Krzysiu The Ultimate Collection

  • Thread starter Deleted member 427
  • Rozpoczęty
D

Deleted member 427

Guest
Czytam sobie starsze wpisy kr2y510 i nie mogę - instant classic. A to raptem niewielka część całej jego spuścizny ;)

Jak ktoś przyjdzie do Ciebie do TWOJEGO domu i każe Ci się wynosić, bo to bo tamto bo społeczeństwo, a możesz go bezkarnie rozwalić to co robisz? Wyciągasz, mierzysz, naciskasz i jednego śmiecia mniej. Odruch. Jak tak słodko pierdoli to strzał w brzuch, niech zdycha powoli. A poza tym, to capi od niego gównem ubeckim na kilometr. Nawet nie przeczytałem całego jego tekstu a wiem, że sprzątnąłbym śmiecia z przyjemnością. Gdyby nie państwo i pały, to gdyby na śląskiej wsi takie farmazony pierdolił, to skończyłby w gnojówce dobijany widłami. Bo takie coś to może łagodnego, spokojnego, opanowanego i prawego człeka w devotio wprowadzić.

***

Jak każdy ma broń i amunicję oraz jest gotowy zabić skurwysyna to jest wolność. Urzędas poleci w hugona z uzbrojonym po zęby obywatelem? Prędzej nie wypłaci się na ochronę. Broń to podstawa. Człowiek bez broni to przedmiot.

***

To chrześcijańscy kapłani są odpowiedzialni za to, że nie było w PRL normalnej antykomunistycznej opozycji komunistycznym i czerwonym złodziejom i mordercom włos z głowy nie spadł. Nawet nie stawali przed sądami. Sram na takie chrześcijańskie cnoty. Bękart komunistyczno-ubecki zrodzony z gestapowca czy obozowego kapo i sowieckiej sobaki nie jest moim bliźnim. Ja wolę te chrześcijańskie cnoty, które doprowadziły do powstania USA i sławiły wieszanie poborców podatkowych wraz z rodzinami na drzewkach wolności.

***

Zauważyłem, że im bardziej kapela ciągnie w mentalne lewactwo, to wokal przypomina taki eunuchowato-masochistyczny wibrujący wyjec. Wkurwia mnie to na dzień dobry. A jak kapela wyznaje normalne tradycyjne wartości (krew, honor, prawda, logika itp.), to wokal idzie równo z brzucha przez gardło. Rodzaj muzyki nie ma znaczenia.

***

Typowe pierdolenie komunistycznych i państwowych mend. Wpierw się wpierdoli na cudzy teren a potem wyrzuca. I łaskawie łże, że możesz wyjechać. Po czym się wpierdala tam gdzie wyjechałeś. I tak w kółko.

***

Generalnie socjalizm to jest syf wymyślony przez odpady gatunku Homo Sapiens - barachło, które powinno mieć ryje odrąbane od łbów, które powinny być odrąbane od ciał, które je nosiły i z których potomstwo powinno być wybite do ostatniego pokolenia jako najgorsza zaraza. W syfie tym nie ma kasyn, burdeli, palarni opium, słowem, jest nudno i chujowo.

***

Jak wlazłeś na scenę czy arenę, to masz walczyć i jebać wroga. Jak idziesz z ekipą na mecz, to masz ryczeć jak lew! To ma być ryk pogardy dla wroga a honoru i sławy dla swoich. Jak idziesz na ustawkę, to się napierdalaj. Jak się ścigasz, to ciśnij kurwa po tym gazie. Jak idziesz na siłownię, to się nie opierdalaj. Jak grasz w szachy, to nie myśl o dupie Maryni i jej cycach tylko graj. Jak pyszczysz w debacie, to masz zaorać wroga. Na arenie nie ma szwagrów, kolegów z klasy i przyjaciół.

***

Zwykli ludzie nie potrafią rozumować w wielowartościowej logice. I nie są w stanie jednoznacznie odebrać treści przekazanej w tej logice. Stąd nie są w stanie odróżnić poprawnego wywodu od pierdolenia bez sensu zwanego heglowaniem. O wielowartościowej logice pieprzą najczęściej pospolici krętacze. Zwłaszcza w polityce. Na przykład w kwestii lustracji. Jak tylko ktoś rzuci temat lustracja, to od razu tysiące pokemonów zaczyna pierdolić, że "życie nie jest czarno-białe". I ci niedorozwinięci oraz krętacze uchodzą za "uczonych mędrców", którzy rzekomo pojęli to, czego normalny człowiek nie pojął. I zarażają resztę swoim bełkotem. Inni w to wierzą i uznają ich za guru.

***

Wolność "od grzechu" jest jak najbardziej prawdziwa i sensowna. Jak jakiś kapłan chce siebie i otumanione przez siebie owce uwalniać od grzechu to niech uwalnia. Reszta ma prawo pozostać niewolnikami grzechu. Jeśli kapłan chce wyzwalać od grzechu metodą "na chama" to należy wpierw uwolnić od grzechu jego samego również metodą "na chama". Wedle gustu, można nabić dziada na pal, poćwiartować czy utopić w szambie. Zostanie wyzwolony od grzechu ze 100% skutecznością, jako że umrzyki już nie grzeszą na tym świecie.

***

Jak odcinasz komuś dojście to inicjujesz agresję. Więc wypowiedziałeś wojnę. Będziesz musiał walczyć i liczyć się ze śmiercią. Proponuję, abyś teraz wykonał prosty eksperyment. Jedź na zadupie w Polsce, gdzie nie ma psiarni i spróbuj zająć niczyją drogę, blokując gospodarzom możliwość przejazdu. Gwarantuję ci, że nim się obejrzysz, skończysz w gnojówce dobijany widłami.

***

Przeciwników własności powinno się bezwzględnie zajebać. Powinno się usunąć ich geny z puli genów jak chorą tkankę nowotworową. Przeciwnik własności nie jest i nie będzie libertarianinem a jest komunistycznym cwelem.

***

Dawniej w miastach były różne kwartały w których panowały często różne reguły. Była dzielnica żydowska czy dzielnica muzułmańska. W niektórych miastach są dzielnice czerwonych latarni. W San Francisco homoseksualiści wykupili kilka kwartałów i praktycznie mają swoją dzielnicę. Nie ma problemu, by w większych miastach wykupili sobie kilka kwartałów albo dzielnicę i robili tam sobie cotygodniowe parady. Nawet połączone z orgietką w fontannie na centralnym placu pedalskiej dzielnicy. W wielu miastach w Hiszpanii wypuszcza się byki na miasto, pędzi się je krętymi uliczkami i mimo ofiar śmiertelnych ludzie bronią tradycji. Ja nie widzę różnicy pomiędzy pędzeniem ulicami bydła a pędzeniem ulicami homoseksualistów. Tym bardziej, że oni się pędzą sami i dobrowolnie. Choć wolę patrzeć na byczki tratujące pechowców.
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 052
kr2y510 do MichalaD:

Zakradłeś się tu cichcem, niczym wydepilowany metroseksualny pedał prysznicowy do meczetu w Arabii Saudyjskiej. Zdejmujesz nagle szatę, przerywasz modły i domagasz się, by zebrani podążali jedynie słuszną drogą za jaśnie prysznicową odbytnicą wypasioną w głęboko wsadzony wziernik dopochwowy.
Zaczynasz głosić swą ewangelię zakładając, że to właśnie religia Latającego Potwora Spaghetti jest jedyna i oczywista dla wszystkich. A jak nie, to zebrani mają kulturalnie dyskutować z prysznicowym majestatem. I to oni mają go przekonywać oraz powstrzymywać się od obrażania go, jedynego ewangelisty Latającego Potwora Spaghetti.
Więc czegoż się spodziewasz?

 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Agresywni ludzie posługujący się wyłącznie logiką i pozbawieni empatii są zaporą dla każdej władzy.

1. Killdozer. Władze miasta jednostronnie wykazały w stosunku do MH bezinteresowną złośliwość. Co miał zrobić? Łazić po urzędach i kumplować się z jakimiś filutami? Prosić się o swoje prawa, o elementarną uczciwość? Sądzić się, gdy prawo było po ich stronie? Zemścił się, jak normalny człowiek. Zachował godność, coś co w Eurosyfie nie jest znane. Przed śmiercią miał przynajmniej lepszą karmę.

2. Andrew Kehoe. To samo. Władzy odpierdoliło i potrzebowała kasy. Wpierw zadbała o wsparcie mediów i kapłanów. Małpy zostały urobione. Więc ci co się chcą sprzeciwić, mają uczucie osamotnienia. Wydaje im się, że wszyscy są przeciw nim. Oczywiście to nieprawda. To manipulacja wywołana z premedytacją przez lokalne autorytety, kapłanów i media. Prawdopodobnie (bo nie jestem jasnowidzem) było tak: AK gada z żoną, a ta durna suka jest po stronie władzy, bo też jest zmanipulowana! "No to jak cały świat przeciwko mnie, ma wyjebane na sprawiedliwość, to ja was pierdolę. Ale zanim odejdę to się zemszczę. Chcecie mojej kasiory, na wasze zasrane bachory? Jak wam je odjebie to się oduczycie kraść. Złodzieje nie powinni przekazywać swego zasranego nasienia" Kobieta zginęła za zdradę męża (zamiast go wspierać, to była z omamionym motłochem przeciw niemu), dzieciaki zapłaciły za to, że były pretekstem do kradzieży, a AK przed śmiercią miał lepszą karmę. Z punktu widzenia AK to wszyscy byli ONI, a więc bachory były ONYCH - wrogów. Jak ktoś kradnie i się tłumaczy - bo mam dzieci - to normalny człowiek odwala mu te dzieci i mówi: to już gnoju nie masz bachorów i nie musisz kraść, jesteś wolny, tylko oddaj co ukradłeś.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Super wątek, już dawno powinien tu być :D .

Jak dla mnie, to jest perełka:

https://libertarianizm.net/threads/czy-libertarianin-musi-być-wolnościowcem.110/

kr2y510 napisał:
Wyobraź sobie sytuację, że do notorycznego drania i oszusta przychodzą wkurwieni pokrzywdzeni i mówią:
- Dawaj huju kasę, którą zajebałeś!A ten im pierdoli od rzeczy i nie na temat:
- Ale ja nie mam żadnej broni. Ja mam rodzinę, dzieci.
No to jebs, jebs, jebs z Glocka i chlup, chlup z kałacha i na dzieńdobry nie ma już bandzior dwójki dzieci. Uff. Jeden problem z głowy. Może wreszcie przejdzie do konkretów i będzie rozmawiał w temacie. A ten znów nie:
- Ludzie no co wy kurwa robicie. No nie zabija się za oszustwa, od tego jest policja. Ja chcę policja. Przecież ja nie mam broni.
No to zirytowani pokrzywdzeni wchodzą na posesję, rozwalając dziada i wszystko co się nawinie na linię muszka-szczerbina zmieniając tylko magazynki. Żonę dziada z oseskiem, psa, kota, żółwika, chomika, rybki w akwarium, toster a nawet Bogu ducha winny komputer. Kasa poszła się walić ale za to bandzior nie psuje już pejzażu. Można iść na browca i odsapnąć.

I to jest właśnie libertarianizm w wersji HardCore!
Jak ktoś włazi z rodziną do klatki z tygrysem a ten ich pożre to sam jest sobie winny. A przecież wiadomo, że na Ziemi nie rządzą tygrysy tylko bardziej agresywne Homo Sapiens.

Jeśli kogoś interesuje historia odjebywania wraz z potomstwem itp. , to takie stare kultowe tematy są obowiązkowe :) .
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Miło mi, że zrobiliście wątek poświęcony moim wypowiedziom. ;)
Ale przedrewolucyjnych przemówień Thomasa Paine nie przebiłem. Daaaaaleeeeekoooo mi do mistrza. Dzięki tym tekstom (zwanych LOLkontentem) wielu emisariuszów czerwonych bęcwałów, przestało się tu pojawiać. Wielu innych miało zryty beret. Serio. Kiedyś była taka strona e-upr.org. Pojawił się tam liberalny, bezmózgi pokurw i zaczął głosić swą analną ewangelię. Napisałem mu kilka tekstów. Po dwóch dniach, emisariusz ubecki (tak, agentura w UPR) przesłał mi ostrzeżenie - "Czy za bardzo przeginasz w internecie? Nie boisz się?" Na to rzekłem mu - A czy ty nie boisz się o swoje dzieci? Wiesz, dziś jest tak, jutro siak, różnie może być...No masz jakieś magiczne kontakty z siłami wyższymi, wszyscy wiedzą, nikt nic nie mówi... Po czym ten się zaczął napinać (minki według podręcznika), a jak mu przeszło, zacząłem go wypytywać o szczegóły. Przy drugiej flaszce dowiedziałem się takiej wersji. Podobno koleś któremu odpisałem (odjebka łbów kapusiom itd.) wpierw dostał sraczki, po czym trzeba było wezwać pogotowie, zabrać lelucha, zapodać mu środki na uspokojenie i wysłać na zwolnienie. :p Na e-UPR nie powrócił, przynajmniej pod tym samym nickiem. Huj mu w dupę, za darmo gadzina tego nie robi. Sam sobie wybrał pracodawcę. A nawet jak by to robił za darmo, to też mu się należy.
No dobra. Dlaczego uważam, że LOL-kontent jest niezbędny. Kiedyś był Zjazd Libertarian w Warszawie (organizator G. Chlewicki z Gdańska). Mnie tam nie było, ale relacje do mnie dotarły. Na tym zjeździe ktoś rzucił, że należy zacząć od walki z przymusem edukacyjnym. I wiecie co? Znalazł się od razu dyżurny "chór wujów" chrząkających, "że się nie da". No to jak tacy defetyści będą w środowisku, to nikt nic nie zrobi. Szkoda czasu. LOL-kontent powoduje, że jak ktoś załatwi defetystę (kosą, butelką nieważne), to pokemony "ależ tak się nie robi", opuszczą środowisko. Więcej zrobi kilku prymitywów mających wiarę, niż wielkie stado skażone defetystami. Tak było zawsze, ze wszystkim i tak jest nadal.
Druga sprawa. Jak istnieje Krytyka Polityczna i istnieją pokurwy domagające się podatku 100% itd. To z drugiej strony też musi być ośrodek idei radykalnej. Tak by w przyszłości, jak ciućmoki nie będą wiedziały co zrobić, to będzie źródło gotowych i skutecznych, bo sprawdzonych historycznie rozwiązań.
 

Ślepy

neosarmata
75
41
Dorzucam do kolekcji parę łanlajnerów stąd, są to odpowiedzi na teksty Czebola, lecz doskonale brzmią poza pierwotnym kontekstem :):

Ja Twoich długów nie będę spłacał. A zmuszając inny do spłacania swoich długów licz się z karą. Powoli nadchodzi epoka Breivików.

Czyli jeśli międzynarodowe sankcje, za odjebanie Was wszystkich wraz z potomstwem, będą mniejsze niż za niespłacanie cudzych długów, to dobrowolnie zgadzasz się na odjebkę?

Najważniejsza jest wolność. Nawet jakby była mniej wydajna ekonomicznie.

A ja wolę by to państwo zbankrutowało. Być może wtedy ludzie was zlinczują i będzie tu bardziej moralnie.
 

Caleb

The Chosen
511
271
Świetny wątek, bo i ja zaliczam sie do miłośników jego wypowiedzi. Brakuje mi tylko direct linków do postów z których pochodzą cytaty.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
Sasha Grey to śliczne ciało i naprawdę wielki talent. Do tego ma tę iskrę bożą, ten błysk huja w oku. I ten błysk taki perwersyjny, bazyliszkowaty. Mniam. Widać że jest stworzona, by niejednego człowieka wydoić do skóry i zaruchać na śmierć. A kolejka samców do gotowych na słodką śmierć na tym zdrowym kawałku mięsa byłaby pewnie dłuższa niż od kolejki pielgrzymów na Jasną Górę.

***

(o opanowaniu RP przez armię białoruską)

24 godziny to przesada, do Wrocławia i Szczecina jest z Białorusi trochę daleko. W 48 godzin to jest jak najbardziej możliwe. Ale ja chciałbym żeby opanował Polskę. Przynajmniej Michniki, Balcerowicze, Mazowieckie, Sikorskie, bufetowe oraz żydokomuchy ubeckiej jak i wszelkiej maści, miałyby swoje Jedwabne. Krytyka Polityczna, Fundacja Batorego, tvn, gazeta i inne przestałby istnieć.

***

Ideał: Własność prywatną (czyli przypisaną do konkretnej osoby) zostawić. Własność którą można zwrócić pierwotnym właścicielom - zwrócić (reprywatyzacja). Osoby i grupy osób, które zdobywały własność oszustwem, układami z obecnym państwem i PRL-em - do likwidacji wraz z potomstwem. Osoby które wykorzystywały państwo do niszczenia innych - zlikwidować wraz z potomstwem. Własność kolektywną i mienie pozostawione sprzedać z licytacji.

Bardziej moralnie się nie da.

***

Są całe rody, które od pokoleń bruździły i brużdżą wszystkiemu co lepsze i nie ichnie. I nawet gdyby były tysiąc razy liczniejsze i ktoś by je wybił, to nie pomściłby wszystkich wyrządzonych przez nie krzywd. Jak tego nie zrobisz, to jutro jakieś obce państwo sypnie im mamoną, a ci będą robić burdy i wprowadzą nowy zamordyzm. To barachło zostało tu zainstalowane z zewnątrz. I wiesz dobrze jakich podludzi mam na myśli. Argument moralny jest taki - oni w ogóle nie powinni się narodzić. Roman Kostrzewski kiedyś śpiewał: "Z nędzy nędza, a z krwi krew". Geny istnieją naprawdę.

***

To nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością zbiorową. To libertariańskie mszczenie krzywd. Tak jak i lincze podczas Wojny Niepodlełościowej USA rozciągały się na rodziny oficerów i poborców podatkowych. A inni niech sobie to tłumaczą wybijaniem robactwa czy podludzi.Prewencyjne tłumaczenie to tylko dodatkowy argument dla utylitarystów. Ot tak. By siedzieli cicho.

***

Ok. Wyobraź sobie, że nagle stał się cud i mamy ankap w pełnej krasie. Wiadomo, spluwę lub rozpylacz kupujesz na ulicznym straganie lub na targu, bez żadnych pozwoleń czy papierków. Każdy może kupić.
I teraz koleś, któremu kurwy ABWherowo-skarbowe zniszczyły firmę i życie kupuje używany M-10, amunicję poddźwiękową hollow-point, wypasy i chce pomścić krzywdy. I szuka kurwy, która mu bruździła i śmiała się w żywe oczy, by ją zajebać. Znajduje dom prokuratora czy pizdy ze skarbówki, a ta kurwa nie żyje.
Wywleka potomstwo kurwy czy tego pokurwieńca na plac, pyta sąsiadów by ustalić tożsamość, bo niewinnego rozwalić nie chce i zamierza przejechać serią.
Teraz wyskakuje jakiś pajac i mówi:
- Tak się nie robi.
A tamten na to:
- A twoje są te krzywdy? Jak chcesz by tamci żyli, to kurwa płać za moje krzywdy, albo zamknij ryj!
To kogo ma zajebać, by pomścić swoje krzywdy?
Kto ma zapłacić za krzywdy? Inne ofiary systemu? Ma być tak jak dziś, gdy wszyscy musieli się dokładać do odszkodowania za śmierć ks. Popiełuszki, bo "wszyscy są winni"?

***

Jak nie wybije skurwysynów, to oni go obalą, bo inaczej żyć nie potrafią jak z gnębienia innych a chcą uniknąć jakiejkolwiek odpowiedzialności za krzywdy wyrządzone innym. A są zorganizowani. Jak było w Albanii? Nie rozwalono skurwysynów i po wyjściu z pierdla (a byli uwolnieni pod naciskiem sił demokracji i postępu) natychmiast obalili całkiem przyzwoity rząd.
Jak wybije skurwysynów, to jutro ich potomstwo będzie kwiczeć, że to był holokaust i to była zbrodnia. Krzywd żadnych ich starzy nie zrobili, nawet wybudowali ludowi piękne stadiony. Oczywiście że nie za swoje pieniądze a za skradzione, ale to będzie tradycyjnie przemilczane. Każde obce państwo będzie mogło łatwo zmontować z tej swołoczy będącej odpadami gatunku swoją agenturę.
Jak wybije skurwysynów z potomstwem to:
Krzywdy będą pomszczone i przywróci zwykłym ludziom nadzieję.
Obce państwa lub międzynarodowe mafie nie będą mogły łatwo zmontować tu swej agentury.
Nie będzie nieskończonego łańcuszka roszczeń.
Materiał genetyczny populacji będzie lepszy. Komuna tak szybko się tu nie zalęgnie. Jak w Panamie podczas budowy kanału, by wytępić komary opryskano lasy kilkoma statkami (!) pestycydów, to komary do tej pory się tam nie zalęgły. Mając na uwadze długość życia pokolenia komarów i porównując ją z długością życia pokolenia ludzi są to dziesiątki tysiącleci.

***

(o braniu małego dziecka zajebanego wroga na wychowanie)

Obyś się nie przejechał. Obecnie rządzący to inna zaraza. To genetycznie zdegenerowana sadystyczna swołocz, znacznie gorsza od kapo z obozów koncentracyjnych. Ci co rządzą obecnie mają geny najgorsze z możliwych. To w zasadzie jest inny gatunek należący do naczelnych. Tu nawet stu Natanków i stu Trytków nie jest w stanie wypędzić z takiego bydlęcia demona. Bo nie da się wypędzić demona z krokodyla, psa czy kota.
Weźmiesz takie maleńkie, będziesz chował jak normalnego człowieka a to w nocy Cię zarżnie, bo odczuje taką naturalną potrzebę.

***

Człowiek tak naprawdę cały czas jest barbarzyńcą. Przestając być barbarzyńcą przestaje być człowiekiem. Płaszcz cywilizacyjny nie może być zbyt nieprzyjazny dla barbarzyńskiego ciała.
A odpowiedź jest: TAK!
Proponuję cofnięcie się w tak zwanym "rozwoju cywilizacyjnym"!
Jestem za rozwojem technologicznym, ale jestem przeciwnikiem tzw. "rozwoju cywilizacyjnego".

Jebie mnie cywilizacja zakłamanych cweli, piździelców intelektualnych zwących się dla niepoznaki humanistami i innych biologicznych odpadów gatunku Homo Sapiens. Jebie mnie ich życie i życie ich potomstwa, podobnie jak życie zabijanych przeze mnie much, komarów, myszy czy jakichś insektów. Podludzi trzeba zaorać.

***

Są MY
Są ONI
Są pośrodku głupie owce
I są ci, którzy rżną głupa i pierdolą, że podziału nie ma. Lub wymyślają inne podziały z dupy wzięte.

Najgłupszy kibol III-ligowej drużyny to kuma.

ONI = pokurwieńcy zmuszający ludzi do przymusowych szkół, ubezpieczeń, podatków i wpierdalający swój jebany ryj w każdą dziedzinę życia, zakłamane kurwy i manipulatorzy + ich sługi (policja, ABW, urzędasy, kapłani, dziennikarze reżimowych mediów...), przydupasy i inni beneficjenci systemu
MY = kontestujący ten stan rzeczy i odcinający się jednoznacznie od ONYCH
Owce = bezmózgie i bezosobowe masy urabiane przez kapłanów wszelakiej maści
Pojeby = niewymieniona reszta

***

Jak są całe komusze czy ubeckie rody, to ktokolwiek weźmie władzę i będzie chciał zrobić coś sensownego to nie może się z tym pierdolić. Musi pobrudzić łapy i tyle. To cena czegokolwiek sensownego. Jak tego nie zrobi, to oni zaczną bruździć wszystkim, bo taka jest natura tej zarazy.
Natomiast mszczenie krzywd w ten sposób ma tę zaletę, że pokrzywdzeni mają lepsze samopoczucie a pozostali mają nadzieję na lepszą przyszłość. Kolejną zaletą jest to, że piździelcy jak pomyślą o wpierdalaniu ryja w nieswoje życie i o realizowaniu swoich odjebów kosztem innych, czują strach i nie są skuteczni.
Spraw genetyki też nie należy lekceważyć, bo podludzie nie przekazują genów i pula genetyczna populacji jest lepsza.

***

W przypadku właściciela, który wyruchał sporo różnych ludzi (emitował pusty pieniądz), w taki sposób, ze trudno dojść pełni krzywd jedynym rozwiązaniem wolnościowym jest lincz. Jak jest udowodniona wina to żadnego "to tamto", żadnego pierdololo, żadnego "ale tak się nie robi". Rozwalamy ścierwo wraz z potomstwem i wszystkich przydupasów, którzy stoją na drodze i starają się temu zapobiec.

***

Pisałem, piszę po raz kolejny i będę tak pisał. Podczas Wojny Niepodległościowej (USA) właśnie tak robiono. Za śmierć potomstwa winę ponosi gnój, który świadomie i dobrowolnie krzywdził innych. I coś w tym jest na rzeczy, gdyby ekipa z AK podczas likwidacji pewnego kapusia Gestapo miała jaja i strzeliłaby raz niżej nie byłoby pewnego ścierwa, które w czasie komuny wprowadziło zakaz sprzedaży alkoholu przed 13.00 - późniejszego ministra edukacji. Gdyby ktoś w II RP wyeliminował pewnego komunistycznego kapusia wraz z potomstwem nie byłoby pewnego komunistycznego prokuratora mordercy i jednego autorytetu moralnego. Geny istnieją naprawdę. To sowiecki akademik Łysienko na polecenie komunistów głosił, ze genów nie ma (a był w owym czasie szefem instytutu genetyki!). A to dla tego, że czerwona zaraza, nawet wtedy gdy miała pełną władzę, bała się o swoje pomioty.

***

A jak nie masz pieniędzy a chcesz pomóc, to:
Możesz odjebać kilku podludzi z ABWhery czy innej razwiedki. Możesz wysadzić kilka zbędnych urzędów. Możesz ostrzelać z granatów sejm, pałac prezydencki, tvn lub inny obiekt. Możesz odjebać trochę rządzących polityków, etatystycznych ekonomistów czy mainstreamowych dziennikarzy.

***

Jak się raz otworzy tę furtkę dla obrońców nienarodzonych (dla innych płodów), to zaraz przez nią wejdzie barachło uznające, że "wszystkie dzieci są nasze" albo wszystkie dzieci należą do jakiegoś skaczącego bóstwa albo są tfu... państwowe. Dlatego prywatna własność dzieci chroni je przed barachłem, które powinno mieć ryje odrąbane od łbów, które powinny być odrąbane od ciał, które je nosiły, z których to potomstwo powinno być wybite do ostatniego pokolenia jako najgorsza zaraza.

Ceną za to jest wolność dla różnych Fritzlów, którzy będą się mogli chwalić swoimi wyczynami w internecie - do czasu aż ktoś ich nie zabije.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
Tak. Platon to wróg wolności. To bydle, praojciec zamordyzmu, które napisało usprawiedliwienie dla zamordyzmów wszelakich. Dajcie sobie siana z tym Platonem. Najlepiej nie czytać i nie zaśmiecać sobie jego "myślami" umysłu, dzięki czemu wszyscy zaoszczędzą sporo czasu.

***

Przekazanie nasienia wiedzy w Atenach, odbywało się przez publiczny analny stosunek homoseksualny. Nie chcę sobie nawet wyobrażać, jak by wyglądał taki egzamin na przywódcę politycznego... Ale dzisiejsza Unia Europejska się na tym wzoruje. Powstała z odbytnic homoseksualistów.

***

A więc rządzi nami chazarska dzicz i turańskie barachło, które jest mniej inteligentne i mniej agresywne od nas.
Jak? - Zorganizowaną manipulacją na masową skalę. Inteligencja zbyteczna. Algorytmy genetyczne działają! Do tego dochodzi szybka komunikacja pomiędzy członkami kolektywu.
Jednak kolektyw leluchów by przetrwać w świecie nieustającego postępu, musi z nim walczyć. Postęp technologiczny, to śmiertelne zagrożenie dla kolektywu. No bo w co się ten byt może jeszcze przepoczwarzyć? A postęp jest przede wszystkim wynikiem agresji. Stąd wszędobylska "walka z agresją". "Bezpieczeństwo" zamiast naturalnego ryzyka. Osoby agresywne nie mogą się praktycznie realizować w obecnym systemie. Zarówno "dresy" jak i geniusze wynalazcy. Mogą się realizować jedynie jak dawniej tygrys w cyrku, skacząc na zawołanie przez płonącą obręcz. No ale zwierząt w cyrkach już nie ma, by niewolony naród się nie połapał.

***

I były na targowiskach pisma z nudystami, przedstawiające golasów w każdym wieku. I jakoś problemu pedofilii nikt nie dostrzegał. W szkole jedna z nauczycielek (ładna ździra) zaszła podczas wycieczki w ciążę z uczniem. Nie chciała usunąć, więc ją musieli zwolnić. Była drobna chryja, ale nikt jej nie zamknął za pedofilię. W 8 klasie podstawówki, praktykantki (czyli studentki kierunku nauczycielskiego) obciągały wybrańcom druty i też nikt nie protestował. Za komuny sądy dawały zgody na śluby 10/11-letnim Cygankom, zwalniając tym samym małżonka z odpowiedzialności karnej. Znajoma Rosjanka z Ukrainy mówiła mi, że straciła cnotę z nauczycielem matematyki w wieku 13 lat i była szczęśliwa, bo wcześniej jej było wstyd, że jest jeszcze dziewicą.

A dziś jest nagonka na studenta, który po kielichu zrobił dla jaj fotomontaż w Photoshopie, czy na 16-latka który pocałował swoją 14-letnią dziewczynę. Oczywiście gwałciciele dzieci nadal grasują jak dawniej a w sieciach anonimizujących i prywatnych darknetach pedofilia ma się świetnie.

***


Ja mam pewną spiskową teorię w tym temacie.
W latach 70 muzyka była dostępna wyłącznie na płytach i kasetach. W latach 80 gdy weszły CD dalej dominowały płyty. CD wyparło płyty tłoczone gdzieś w 84 (może się mylę). Produkcja płyty CD była z początku droga. Dopiero po około 10 latach koszt produkcji CD spadł około 10 razy!
Ale ceny płyt CD praktycznie nie spadły. I prowizje dla producentów i wykonawców zostały na tym samym poziomie, mimo spadku kosztów produkcji.
Tyle, że w czasie gdy dominowały płyty tłoczone (na marginesie: w PRL państwo na tłoczenie płyt miało monopol, który zniesiono początkiem lat 90-tych) nikt się specjalnie nie przejmował prawami autorskimi. Po prostu były one chronione naturalnie. Kopia kopii kopii była zawsze gorsza od oryginału.
Ponieważ nikt się nie przejmował prawami autorskimi w branży muzycznej panował wolny rynek (mowa o zachodzie a nie bloku wschodnim - tu był syf i choćby to jest wystarczającym powodem by zajebać wszystkich rządzących komuchów i powiesić ich na jelitach ich potomstwa). Klient decydował. Stacje radiowe puszczały darmowe dema, które reklamowały płyty. Była ostra konkurencja i muzyka była dobra niezależnie od gatunku. Wypromować coś kiepskiego było cholernie trudno. Po prostu prawie nikt by nie kupił lansowanego gówna i prawie nikt by nie poszedł na jego koncert, bo słysząc w radiu po chwili lepszą muzę zapomniał by o tym. Mało tego, byłby rozdrażniony i zmieniłby stację lub zadzwonił by do nich opierdolić ekipę.
W latach 80/90 weszły MTV oraz inne telewizyjne kanały muzyczne. Weszły też wideoklipy. Muzyka stała się mniej ważna, bo doszła oprawa.
I tak na przełomie wieków obudziliśmy się w epoce lansowania gówna i monopoli chronionych przez system praw autorskich. Wielkim wytwórniom nie opłaca się walczyć na rynku tylko lansować gówno. A pomagają im w tym rządy wraz ze swymi regulacjami np. pod pretekstem "ochrony narodowej kultury" czy ochrony autorów (tych wylansowanych przez chory system). Czy ktoś słyszał by jakiś mainstreamowy wykonawca zaśpiewał o zabijaniu polityków? Przecież w latach 60/70 było pełno "protest songów" a punk 70/80 to była jedna wielka rebelia!
Jesteśmy obecnie zalani słodzonym lansowanym gównem, śpiewanym przez imbecyli, ze słowami na poziomie typowego wyborcy SLD. A ci od marketingu w wielkich firmach fonograficznych nie mają ani gustu ani słuchu. I te jebane skurwysyny, będą zwalczać nawet legalnie udostępnioną muzę przez P2P/coś_tam_share, by utrzymać monopol. By normalny człowiek nawet przez przypadek nie usłyszał niczego lepszego. Jedynie Rap i Hip-Hop nie zostały przez nich do końca spacyfikowane. Reszta gatunków jest spacyfikowana do niszy.
To tyle mojej teorii.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
absolutny hit:

Rozumiem, że zwykli ludzie są dla ciebie "durniami". A kim jesteś TY wykształciuchu? Masz dwie lewe ręce do jakiejkolwiek roboty i tyle. Umiesz tylko heglować. W XIX-w takich jak ty, notorycznie wciągało do maszyn i byli głównie przyczyną przestojów w produkcji.
 

Ślepy

neosarmata
75
41
absolutny hit:
W XIX-w takich jak ty, notorycznie wciągało do maszyn i byli głównie przyczyną przestojów w produkcji.

Osobiście w dyskusjach z gammami pół-kretynami używam swego tekstu: "W normalnych czasach, do XIXw., tacy jak ty ginęli z głodu na korzyść całego społeczeństwa", ale TO bije to na głowę i przewyższa o lata świetlne. Kr2y51u, oficjalnie uprzedzam Cię, że kradnę Ci tę własność intelektualną i zamierzam ją wykorzystywać we wszystkich możliwych sytuacjach :D.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Jeden z moich ulubionych wpisów Krzysia. co by nie mówić, to ma wartość oczyszczającą ;)

Wyobraź sobie, że nagle stał się cud i mamy ankap w pełnej krasie. Wiadomo, spluwę lub rozpylacz kupujesz na ulicznym straganie lub na targu, bez żadnych pozwoleń czy papierków. Każdy może kupić.
I teraz koleś, któremu kurwy ABWherowo-skarbowe zniszczyły firmę i życie kupuje używany M-10, amunicję poddźwiękową hollow-point, wypasy i chce pomścić krzywdy. I szuka kurwy, która mu bruździła i śmiała się w żywe oczy, by ją zajebać. Znajduje dom prokuratora czy pizdy ze skarbówki, a ta kurwa nie żyje.
Wywleka potomstwo kurwy czy tego pokurwieńca na plac, pyta sąsiadów by ustalić tożsamość, bo niewinnego rozwalić nie chce i zamierza przejechać serią.
Teraz wyskakuje jakiś pajac i mówi:
- Tak się nie robi.
A tamten na to:
- A twoje są te krzywdy? Jak chcesz by tamci żyli, to kurwa płać za moje krzywdy, albo zamknij ryj!
To kogo ma zajebać, by pomścić swoje krzywdy?
Kto ma zapłacić za krzywdy? Inne ofiary systemu? Ma być tak jak dziś, gdy wszyscy musieli się dokładać do odszkodowania za śmierć ks. Popiełuszki, bo "wszyscy są winni"?
 

Nene

Koteu
1 094
1 689
Kopulacja samca z samicą spoza związku, to nie zdrada!
Nie ma i nigdy nie będzie symetrii w związkach hetero gatunku Homo Sapiens. Taka jest natura naszego gatunku. Wersja dla wierzących: bo Bóg tak nas stworzył.
Zdradą by było, gdyby przytargał do związku jakieś choróbska lub zobowiązania.
Zdradą by było, gdyby po przygodnej kopulacji porzucił partnerkę.
Która laska chciałaby być z chłopem, który zamiast bzykać na boku, gruchę obtrząsa gdy natura wzywa? Normalna laska powinna być dowartościowana, gdy jej samiec zaliczył fajny kawałek mięsa i do niej wrócił. Powinna się cieszyć i być dumna, że inne samice pożądają jej chłopa. Co innego gdyby zaliczył jakiegoś paszteta lub wieloryba, wtedy byłby obciach. Wtedy to kobieta z którą jest w związku ma prawo go rzucić.

https://libertarianizm.net/threads/piwnica-u-fritzla.3916/page-3#post-62726
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
https://libertarianizm.net/threads/watpliwości-indywidualne.425/#post-5428

W USA w czasach prohibicji nawet 13-15-letnie dzieciaki bez praw jazdy prowadziły samochody z bimbrem i potrafiły skutecznie uciekać przed policją. Często sobie chlapnęły małego na odwagę. I jakoś nikomu, prócz policji, jebniętych pastorów i politycznej cwelicy to nie przeszkadzało. W sowietach podczas II Wojny zniesiono obowiązek praw jazdy, by na zapleczu młodzi chłopcy mogli prowadzić ciężarówki z zaopatrzeniem. Wolno było prowadzić dowolny pojazd od 15 lat i motocykl od 13 lat (dokładnych granic wieku nie jestem pewny - trzeba sprawdzić). Trzeźwości wtedy nie kontrolowano. Niedawno w Indiach znajomi jechali mikrobusem z kierowcą, który odpalał jednego skręta od drugiego i gacił ponad 100km/h po serpentynach wyprzedzając barachło. Na nikim z lokalnych pasażerów nie robiło to żadnego negatywnego wrażenia - odbierali to jako zaletę. No bo kierowcą był ktoś z jajami a nie hujopach (czyli cwelieros z hujem pod jedną pachą a jajami pod drugą)

:)
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
https://libertarianizm.net/threads/kościół-katolicki-i-libertarianizm.2569/page-2#post-38718



Jeśli religijna organizacja kapłanów zacznie w zmowie oszukiwać wiernych, to jest sporo do odstrzału. Bo wierni pójdą jak lemingi za głosem kapłanów. To nie są oszukani klienci sklepu czy firmy taksówkowej. Wybicie samych kapłanów nie wystarczy, ich miejsce zajmą wolontariusze. Trzeba mieć jaja, bo czasem trzeba walić seriami po kobietach, dzieciach i starcach. Falun Gong to pikuś przy religii jaką jest komunizm. A mogą być bardziej porypane religie.

Zaraza się raz za bardzo rozpleni i wolność utracona.


Odpowiedź na wątpliwość, że Kościół mógłby być formą obrony przed państwem gdyby nie jego z państwem powiązania:


Teoretycznie tak.
Ale to ktoś z zewnątrz by musiał rozpędzić część towarzystwa. Czyli rozwalić w całości niektóre zakony (wszystkich jezuitów na pal - serio), niektórych biskupów, księży i pogonić episkopat. Do tego zlikwidować Watykan. Więc do rozwalania państwa należy użyć tańszych i dostępnych metod.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Trafiłem na to forum, bo ktoś mi gdzieś napisał, że moje poglądy to anarchokapitalizm (nie wiedziałem wtedy, że jest coś takiego) i trafiłem wtedy na tekst Krzysia, który był dla mnie jak oświecenie dla buddy. Paradoks samoposiadania dzieci zniknął i od tamtej pory mogę z całym przekonaniem być libertarianinem.

Datowane na 09.09.2009.
direct link: https://libertarianizm.net/threads/krytyka-założeń-libertarianizmu.519/#post-6333

. Ale hardcoreowcy dalej rozumieją to jako pierwotne samoposiadanie. Czyli:
- dzieci są własnością rodziców
- zawartość brzucha kobiety jest jej własnością
- rodzice mogą zabić swoje dziecko lub nadać mu wolność
- dziecko może zbiec, uzyskać azyl na innej posesji na której ktoś mu nada wolność
- dziecko może zabić swych rodziców nadając tym samym sobie wolność
- itd.
Inne rozumienie tego aksjomatu otwiera furtkę, która umożliwia wkładanie ryja przez innych w cudzą własność, naruszania wolności i uczynienia niewolnikami wszystkich. Jak się raz otworzy tę furtkę dla obrońców nienarodzonych (dla innych płodów) to zaraz przez nią wejdzie barachło uznające, że "wszystkie dzieci są nasze" albo wszystkie dzieci należą do jakiegoś skaczącego bóstwa albo są tfu... państwowe. Dlatego prywatna własność dzieci chroni je przed barachłem, które powinno mieć ryje odrąbane od łbów, które powinny być odrąbane od ciał które je nosiły z których to potomstwo powinno być wybite do ostatniego pokolenia jako najgorsza zaraza.
Ceną za to jest wolność dla różnych Fritzlów, którzy będą się mogli chwalić swoimi wyczynami w internecie.

I jako bonus o własności niematerii:

2. Własność oparta na pierwotnym zawłaszczeniu (a nie Pierwotne przywłaszczenie)
Własność to zło konieczne absolutnie niezbędne do istnienia wolności (podobnie jak i przestrzeń niczyja).
Własność nie może odnosić się do:
- wszelkiej nie-materii, czyli własności inaczej ("intelektualnej") religii itp.
Czyli; wyznawcy "własności intelektualnej" są automatycznie uważani za oszustów.
- energii
Przykładowo; jak ktoś potrafi pasywnym urządzeniem pobierać energię z linii wysokiego napięcia, która przebiega w jego pobliżu nie naruszając przy tym własności gruntu na którym jest ta linia, to nie może to być uznane za agresję.
- otwartych zbiorników wody (chcesz mieć kawałek morza na własność – usyp sobie atol)
- powietrza
- itp.
Własność musi być zamknięta i mieć wyraźną granicę. Stąd zawartość brzucha kobiety jest jej własnością i stąd własność musi mieć dojście do przestrzeni niczyjej (grunt otoczony innymi gruntami prywatnymi nie może być w 100% prywatną własnością).
Nie ma różnicy pomiędzy atakiem na ciało człowieka a atakiem na jego dom czy samochód.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
Pierwszy cytat to odpowiedź na pytanie: "Jak się zapatrujecie na karę śmierci i kto ją ma ewentualnie wymierzać w anarchji?"

Ja!
- pierwszy
wink.png

Chętnie mogę eliminować różne ścierwa. Oprawa połączona z koncertem death-metalowym, dobre nagłośnienie, oczywiście krzyki torturowanego ścierwa też będą leciały na wzmacniacze. Do tego fajerwerki, dymy i co lepsze fragmenty rzucane na wyświetlacze. I jeszcze można dołożyć modelki na rurkach, fikające karzełki itd.
Mogę też prowadzić show gdzie drużyny ochotników będą musiały skonstruować jakieś narzędzie tortur lub egzekucji.
Część dochodów z reklam i biletów powinno się przeznaczyć dla rodziny ofiary.

Nie rozumiem co ma hipotetyczna śmierć osób trzecich do sprawiedliwości. Albo rybka albo pipka. Jak się będzie człowiek oglądał na osoby trzecie przy załatwianiu spraw, które ich bezpośrednio nie dotyczą, to nie będzie sprawiedliwości wcale. Będzie syfilis podobny do tego jaki jest obecnie.
Podobną argumentację stosują cioty różnej maści i kurwy polityczne domagające się utrzymania zakazu dostępu do broni palnej i zakazu posiadania/zażywania/produkcji narkotyków. Bo to, bo tamto, a jak to, to co na to nieśmiertelna stara biedna staruszka i biedna wiecznie dwuletnia dziewczynka?... A ja uważam, że pies ich w kichę posuwał. Albo jest sprawiedliwość, albo jej nie ma.

Bo ja wolałem to słabe państwo przed-balcerowiczowe (Wilczka-Rakowskiego). Można było jechać 200 i policjant nawet nie gonił, bo nie miał czym. Mandaty na poziomie paczki papierosów. VAT-u nie było. Przymusu bankowego (poza wywozem pieniędzy) nie było. W knajpach bakano zioło przy stole. Panienki obciągały druty pod stołem. Psy się do dupereli nie przypierdalały. Na ulicach handel, luz i życie.

1. aborcja
Zawartość brzucha kobiety jest jej prywatną własnością i może z nią zrobić co zechce! Nic nikomu do tego co ktoś robi ze swoją własnością! Jak się raz dopuści możliwość wkładania ryja w cudzą własność, to można to zrobić drugi raz. A wtedy nie będzie zarówno jakiejkolwiek własności jak i wolności.
Jak ktoś chce bronić życia nienarodzonych, to niech to robi metodami pokojowymi. Czyli bez włażenia na cudzy teren i bez wkładania ryja w dysponowanie swoja własnością.

2. eutanazja
Zabójstwo kogoś na jego własną prośbę jest o.k.
Natomiast pod pojęciem eutanazja kryje się często morderstwo polegające na otruciu kogoś bez jego wiedzy i zgody. Tu sprawcy należą się wyrafinowane tortury. Dopuszczam tu także wyeliminowanie rodziny i potomstwa sprawcy takiego czynu, by wyeliminować zbastardyzowane geny i ochronić ludzkość przed taką zarazą.

3. homo-małżeństwa
Jak homo ksiądz z homo kościoła udzieli homożeństwa to jest to sprawa tego homo kościoła. Niech się nawet ożeni z kozą albo baranem. Ale swoim lub za zgodą właściciela. Prasa brukowa musi o czymś pisać.
smile.png


4. narkotyki (dowolnego rodzaju w dowolnych ilościach)?
Jest tylko problem ilości niektórych substancji. Np. LSD w ilości 1 tony to broń chemiczna masowego rażenia, której zasięg może objąć teren kilku województw. A przy odpowiednich warunkach nawet kilku państw.
A co do opiatów, konopi, haszyszu, koki i halucynogenów to uważam, ze powinny być w nieograniczonej sprzedaży jak chusteczki higieniczne. Z możliwością sprzedaży nieletnim włącznie. Jak czyjeś bachory potrzebują ochrony to niech ich właściciele je sobie smyczą jak psy. Albo niech nie mnożą się jak króliki.

Jeśli właściciel nie może swobodnie dysponować swą własnością to po cholerę komu taka własność. Po co ma zakładać knajpę, jak jutro jakiś skurwiel będzie mu się sadził i pierdolił co ma tam robić a czego nie. Jak pracownikom nie pasuje to niech idą pracować gdzieś indziej! A niepalący klienci nie muszą tam włazić. Zmusza ich ktoś? Niech sobie chodzą do swoich pubów dla niepalących albo niech chodzą do pubów gdzie jest sprawny wyciąg powietrza.

A co będzie jak jutro jebany w dupę Arab będzie się sadził, że należy przestać palić, bo jest Ramadan i to ogranicza jego "wolność"? Ustąpić? Czy może lepiej przestrzelić mu kolanka i nabić dziada na pal posmarowany smalcem? Przecież nikt mu nie kazał przyjeżdżać do Europy i włazić do pubu. Mógł siedzieć u siebie i jebać w tylną dziurę camele czy jakieś inne osły.

Ależ zazwyczaj zbir kłamie. Niezależnie od okoliczności i systemu politycznego. Tylko, że czasem wpada, a wtedy kłamstwa na nic. Prawie zawsze jest tak, że zbir krzywdzi kilka razy zanim wpada. Na wolnym rynku działają też szalenie skuteczne instytucje - tortur i linczu (utylizacja genów potomnych). Obecnie niedostępne szerokiemu gronu konsumentów bezpieczeństwa.

Uczciwy człowiek - to taki, który jest gotów ryzykować własne życie i mienie, by zabijać bandytów.

Tak naprawdę dla dzieci nie będzie to miało żadnego znaczenia i nie będzie oznaczało jakichś zmian. To zatwierdzenie stanu rzeczywistego. W Rzymie rodzice mogli zabić dziecko do 15roku życia. I co zabijali? Podobno znane są tylko dwa takie przypadki. Dziś mamy "niebieskie linie", jakich rzeczników praw dziecka i cholera wie co a ciągle słyszymy o zabitych dzieciach przez rodziców i sprzedawaniu dzieci do bogatszych rodzin.

Chodzi mi o to, że przyjmowanie takich zasad prowadzi do bastardyzacji stosunków międzyludzkich. Jak ktoś potrzebuje jakichś zasad, które nie wiadomo z skąd się biorą to niech się zapisze do jakiegoś kościoła mormońsko-masońsko-starozakonno-scjento-dyskordiańskiego z Heglem, Platonem czy innym kretynem w rolach świętych. I w świątyni tego kościoła, na ograniczonym obszarze, niech sobie te zasady ćwiczy. Jak raz się pozwoli, by pojawiły się jakieś takie zasady, które rozwalają pewną spójność to jutro będzie tych zasad więcej i będzie bastardyzacja wszystkiego. Jak libertarianizm ma zapanować to reguły i wynikające z nich zasady muszą być proste, logiczne i zrozumiałe nawet dla matołów. A matoły są najważniejsze! Jak się im to spodoba i się w to wkomponują, to będą tego bronić bardziej jak Talibowie Afganistanu.

Prawdziwa dziennikarska gnida to zapłaci komuś, by założył stronę homo-nazi-dzieciojebców-libertarian, na której pojawią się różne zboczone i erotyczne "smaczki dla tłuszczy" i jakieś debilizmy, by postraszyć enteligjetów. A po paru miesiącach zrobi z tego aferę udając "dziennikarza śledczego" i "znawcę tematu". Jeszcze gnida będzie mała szansę zabłysnąć w programach radiowych i telewizyjnych. Takie k**wa czasy...
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Krzychu o miłości:

Nikt nie stopuje rozwoju, by poruchać dziwki! Dziwki są dla wszystkich, nie tylko dla bogaczy. To przede wszystkim tańsze rozwiązanie od żon czy kochanek. Poza tym nie każdy ma czas i ochotę na pierdoły i nawijki z kobietami. Fujara mu dymi i chce się spuścić w fajne mięso i tyle.
https://libertarianizm.net/threads/technologiczne-bezrobocie.2458/page-3#post-37297


Stare mięso mnie nie rajcuje seksualnie, a za młode ładne ciałka trzeba płacić. Takie życie.

Prawie zawsze jak facet-klient jedzie sam, koło kierowcy jest fajne młode damskie mięso.

Jak tylko ten system zacznie im się sypać, to sytuacja się zmieni. Jedni podejmą się jakąkolwiek pracę a wiele Szwedek przyzwyczajonych do wygodnictwa zajmie się kurewstwem, bo prościej i wygodniej jest rozłożyć nogi lub łyknąć męskie nasienie ze dwa, trzy razy dziennie niż zasuwać 12 godzin na zmywaku. Problemów z tym nie będą miały żadnych, ponieważ dziś jako małolaty kurwią się za papierosy i alkohol. A pasztety i ruiny seksualne, które nie zechcą "zasuwać na zmywaku" a jako kurwiszony brania mieć nie będą, będą musiały się zabić lub zdechnąć z głodu. (…)Zobaczysz, zobaczysz, jeszcze nadejdzie taki czas, że w Szwecji koła samochodów częściej będą przy ruszaniu buksować na kondonach wypełnionych spermą niż na śniegu, a jebaki w tym pedofile z całego świata będą się tam zjeżdżać, by pobuchać szwedzkie blond mięso płci obojga i spuścić sobie z krzyża. Nawet Ukrainki i Dunki będą wyzywać Szwedki od kurew.

Lubię jak moje oko może od czasu do czasu odpocząć, radując się i patrząc na ładne młode mięso, które na dodatek się samo stara sprzedać jak najlepiej.
 
Do góry Bottom