Singularity
New Member
- 6
- 1
Połączony temat "Globalne ocieplenie a wolność"
Witam wszystkich Jestem tu nowy Chciałbym poruszyć temat globalnego ocieplenia. Zastanawiałem się co by było gdyby się okazało iż człowiek rzeczywiście wpływa na klimat w takim stopniu w jakim się to powszechnie mówi. Na stronach traktujących o wolnym rynku i libertarianizmie trudno znaleźć takie rozważania. Zazwyczaj widać tam zapewnienia iż globalne ocieplenie powodowane przez człowieka to bujda itp. A gdyby tak porzucić na chwilę wszelkie spory dotyczące tego czy człowiek przyczynia się do zmian klimatu. Wyobraźmy sobie że globalne ocieplenie spowodowane działalnością człowieka jest faktem udowodnionym w takim stopniu jak np. Ogólna teoria względności Einsteina czy zasady dynamiki Newtona i że wywoła takie skutki jak opisywane przez IPCC ("W 2080 roku bez wody pozostanie od 1,1 do 3,2 miliarda ludzi. W tym samym czasie ponad 600 milionów ludzi będzie cierpiało głód") będą szaleć klęski żywiołowe, niektóre wyspy zatoną wraz ze swoimi mieszkańcami. Jak społeczeństwo minarchistyczne lub anarchokapitalistyczne mogło by temu zaradzić? Czy moje codzienne używanie różnych urządzeń którego skutkiem jest emisja dwutlenku węgla i w konsekwencji np. zalanie Malediwów jest pogwałceniem wolności i agresją w stosunku do mieszkańców tej wyspy? Przecież robię to pomimo wiedzy że mogę komuś poważnie zaszkodzić i wręcz go wyeksmitować ze swojej własności. Jakie macie zdanie na ten temat?
Witam wszystkich Jestem tu nowy Chciałbym poruszyć temat globalnego ocieplenia. Zastanawiałem się co by było gdyby się okazało iż człowiek rzeczywiście wpływa na klimat w takim stopniu w jakim się to powszechnie mówi. Na stronach traktujących o wolnym rynku i libertarianizmie trudno znaleźć takie rozważania. Zazwyczaj widać tam zapewnienia iż globalne ocieplenie powodowane przez człowieka to bujda itp. A gdyby tak porzucić na chwilę wszelkie spory dotyczące tego czy człowiek przyczynia się do zmian klimatu. Wyobraźmy sobie że globalne ocieplenie spowodowane działalnością człowieka jest faktem udowodnionym w takim stopniu jak np. Ogólna teoria względności Einsteina czy zasady dynamiki Newtona i że wywoła takie skutki jak opisywane przez IPCC ("W 2080 roku bez wody pozostanie od 1,1 do 3,2 miliarda ludzi. W tym samym czasie ponad 600 milionów ludzi będzie cierpiało głód") będą szaleć klęski żywiołowe, niektóre wyspy zatoną wraz ze swoimi mieszkańcami. Jak społeczeństwo minarchistyczne lub anarchokapitalistyczne mogło by temu zaradzić? Czy moje codzienne używanie różnych urządzeń którego skutkiem jest emisja dwutlenku węgla i w konsekwencji np. zalanie Malediwów jest pogwałceniem wolności i agresją w stosunku do mieszkańców tej wyspy? Przecież robię to pomimo wiedzy że mogę komuś poważnie zaszkodzić i wręcz go wyeksmitować ze swojej własności. Jakie macie zdanie na ten temat?
Ostatnio edytowane przez moderatora: