Chyba jak nieogolony Fantomas On też miał motorykę niczym z kijem w tyłku ...Marusik w tym golfie wygląda trochę jak Neo z Matrixa
IMO, na tej focie wygląda jak klecha po odwyku na spotkaniach AA.Marusik w tym golfie wygląda trochę jak Neo z Matrixa
Urban w sprawach gospodarczych jest komuchem i zwykłym nieukiem. Natomiast w kwestii wolności słowa i obyczajów to liberał. Dziwne połączenie, bo większość liberałów jest liberalna gospodarczo i ma problemy z liberalnym traktowaniem spraw obyczajowych.Był już Urban z Wilkiem (combo przeciwko Wiplerowi)? Jak nie, to wbijam. Mówiłem: cały Układ zastartował, łącznie z tym starym, komuszym bandytą Urbanem (musiałem mu jednak przyznać w pewnym momencie tej rozmowy 100% racji w kontekście realnego znaczenia wolności słowa).
http://www.ipla.tv/Tak-czy-nie-czy-afera-wokol-iwony-sulik-pogorszy-n/vod-6176710#/page_container
edit: BTW, w rozmowie wyszło, że szmatławiec Ch.Hebdo przed rzekomym zamachem nosił status "na skraju bankructwa". Po rzekomych zamachach, nakład wzrósł kaskadowo i w postępie geometrycznym. Kurwa, gdzie są foty trupów tych wymoczków-rysowników? Bo nigdzie nie ma, a media zwykle się tym brandzlują.
Rafał Szczerba napisał: "Partie Korwina to takie partie, w których bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnych innych partiach". Nie jest to całkiem prawda. Np. PO nazywa się tak naprawdę "Platforma Obywatelska Rzeczypospolitej Polskiej" ponieważ nazwę "Platforma Obywatelska" zdążył zarejestrować jakiś złośliwiec (p.Sowa nie zdążył...), podobnie "Libertas", podobnie "Partia Demokratyczna demokraci.pl"... Ruch Palikota, tak jak KORWiN, uciekał przez kontrolą PKW zmieniając nazwę z "Ruch Poparcia" i "Ruch Poparcia Palikota", PSL dwa razy miało nie zatwierdzone sprawozdania (i traciło subwencje)...
Natomiast warto się zastanowić: dlaczego mamy takie trudności? I które służby specjalne traktują nas jak wrogów (od czasu Uchwały Lustracyjnej, przynajmniej)?
Przecież w tej chwili opinie politologów sa takie, że JKM wsparty PW i młodym, prężnym elektoratem potrafi zatrząść scena polityczna. Co jest naruszeniem wielu - bardzo wielu - interesów.
I tak uważam, że jest nieźle! Damy sobie radę, za jakąś godzinę napiszę dokładniej, o co w ostatniej aferze (całkiem niegroźnej, spokojnie...) chodzi. Teraz jestem b.b. zajęty.