Możesz szerzej opisać o co masz ból czy tak tylko rzuciłeś hasełko?Jeżeli to prawda to z tą dziewczynką to dla mnie Janusz w tej sferze życia jest zdrowo jebnięty.
Możesz szerzej opisać o co masz ból czy tak tylko rzuciłeś hasełko?Jeżeli to prawda to z tą dziewczynką to dla mnie Janusz w tej sferze życia jest zdrowo jebnięty.
Jeżeli to prawda to z tą dziewczynką to dla mnie Janusz w tej sferze życia jest zdrowo jebnięty. I tyle. Ona też ale to tylko dziewczynka. Jeśli już nie może utrzymać na wodzy swojego 70letniego kutasa to niech przynajmniej korzysta z poniższego.
http://www.roksa.pl/lpl/anons.php?nr=164787
Jeżeli to prawda to z tą dziewczynką to dla mnie Janusz w tej sferze życia jest zdrowo jebnięty.
Opis kilku zdaniowy będzie zadowalający? Będąc w jego wieku i będąc kimś kim on jest ( z rodziną już wielopokoleniową, osobą publiczną etc ) nie pozwoliłbym sobie na związek erotyczny ( bo jak go można inaczej nazwać ) z tak młodą dziewczyną. Wolałbym dziewczynę z ogłoszenia ( wierzcie mi sprawdzona ).Możesz szerzej opisać o co masz ból czy tak tylko rzuciłeś hasełko?
Oczywiście, że tak - chcącemu nie dzieje się krzywda. W ich przypadku. Ale czy w przypadku jego bliskich też? Kto z Was chciałby mieć tatę w takiej samej sytuacji jak on? Albo córkę dwudziestokilkuletnią, która uprawia seks z facetem trzy razy od niej starszym prawie co kończy się podwójnym macierzyństwem. Ja bym nie chciał ani w jednym ani w drugim przypadku.25-26 lat (gdy zaciążyła po raz pierwszy) to już nie dziewczynka. Chcącemu nie dzieje się krzywda. Tym bardziej, że chciało jej się dwa razy w odstępie 2 lat
To zależy ile mam lat. Dla mnie to jeszcze dziecko.Jębnięty to chyba Ty jesteś jeśli nazywasz 25-letnią kobietę dziewczynką.
To zależy ile mam lat. Dla mnie to jeszcze dziecko.
Nie, to czy Dominika Sibiga jest dzieckiem nie zależy od tego ile masz lat, tylko od tego ile ona ma lat.
Pewnie masz ból dupy bo nie możesz wyrywać młodych lasek jak Korwin.
To zależy ile mam lat. Dla mnie to jeszcze dziecko.
Pewnie nie miałeś okazji i nie znasz swojej reakcji na ewentualne zaloty ze strony pięknego okazu płci przeciwnej, więc takie gadki nie mają sensu.Będąc w jego wieku i będąc kimś kim on jest ( z rodziną już wielopokoleniową, osobą publiczną etc ) nie pozwoliłbym sobie na związek erotyczny ( bo jak go można inaczej nazwać ) z tak młodą dziewczyną.
Nie wiem i co mnie to obchodzi? Nie znam tych jego bliskich i ich emocji.Ale czy w przypadku jego bliskich też?
Swojemu tacie jestem w stanie dużo wybaczyć, a w tym akurat przypadku nie zamierzam snuć przypuszczeń na temat swojej domniemanej reakcji na ewentualną zdradę.Kto z Was chciałby mieć tatę w takiej samej sytuacji jak on?
Nie moja córka i mi to zwisa. Jak masz w zwyczaju odjebać kilku młokosów za fiku miku z twoją to twoja sprawa, ale ja nie zamierzam snuć kolejnych przypuszczeń na temat swojej domniemanej reakcji w takiej sytuacji.Albo córkę dwudziestokilkuletnią, która uprawia seks z facetem trzy razy od niej starszym prawie co kończy się podwójnym macierzyństwem.
Dla każdego faceta (niezależnie od liczby lat), któremu pozostało choć trochę popędu, atrakcyjne są tylko młode kobiety (optymalnie w wieku 16-25 lat).
A to mów wyłącznie za siebie, bo nie "dla każdego". Dla mnie atrakcyjne bywają kobiety znacznie szerszym zakresie wieku.
Dominika z mojego rodzinnego miasta i kończyła to samo liceum, do którego chodziła moja żona. Natomiast co do samego zaciążenia z JKM, to nie ma w tym nic dziwnego. Kobiety bywają różne i różne rzeczy je rajcują. Korwin nie jest tuzinkowym facetem, może zrobić wrażenie (i robi na wielu kobietach). No i geny chyba dobre, więc w sumie może nie był to dla niej taki zły ruch. Jak o spadek jakiś zadba, może nie będzie źle.
To teraz się okaże kto faktycznie jest tam agentem.Wracając do tematu KNP i jego dalszych losów. Była dziś konferencja z Korwinem. Podobno było ostro. Ceper już obrabia materiał.
Póki co, komentarze tych którzy widzieli konferencję:
"Jeśli dobrze rozumiem postawiono konwentyklowi ultimatum. Nowy statut bez konwentyklu ew. z niezależnymi ciałami, posypanie głowy popiołem i bezwarunkowa kapitulacja albo nowa formuła. Trudno wydzielić fakty z dyplomatycznego przekazu. Zobaczycie sami całkiem niedługo. "
"Nie wdajemy się w dyskusje z konwentyklem!" JKM
"Teraz Prezes jedzie po nieróbstwie i knuciu Żółtka."
Kurna, przecież to jest jakiś pieprzony talib!! Tzn. nie jest, jemu planowo chodzi o tkwienie w miejscu, ale stwarza wrażenie jakby nim był. Łajza pierońska! Korwin zamiast go fałszywie komplementować, powinien mu szczerze przypierdolić.