Redrum
Active Member
- 705
- 183
A jeśli wtedy wróci moda na bycie antyszczepionkowym śmieciem?
No to się obowiązku nie zniesie, proste.
A jeśli wtedy wróci moda na bycie antyszczepionkowym śmieciem?
Pytam się, co w przypadku, gdy się zniesie przymus szczepień i wtedy wróci moda na bycie antyszczepionkowym śmieciem.No to się obowiązku nie zniesie, proste.
no ale jednak dowiodłem że to nie prawda co napisałeś- "Natomiast samo bycie zdrowym czy chorym nijak nie przekłada się na samą swobodę działania lub znoszenia czy utrudniania współpracy."Może sobie woleć. Ale już chory podobnej preferencji mieć nie musi i może wchodzić w interakcje z innymi chorymi. Co więcej, nawet zdrowi mogą zostać nakłonieni do takiej współpracy, o ile chory zaoferuje im lepszą cenę niż zdrowi, rekompensując warunkami czynnik ryzyka, jakim jest jego choroba.
Bycie chorym może być mniej opłacalne niż bycie zdrowym, ale wciąż lepsze niż bycie pod butem państwa. Jeśli można zaakcentować nieudolność władzy, chełpiącej się tym, jakim wspaniałym jest gospodarzem zdrowia publicznego, to nie ma co rwać szat o te kilka gruźlic więcej. Być może powrót zaraz na wielką skalę chwilowo zupełnie odebrałby ludziom wiarę w państwo (które nominalnie bierze na siebie tę odpowiedzialność), więc tym antyszczepionkowcom można nawet trochę pokibicować.
no i niech sobie pierdzą w stołki, byle nie śmierdziało u mnie na posesji, ja nie chce ich zaprzęgać do budowania piramid ani do "różańca bez granic" więc mi metafizyka nie potrzebnaNo i nie ma jak organizować ludzi do podejmowania wysiłku w określonym celu, bo wszyscy sobie wtedy siedzą i pierdzą w stołki przy lekturze wspomnianego przez ciebie wydawnictwa.
Pytam się, co w przypadku, gdy się zniesie przymus szczepień i wtedy wróci moda na bycie antyszczepionkowym śmieciem.
Czyli wolność będzie tylko wtedy, kiedy nikt z niej nie będzie korzystał, a jeśli ktoś spróbuje, to powrót do przymusu jedynej słusznej opcji?No to sobie ludzie trochę pochorują, a jak polactwo okaże się za tępe na takie swobody to władze wprowadzą z powrotem obowiązek.
To jest zwykłe pierdololo, bo ludzie mając wybór, nigdy nie będą absolutnie jednomyślni, a zatem na twoich warunkach nigdy nie będzie wolności w tej kwestii, towarzyszu.Dlatego samokształcenie i oddolne oranie antyszczepów w necie drogą do zabezpieczenia wolności tej kwestii.
tu nie chodzi o szczepienia czy dobro ludzi
tu chodzi o walkę lewaków z prawakami, jedni drugim chcą dojebać pod byle pretekstem
Czy rozumienie dosłowne terminu "antyszczepionkowiec" znaczy, że żądają też ich całkowitego zakazu?*przypominam, że termin "antyszczepionkowiec" rozumiem dosłownie, kiedyś miałem nieporozumienie na tym polu
Czyli wolność będzie tylko wtedy, kiedy nikt z niej nie będzie korzystał, a jeśli ktoś spróbuje, to powrót do przymusu jedynej słusznej opcji?
To jest zwykłe pierdololo, bo ludzie mając wybór, nigdy nie będą absolutnie jednomyślni, a zatem na twoich warunkach nigdy nie będzie wolności w tej kwestii, towarzyszu.
Jakiej znowu wolności, skoro nie będzie można z niej korzystać?
Tym samym cała debata zostaje zawłaszczona przez fanatyków z obu stron
nie wierzę w dobre intencje wielu osób aktywnych w tym sporze
W jaki sposób według ciebie ta swoboda wtedy zaistniej, ot tak?Swoboda w tej kwestii zaistnieje w Polsce jeżeli Polacy okaża się na tyle "inteligentni" by nie srać sobie do ryja i odmawiać szczepień swoich dzieci w ilościach statystycznie istotnych.
Według ciebie znowu się wprowadzi zamordyzm, wiec jesteś zamordystą.moja postawa wobec obowiązku jako takiego jest jednoznaczna.
Czy rozumienie dosłowne terminu "antyszczepionkowiec" znaczy, że żądają też ich całkowitego zakazu?
W mediach nie widzę czegoś takiego. Debaty z AVkami składają się z profesjonalistów ze strony cywilizacji/nauki - nie z losowych, rozwrzeszczanych anonów z internetu.
Nie wydaje mi się by w tak wrażliwej i istotnej dla bezpieczeństwa publicznego sprawie intencje były specjalnie istotne.
Samo pojawienie się tych profesjonalistów nie przesądza o jakości z ich strony, bowiem zdarza im się zboczyć z tematu, ulec emocjom itd.
Według ciebie znowu się wprowadzi zamordyzm, wiec jesteś zamordystą.
Taka jest twoja postawa.
nawet mimo, że nie jest przeciwna przymusowi!
Powiedz wprost, że popełniają myślozbrodnięTak, osoby lamiace zasade primum non nocere ciagane sa po komisjach etyki zawodowej - to bardzo normalna rzecz zgodna z miedzynarodowymi standardami demokratycznymi.
Ale co ma przymus (?) do tego?
Popularyzuja bzdury i sieja dezinformacje w tak wrazliwym temacie jak szczepienia - to jest wyrazne pogwalcenie ww. zasady i zrozumiale jest, ze komisja etyki zawodowej interweniuje w takim przypadku.
Co za kretyński argument - dopuszcza sie propozycje czy tam projekt na komisję, a potem karze ludzi, którzy na tejże komisji, przecież jak najbardziej legalnej danego poglądu bronią! To po chuj ta komisja, jeżeli za uczestnictwo zawieszą Ci prawo wykonywania zawodu?Tak, osoby lamiace zasade primum non nocere ciagane sa po komisjach etyki zawodowej - to bardzo normalna rzecz zgodna z miedzynarodowymi standardami demokratycznymi.
Ale co ma przymus (?) do tego?
Popularyzuja bzdury i sieja dezinformacje w tak wrazliwym temacie jak szczepienia - to jest wyrazne pogwalcenie ww. zasady i zrozumiale jest, ze komisja etyki zawodowej interweniuje w takim przypadku.
to co powiesz o samych komisjach etyki zawodowej, które podobnymi rozstrzygnięciami zwiększają popularność tez antyszczepionkowców?
W sumie co z tego, że ukarali jakąś lekarkę, skoro przyczynili się do wzmocnienia narracji, którą ona popiera?
Teraz jej zwolennicy mogą z niej zrobić męczennicę big pharmy, która zabezpieczyła sobie strategiczną pozycję w ośrodkach władzy, takich jak komisje, aby tępić niepokornych.
Powiedz wprost, że popełniają myślozbrodnię
Co za kretyński argument - dopuszcza sie propozycje czy tam projekt na komisję, a potem karze ludzi, którzy na tejże komisji, przecież jak najbardziej legalnej danego poglądu bronią!
To po chuj ta komisja, jeżeli za uczestnictwo zawieszą Ci prawo wykonywania zawodu?
W jaki niby sposób antyszczepionkowcy mogliby bronić swojej pozycji, ba jak mogliby nawt ją przedstawić i wyjaśnić, jeżeli samo dyskutowanie o niej to szkodzenie pacjentowi?
Chyba należysz do tej grupy lewaków co wierzą że słowa i poglądy zabijają, dlatego wszystko z czym sie akurat nie zgadzasz jest jakimś rodzajem hate speeczu i powinmo zostać zabronione.