Czyli metodą walki z przestępstwem jest inne przestępstwo. Ta... właśnie o to się rzecz rozchodzi - jedynym sposobem wprowadzenia własności intelektualnej w życie, jest pogwałcenie własności normalnej.
Własności intelektualnej w życie wprowadzać nie trzeba, ona funkcjonuje obecnie i objawia się jako wytwór ludzkiego umysłu, mający niematerialny charakter. Metodą walki z przestępstwem jest egzekutywa, czy to w formie prywatnej policji (w świecie libertariańskim) czy też państwowej policji, dalej władza sądownicza zarówno prywatna (w świecie libertariańskim) jak i państwowa. Dużo rzadziej korzysta się z usług mafii czy też wymierza sprawiedliwość na własną rękę. Mając klapki na oczach, nie zobaczysz rzeczywistego świata tylko ciemne plamy. Natomiast ja, nie popieram zdania większości z was na temat własności intelektualnej (w filozofii libertariańskiej ten podział jest dosyć wyraźny), a już na pewno nie jako usprawiedliwienie czynów, które powszechnie uchodzą za kradzież.