Kto zbudował piramidę Cheopsa?

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Obwód podstawy piramidy podzielony przez jej podwójną wysokość ma dać liczbę pi. W taki sposób można mnożyć i dzielić krotności różnych wymiarów osiągając różne stałe. Czemu akurat dwukrotność wysokości?
Bo wtedy wyszłoby 2π. Tylko że niektórzy matematycy twierdzą, że 2π nadawałoby się lepiej na stałą niż samo π, bo 2π wystąpuje w większej ilości wzorów, albo że lepiej pozwala je zrozumieć. Wg mnie tu akurat nie można się czepiać.
Żadna przyczyna nie przychodzi mi do głowy, poza jedną - żeby wyszła liczba zbliżona do pi. Zbliżona dlatego, że boki różnią się pomiędzy sobą do 20 cm, piramida pozbawiona jest okładzin a wierzchołek jest zerodowany.
No właśnie przez takie rzeczy film zdaje się fantastyką inscenizowaną na dokument. Tak trudno było im jakieś liczby podać? Mogły nawet lecieć przez ekran ciągnięte przez ogniste rydwany Wisznu. Nie ma może jako dodatku do filmu jakiegoś obszernego tekstu w formie rzetelnego wywodu, przedstawiającego również wątpliwości na jakie natknęli się jego twórcy?
 
Ostatnia edycja:

tolep

five miles out
8 587
15 491
Dość zastanawiające jest, że takie cywilizacyjne wcześniaki tak łatwo zawstydzają megabudowlami późniejszych budowniczych. Skąd ta późniejsza afrofia rozmachu i kamiennej potęgi?

W 1969 polecieliśmy na Księżyc, w 1973 powiedzieliśmy "a chuj, jebać to" i od tego czasu wszyscy autorzy SF zaczęli umierać lub wyrywać sobie wszystkie włosy z głowy. Jeszcze w nakręconym w 1982 filmie "Airplane II: The Sequel" na początku XXI wieku jest baza księżycowa, statek kosmiczny osiągający 0,5c i górnicy lecący na Jowisza.

Ponadto, budowanie Jeszcze Większych Kup Kamieni było bez sensu. Piramidy osiągnęły optimum ekonomiczne - powiększenie ich o następną jednostkę wysokości kosztowało więcej niż dodawało szacunu na dzielni. Korzyść krańcowa stawała się ujemna.

Tak więc, z braku pomysłu na dalsze przedłużanie sobie kutasów (bo nie mogli na przykład zbudować lokomotywy), postanowili skupić się na używaniu tych kutasów które już mieli. Od czego cywilizacja upadła.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
W 1969 polecieliśmy na Księżyc
byliście na księzycu?
nie chce mi sie ogladać filmików jakichś, w sumie to nie wiem o co chodzi w temacie wiec sie wypowiem
można przmieszczać ciężkie przedmioty bez koła, wystarczy zmniejszyć tarcie, jak pisałem wcześniej inkowie przesuwali bloki kamienne na matach z trzciny, i wyciągali je pod góre i to nie byle jakie...
tak samo robili to w sumerze, brytanii czy egipcie...
i nie wiem o co chodzi z tym ględzeniem jacy biedni ludzie zostali zmuszeni do jakiejś bezużytecznej pracy, to była dobra fucha i ludzie którzy w czasach kiedy w rolnictwie nie było roboty nie mieli by pracy, a tak to mieli żarcie i piwo...
co do matematyki to starożytni egipcjanie znali dość dużo, nie wymyśli tego biali ludzie kultury łacińskiej...
do budowy piramid im starczyło zupełnie...
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
wyrażoną w km/h ??
Dokładnie, to w metrach na sekundę. Fragment filmu koncentruje się na tym, że Egipcjanie znali system metryczny i to też przekazali w wymiarach piramidy.
Gdzie są ciała? Jakieś zapiski? Garnki? Broń? Czemu ta bardziej zaawansowana cywilizacja nie zostawiła po sobie takich dowodów, a mniej zaawansowani egipcjanie tak?
We fragmencie filmu pokazywane są znaleziska z Egiptu, które nie wiadomo do czego służą, poza tym zwykłe garnki i tace są tak zajebiście precyzyjne, że ciężko wyobrazić sobie jak je wykonano (szkoda, że zapytano o to tylko jedną kobietę, która zdawała się być na swojej posadzie przez przypadek, bo nic nie wiedziała), to samo z jakimś posągiem - tak idealnie symetrycznym, że niemożliwością jest, żeby wykończył go koleś pukający ówczesnym "młotkiem".
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Rattlesnake napisał:
a wierzchołek jest zerodowany

Piramidion Cheopsa został odnaleziony. Na postumencie 20 km od Gizy. Jak się okazało, był to model miar w miniaturze i naprowadził naukowców na trop, że budowniczowie znali system metryczny. Niestety, w 2008 roku ktoś nim manipulował, zmieniając jego wysokość i kształt podstawy. To fascynująca rzecz, poruszona zresztą w filmie. Dobrze, że twórcy byli na miejscu w 2005 roku, porobili zdjęcia i pobrali wszystkie potrzebne pomiary.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
@tosiabunio

Twoja hipoteza, że się nudzili może być nawet sensowna, ale tak sobie myślę: wiele jest (było) wysp na kuli ziemskiej, gdzie mieszkali ludzie i się nudzili. A tylko na WW wykuli i postawili te megalityczne monumenty.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
@tosiabunio

Twoja hipoteza, że się nudzili może być nawet sensowna, ale tak sobie myślę: wiele jest (było) wysp na kuli ziemskiej, gdzie mieszkali ludzie i się nudzili. A tylko na WW wykuli i postawili te megalityczne monumenty.
Eeee? Megalityczne monumenty spotyka się na całym świecie. Akurat WW znana jest z posągów, natomiast jest cała masa innych równie ciekawych znalezisk, jak np. kamienne kule z Kostaryki.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Ciek, ja wiem, że się spotyka na całym świecie. Ale Kostaryka to nie wyspa. Zresztą nieważne, tylko próbuje rozkminić, czy kwestia nudzenia się to jakieś naukowe kryterium rozstrzygające o sensowności budowania gigantycznych ryjów w niczym nieprzypominających twarzy tubylców zamieszkujących wyspę.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
Nudzenie się ludzi pewnie nie. Ja bym raczej, bazując na życiowym doświadczeniu, stawiał, że to władza (lub kapłani, o ile to w ogóle da się oddzielić) się nudziła. Co do wizerunków, to patrząc jak wyglądają:
Moai_at_Rano_Raraku_-_Easter_Island_(5955844187).jpg

mogę w ciemno zaryzykować stwierdzenie, że nikogo nie przedstawiają. Ot, taki styl w sztuce. Za młodu lubiłem czytać książki niejakiego T. Heyerdahla. Jego teoria była taka, że te tereny zostały zasiedlone przez ludy zamieszkujące Amerykę Pd., więc pewnie te wyobrażenia to nawiązanie do nich.
 

deith

Active Member
230
169
Wg. mnie nie jest to też aż tak fascynujące. Nawet bardzo łaskawie podchodząc do prezentowanych teorii nadal nic nie wskazuje, by ta cywilizacja była bardziej zaawansowana od naszej obecnej. Co więcej, żeby cokolwiek odczytać z tej piramidy musimy już dawno posiadać o tym wiedzę - trochę to bezcelowe.

Sam film oceniam na taki sobie - 60% to wstawki mające na celu budowanie emocji i wrażenia tajemniczości (UFO, czołgi, podobieństwo języków o poziome skomplikowania rodem z przedszkola, wielokrotne sugerowanie, że okrągłym kamieniem tworzyli rzeźby itd.). Za to mało faktów i dowodów - jeżeli nie mogli jej zbudować w sposób obecnie powszechnie przyjęty to trzeba pokazać, że się tego nie da a nie tylko mówić.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 157
A tylko na WW wykuli i postawili te megalityczne monumenty.

Patrz, a tylko w Paryżu postawili wieżę Eiffela, a przecież tyle miast na świecie. Ani chybi, kosmici, nie ma innego wytłumaczenia.

Podobnie, patrz Dubaj, jacyś kosmici usypali wyspy podobne do kontynentów na ziemi. A przecież płytkich wód tyle, a ten motyw się nie powtarza. Dlaczego tam?
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Bo tam jest ropa i kasa i szejkowie. A nudzić się można wszędzie i napatoczyć kamlotów z odległej o 800 km doliny czy coś.
 

Hitch

3 220
4 880
Zajebisty dokument z gatunku tych stawiających pytania, zamiast snucia zjebanych teorii. Pod koniec niepotrzebnie odlatuje w stronę apokaliptycznego pierdololo powiązanego z kalendarzem Majów i sraczką 2012 roku (film jest z 2010...), ale na szczęście to tylko ostatnich kilkanaście minut.

Oczywiście sceptycy przypierdalają się do jednych z miliarda teorii, ale nie odnoszą się do faktów. Dla mnie znacznie ciekawszym zagadnieniem od "wpisanych w piramidę" wzorów matematycznych i różnych wartości (bo to jest akurat, kurwa, w filmie wyłożone jak dla dekli, czemu tak zrobiono) jest sam fakt mega precyzyjnego składania bloków (oraz wcześniejszego ich przycinania na wymiar). Choćby nie wiem jak był znudzony "pustynny pastuch" to nie zesra się i nie pierdolnie perfekcyjnie symetrycznej budowli, idealnie trzymającej pion i poziom (przy dzisiejszej technologii parocentymetrowe odchylenia to norma - Egipcjanie zmieścili się w marginesie błędu rzędu ułamków milimetra) bez bardziej zaawansowanych narzędzi niż dłutko, owalny kamień i trzęsące się ręce. A archeologiczny beton stara się wmówić wszystkim (bez posiadania choćby cienia historycznego źródła), że nie tylko byli w stanie to jeszcze zrobili to z dwóch milionów bloków, między które nie wciśnie się nawet piczego włosa.

W filmie wypowiada się szereg sprawdzonych fachowców, którzy mówią wyraźnie, że bez maszyn, które precyzją prześcigają każdego człowieka się nie da tego zrobić po prostu.

Co do Rapa Nui i hipsterskiego eksperymentu - wszystko fajnie. Tylko czemu do toczenia, czy co oni tam odpierdalali z makietą Maoi wzięli praktycznie samą głowę? Parę lat temu ktoś przecież wpadł na pomysł kopania wokół posągów i okazało się, że w ziemi większość ma schowaną jeszcze resztę ciała. Ja stawiam, że z całym posągiem nie przesunęliby się nawet dwóch metrów, a co dopiero 100 czy kilometra.

Na osobne odnotowanie zasługuje jeszcze kwestia chińskich piramid, które ichni rząd skrzętnie niszczy (poprzez zalesienia itp.) oraz odmawia komentarzy i pozwoleń na badania. Chińczyki mają doświadczenie w zakłamywaniu i przeinaczaniu historii (z nowszych odjebka studenciaków czy Tank Man; ze starszych wmawianie wszystkim, że Laozi nie istniał i robienie z taoizmu zjebanej religii), więc musi tam kryć się coś, co nie wpisuje się w komuszą doktrynę, którą biczują cały kraj ku "postępowi".
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
Dla mnie znacznie ciekawszym zagadnieniem od "wpisanych w piramidę" wzorów matematycznych i różnych wartości (bo to jest akurat, kurwa, w filmie wyłożone jak dla dekli, czemu tak zrobiono) jest sam fakt mega precyzyjnego składania bloków (oraz wcześniejszego ich przycinania na wymiar). Choćby nie wiem jak był znudzony "pustynny pastuch" to nie zesra się i nie pierdolnie perfekcyjnie symetrycznej budowli, idealnie trzymającej pion i poziom (przy dzisiejszej technologii parocentymetrowe odchylenia to norma - Egipcjanie zmieścili się w marginesie błędu rzędu ułamków milimetra) bez bardziej zaawansowanych narzędzi niż dłutko, owalny kamień i trzęsące się ręce. A archeologiczny beton stara się wmówić wszystkim (bez posiadania choćby cienia historycznego źródła), że nie tylko byli w stanie to jeszcze zrobili to z dwóch milionów bloków, między które nie wciśnie się nawet piczego włosa.

To samo mnie dziwi. Dodałbym jeszcze, że dziwi mnie występowanie podobnego stajla w innych miejscach, np. w Andach:

12-sided-inca-stone.jpg


i dokładnie ta sama technika - doskonale spasowane, wielkie bloki, które są wielościenne i zachodzą na siebie. I całkowity brak pomysłu jak to zrobiono. Egipcjanie i Inkowie wpadli na to samo w różnym miejscu i czasie, chociaż nie wpadli na wynalazienie koła. Europejczycy z XXI wieku nie potrafią skumać jak to zrobiono. Megadziwne.
 

Hitch

3 220
4 880
I to jest właśnie FAKT. I niech internetowi racjonaliści z tym, kurwa, dyskutują.

Nie z luźną hipotezą badacza, który ma do niej pełne prawo po dziesięciu pierdolonych latach badań i wyśmiewania przez profesorków na państwowych posadkach, którzy w dupie byli i gówno widzieli. Ja sam bym pewnie zaczął kreślić jeszcze większe s-f, po takim robiącym z mózgu mamałygę odkryciu.

Swoją drogą ten film przypomniał mi kapitalny skecz Joe Rogana o resetowaniu się poziomu cywilizacyjnego ludzkości:

 
Ostatnia edycja:

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
I to jest właśnie FAKT. I niech internetowi racjonaliści z tym, kurwa, dyskutują. a

Nie z luźną hipotezą badacza, który ma do niej pełne prawo po dziesięciu pierdolonych latach badań i wyśmiewania przez profesorków na państwowych posadkach, którzy w dupie byli i gówno widzieli. Ja sam bym pewnie zaczął kreślić jeszcze większe s-f.

Jakby wziąć nożyczki i papier, czysta robota, to nie sądzę, żeby łatwo było spasować takie puzzle :)
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Hitch napisał:
A archeologiczny beton

Na czele tego betonu stoi Mamduh al-Damati, egipski minister starożytności. On decyduje o wszystkim.

Hitch napisał:
idealnie trzymającej pion i poziom

To plus fakt, że ona się praktycznie nie zapada w grunt, pomimo ogromnej masy.
 

Hitch

3 220
4 880
Na czele tego betonu stoi Mamduh al-Damati, egipski minister starożytności.

Jasna sprawa. W końcu zaawansowana cywilizacja, która wyginęła bez śladu poza kilkunastoma zajebiście enigmatycznymi budowlami o jeszcze bardziej enigmatycznych cechach i funkcjach to kosmiczna bzdura, ale magiczny arabus, który w wolnych chwilach od ruchania małych dziewczynek szuka czarodziejskich meteorytów i posłusznym sobie oferuje haremik w innym wymiarze to już niezaprzeczalny fakt :)
 
Do góry Bottom