Waluty internetowe – czyli jak obejść państwo i korporacje szerokim łukiem (Godzinki)

OP
OP
K

krystkon

Guest
Przytoczyłeś moje wątpliwości a potem w ogóle na nie nie odpowiadasz. Czy w fiducjarnym czy towarowym systemie pieniężnym ubodzy i słabo wykształceni zawierają umowy handlowe? Jedyną umową jaką zawierają jest umowa o pracę a jest to tylko i wyłącznie wina wymagań państwa. Pewnie w Bangladeszu jest zupełne cash&carry bo dostają dniówki

Zapominasz tylko, że pieniądz wypłacony w postaci dniówki i bez umowy jest nośnikiem wszelkich umów handlowych zawartych w tym pieniądzu a także wszelkich kosztów finansowych i spekulacyjnych jakie rodzi określony system pieniężny. Gdyby pieniądz tym nośnikiem nie był to spekulant giełdowy nie dałby rady napełnić swojego żołądka ogórkami, których sam nie uprawiał.

Oo Rozumiem ,że jak znudzi ci się żona z którą pewnie masz "umowę o małżeństwo" to fair jest zmiana bez konsekwencji:p Podważasz zasady nie ekonomiczne ale cywilizacyjne!

Dobrze rozumiesz.

Socjalizm walczy z problemami które tworzy:p Czyżby twój system też?

Ale co mam ci tu wymieniać tomy ksiąg rozwiązujących współczesnie problemy spółek :) Prosty system naprzeciw ton zapisanych papierów, przetwarzanych przez niewydolny system sądownictwa.

Cały czas Ci tu mówimy ,że jesteśmy zwolennikami pieniądza towarowego. Weksel używany jak pieniądz jest pieniądzem jedynie fiducjarnym.

Wyrażanie wzajemnych zobowiązań poprzez obrót towarowy jest absurdem wobec współczesnej technologii i wynika z braku zrozumienia pieniądza.

Od kiedy? Pożyczkodawca jeśli nie ufa pożyczkobiorcy to wpisuje do umowy "zastaw" czyli co mu przypadnie w przypadku nie możności spłacenia zobowiązań przez pożyczkobiorce. W innym wypadku nie może liczyć na więcej niż posiada pożyczkobiorca w razie plajty. To tylko banki wspierane przez państwo są ratowane jak dawały kredyty na prawo i lewo.

Co ty pleciesz? Ja dziś oddaję ci 10 kg pomidorów za co ty oddasz mi 10 kg ogórków kiedy już obrodzą a będzie to powiedzmy za miesiąc. I co twierdzisz, że te ogórki już istnieją? Zobowiązanie dotycz tego czego w ogóle nie ma ale ma być.

Nie wiem czy ktoś poza tobą rozumie twój system:p

Staram się to wyjaśniać ale to wiąże się z ideą pieniądza a tu każdy pieniądz pojmuje inaczej.

Zgodnie z zasadą Warrena Buffeta...Nie inwestuję w interes którego nie rozumiem. Poza tym taka nadmierna jawność według mnie godzi w wolność członków.

To zrozum. Ponadto jeśli się jednak uda nie będzie cię na liście tych, którzy do tego doprowadzili, a mogłeś być.

Od kiedy to tajemnica jest przymiotem wolności? Wolność i tajenie są ze sobą w sprzeczności.
 
OP
OP
K

krystkon

Guest
Ale jaka korzyść jest z tego, że żeby kupić produkt o wartości 401 godzinek potrzebuję wspólnika a o wartości 400 nie? Nie mówiąc już o tym, że po takim zakupie muszę obowiązkowo zapierdalać na podstawowe produkty, bo nie da się zgromadzić więcej kasy. Chyba, że zrobię sobie wcześniej zapasy np. makaronu. Wyjaśnij mi korzyści z tego wynikające, bo ja ni ch....a nie rozumiem.

Tym wspólnikiem może być np. ten który sprzedaje ci swoją własność na raty. Np. w 10 ratach po 10% własności.

Pieniądz to dług i ma wartość tylko wtedy, kiedy dług zostanie spłacony. W moim systemie każdy ma dostępne od 8 do max 200 GODZINEK własnego zobowiązania do pracy. Dzięki ograniczonej możliwości zadłużenia się GODZINKA będzie miała wartość. Ograniczenie możliwości zadłużania się jest oczywistością wynikającą choćby z ilościowej teorii pieniądza.

Jeśli chodzi o ograniczenie możliwości oszczędzania to jest to moja własna teoria dotycząca wpływu koncentracji pieniądza na wielkość wymiany handlowej i wynikającej z niej produkcji, konsumpcji oraz bezrobocia. Po prostu uważam, że jeśli wybrani użytkownicy zgromadzą zbyt duże oszczędności to globalna produkcja i konsumpcja zmaleje i powstanie bezrobocie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Powstanie bezrobocie, bo ci co zgromadzili dużo zaczną w końcu sobie odpoczywać.
Albo inaczej. W jaki sposób wprowadzenie godzinki, nawet jako jedynej obowiązkowej i przymusowej waluty, ma zmniejszyć bezrobocie dzisiaj?
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Dzięki ograniczonej możliwości zadłużenia się GODZINKA będzie miała wartość.

Myślę, że raczej będzie traciła wartość, bo ci co będą potrzebowali zaciągnąć pożyczkę, zwyczajnie będą to robić w innej walucie - więc nawet jeśli zarobią w godzinkach, będą się ich musieli pozbywać żeby spłacić dług. Podobnie zresztą ze wszystkimi innymi sztucznymi ograniczeniami, które wprowadziłeś. Jak "kapitalista" zgromadzi 400 godzinek, kupi za nie np. złoto i będzie miał 0 godzinek i złoto o wartości 400 godzinek.
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
K

krystkon

Guest
Powstanie bezrobocie, bo ci co zgromadzili dużo zaczną w końcu sobie odpoczywać.

System pieniężny powinien działać tak, żeby nikt nie miał długich przerw w pracy - również najlepszy i najdroższy chirurg. Kiedy najlepszy chirurg odpoczywa nikt nie ma dostępu do jego usług. Wysoka wycena powinna przejawiać się wyłącznie w bieżącej konsumpcji a nie w postaci wielkich oszczędności. Wszyscy pracują - nikt nie stoi w miejscu.

Albo inaczej. W jaki sposób wprowadzenie godzinki, nawet jako jedynej obowiązkowej i przymusowej waluty, ma zmniejszyć bezrobocie dzisiaj?

Wystarczy spojrzeć na rzesze bezrobotnych, którzy dziś nie mogą niczego zrobić nawet dla siebie nawzajem. Na rynku nie znajdą ani pracy ani pieniędzy. System GODZINKA umożliwia im natychmiastową wymianę wzajemnych świadczeń.
 
OP
OP
K

krystkon

Guest
Myślę, że raczej będzie traciła wartość, bo ci co będą potrzebowali zaciągnąć pożyczkę, zwyczajnie będą to robić w innej walucie - więc nawet jeśli zarobią w godzinkach, będą się ich musieli pozbywać żeby spłacić dług.

Kto sprzeda lub kupi GODZINKI za PLN lub inną walutę zostanie co najmniej na rok usunięty z systemu. Ktokolwiek ogłosi się z tym, że kupi GODZINKI za PLN i poda swój nick do przelewu GODZINEK na jego konto musi liczyć się z tym, że jego konto zostanie usunięte bez możliwości ponownego otwarcia takiego konta. Użytkownicy zostaną o tym ostrzeżeni.

Podobnie zresztą ze wszystkimi innymi sztucznymi ograniczeniami, które wprowadziłeś. Jak "kapitalista" zgromadzi 400 godzinek, kupi za nie np. złoto i będzie miał 0 godzinek i złoto o wartości 400 godzinek.

Złoto może sobie kupować jeśli chce. Jeśli kupi jakąkolwiek inną walutę lub jakikolwiek papier dłużny za GODZINKI jego konto zostanie usunięte. Pewnie nie wszystkie przypadki uda się wyłapać - ale konta ogłaszających się handlarzy będą systematycznie usuwane. A za kontem handlarza jak dłoni będą widoczne transakcje innych użytkowników z handlarzem. Także użytkownicy sprzedający GODZINKI za PLN muszą liczyć się z tym, że ich konto zostanie usunięte.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Wystarczy spojrzeć na rzesze bezrobotnych, którzy dziś nie mogą niczego zrobić nawet dla siebie nawzajem. Na rynku nie znajdą ani pracy ani pieniędzy. System GODZINKA umożliwia im natychmiastową wymianę wzajemnych świadczeń.
No ale jesli ktoś nie ma pracy ani pieniędzy, to co za różnica czy będzie się posługiwał pln-ami czy godzinkami? Poza tym, że dostanie na początku godzinki gratis, ale jak się kilka razy zadłuży, to już w ogóle ma przerąbane, bo zamiast omylnego komornika zajmie się nim bezbłędny system.
 

WoKu

Anarchoautystyk
Członek Załogi
244
663
krystkon napisał:
System pieniężny powinien działać tak, żeby nikt nie miał długich przerw w pracy - również najlepszy i najdroższy chirurg. Kiedy najlepszy chirurg odpoczywa nikt nie ma dostępu do jego usług. Wysoka wycena powinna przejawiać się wyłącznie w bieżącej konsumpcji a nie w postaci wielkich oszczędności. Wszyscy pracują - nikt nie stoi w miejscu.
Czyli korzystanie z godzinek oznacza de facto przymus ciągłej pracy. Ja chyba podziękuję w tym miejscu.
 
OP
OP
K

krystkon

Guest
No ale jesli ktoś nie ma pracy ani pieniędzy, to co za różnica czy będzie się posługiwał pln-ami czy godzinkami? Poza tym, że dostanie na początku godzinki gratis, ale jak się kilka razy zadłuży, to już w ogóle ma przerąbane, bo zamiast omylnego komornika zajmie się nim bezbłędny system.

W systemie GODZINKA zadłużenie wygląda tak, że masz na koncie 0. Ujemny stan konta to wyjątkowy przypadek. Kiedy masz 0 na koncie a twój limit wynosi 8 GODZINEK twoje zadłużenie to zaledwie jeden dzień pracy - tragedii nie ma a odrobić to nie jest aż tak trudno - wystarczy przez około 8 godzin dla kogoś popracować. Zarobisz cokolwiek znowu będziesz mógł wydać.
 
OP
OP
K

krystkon

Guest
Czyli korzystanie z godzinek oznacza de facto przymus ciągłej pracy. Ja chyba podziękuję w tym miejscu.

Możesz oszczędzić 400 GODZINEK i robić przerwy tak długie na ile wystarczy ci te 400 GODZINEK. Możesz też wyzbywać się składników swojego majątku przedłużając przerwę w pracy.

Po prostu należy pojąć to, że oszczędzanie w pieniądzu jest ze szkodą dla wszystkich - łącznie z tym oszczędzającym.
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Kto sprzeda lub kupi GODZINKI za PLN lub inną walutę zostanie co najmniej na rok usunięty z systemu. Ktokolwiek ogłosi się z tym, że kupi GODZINKI za PLN i poda swój nick do przelewu GODZINEK na jego konto musi liczyć się z tym, że jego konto zostanie usunięte bez możliwości ponownego otwarcia takiego konta.

Na co jeszcze nie będzie można GODZINEK wymieniać? Otwierają się piękne czarnorynkowe perspektywy.

W systemie GODZINKA zadłużenie wygląda tak, że masz na koncie 0. Ujemny stan konta to wyjątkowy przypadek. Kiedy masz 0 na koncie a twój limit wynosi 8 GODZINEK twoje zadłużenie to zaledwie jeden dzień pracy - tragedii nie ma a odrobić to nie jest aż tak trudno - wystarczy przez około 8 godzin dla kogoś popracować.

Nie wiadomo, może się okazać, że dla nisko wykwalifikowanej osoby 8 GODZINEK to np. miesiąc pracy a tylko w przypadku najbardziej krwiożerczych kapitalistów GODZINKI faktycznie odpowiadałyby godzinie "pracy" (wiadomo, że kapitaliści tak naprawdę nie pracują). Ale rozumiem, że będziesz korygował limity, żeby do tego nie dopuścić :D
 
Ostatnia edycja:

WoKu

Anarchoautystyk
Członek Załogi
244
663
krystkon napisał:
Po prostu należy pojąć to, że oszczędzanie w pieniądzu jest ze szkodą dla wszystkich - łącznie z tym oszczędzającym.
Dla mnie największą szkodą jest to, że waluta tak bardzo ogranicza moje działania. Nie mogę sobie ustalić, że popracuję ciężej przez jakiś czas, żeby później móc dłużej odpocząć. Nie mogę odłożyć pieniędzy na wakacje, samochód czy cokolwiek innego bo "społeczeństwo" ucierpi.
krystkon napisał:
Możesz oszczędzić 400 GODZINEK i robić przerwy tak długie na ile wystarczy ci te 400 GODZINEK.
Pytanie z innej beczki - czemu 400? Dlaczego nie 350? Albo 450? Czemu na początku mam 8, a nie 9, albo 7? Jak wyliczyłeś, że te wartości będą najodpowiedniejsze?
 
OP
OP
K

krystkon

Guest
Na co jeszcze nie będzie można GODZINEK wymieniać? Otwierają się piękne czarnorynkowe perspektywy.

Możliwość wymiany GODZINEK na inne waluty lub jakiekolwiek papiery dłużne zwiększa ilość pieniądza w obiegu a także przenosi mechanizmy emisji pieniądza z innych systemów pieniężnych do systemu GODZINKA. Trzeba to blokować na tyle na ile to tylko możliwe.

Nie wiadomo, może się okazać, że dla nisko wykwalifikowanej osoby 8 GODZINEK to np. miesiąc pracy a tylko w przypadku najbardziej krwiożerczych kapitalistów GODZINKI faktycznie odpowiadałyby godzinie "pracy" (wiadomo, że kapitaliści tak naprawdę nie pracują). Ale rozumiem, że będziesz korygował limity, żeby do tego nie dopuścić :D

Nie wiadomo. Nie będę korygował wycen inaczej niż poprzez wymienione limity. Wiem, że limity będą na wyceny wpływały względem wycen we współczesnym systemie waluty narodowej. Niemniej twierdzę, że w mojej walucie osoby niewykwalifikowane miałby zdecydowanie lepszą wycenę. Osoby wysokowykfalifikowane miałyby niegorzej niż współcześnie, bo pomimo relatywnie niższej wyceny ich konsumpcja nie spadłaby. Są pewne grupy zawodowe, które miałby zdecydowanie gorzej w moim systemie ale ze względów politycznych nie będę ich wymieniał :).
 
OP
OP
K

krystkon

Guest
Dla mnie największą szkodą jest to, że waluta tak bardzo ogranicza moje działania. Nie mogę sobie ustalić, że popracuję ciężej przez jakiś czas, żeby później móc dłużej odpocząć. Nie mogę odłożyć pieniędzy na wakacje, samochód czy cokolwiek innego bo "społeczeństwo" ucierpi.

400 oszczędzonych GODZINEK to dużo. Samochód można poprzez współwłasność kupować na raty.

Pytanie z innej beczki - czemu 400? Dlaczego nie 350? Albo 450? Czemu na początku mam 8, a nie 9, albo 7? Jak wyliczyłeś, że te wartości będą najodpowiedniejsze?

Limit długu wynosi od 8 d0 200 GODZINEK. Ktoś kto nie ma potrzeby wymiany handlowej nie musi dysponować własnym długiem. Za minimum własnego długu do dyspozycji uznałem 1 dzień pracy - 8 godzin. Za maksimum własnego długu do dyspozycji uznałem 1 miesiąc pracy - 200 godzin. Dlaczego 1 miesiąc pracy to maksymalny dług? Człowiekowi, który musi pracować dla siebie samego, żeby przetrwać, bardzo trudno byłoby w międzyczasie spłacić dług większy niż 200 godzin pracy dla drugiej osoby. Większy dług byłby zwyczajnie niewykonalny przez co niewiarygodny.

Długi muszą zostać spłacone ale nie tylko, także roszczenia muszą zostać zaspokojone. Nie tylko dłużnik ma obowiązek spłaty długu ale także wierzyciel ma obowiązek rościć. Obowiązkiem dłużnika jest wyświadczyć coś wierzycielowi a obowiązkiem wierzyciela jest świadczenie skonsumować. Niedopuszczalne w systemie GODZINKA jest odkładanie przez wierzyciela skonsumowania świadczenia dłużnika na potem. Jeśli oszczędziłeś to warunkiem dalszego oszczędzania jest to, że wpierw skonsumujesz co już oszczędziłeś. Max 2 miesiące oszczędności pracy - tj. 400 GODZINEK mają wymuszać konsumpcję i co za tym idzie potrzebę zarabiania.

Mój system poprawnie rozwiązuje dylemat "kiedy dług powinien zostać spłacony" - czy wtedy kiedy wierzyciel ma ochotę skonsumować zaoszczędzone świadczenie dłużnika, które mu przysługuje - czy może wtedy kiedy dłużnik ma wolną chwilę na wyświadczenie swojego zadłużenia.

Co do wielkości limitu oszczędności to co do zasady powinien być on równy limitowi maksymalnego długu czyli 200 GODZINEK i tak w moim systemie jest. Należy jednak pamiętać, że 200 GODZINEK na koncie może pochodzić z własnego maksymalnego limitu długo. Czyli 200 GODZINEK z własnego limitu długu + 200 GODZINEK zaoszczędzonych z przelewów innych użytkowników. Co daje razem maksymalny stan konta 400 GODZINEK - stąd jest 400 a nie 350 czy 450 - bierze się z równości maksymalnego zadłużenia z maksymalną oszczędnością.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

workingclass

Well-Known Member
2 135
4 154
chwil%C3%B3wka1.jpg


Jako przedstawiciel klasy pracującej, domagam się żeby 1 godzina pracy sprzątaczki była warta 20 godzin pracy lekarza, myślicie, ze to tak łatwo to wycięte ścierwo po chirurgu sprzątać.
 
OP
OP
K

krystkon

Guest
Jako przedstawiciel klasy pracującej, domagam się żeby 1 godzina pracy sprzątaczki była warta 20 godzin pracy lekarza, myślicie, ze to tak łatwo to wycięte ścierwo po chirurgu sprzątać.

Mój system umożliwia ci taką wycenę. Jeśli inni zachowają się podobnie do ciebie taka wycena właśnie będzie panować. Gorzej jeśli inni będą gotowi zapłacić więcej za usługi chirurga aniżeli sprzątaczki. Wówczas żaden chirurg może nie zechcieć sprzedać ci swoich usług za 1/20 wynagrodzenia sprzątaczki, ponieważ inni będą mu proponować więcej.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
wystarczy przez około 8 godzin dla kogoś popracować. Zarobisz cokolwiek znowu będziesz mógł wydać.
Ale ja się pytam o sytuację ludzi bez pracy. I w jaki sposób przejście na godzinki ma zmniejszyć bezrobocie. Na razie widzę tu szansę na zwiększenie bezrobocia, bo z godzinkami odpadają prace w szarej strefie, skoro każda transakcja jest zapisana to US ma wszystko czarno na białym i ta niewinna godzinka pracy u kogoś zamienia się w pewną karę.
 
OP
OP
K

krystkon

Guest
Ale ja się pytam o sytuację ludzi bez pracy. I w jaki sposób przejście na godzinki ma zmniejszyć bezrobocie.

Jeden bezrobotny, który nie ma nic do zrobienia, żeby zarobić GODZINKĘ wysprząta mieszkanie i ugotuje obiad drugiemu bezrobotnemu. Drugi bezrobotny zechce też zarobić GODZINKĘ i naprawi hydraulikę u pierwszego bezrobotnego. I już dwaj bezrobotni mają coś do zrobienia i jeszcze wzajemną korzyść.

Na razie widzę tu szansę na zwiększenie bezrobocia, bo z godzinkami odpadają prace w szarej strefie, skoro każda transakcja jest zapisana to US ma wszystko czarno na białym i ta niewinna godzinka pracy u kogoś zamienia się w pewną karę.

Ale pięknie tu demaskujesz rolę podatków pośrednich, że sam lepiej już chyba nie dałbym rady. Zrób coś dla drugiego człowieka a spotka cię kara :)

Jeśli już wchodzimy w przestrzeń polityki to mój system może być całkiem niezłym narzędziem do zdemaskowania roli podatków pośrednich i przyczyną społecznego NIE dla podatku VAT i podatku dochodowego.

Moja strategia w kwestii podatków pośrednich jest taka. Po pierwsze system będzie jawny z użyciem unikatowych nazw userów - jak na allegro - nie będą to dane osobowe. Po drugie kiedy obroty zaczną fiskus koleć w oczy i zechce przyjść po dane osobowe, żeby użytkowników systemu ukarać - wówczas zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby im tym danych nie przekazać a jednocześnie podniosę publiczny krzyk, że urzędnicy w celu obrony własnych interesów i interesów finansjery atakują całkiem dobry i prospołeczny system alternatywnych rozliczeń pieniężnych. Zmuszę ludzi do publicznych wypowiedzi dlaczego fiskus ten system atakuje i użytkowników systemu chce karać. Przypominam, że wszystko co mają do dyspozycji użytkownicy na starcie tego systemu to swój własny dług i już nic więcej.

--------
W razie ataków fiskusa zapewne na polecenie finansjery rozważam też wariant zmiany domeny - zmiany nazwy GODZINKA na GWIAZDKA - wyzbycie się wszystkich opisów dotyczących rozliczeń finansowych i opisanie systemu jako systemu wzajemnych recenzji, gdzie użytkownicy przyznają sobie nawzajem GWIAZDKI. To już nie będzie wówczas systemem pieniężnym - tylko systemem wzajemnych ocen.

Urzędnicy chyba nie są w stanie atakować ludzi, którzy przyznają sobie nawzajem GWIAZDKI lub przyznania sobie GWIAZDEK żądają.

Trudno powiedzieć jak to się potoczy w kwestii podatkowej. W tej dziczy nic nie wiadomo. Urzędnicy i finansiści nie oddadzą łatwo swojego tortu.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

workingclass

Well-Known Member
2 135
4 154
skoro każda transakcja jest zapisana to US ma wszystko czarno na białym i ta niewinna godzinka pracy u kogoś zamienia się w pewną karę.


Dokładnie, jeśli by to miało funkcjonować w równocześnie z systemem jaki teraz mamy to US szybko by znalazły sposób żeby to opodatkować, wyliczyli by wartość pracy sprzątaczki z swoich tabelek, potem powiedzieli, ze mimo nie uznawania przez nas godzinek jako legalnego środka płatniczego nakładamy na to 20%podatek od wzbogacenie czy coś takiego.
Tak jak ktoś zauważył wczesniej, to ten system jakby zmusza do ciągłej pracy, a jakoś przyzwyczaiłem się do braku przymusu do pracy i lubię np. 1/2 roku ciężko tyrać a 1/2 roku się opierniczać i wydawać ciężko nazbijane kokosy. Chyba ze można będzie napisać "z powodu urlopu moje godzinki nieczynne do odwołania".
 
OP
OP
K

krystkon

Guest
Dokładnie, jeśli by to miało funkcjonować w równocześnie z systemem jaki teraz mamy to US szybko by znalazły sposób żeby to opodatkować, wyliczyli by wartość pracy sprzątaczki z swoich tabelek, potem powiedzieli, ze mimo nie uznawania przez nas godzinek jako legalnego środka płatniczego nakładamy na to 20%podatek od wzbogacenie czy coś takiego.
Tak jak ktoś zauważył wczesniej, to ten system jakby zmusza do ciągłej pracy, a jakoś przyzwyczaiłem się do braku przymusu do pracy i lubię np. 1/2 roku ciężko tyrać a 1/2 roku się opierniczać i wydawać ciężko nazbijane kokosy. Chyba ze można będzie napisać "z powodu urlopu moje godzinki nieczynne do odwołania".

Widać, że nie masz pojęcia co dzieje się w polskich specjalnych strefach przemysłowych gdzie młodzi ludzie na jakiś śmieciówkach zarabiają tyle, żeby przeżyć do jutra. Nie może być tak, że cwaniaki pracują przez 1 miesiąc spekulując na giełdzie a potem 11 miesięcy na azjatyckich wakacjach kiedy mniej cwani gdy choć na godzinę oderwą ręce od taśmy to zaczynają przymierać głodem.

Takie czasu kończą się - chcesz tego czy nie - stanie się tak z twoją wolą i z twoją pomocą lub wbrew twojej woli - tak czy inaczej to jest nieuchronne więc zacznij się przyzwyczajać.
 
Do góry Bottom