Wasze przygody z komuną mentalną

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 528
Ale w końcu dojrzewasz i rozumiesz, że nawet jak jakiś ksiądz jest może i pijakiem i dziwkarzem, to i tak może być spoko człowiekiem.
A jeszcze później dochodzisz do wniosku, że to tych "porządnych" księży trzeba unikać, bo coś z nimi nie tak.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 009
Wcześniej napisałem:
Średni sklep narzędziowy, który przekształcił się z GS-u w prywatną inicjatywę.
Na jednej ze ścian nad stanowiskiem sprzedawcy wisi kartka z wydrukiem: "Szanowny Kliencie, przypominamy, że RABAT to stolica Maroka".
Na wolnym rynku, taka buda idzie do czorta w tydzień.
Jest dalszy ciąg historii. Jakiś czas temu miałem gorszy dzień i przy okazji odwiedziłem budę ponownie. Tym razem nie wytrzymałem:

ja: Co za komuch kazał wam to wywiesić?
sprzedawca: (chyba nie skumał)... to taki facet przychodził i chciał na wszystko zniżkę 5 zł...
ja: Ale kartka wisi i jest skierowana do każdego klienta
sprzedawca: No bo za każdym razem trzeba mu tłumaczyć...
ja: Ja tego nie rozumiem, przecież targować się można przy każdym zakupie, poza tym mówię: napis jest dla wszystkich
sprzedawca: (pakuje moje zakupy i już nic nie gada)
ja: Ściągnijcie to, bo jest skandal.

Wyszedłem. Najgorsze, że niebawem pewnie tam wrócę, bo sklep jest rzut beretem od mojego domu. Znów im powiem o kartce. Tak czy siak frajerzę się, bo powinienem olać ścierwiasty post-komuszy freak-store :(
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 009
A ja rozumiem o co Tobie chodzi, ale to raczej poza wątkiem.

W temacie: faktycznie, można na siłę tak to ująć jak napisałeś, ale gadamy o komuszym mentalu, więc napisałem o sklepie, gdzie króluje komuszy mental. Otwórz działalność i napisz na stroncę: pierdolę klientów, poustalałem se ceny jak chuj, a jak się nie podoba, to wypierdalać! Twoja firma, twoje zasady. Spoko, ale też: moje zdanie, moja reakcja.

Zbyszek: nie mam na myśli żadnych nakazów, chodzi o komuszy mental, którego nienawidzę.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 009
Dlaczego wobec tego nie reagowaliście na wcześniejszy post? Kurwa, ale jajca :)
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 861
Ja trochę Tomkiewicza rozumiem. Tu chodzi o pogardę dla marnego rzemiosła. Gitarzysta ma prawo grać, co mu się podoba na jego gitarze, ale można nim jednocześnie gardzić, jeśli od dziesięciu lat nie wyszedł poza cztery najprostsze akordy. Sklepikarz ma prawo sobie wywiesić, co mu się podoba, ale jednocześnie możemy nim gardzić, że działa przeciwskutecznie, odstrasza klientów i ogólnie nie zna się na swojej robocie.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Ja trochę Tomkiewicza rozumiem. Tu chodzi o pogardę dla marnego rzemiosła. Gitarzysta ma prawo grać, co mu się podoba na jego gitarze, ale można nim jednocześnie gardzić, jeśli od dziesięciu lat nie wyszedł poza cztery najprostsze akordy. Sklepikarz ma prawo sobie wywiesić, co mu się podoba, ale jednocześnie możemy nim gardzić, że działa przeciwskutecznie, odstrasza klientów i ogólnie nie zna się na swojej robocie.

Ale to nie ma nic wspólnego z komunizmem, dzizas....
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 009
Pampalini: No oczywiście, nikt mu prawa do wywieszania czegokolwiek nie odbiera. Mógł se nawet własną kierowniczkę tam powiesić, ale wówczas mógłbym go zapytać: co to za gówno wisi na ścianie?
 
A

Antoni Wiech

Guest
Ma o tyle, że ktoś, kto miał w dupie petentów ze PRLu, potem może mieć trudność z przestawieniem się, żeby nie mieć w dupie klientów. Myślę, że taki tu był tok myślowy.

Pamp, litości... Niedługo dojedziesz do momentu, że jak ktoś podniesie ceny to stwierdzisz, że to komuna mentalna...
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 009
Antoni, czyli z całą stanowczością nie zgadzasz się z potępianiem PRL-owskich, anty-rynkowych nawyków?
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 861
Pamp, litości... Niedługo dojedziesz do momentu, że jak ktoś podniesie ceny to stwierdzisz, że to komuna mentalna...
Ja nic nie stwierdzę, bo mi takie tabliczki nie przeszkadzają. Bronię tylko prawa Tomkiewicza do jego prywatnego oburzenia. :)

Ja w sumie też, kiedy wchodzę do sklepu, mówię coś, a sklepikarz odpowiada - "jem przecież", to od razu go szufladkuję, że to jakiś postpeerelowski urzędniczyna albo jego potomstwo. Być może błędnie, trudno.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 009
Ja w sumie też, kiedy wchodzę do sklepu, mówię coś, a sklepikarz odpowiada - "jem przecież", to od razu go szufladkuję, że to jakiś postpeerelowski urzędniczyna albo jego potomstwo. Być może błędnie, trudno.
Jak to błędnie? Po co hodować relatywizm tam, gdzie go nie ma?
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 861
Jak to błędnie? Po co hodować relatywizm tam, gdzie go nie ma?
No skąd mam to niby wiedzieć? To jest szufladkowanie na podstawie baaaardzo zgrubnych i naciąganych kryteriów. W Belgii sklepikarze mają jeszcze bardziej wyjebane na klienta (fajnie to przedstawiono w filmie "In Bruges" - sama prawda!), a nie są raczej importowani z PRLu.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
U mnie jest lepszy sklep. Zawsze się tak składało, że najpierw oglądałem tam farby, pytałem się o nie itd. a potem następnego dnia przychodziłem kupować. Zawsze na ten drugi dzień ta farba była droższa. Sprawdziło się 3 razy na 3 przypadki, z tym że za trzecim razem już nie kupiłem XD
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom