tolep
five miles out
- 8 578
- 15 476
Omujborze
Widzę, że wciąż pokutuje hipoteza walk w partii o stołki, betonu z młodymi otwartymi itp.
To bujda na resorach imo. Moim zdaniem, w szeregach KNP i we wszystkich ugrupowaniach autorskich Mikke, od samego początku funkcjonują Słupy Układu, mające na celu za wszelką cenę nie dopuścić, by jakakolwiek wolnościowa formacja zabukowała się na Wiejskiej.
Wilk, Marusik, Żółtek, Dziambor, Szpanelewski - to są ludzie Układu, a ilu z nich robi agenturę, tego nigdy się nie dowiemy.
Pozostaje tylko nadzieja, że za Wiplerem i Korwinem stoją jakieś bardziej sensowne służby, ale nawet gdyby, to nie mają większej siły oddziaływania.
Zaryzykujesz wymienienie jakichkolwiek służb, które mogłyby coś zyskać na dojściu prawicy do władzy, ja nie widzę takich służb. Wszystkie mogą tylko i wyłącznie stracić.
A skąd, nawet tego nie próbuję. Wyraziłem tylko naiwną nadzieję, że nawet wśród bezpieczniackiej swołoczy, być może zdarzają się wyjątki typu ideolo.Zaryzykujesz wymienienie jakichkolwiek służb, które mogłyby coś zyskać na dojściu prawicy do władzy, ja nie widzę takich służb. Wszystkie mogą tylko i wyłącznie stracić.
Żadne służby. Co najwyżej pojedynczy ludzie służb.Pozostaje tylko nadzieja, że za Wiplerem i Korwinem stoją jakieś bardziej sensowne służby, ale nawet gdyby, to nie mają większej siły oddziaływania.
Ja zauważyłem, że od początku wokół JKM gromadzili się intelektualni leecherzy, których o brak odwagi intelektualnej nikt nigdy nie posądzał, bo tak naprawdę nie mieli nic sensownego do powiedzenia, oprócz jednego - Jestem konserwatystąWszyscy oni byli albo za słabi intelektualnie, albo za mało odważni intelektualnie, by masakrować i orać socjalizm.
Na tym właśnie polega konserwatyzm....byli małymi nędznymi pizdami którzy na plecach JKM dostali się w okolice w których już było czuć zapach konfitur.
Ja zauważyłem, że od początku wokół JKM gromadzili się intelektualni leecherzy, których o brak odwagi intelektualnej nikt nigdy nie posądzał, bo tak naprawdę nie mieli nic sensownego do powiedzenia, oprócz jednego - Jestem konserwatystą
Ale oni nie byli motorami i inicjatorami rozłamów, czy prób obalenia JKM. W katowickim UPR był jeden "liberał" z zewnątrz, ale srał w gacie.Byli też liberałowie.
Ano prawda. Jednak moim zdaniem przyczyna tego jest na zewnątrz. Razwiedka robi wszystko, by nieopatrznie nie zebrała się choć raz «parszywa dwunastka».Tak naprawdę, to prawdziwie niezależnie myślący ludzie pokroju intelektualnego JKM są porozrzucani po różnych miejscach, niezdolni do działania wspólnie i w tym kurwa problem.
Ano prawda. Jednak moim zdaniem przyczyna tego jest na zewnątrz. Razwiedka robi wszystko, by nieopatrznie nie zebrała się choć raz «parszywa dwunastka».
Moim zdaniem to za mało. One utrudniają, ale nie uniemożliwiają. Ojcowie Założyciele jakoś się spotykali. Po prostu ta cecha powoduje, że razwiedka ma mniej roboty.wystarczą cechy charakteru ludzkiego
No, ale to przecież sam konwentykl, tym razem - usunął Korwina z funkcji prezesa partii.. I to ok. miesiąc po tym, jak na konwencie Korwin otrzymał absolutorium, ponad 90% członków zwyczajnych głosowało za tym, by nadal sprawował funkcję prezesa. Wtedy - tylko kilkanaście osób głosowało przeciw. Tyle, ile liczy konwentykl.Znalazłem ciekawy wpis Jana Przybyła na temat rozłamu Jarugi. Napisany przed odejściem Korwina oraz samego Przybyła z UPR.