Patriotyzm konsumencki

tolep

five miles out
8 555
15 441
mam wyjebane na więzi społeczne

Więzi czy szerzej relacje społeczne jednak działają. Mają pozytywmy wpływ na jakość życia, również ekonomiczny. Życie w przyjaznym otoczeniu jest wygodniejsze, bezpieczniejsze i tańsze. Tego się nie da łatwo wyliczyć, ale tak jest.

Gdzieś widziałem (nie moge teraz znaleźć) chyba filmik w którym jakiś Murzyn (chyba nawet "liberal" według amerykańskich deinicji) opowiadał co się stało gdy wprowadził się do domu na czysto białych przedmiesciach. Przyszlo dwóch czy trzech rednecków ze spluwami i zaczęli go właściwie przesłuchiwać, kto on jest, skąd sie wziął, czym się zajmuje i tak dalej. Już jak zobaczył ich na progu, to był prawie posrany. Na koniec powiedzieli, że jak będzie wyjeżdżał z domu na dłuzej np. na weekend albo coś, to niech da znać, wtedy sąsiedzi będa mieli oko na jego chałupę.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Na koniec powiedzieli, że jak będzie wyjeżdżał z domu na dłuzej np. na weekend albo coś, to niech da znać, wtedy sąsiedzi będa mieli oko na jego chałupę.
w polsce sąsiedzi mają na oku twoją chałpe i auto i jak zobaczą ze masz lepsze to podkablują do skarbówki :)
 
A

Antoni Wiech

Guest
Więzi czy szerzej relacje społeczne jednak działają. Mają pozytywmy wpływ na jakość życia, również ekonomiczny. Życie w przyjaznym otoczeniu jest wygodniejsze, bezpieczniejsze i tańsze. Tego się nie da łatwo wyliczyć, ale tak jest.
Oczywiście, że tak. To sprzyja też rozwijaniu różnych biznesów kiedy obie strony są pozytywnie nastawione. I nie muszą nawet ze sobą handlować, ale ułatwione kontakty powodują lepszy przepływ informacji ("Józek spod 6 ma do sprzedania samochód, może chcesz kupić?") i to też wpływa na biznes (pozytywnie).

Ale niektórzy zachowują się jak ateiści, którzy tak naprawdę są antyteistami. Będą jeść kiełbasę w piątek żeby pokazać jak gardzą tym, w którego nie wierzą (cytując jakiegoś pisarza) i dostają korby histerycznej jak tylko słyszą o Bogu. Zamiast zlać temat. Tak samo jest z różnymi antynacjonalistami. Będą kwestionować oczywiste fakty, bo mają straszny ból dupy, że ktoś może zauważać pozytywy wspólnot. Co nie zmienia faktu, że patriotyzm konsumencki to jest jakieś dziwadło irracjonalne. Patriota powinien przede wszystkim dbać aby był maksymalnie wolny rynek i dało się kupować jak najkorzystniej od kogo się da i sprzedawać z zyskiem komu się da. Bo patriotyzm w tym wymiarze to jest umożliwienie swojej nacji jak najszybszego bogacenia się. Ja tak to pojmuję.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Oczywiście, że tak. To sprzyja też rozwijaniu różnych biznesów kiedy obie strony są pozytywnie nastawione. I nie muszą nawet ze sobą handlować, ale ułatwione kontakty powodują lepszy przepływ informacji ("Józek spod 6 ma do sprzedania samochód, może chcesz kupić?") i to też wpływa na biznes (pozytywnie).

Ale niektórzy zachowują się jak ateiści, którzy tak naprawdę są antyteistami. Będą jeść kiełbasę w piątek żeby pokazać jak gardzą tym, w którego nie wierzą (cytując jakiegoś pisarza) i dostają korby histerycznej jak tylko słyszą o Bogu. Zamiast zlać temat. Tak samo jest z różnymi antynacjonalistami. Będą kwestionować oczywiste fakty, bo mają straszny ból dupy, że ktoś może zauważać pozytywy wspólnot. Co nie zmienia faktu, że patriotyzm konsumencki to jest jakieś dziwadło irracjonalne. Patriota powinien przede wszystkim dbać aby był maksymalnie wolny rynek i dało się kupować jak najkorzystniej od kogo się da i sprzedawać z zyskiem komu się da. Bo patriotyzm w tym wymiarze to jest umożliwienie swojej nacji jak najszybszego bogacenia się. Ja tak to pojmuję.
"Bo patriotyzm w tym wymiarze to jest umożliwienie swojej nacji jak najszybszego bogacenia się. Ja tak to pojmuję." - Zapominasz o aspekcie inwestycji, lub formie crowfundingu. Jest wiele sytuacji, gdzie z powodu braku funduszy z powodu np. wyżyłowanej konkurencji polska firma nie będzie w stanie doskoczyć do stereotypowego niemieckiego konkurenta (głównym powodem opóźnienie cebulostanu jest brak kapitału). Kupując jej produkty za te 5 gr więcej dziś dajesz im kasę na jutro... a tam perspektywa zysków o jakich mówił @tolep chociażby.
 
A

Antoni Wiech

Guest
"Bo patriotyzm w tym wymiarze to jest umożliwienie swojej nacji jak najszybszego bogacenia się. Ja tak to pojmuję." - Zapominasz o aspekcie inwestycji, lub formie crowfundingu. Jest wiele sytuacji, gdzie z powodu braku funduszy z powodu np. wyżyłowanej konkurencji polska firma nie będzie w stanie doskoczyć do stereotypowego niemieckiego konkurenta (głównym powodem opóźnienie cebulostanu jest brak kapitału). Kupując jej produkty za te 5 gr więcej dziś dajesz im kasę na jutro... a tam perspektywa zysków o jakich mówił @tolep chociażby.
Nie. Bo to podważa efektywność rynku, a dla mnie to jest aksjomat. Innymi słowy inwestowanie w coś irracjonalnego z pozycji ekonomicznej odbije się wcześniej czy później źle na Polakach. Twoja dotacja powoduje, że obniżasz firmie jej skłonność do pozytywnej ewolucji przez presję rynkową. Scenariuszy może być wiele, ale po jakimś czasie zamiast restrukturyzacji padnie i tak i pracownicy polscy pójdą na bruk. To powoduje też, że taka firma źle inwestuje środki, bo mimo nieefektywnośći względem konkurencji mają zysk. To pompuje bańkę np. firma może zamawiać od dostawców polskich towary bo ma na to hajs z Twojej dotacji, a kiedy dotacje się skończą nagle wszytko się skończy i ludzie zostają bez zamówień. Można też podejśc prościej: Utrzymując droższą firmę utrudniasz ekspansję tej tańszej. Czyli częściowo ograniczasz dostęp całej masie Polaków dostęp do tańszych produktów. Co z tego, że Pan Kazio Polak utrzyma się dzięki Twojej dotacji na rynku, jak 1000 Polaków żeby zrobić tańsze zakupy musi zapierdalać gdzieś dużo dalej?

Ja nie widzę problemu żeby tu były w 90% zachodnie firmy zabijające się o klienta i pracujący w nich Polacy. Jeśli spowoduje to, że będzie taniej i efektywniej nie ma bata, żeby to się nie przełożyło na ogólne bogactwo Polaków. Tyle, że przy tym polityka podatkowa powinna być sensowna, czyli jak wiadomo bliska zeru (plus wyjebany fiskalizm). Ewentualnie jakbym przejął władzę, to mógłbym przy wyjebaniu większości podatków np. Polakom z racji tego, że mieli lata komuny obniżyć dodatkowo 30% mniej podatki dla firm, czyli np. dla firm z zachodu 1%, a dla Polaków 0,7%. Chociaż musiałbym to przemyśleć.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Oczywiście, że tak. To sprzyja też rozwijaniu różnych biznesów kiedy obie strony są pozytywnie nastawione. I nie muszą nawet ze sobą handlować, ale ułatwione kontakty powodują lepszy przepływ informacji ("Józek spod 6 ma do sprzedania samochód, może chcesz kupić?") i to też wpływa na biznes (pozytywnie).
a jaka jest konkretnie definicja tego patriotyzmu konsumenckiego, bo czasem mi sie wydaje że niektórzy gadają tu po prostu o nabyciu towarów/usług "po znajomości" a to dla mnie nie to samo
po znajomości to każda ze stron wie co ma se do zaoferowania i możliwość jest duża że sie odwzajemni zamówieniem, ale jak w markecie kupie sok polski zamiast holenderskiego, to ci od soku sie i tak o tym nie dowiedzą nawet ze go kupiłem i prawdopodobieństwo że przyjdą do mnie i zakupią co mam do zaoferowania jest zerowe
Bo patriotyzm w tym wymiarze to jest umożliwienie swojej nacji jak najszybszego bogacenia się.
no ale to jest jakaś kolektywistyczna abstrakcja, co mi z tego ze ktoś z warszawy, sokółki czy goleniowa sie bogaci? czemu miało by mi na tym zależeć bardziej niż na tym by se zarobił ktoś z bratysławy, wiednia, czy amsterdamu?
 
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Nie. Bo to podważa efektywność rynku, a dla mnie to jest aksjomat. Innymi słowy inwestowanie w coś irracjonalnego z pozycji ekonomicznej odbije się wcześniej czy później źle na Polakach.

[...]

Ja nie widzę problemu żeby tu były w 90% zachodnie firmy zabijające się o klienta i pracujący w nich Polacy. Jeśli spowoduje to, że będzie taniej i efektywniej nie ma bata, żeby to się nie przełożyło na ogólne bogactwo Polaków. Tyle, że przy tym polityka podatkowa powinna być sensowna, czyli jak wiadomo bliska zeru (plus wyjebany fiskalizm). Ewentualnie jakbym przejął władzę, to mógłbym przy wyjebaniu większości podatków np. Polakom z racji tego, że mieli lata komuny obniżyć dodatkowo 30% mniej podatki dla firm, czyli np. dla firm z zachodu 1%, a dla Polaków 0,7%. Chociaż musiałbym to przemyśleć.
Jak sobie poczytasz artykuł podlinkowany przez Hankiego (a zwłaszcza rakowe komentarze do niego), to zobaczysz, że naród za patriotytzm gospodarczy uznaje coś zupełnie innego.

Nie ma sensu kłócić się o sformułowania, które mają taki sens, jaki mają.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
w komentach dało sie zauważyć, że w kręgach patrydiotów ktoś rozpowiedział bajeczke o rosnącym patriotyźmie gospodarczym w niemczech, pisał o tym norden, w sumie od tego zaczeła sie ponownie dyskusja
będąc w niemczech, oraz z rozmów z niemcami jakoś tego sie nie da zauważyć
te 80% niemieckich aut to też jakaś bajka, z moich znajomych ino kilka ma niemieckie auto, volkswageny, mercedes, audi, reszta jeździ jakimiś francuzami, amerykanami, koreańczykami, japońcami

a jak niemiec kupuje coś niemieckiego, to nie dlatego że jest niemieckie i z powodów jakichś urojeń jakie maja zwolennicy patrydiotyzmu konsumenckiego, ino bo akurat uważają ze są jakościowo dobre
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Ty za to opowiadasz anegdoty z dupy. To oczywiste że w Niemczech jeździ stosunkowo najwięcej samochodów niemieckich, we Francji francuskich, we Włoszech włoskich itd. Może zmień nicka na Bauer albo coś? Nie pamiętam zebyś kiedykolwiek cokolwiek dobrego powiedział o Polsce i Polakach. Srasz na ten kraj i ludzi przy każdej okazji i bez okazji, w odróznieniu od Niemiec.

Z ciekawości sprawdziłem dokładne cyferki i... nie sądziłem że wygląda to AŻ TAK miażdżąco. (niemiecki Ford jest w pewnym sensie też krajową firmą, o Seacie i Skodzie wiadomo)

Sprzedaż samochodów w Niemczech, 2015

statista.JPG
To jak, skąd są ci Twoi znajomi? "Jakoś nie da się tego zauwazyć", co?
btw. Volkswagen niedawno postanowił podnieśc ceny niektórych modeli Śkody, bo były zbyt konkurencyjne wobec marek niemieckich.
=============

Dla Francji polecimy dla odmiany modelami. Pierwszy kwartał 2017. (Dacia to marka Renault).

Make & Model Sales Q1/2017
1 Renault Clio IV 30,815
2 Peugeot 208 26,779
3 Peugeot 2008 19,195
4 Peugeot 308 II 17,693
5 Renault Captur 17,453
6 Citroen C3 II 16,660
7 Peugeot 3008 II 16,496
8 Dacia Sandero 16,063
9 Renault Mégane IV 13,983
10 Renault Twingo III 10,518

===================
We Włoszech, gdzie jest w zasadzie tylko jeden producent samochodów, pierwszy model pochodzący od kogos innego niż Fiat, jest na piatym miejscu.

I tak dalej.
 
Ostatnia edycja:

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Ty za to opowiadasz anegdoty z dupy.
pisze to co widze
To oczywiste że w Niemczech jeździ stosunkowo najwięcej samochodów niemieckich
cały czas patrze i nie widze tego
we Francji francuskich
to sie zgadza
Może zmień nicka na Bauer albo coś?
cemu?
i nie gadaj mi co mam robic komuchu
Nie pamiętam zebyś kiedykolwiek cokolwiek dobrego powiedział o Polsce i Polakach.
nie mój problem
Srasz na ten kraj i ludzi przy każdej okazji i bez okazji, w odróznieniu od Niemiec.
do kraju nic nie mam
wydaje ci sie, po prostu będąc na miejscu w niemczech prostuje bełkot serwowany przez różne media przepisujące zagraniczne info za pomocą gogla tanslatora a reszte se wymyślając, lemingi i tak nie zweryfikują...
niemiecki Ford
ford nie jest niemiecki
niemiecki też nie jest opel, to jedynie niemiecka marka, takie same modele budował w innych krajach pod innymi markami general motors, opel był ich własnością od lat 20tych już, a teraz kupił upadłą marke koncern psa
To jak, skąd są ci Twoi znajomi?
z niemiec
tylko trzech ma volkswagena, jeden mercedes, jedno audi, a tak to renaulty, fordy, hyundai, hondy, mitsubishi, opel, peugeoty, dacia, nissany, fiat, alfa romeo, mazdy
stoje teraz na parkingu, przed stacją kolejową i też większość zaparkowanych tu aut nie jest niemiecka
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
ford nie jest niemiecki
niemiecki też nie jest opel,

Napisałem "w pewnym sensie". Na przykład w takim:

https://de.wikipedia.org/wiki/Ford_Deutschland
Die Ford-Werke GmbH ist ein deutscher Automobilhersteller mit Sitz in Köln und eine Tochtergesellschaft der US-amerikanischen Ford Motor Company. Das Logo ist blau mit weißer Schrift.

https://de.wikipedia.org/wiki/Opel
Die Opel Automobile GmbH ist ein deutscher Automobilhersteller, der seit August 2017[4] zum französischen Automobilkonzern Groupe PSA gehört.

Ale co tam, Niemcy nie wiedzą.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
kwestia definicji, zauważ że podane tam jest gmbh a nie o koncernie, czyli ino zarejestrowana w niemczech spółka
co ten ford niby niemieckiego produkuje, tak samo można powiedzieć ze fiat jest polski
w ogóle to wedle wiki seat jest hiszpański a skoda czeska
twoje cyferki też są z dupy bo pokazują ino sprzedaż nowych aut wedle koncernów, ale istnieje tu też coś jak import indywidualny, nie tak bardzo jak w polsce ale istnieje, poza tym laweciarze też są, ino wożą tirami całe ładunki nowych aut z innych krajów unii, tak zwany import szary, komercyjny ale poza siecią i to też nie widać w statystykach, a takich aut z ue w niemczech jest w chuuuuuuujjjjj, widać po ogłoszeniach
potem to ze volkswagen ma tyle sprzedaży jest spowodowane dwoma czynnikami, po pierwsze sprzedaż tzw jahreswagen, po roku odkupuja i sprzedają jako używka
czyli klient kupuje co rok nowe zamiast jeździc kilka lat tym samym
po drugie flotowa sprzedaż, przedstawiciele często volkswagenami śmigają właśnie

no i nikt kogo znam co zakupił do firmy czy prywatnie volkswagena czy audi nei zrobił tego z powodów patriotycznych czy cos, jak pisałem kwestia przekonania do jakości
trzy osoby u których mógłbym powiedziec ze możliwe że pokierują sie patriotyzmem, bo ogólenie są bardzo prawacko lewicowi, pegida, germania, 20 kwietnia świętują itd, to dwóch jeździ mazdami, a jeden oplem
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
No jasne. Statystyki są przekłamane, szary import rządzi, a lawety wyjeżdżają z Niemiec puste po to by sprowadzić zagraniczne samochody.
bab7143032_no_oczywiscie_.jpg



Cars Registered in Germany by Brand in 2016
According to car registration numbers released by the KBA, the following where the most-popular car brands of all passenger vehicles registered for use on German roads on January 1, 2016:

2016 % Share 2015 % Change
TOTAL 45,071,209 100,0 44,403,124 1.5
1 VW 9,740,692 21,6 9,568,633 1.8
2 Opel 4,687,804 10,4 4,784,141 -2
3 Mercedes 4,223,587 9,4 4,152,334 1.7
4 Ford 3,352,642 7,4 3,339,043 0.4
5 Audi 3,091,807 6,9 3,004,819 2.9
6 BMW 3,082,243 6,8 3,011,032 2.4
7 Renault 1,833,271 4,1 1,868,200 -1.9
8 Skoda 1,760,728 3,9 1,628,106 8.1
9 Toyota 1,311,459 2,9 1,320,454 0.7
10 Peugeot 1,200,628 2,7 1,226,688 -2.1

To też zakłamane statystyki, bo wielu Twoich znajomych jeździ Hyundaiami bez tablicy rejestracyjnej albo na lewych tablicach.
 
Do góry Bottom