Król Julian
Well-Known Member
- 962
- 2 123
Nie, nie dało. Do realizacji apokaliptycznych wizji które snują panikarze (roztopienie się większości lub całości lądolodów Antarktydy i Grenlandii i związany z tym wzrost poziomu morza o kilkadziesiąt metrów, zamienienie się ogromnych obszarów w Afryce, Azji a nawet w Europie w jałowe pustynie), nadal jest daleko. W Polsce zauważalna zmiana to jak dotąd zasadniczo jedynie krótsza zima i dłuższe lato, więc też nie ma tragedii (można zaoszczędzić na ogrzewaniu).Dało się we znaki, wyraźnie dało - w tym cały szkopuł.
Szczerze to mało mnie obchodzi że dla ciebie to nie jest poważne wytłumaczenie. Spadek globalnej temperatury w latach 1940-1980 pod wpływem emisji aerozoli siarczanowych przez przemysł pokazuje że to działa:To nie jest poważne wytłumaczenie dlaczego nie wykorzystujemy właśnie srebrnego pocisku na zmiany klimatu, sorry.
Co prawda siarczany są szkodliwe, ale można je zastąpić neutralnym pyłem wapiennym. A politycy najwyraźniej nie walczą z globciem, bo nie uważają go póki co za istotny problem. Pamiętam jak w 2009 r. gruchnęła w mediach wieść, że Niemcy zamierzają zbudować wielką sieci elektrowni słonecznych na Saharze i w ten sposób uniezależnić Europę od paliw kopalnych. Na szumnych zapowiedziach się skończyło i projekt pozostał na papierze.