Piwnica u Fritzla

N

nowy.świt

Guest
Świt czy dla Ciebie wolność słowa jest wolnością absolutną czy też nie? Dla mnie jest i dlatego przeciwny jestem jakimkolwiek naciskom na autorów pomysłu bez względu na ich motywy. Popełniasz podstawowy błąd który czyni większość ogółu - łączysz np moje poparcie dla absolutnej wolności słowa i prawo właścicieli do korzystania z niego z poparciem dla czynów Fritzla. Ja nie widzę związku między jednym a drugim.
Inaczej mówiąc napisałem że właściciel czy najemca ma prawo nazwać knajpę jak chce - nie napisałem że gwałt jest śmieszny. To już twoja interpretacja.
Wolność słowa to nie tylko kpinie sobie z gwałtów i promocja dewiacji - ale również sprzeciw i słowne szykanowanie tego - bojkot itd... i o ile to przybiera tylko formę słów - nie mam nic przeciwko takim linczom.

I nie łącze nic - mówię tylko, że nie każdy kto bojkotuje taki pub i nie podoba mu się to, że powstał - jest lemingiem, moherem czy ch wie kim jeszcze...

Żartowanie sobie z gwałtów i pedofilii jest niebezpiecznym procederem - nawet czarny humor powinien mieć granice - pytanie tylko czy od tego jest urzędnik - nie, nie jest - od tego jest konsument - i mam nadzieje że ten pub będzie świecił pustkami - jak nie - to być może czas zamieszkać jako pustelnik w buszu - bo ten byłby bardziej cywilizowany.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Żartowanie sobie z gwałtów i pedofilii jest niebezpiecznym procederem - nawet czarny humor powinien mieć granice...
Ja nie miałbym oporów chodzić do Piwnicy u Fritzla czy też Charlesa Mansona. Natomiast do pubu "Bolszewik" czy "Czekista", gdzie byłyby wystawione mordy Lenina lub jemu podobnych, to bym nie wszedł. Zwykli bandyci i seryjni mordercy zawsze byli popularni i stawali się elementem ludowej kultury. Pamiątki po nich osiągają wysokie ceny. Co innego masowi zbrodniarze, jak Lenin, Trocki, Lincoln czy Napoleon.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
W sumie jak się głębiej zastanowić, to całkiem niedaleko od bezmyślnego, bezrefleksyjnego pojmowania wolności słowa do skrajnego nihilizmu.

Wolność słowa - jak najbardziej, ale obok musi funkcjonować wolność do krytyki tego, co zostało dobrowolnie napisane lub powiedziane. W przeciwnym wypadku świat się rozmyje i rozmydli. Zresztą już się tak dzieje. Promuje się nie tylko bezmyślność, ale też namawia do dobryzmu i bezkrytyczności. W imię czego się to robi? Już nie w imię tolerancji, to nie wystarcza. Musi być akceptacja.

Można też rozbić problem na drobiazgi i przy pierwszej rzetelnej analizie wylezie wniosek, że wszelka idea ma swoje wady, o których ludzie mocno zaangażowani nie lubią mówić, choćby ze względu na pojawiający się natychmiast dysonans poznawczy.

Od razu mówię: nie kupuję i nigdy nie kupię nawijki skrajnych propertarian, że można zarżnąć lub zgwałcić swoje dziecko, bo jest mojsze i mi wolno. Dla mnie zawsze będzie to morderstwo i gwałt, a to, że dokonał tego rodzic powoduje, że taki czyn jest niczym innym, jak przeniesieniem funkcjonowania państwa w cztery ściany domostwa. I w żaden sposób nie kłóci się to z naturalnym stanem, że dziecko jest rodziców, bo jest. Tak samo, jak mord pozostanie mordem - pozbawieniem życia kogoś niewinnego.
 
T

Tandor92

Guest
Wolność słowa - jak najbardziej, ale obok musi funkcjonować wolność do krytyki tego
Ale? Z założenia wolność słowa to także wolność do krytyki a także krytyki krytyki itp.
Jeżeli mogę powiedzieć, że JPII gwałcił małe dzieci ale nie mogę powiedzieć, że ludzie, którzy nazywają JPII pedofilem są pierdolnięci to już nie ma mowy o wolności słowa. Oczywista oczywistość.

Tak naprawdę krytyka samowoli jest jedynym rynkowym mechanizmem regulującym takie zachowania bez agresji i cenzury.
 
N

nowy.świt

Guest
Ja nie miałbym oporów chodzić do Piwnicy u Fritzla czy też Charlesa Mansona. Natomiast do pubu "Bolszewik" czy "Czekista", gdzie byłyby wystawione mordy Lenina lub jemu podobnych, to bym nie wszedł. Zwykli bandyci i seryjni mordercy zawsze byli popularni i stawali się elementem ludowej kultury. Pamiątki po nich osiągają wysokie ceny. Co innego masowi zbrodniarze, jak Lenin, Trocki, Lincoln czy Napoleon.
A ja nie chodziłbym ani do Fritzla ani do Bolszewika..

Promocja / nabijanie się z gwałtów i mordów w makro skali czy mikro - niewielka różnica - jeśli zaczniesz żartować z pojedynczego gwałtu /morderstw a seryjnych na masową skalę nie uznajesz - niewiele to zmienia tak naprawdę.
Uznając jeden gwałt za powód do drwin - otwierasz drogę masowym i czynisz z tego jakby banalną czynność (tak samo jak nasz wymiar sprawiedliwości który za oszustwa podatkowe więcej daje lat niż za gwałt - chcesz sięgnąć poziomu urzędnika skarbowego ?)

napisałbym coś więcej, ale mnie prezenterka w TV rozprasza.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 693
Podejście które promujesz jest szkodliwe z jednego powodu - w obecnym systemie to masy dyktują warunki niemal całkowicie zatem to co nazywam nagonką jest złe nie dlatego że sprowadza masową krytykę na jednostkę zachowującą sie odmiennie od oczekiwań ogółu ale jest złe bo sprowadza mechanizmy prawne - prokuratora, policję, urzędy itd. Na gościa doniesli do prokuratury już (fakt że zostal wywalony z lokalu pomijam). Uważam że dzisiaj wolność słowa powinna być promowana zwłaszcza przez nas tutaj bo jest nas mało. Jeśli przyłączasz sie do tych co z tego szydzą nie zdziw sie kiedy będą szydzić z ciebie jak napiszesz że podatki są do dupy.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Promocja / nabijanie się z gwałtów i mordów w makro skali czy mikro - niewielka różnica - jeśli zaczniesz żartować z pojedynczego gwałtu /morderstw a seryjnych na masową skalę nie uznajesz - niewiele to zmienia tak naprawdę.
Pewne prowokacje, mieszczące się poza granicami dobrego smaku, muszą od czasu do czasu mieć miejsce. Od tak, dla higieny psychicznej. I nie jest to promocja gwałtu czy morderstwa, bo wszyscy wiedzą o prowokacji. Tak samo brytyjski książę przebierający się w mundur SS-mana, nikomu nie zaszkodził. Owszem wywołał falę słusznego oburzenia... ale bogowie władcy czasem muszą się pokazać poddanym w "ludzkiej skórze", ze swymi słabościami i ze swą niedoskonałością.
Jeśli taki lokal jest przeznaczony dla elit a nie dla pospólstwa, to jest to w porządku.

Uznając jeden gwałt za powód do drwin - otwierasz drogę masowym i czynisz z tego jakby banalną czynność (tak samo jak nasz wymiar sprawiedliwości który za oszustwa podatkowe więcej daje lat niż za gwałt - chcesz sięgnąć poziomu urzędnika skarbowego ?)
Wcale nie.
Gdyby otwarto sieć takich lokali w całej Polsce w liczbie około stu - powiedziałbym, że więcej szkód narobił Łysiak sławiąc zbira Napoleona. Bo tego co zrobił nie widać.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Czasy, kiedy prowokacja święciła triumfy i niosła ze sobą coś konstruktywnego, być może już się skończyły. Mamy za to tandetne chwyty, głównie marketingowe. A jeśli ostatnim skutecznym prowokatorem był Frank Zappa? Kto wie? ;)

Nie ma co roztrząsać sensowności umieszczenia mordy zboczonego buca na szyldzie knajpy. Sądząc z tandetnego chwytu, jest to jakaś dziura z marnym piwem czy żarciem. Zawsze można nie wejść i tyle, a nie donosić do państwa, bo komuś się zwoje w mózgu rozpulchniły i dostał etycznej sraki na widok efektu czyjejś głupoty. Od tego szyldu nikt nie zginął, nikt nie został skrzywdzony, więc jeśli przeszkadza, to nie wpuszczać tam swojej kasy.

ps: Jak wolność, to i indywidualna odpowiedzialność.
 
N

nowy.świt

Guest
Pewne prowokacje, mieszczące się poza granicami dobrego smaku, muszą od czasu do czasu mieć miejsce. Od tak, dla higieny psychicznej. I nie jest to promocja gwałtu czy morderstwa, bo wszyscy wiedzą o prowokacji. Tak samo brytyjski książę przebierający się w mundur SS-mana, nikomu nie zaszkodził. Owszem wywołał falę słusznego oburzenia... ale bogowie władcy czasem muszą się pokazać poddanym w "ludzkiej skórze", ze swymi słabościami i ze swą niedoskonałością.

ksiaze-harry-7f5abd9e7ac8deb04eaf2d92b357e83335568038.jpg
Wcale nie muszą - Jak rządzić mają pastuchy zwykłe nieróżniące się niczym (słabościami szczególnie) od motłochu - to niech nie będzie władzy w ogóle - bo jeśli niczym nie różniący się od motłochu, słaby i skorumpowany człowiek ma rządzić grupą tak samo słabych i nieporadnych, głupich i pustych - gdzie w tym jest sens?

Król MA się różnić od poddanych i to zasadniczo .
 
N

nowy.świt

Guest
I wiesz - nadal czekam na wyjaśnianie różnicy pomiędzy żartowaniem z jednego gwałtu czy mordu - a żartowaniem z masowych gwałtów / mordów.

Bo to mi powiewa trochę Lewicową retoryką kolektywizmu - nie robiącej sobie nic z krzywdy jednostki i stawiającej masę jako jedyną nadrzędną wartość.

Myślisz że taki Fritzl różni się czymś od Stalina czy Lenina ? myślisz że jakby miał władzę nie robiłby tego samego z masą co ze swoją córką w piwnicy ?

Otóż nie różni się niczym - poza tym, że nie miał władzy - gdyby miał, jego działalność zaszła by o wiele dalej.
A tak to skończyło się na piwnicy.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Wcale nie muszą - Jak rządzić mają pastuchy zwykłe nieróżniące się niczym (słabościami szczególnie) od motłochu - to niech nie będzie władzy w ogóle - bo jeśli niczym nie różniący się od motłochu, słaby i skorumpowany człowiek ma rządzić grupą tak samo słabych i nieporadnych, głupich i pustych - gdzie w tym jest sens?
Król jak ma być, ma to być swój wybrany przez swoich. Król nie ma mieć żadnej władzy do rządzenia! On ma być jedynie dowódcą wojskowym, zapewniającym suwerenność ludziom na ich posesjach i ich wolność na ziemi niczyjej. Czyli tym czym był król, zanim się nie rozpleniło niewolnicze chrześcijaństwo w wydaniu Rzymskim. Ma być jak Mściwoj, Nikolt czy Harold (Anglia), a nie jak jakiś późniejszy koronowany zasraniec, który się kłania kapłanom i któremu się wydaje, że ludzie w jego królestwie są jego własnością, a jego władza pochodzi od skaczących bogów co w niebiosach gruchy obtrząsają.

Król MA się różnić od poddanych i to zasadniczo .
Tak. Ma mieć wyższe IQ, ma logicznie myśleć, ma mieć honor, jego słowo ma być dla niego święte. Czyli ma mieć cechy dobrego dowódcy. A poza tym może mieć plebejskie gusta i ludzkie słabości.

I wiesz - nadal czekam na wyjaśnianie różnicy pomiędzy żartowaniem z jednego gwałtu czy mordu - a żartowaniem z masowych gwałtów / mordów.
Prowokacja to nie żartowanie z mordów a żartowanie z mordów to nie ich akceptacja.
Żartować można ze wszystkiego. Pewne żarty są nietaktem. Wymaganie taktu jest związane z narzucaniem jakiejś ogólnej moralności wyssanej z dupy czy ogólnych zasad dobrego smaku. Ogólnych zasad dobrego smaku nie ma, a narzucanie innym obcych zasad jest sprzeczne z libertarianizmem.

Bo to mi powiewa trochę Lewicową retoryką kolektywizmu - nie robiącej sobie nic z krzywdy jednostki i stawiającej masę jako jedyną nadrzędną wartość.
Twoje meczenie tematu połączone z myleniem pojęć i brakiem logiki, również przypomina lewicową retorykę. Heglujesz.

Myślisz że taki Fritzl różni się czymś od Stalina czy Lenina ? myślisz że jakby miał władzę nie robiłby tego samego z masą co ze swoją córką w piwnicy ?
Jak nie widzisz różnicy, to nie mój problem.

Otóż nie różni się niczym - poza tym, że nie miał władzy - gdyby miał, jego działalność zaszła by o wiele dalej.
A tak to skończyło się na piwnicy.
Jasnowidz?
 
N

nowy.świt

Guest
Król jak ma być, ma to być swój wybrany przez swoich. Król nie ma mieć żadnej władzy do rządzenia! On ma być jedynie dowódcą wojskowym, zapewniającym suwerenność ludziom na ich posesjach i ich wolność na ziemi niczyjej.

Tak. Ma mieć wyższe IQ, ma logicznie myśleć, ma mieć honor, jego słowo ma być dla niego święte. Czyli ma mieć cechy dobrego dowódcy. A poza tym może mieć plebejskie gusta i ludzkie słabości.

Nie rozumiem jak człowiek z Honorem może zdradzać swoją dziewczynę w Las Vegas? (w nawiązaniu do tego rudego szczura - bardziej o takie mi słabości chodzi - brak odpowiedzialności wobec zobowiązań)

A mówiąc o tym kim ma rządzić nie miałem na myśli obywateli, ich ziemię to gdzie mają przebywać, co jadać itd - tylko kastę urzędniczą i podwładnych wojskowych.

Resumując więc - rudego szczura bym co najwyżej przypisał do ubijania zboża cepem a nie monarchii.
Jak nie widzisz różnicy, to nie mój problem.
Widzę - jeden zdobył władzę a drugi nie.

Wymaganie taktu jest związane z narzucaniem jakiejś ogólnej moralności wyssanej z dupy czy ogólnych zasad dobrego smaku.
Dla mnie moralność nie jest relatywną wartością - więc nie mamy pola do dyskusji.
Szkodliwość morderstwa czy gwałtu nie jest wyssanym z dupy przesądem - tylko łamaniem prawa jednostki do życia i samostanowienia.

Bez moralności i Libertariański ład nie może funkcjonować (bo na niełamaniu zasad moralnych - głownie prawa do wolności, się opiera) - a też ktoś może powiedzieć, że ta Libertariańska Moralność jest wyssana z dupy - i co wtedy ? odstąpisz od poszanowania dla własności prywatnej ?


Nie - Człowiek wyciągający oczywiste wnioski - ktoś kto ma wolność córki za nic i wykorzystuje ja seksualnie wbrew jej woli - będzie miał wolność innych za nic również.
A to że był zbyt dużą miernotą umysłową aby wspiąć się na wysokie szczeble władzy - nie zmienia tego że jest zły.

I żeby nie było - powtarzam jeszcze raz, że państwu nic do tego jak ktoś nazywa knajpę - niech jej klient zadecyduje czy taki "humor" rezonuje z jego charakterem - my tutaj zwyczajnie dyskutujemy o tym co wypada a co nie - i być może argumentując dlaczego.

Prowokacja to nie żartowanie z mordów a żartowanie z mordów to nie ich akceptacja.

Chyba umknęło ci zdanie, w którym właściciele sami przyznali że to czarny Humor.

Humor (słowo pochodzi z łaciny) – jedna z postaci komizmu, wyrażająca się w dostrzeganiu stron śmiesznych w ludziach, sytuacjach, zdarzeniach itp., traktowanych – w przeciwieństwie do satyry – z wyrozumiałością i pobłażliwością.

Ja tam nie widzę śmiesznego nic w gwałcie ani zamordowaniu kogoś - i niech to będzie dla Ciebie moralność wyssana z dupy - kończę dyskusję.


A żartowanie mordów nie wiąże się z akceptacją potencjalnego zamachu osób trzecich na (być może własne) życie (racja) tylko z ignorancją, krótkowzrocznością i bezmyślnym cynizmem (co znowu nie zmienia ani trochę mojego piętnującego stosunku do właścicieli knajpy)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Nie rozumiem jak człowiek z Honorem może zdradzać swoją dziewczynę w Las Vegas? (w nawiązaniu do tego rudego szczura - bardziej o takie mi słabości chodzi - brak odpowiedzialności wobec zobowiązań)
A no może, jeśli mówimy o normalnym honorze a nie o pseudo-honorze po lewacko-chrzescijańsko-katolickiemu.
Kopulacja samca z samicą spoza związku, to nie zdrada!
Nie ma i nigdy nie będzie symetrii w związkach hetero gatunku Homo Sapiens. Taka jest natura naszego gatunku. Wersja dla wierzących: bo Bóg tak nas stworzył.
Zdradą by było, gdyby przytargał do związku jakieś choróbska lub zobowiązania.
Zdradą by było, gdyby po przygodnej kopulacji porzucił partnerkę.
Która laska chciałaby być z chłopem, który zamiast bzykać na boku, gruchę obtrząsa gdy natura wzywa? Normalna laska powinna być dowartościowana, gdy jej samiec zaliczył fajny kawałek mięsa i do niej wrócił. Powinna się cieszyć i być dumna, że inne samice pożądają jej chłopa. Co innego gdyby zaliczył jakiegoś paszteta lub wieloryba, wtedy byłby obciach. Wtedy to kobieta z którą jest w związku ma prawo go rzucić.
 
N

nowy.świt

Guest
A no może, jeśli mówimy o normalnym honorze a nie o pseudo-honorze po lewacko-chrzescijańsko-katolickiemu.
Kopulacja samca z samicą spoza związku, to nie zdrada!
Nie ma i nigdy nie będzie symetrii w związkach hetero gatunku Homo Sapiens. Taka jest natura naszego gatunku. Wersja dla wierzących: bo Bóg tak nas stworzył.
Zdradą by było, gdyby przytargał do związku jakieś choróbska lub zobowiązania.
Zdradą by było, gdyby po przygodnej kopulacji porzucił partnerkę.
Która laska chciałaby być z chłopem, który zamiast bzykać na boku, gruchę obtrząsa gdy natura wzywa? Normalna laska powinna być dowartościowana, gdy jej samiec zaliczył fajny kawałek mięsa i do niej wrócił. Powinna się cieszyć i być dumna, że inne samice pożądają jej chłopa. Co innego gdyby zaliczył jakiegoś paszteta lub wieloryba, wtedy byłby obciach. Wtedy to kobieta z którą jest w związku ma prawo go rzucić.

Ty chyba sobie kpisz - a jak nie to :

jiFfM.jpg


"widzę że Pan posiadł wiedzę absolutną na temat gustów każdego"

A skąd ty możesz wiedzieć czy każdej kobiecie na rękę jest jak jej facet kopuluje z inną bez jej wiedzy - kiedy to spokojnie ponad 90 % Pań i panów widzi w tym problem (w kopulacji partnera z kimś innym)

Poza tym Dziewczyna "księcia" Harrego zostawiła go właśnie dlatego, że nie wywiązał się ze swojego zobowiązania wierności. (nie czytasz pudelka - doucz się)

Resumując - Pif Paf! - znowu leżysz Krzysiu.

Poza tym jak to taki zaszczyt i prestiż mieć żonę czy faceta który daje na boku - przyprowadź swoją żonę czy dziewczynę na libertariańskie spotkanie - i zróbcie tam orgie sobie a ty obrastaj w piórka jak twoja partnerka jest podawana z jednego na drugiego.

Resumując - nie każdy jest swingersem jak ty - i nie każdy oczekuje tego, że każdy daje dupy w ten sposób czy żołędzia.
Tak więc jak wiążesz się z kimś kto nie życzy sobie dzielić się tobą z kimś innym - nie masz honoru i słowa puszczając się na boku.

Liczy się jaka umowa została zawarta - więc wszystko jest ok jeśli na początku już informujesz partnera kim jesteś i jak ma wyglądać ten (być może otwarty) związek.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Nie da się ukryć, Krzychu wymiata. Jak już przejmiemy władzę na jesieni i pojawią się sterowane przez nas niezależne media to na 100% będzie miał jakieś swoje show w tv w godzinach najwyższej oglądalności między serialem familijnym "Pełna Piwnica", a telenowelą "W jak Własność"*

*Tytuły wykoncypowane przez FatBanthę, żeby nie było, że plagiatuję :)
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Tak, we współpracy z Nowym Świtem, moglibyśmy jeszcze pomyśleć nad "Ż jak żołądź" z Lwem Starowiczem. Prezerwatywy ze wzorkiem w miny przeciwpiechotne - rozumiecie... #takbędziewakapie
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
A skąd ty możesz wiedzieć czy każdej kobiecie na rękę jest jak jej facet kopuluje z inną bez jej wiedzy - kiedy to spokojnie ponad 90 % Pań i panów widzi w tym problem
Żaden facet nie ma problemu z tym by ukłuć na boku coś co go podnieca.
Jeśli jednak laska ma ochotę na numerki na boku to oznacza, iż wybrała niewłaściwego faceta.
Skoro 90% Pań ma problem, gdy ich samiec kuje coś na boku to oznacza, że są durnymi małpkami urobionymi przez edukację i kościół.

Poza tym Dziewczyna "księcia" Harrego zostawiła go właśnie dlatego, że nie wywiązał się ze swojego zobowiązania wierności. (nie czytasz pudelka - doucz się)
I dobrze. Jednej durnej mniej w rodzinie królewskiej. Jedna Diana im wystarczy na 1000 lat. Nie wierzę, że księciunio był aż tak głupi, by ślubować jakiejś lasce wierność seksualną.Wierność dla faceta to coś innego.

Poza tym jak to taki zaszczyt i prestiż mieć żonę czy faceta który daje na boku - przyprowadź swoją żonę czy dziewczynę na libertariańskie spotkanie - i zróbcie tam orgie sobie a ty obrastaj w piórka jak twoja partnerka jest podawana z jednego na drugiego.
Ja mam zasady i nie kuję dziewczyn czy żon kolegów, córki czasem tak, jakiś "wuju huju" musi prawidłowo przyuczyć do seksu i przeczyścić drogi rodne.
Jeszcze raz, ja w związkach heteroseksualnych nie uznaję symetrii.

Resumując - nie każdy jest swingersem jak ty - i nie każdy oczekuje tego, że każdy daje dupy w ten sposób czy żołędzia.
Tak więc jak wiążesz się z kimś kto nie życzy sobie dzielić się tobą z kimś innym - nie masz honoru i słowa puszczając się na boku.
Nie jestem swingersem. I nigdy w życiu nie będę w związku, w którym nie będę mógł ukłuć nic na boku. Co innego kobieta, wierność kobiet zasadza się na czymś innym.

Liczy się jaka umowa została zawarta - więc wszystko jest ok jeśli na początku już informujesz partnera kim jesteś i jak ma wyglądać ten (być może otwarty) związek.
Właśnie.
Domyślna umowa jest taka, że facet może się zaspokajać na innych kobietach a kobieta nie może się zaspokajać z innymi facetami. Odstępstwa od domyślnej umowy należy spisać.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Tak, we współpracy z Nowym Świtem, moglibyśmy jeszcze pomyśleć nad "Ż jak żołądź" z Lwem Starowiczem. Prezerwatywy ze wzorkiem w miny przeciwpiechotne - rozumiecie... #takbędziewakapie

Wicie-rozumicie :)

Była jeszcze dobra propozycja od Triggera na program kulinarny "Gotuj z Arminem". Myślę, że też jakiś program odnośnie wychowania dzieci prowadzony przez kogoś w rodzaju Andrzeja Samsona by się przydał. Jakby na sprawę nie patrzeć to nie będzie problemów z wypełnieniem ramówki :)

#takbedziewakapie
 
Do góry Bottom