"Szachy dla debili" Korwin o paraolimpiadzie

G

grudge

Guest
kawador w poście 93 co innego pisałeś. JKM uchwycił esencję kapitalizmu czyli rządy konsumentów. Powiedział prawdę, że jeżeli nie ma zapotrzebowania to jest to niepotrzebne. Kwestia czy jest to sport poruszyłeś w poźniejszym poście i do tego się nie odnosiłem. Ps już widzę Lisa Korwin Piotrowską czy co niektórych tutaj jak kupują pay per view na paraolimpiadę.
 
D

Deleted member 427

Guest
@grudge

Spoko.
W każdym razie ja już kończę, dla mnie wątek Korwina i paraolimpiady jest zamknięty.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
A czego chcesz Kawi, żeby każdy bawił się w słodkie pierdololo i unikał tykania świętych krów?

Ja sam nie powiedziałbym nawet o Grodzkiej "Grodzkie" bo nie nie lubię nikomu sprawiać przykrości, ale k***wa! Jak wszyscy będą się certolić i bawić w kurtuazję to za chwilę jakaś Korwin-Piotrowska ustalać zacznie co można a czego nie można myśleć i mówić! A jak się nie zastosujesz to charknie ci przed kamerami w ryj zielonym glutem a publiczność nagrodzi ją brawami.

To jest podobna sprawa do Ratajczaka - też się sam "zaorał", tylko, że głębiej.
 
G

grudge

Guest
Z tego co pamiętam było też o ludziach brzydkich, niedługo nie będzie się można śmiać z klasyki
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Maciek, ale czy sportowcy-inwalidzi to rzeczywiście święte krowy? Czy przyjebanie się do nich czemuś służy? Ja nie wiem, zwiększeniu wolności, obniżeniu podatków? Owszem, jest w tym kupę absurdów, ale co liberałowi do tego, jak się ludzi bawią. Nie ma naprawdę poważniejszych problemów? Kto zamówił tę szopkę u JKM, ja się pytam? Bo to na pewno nie było przypadkowe.

Nie jest rolą telewizji pokazywanie pięknych, młodych, silnych i bogatych. A jeśli uznamy, że jest, to JKM do telewizji nie powinien być wpuszczany. A zresztą, czemu ktoś ma o tym decydować, poza rynkiem? Co to za pieprzenie, że inwalidzi powinni siedzieć w domach i się nie pokazywać? Kto ma o tym decydować, komu wolno z domu wyjść, a komu nie? Niestety jad konserwatyzmu przeżarł mu już obwody i będzie tylko gorzej.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Są dwa aspekty - po pierwsze, czasem czuje się, kiedy coś jest sztucznie i nachalnie kreowane. Człowiek staje okoniem, zupełnie instynktownie. Gdyby nagle, ni stąd ni zowąd zaczęto sączyć nachalne peany na cześć socjologów mechanizm byłby ten sam.

Po drugie - cały system opiera się na osławionym "solidaryzmie", bez "solidaryzmu" system upada. Inwalidzi (niepełnosprawni, sprawni inaczej, jaka jest aktualna politycznie poprawna wersja?) są ważną częścią uzasadniającą system. Kto się o nich zatroszczy jak nie będzie państwa? Mogą odnosić sukcesy? Mogą! Państwo powinno im w tym pomagać? Powinno! I niech jakiś hitlerowiec powie, że nie. Taki to ma wpływ na wolność, moim zdaniem niemały.

Finanse bezpośrednie to jedno (przykładowa interpelacja: http://sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=2D820FAE) znacznie ważniejsze jest to, że jest to część najgłębszej podstawy "solidaryzmu", bez niej państwo w znacznej części staje się zbędne.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Ale to jakaś garstka beneficjentów państwa. Nie wiem, czy w ogóle istotna. Na dodatek atakowanie wspierania państwa na przykładzie właśnie inwalidów to strzał z dupy. Było wiadomo, że będzie "backlash", bo o ile prosty człowiek jakoś tam zaduma się nad faktem, że państwo wspiera darmozjadów, czy nawet cwaniaków z PSL, to jak zaatakujesz ambitnych i nietuzinkowych inwalidów, to każdy człowiek z odrobiną empatii zapyta "pojebało go?". Nie ważna jest merytoryka i słuszność, zresztą nawet to w tym całym rancie JKM jest dyskusyjne. To jest po prostu niesmaczne. Korwin postanowił odstawić bucuwę i zbiera żniwo. Wciąż nie wiem, o co naprawdę chodzi (czyżby jedynie o pieniądze?).
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Sorry, doedytowałem posta wyżej. Finanse bezpośrednie to jest jakiś kawałek tortu, ale jest to też dbanie o fundament państwa, które - powiedzmy jeszcze raz - jest po to m.in, żeby wyrównywać szanse tym, który szanse mają mniejsze. Paraolimpijskie tabu dość skutecznie podpiera ten fundament i znacznie utrudnia jego kwestionowanie.

A co do JKM-a to nie doszukiwałbym się tu jakiegoś drugiego dna. Facet widzi balon dmuchany przez paradziennikarzy więc korci go, żeby dać mu szpilę. I być może dorabia sobie do tego "strategię" :)
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Mnie rozbawił Jasio Mela jak stwierdził, że powinniśmy odchodzić od słów takich jak "debil", "kaleka" i "inwalida" (sic!), bo komuś może być przykro. "Inwalida" straszne nasycone nienawiścią słowo, tyle lat było w użyciu, ludzie dostawali renty inwalidzkie i nikomu nie przeszkadzało, teraz jest tak brzydkie jak "Murzyn". Komedia.

Komedią była cała ta niby rozmowa, która była jeżdżeniem po Korwinie, który sam się podkładał, żeby po nim jeździć. Każdy średnio rozgarnięty człowiek zauważył, że JKM był od razu na przegranej pozycji śmiesznego kanapowego polityka. Sam JKM był żałosny, pisałem wcześniej, że z samą oceną zjawiska paraolimpiady się zgadzam ale to co on naprodukował to jest branie sprawy od dupy strony. To co przedstawił to był jakiś bełkot z którego można zrozumieć że niepełnosprawni powinni spierdalać do nor i nie pokazywać swoich protez itp., poprzetykane płaczem, że go nie pokazują w telewizji i że on nie chce na coś tam płacić.

Zgadzam się z kawadorem, jak dla mnie to był EPIC FAIL. Płaczliwych wynurzeń Lisa i Piotrowskiej o Hitlerze i faszystach szkoda w ogóle komentować.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Serio, był dmuchany jakiś balon paraolimpiady? Przecież okazało się, że wszyscy mają na to, kolokwialnie mówiąc, wyjebane. I teraz "mamy kaca moralnego", bo właśnie nie było dmuchania, ekscytacji, akademii i laurek. "Daliśmy dupy". To dopiero JKM swoim wpisem rozdmuchał sprawę do niebotycznych rozmiarów i dopiero teraz będzie pompować się tych paraolimpijczyków, że tyle medali, rekordów, a "ministra" Mucha nie uczciła i w ogóle tak mało na nich milionów idzie, a jakie wyniki!

Jeśli JKM miał zamiar zwrócić uwagę, że to jest nadymane i postawione na głowie, to osiągnie efekt dokładnie odwrotny od zamierzanego. Świetny strzał milordzie! Jak na kolesia, który uważa, że potrafi przewidzieć skutki wszystkich działań (jest przecież specjalistą od likwidowania dylematu więźnia, bo jego państwo ma się także tym zajmować), to niepokojąco często osiąga skutki odwrotne od zamierzonych. Chyba że cele deklarowane nie mają naprawdę nic wspólnego z prawdziwymi...
 
D

Deleted member 427

Guest
Cóż doczekałem za czasów! Pryszczaci przejrzeli na oczy.
Trzeba było, aby panu Mikke wszystkie bezpieczniki poszły.
Jeszcze kilka dni temu przekonywano tutaj, że pan Mikke obdarzony jest niezwykłą inteligencją. Teraz nie ma chyba kogoś, kto w to jeszcze wierzy?
Prowokował, obrażał, szydził, wyzywał. W końcu puściły mu nerwy w walce na własnych warunkach. To była jego broń, jego weapon of choice. Ale nie dał rady.

Teraz wygraża się sądami, którymi wcześniej gardził, skomli jak jakiś Michnik albo Sikorski, że go obrażają -- bardzo marny koniec pana Januszka.
 
S

stormtrooper

Guest
Teraz wygraża się sądami, którymi wcześniej gardził, skomli jak jakiś Michnik albo Sikorski, że go obrażają -- bardzo marny koniec pana Januszka.

O co w tym chodzi, ma ktoś więcej informacji?
 
B

Byq

Guest
Witam wszystkich:)

Zarejestrowałem się by przede wszystkim wrzucić link:
http://www.polskieradio.pl/7/163/Artykul/681280,Dlaczego-paraolimpijczyk-dostaje-tak-malo

Polecam przeczytać. W skrócie chodzi o pretensje Jana Meli, że paraolimpijczycy są dyskryminowani, gdyż za osiągnięte sukcesy dostają 1/10 co olimpijczycy na "zwykłych" igrzyskach. Argumentuje to tym, że niepełnosprawni musieli włożyć tyle samo, lub więcej pracy by osiągnąć sukces.

Pomijając już absurd wypłacania nagród z podatków dla kogokolwiek, to proszę sobie wyobrazić konkurencję, dla ludzi mocno sparaliżowanych i zarazem niesprawnych umysłowo, którzy startują w podnoszeniu ciężarów. Ich zdrowie pozwala na podniesienie max. 2kg. Wyobraźmy sobie, że jest to dyscyplina paraolimpijska i za medal otrzymują 120000zł i dożywotnią rentę. Czy to nie byłby absurd?

Odnośnie JKM: Nie pierwszy i nie ostatni raz. To smutne, że twarz oraz lider ruchów wolnościowych (mimo wszystko nie ma w Polsce nikogo bardziej znanego), kojarzony jest przez statystycznego Polaka, jako człowiek który nienawidzi gejów i lesbijek, chciałby żeby było jak za Hitlera, wszystkich pozamykałby w więzieniu (a kobiety w kuchni), a teraz jeszcze uznał, że inwalidzi to debile i powinni siedzieć w domu, by przypadkiem patrząc na nich, ktoś nie stracił np. władzy w nogach. To absurdalne, ale tak widzi go większość ludzi. I sam sobie jest winien. Zamiast skupić się na 2-3 KONKRETNYCH postulatach EKONOMICZNYCH i wałkować je do znudzenia, wrzucając od czasu do czasu coś kontrowersyjnego dla rozgłosu. Ale na Boga! Niech ta "kontrowersja" będzie bliska jakiejś większej grupie ludzi, a nie atak na paraolimpijczyków. Mimo, że nikt ich nie zna, zdecydowana większość ma tą imprezę w głębokim poważaniu, to jednak prawie KAŻDY odbierze to jako coś niesmacznego. Cały ten temat jest śliski, dlatego lepiej go nie komentować - nawet aspektów ekonomicznych paraolimpiady i jej finansowania z budżetu. Lepiej przemilczeć i nic nie powiedzieć, niż walnąć taki tekst. No chyba, że jest się tylko publicystą-celebrytą a nie politykiem.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Teraz Korwin może spokojnie kanalizować niezadowolenie na 11.11. Efekt: chcesz odjebać polityków = uważasz inwalidów za gwałcicieli, morderców i debili.
 

Mirasz

Member
105
24
Co tu dużo pisać.
Lewactwo zawsze walczyło ze zdrowym rozsądkiem. Jako, że nie ma merytorycznych argumentów, to posługuje się metodą zastraszania, ostracyzmu, albo od niedawna metodą"urażania uczuć". Jak ktoś się myli to nie można mu tego powiedzieć, bo z góry odbiera to jako osobistą zniewagę. W ten sposób mając odmienny pogląd automatycznie sprawiasz komuś przykrość, a próbując o tym rozmawiać inicjujesz agresję i jesteś be. Kompletne zdziecinnienie.
Tym sposobem lewactwo zawsze znajdzie idiotów, którzy będą czuli się urażeni i tą drogą forsuje pomysły, na których można zarobić. Taki jest skutek relatywizmu obiektywnej prawdy, a będzie coraz głupiej.
 

ConrPL

Member
37
23
Gwiazdowski, po tym jak kretyńsko argumentował w temacie obowiązku jazdy na światłach, odpada. Jest gorszy od Tuska. O pozostałych się nie wypowiadam, bo mam za mało informacji.
Czytam Gwiazdowskiego od dawna i systematycznie. Naprawdę jest w porządku, dużo bardziej niż Rybiński (któremu wtopy zdażają się dużo częściej). Jego argumentacja za światłami nie wynikała ze służalności systemowi, ale z błędu, odpowiadał nie na Twoją argumentację a na argumenty JKM'a i IMHO odpowiadał słusznie (na prywatnych drogach też obowiązywałyby jakieś zasady). Każdemu może się zdarzyć czasem czegoś nie dostrzec, a Gwiazdowski wielu ludziom otworzył oczy na problemy wywoływane przez współczesny socjalizm. Zanim go ocenisz przeczytaj kilka jego artykułów na http://www.blog.gwiazdowski.pl/ (główny blog, reszta to klony). O wielu ważnych problemach dowiedziałem się właśnie od niego.
 
Do góry Bottom