tolep

five miles out
8 579
15 476

w AGO. (stąd ecześniejszy apel o precyzję). Efekt szklarniowy jest generowany przez gazy obecne w atmosferze w wyniku działalności człowieka i przez gazy istniejące tam niezależnie od człowieka. Chodziło o udział CO2 z paliw kopalnych w tej pierwszej części.
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 516
w AGO. (stąd ecześniejszy apel o precyzję). Efekt szklarniowy jest generowany przez gazy obecne w atmosferze w wyniku działalności człowieka i przez gazy istniejące tam niezależnie od człowieka. Chodziło o udział CO2 z paliw kopalnych w tej pierwszej części.
Ach, ok.

Z drugiej strony - skoro ogólny wkład człowieka jest marginalny, to jakie znaczenie ma źródło tego marginalnego wkładu?
 

Imperator

Generalissimus
1 569
3 555
Akurat naukowcy już tak nie demonizują dwutlenku węgla, już dawno wiadomo że mocniejszym gazem szklarniowym jest metan, a metanu człowiek produkuje sporo głownie przez hodowlę zwierząt (tak, tak, winne huraganom i topieniu lodowców są w sporej części pierdzące krówska).
 

Redrum

Active Member
703
182
Dwie to zjadłem pizze, a piw było więcej. Tak, wiem że bywam nieprzyjemny. Ale to nie ma związku z tym że mi na tamtym tescie zaprakło 3 punktów. Chyba. Tak czy siak, reprymenda przyjęta, obiecuję starania w celu poprawy.

Nic nie chce sugerowac, ale mozesz wziac test ponownie - zjedz dobre sniadanie i przyjdz na test - Mensa bez problemu Cie przyjmie :)

Z drugiej strony - skoro ogólny wkład człowieka jest marginalny, to jakie znaczenie ma źródło tego marginalnego wkładu?

Marginalnosc dodanego dwutlenku wegla do atmosfery to jest rzecz wzgledna. Przykladowo, patrzac na zawartosc czastek CO2 w milionie czastek powietrza:
203_co2-graph-021116.jpeg

Trudno powiedziec, ze jest to dodatek marginalny. Z drugiej strony, emisje ludzi w calkowitych emisjach CO2 na Ziemi to jakies 4% (co tak czy owak trudno nazwac czyms "marginalnym" - z pewnoscia nie czyms balansujacym na poziomie bledu statystycznego) - problem w tym, ze te 4% sa na gorke calego procesu i nie sa absorbowane danego roku przez lasy/oceany. Spora czesc z tego nadmiaru absorbowana jest po parudziesieciu latach, pozostale czesci po paruset lub paru tysiacach lat. Jezeli co roku zbierasz te nieabsorbowane ilosci dwutlenku wegla, z naglego nadmiaru masz delikatnie mowiac konkretna ilosc dwutlenku wegla.

Co do pytania o ilosci i ich istotnosc - odpowiedzialem na to co najmniej raz w ramach tej dyskusji gdzies powyzej - jezeli chcesz ogolnej odpowiedzi to odpowiedz sobie na pytanie czemu potrzebujemy malutkiej ilosci arszeniku w jedzeniu zeby zabic dorosla osobe, a zeby pozbawic ja zycia woda potrzebujemy jej w litrach. Jak chcesz wroce do tego, ale nie dzisiaj.

Akurat naukowcy już tak nie demonizują dwutlenku węgla, już dawno wiadomo że mocniejszym gazem szklarniowym jest metan

Niewiele sie tu zmienilo. CO2 wciaz steruje globalnym ociepleniem (para wodna formalnie odpowiada za najwieksza czesc ocieplenia - jej zawartosc zalezy jednak od temperatur globalnych na ktore wplywa glownie CO2), metan jest bodajze drugi - nikt go wczesniej nie ignorowal.
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Co za bełkot. "więcej" "nie zlikwiduje" "bardziej wydajny"
mieszanie ilości, mocy, stężenia i kwantyfikatorów.
Co za bezwartościowy post. Według danych FAO, rolnictwo odpowiada za 15% antropogenicznej emisji gazów cieplarnianych:

6146.jpg


https://www.oer.uj.edu.pl/mod/page/view.php?id=1090

Jest to wkład ilościowy. Biorąc zaś pod uwagę że metan jest silniejszy jako gaz cieplarniany od CO2, to wkład jakościowy rolnictwa jest nawet większy niż te 15%. Wniosek jest prosty: nawet całkowita eliminacja emisji gazów cieplarnianych przez przemysł i transport nie wyzeruje ich antropogenicznej emisji. No chyba że wybije się 90% pogłowia zwierząt hodowlanych na świecie. Co chciałbyś z tym zrobić @Redrum?
 
Ostatnia edycja:

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Zmieniac globalne trendy zywieniowe np.
Ha, wiedziałem: trzeba wyrżnąć w pień większość trzody, krów i innej rogacizny na świecie, a ludziom kazać przestawić się na dietę wegańską. Jakie to proste! :) Zdajesz sobie sprawę że nakazywanie ludziom co mają jeść to dla partii w krajach demokratycznych prosta droga do klęski wyborczej? Twój postulat jest nierealny.
 
Ostatnia edycja:

Redrum

Active Member
703
182
Ha, wiedziałem: trzeba wyrżnąć w pień większość trzody, krów i innej rogacizny na świecie, a ludziom kazać przestawić się na dietę wegańską.

Hm, nie wiedzialem - ale to unikalna opinia.

Zdajesz sobie sprawę że nakazywanie ludziom co mają jeść to dla partii w krajach demokratycznych prosta droga do klęski wyborczej?

Nie, wytlumacz prosze ten mechanizm jakas solidna analiza. Nie do konca wiem do czego pijesz ale spoko.

Twój postulat jest nierealny.

Nierealna jest zmiana globalnych trendow zywieniowych? Znaczy - ludzie non stop jedza to samo?
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 516
Trudno powiedziec, ze jest to dodatek marginalny. Z drugiej strony, emisje ludzi w calkowitych emisjach CO2 na Ziemi to jakies 4% (co tak czy owak trudno nazwac czyms "marginalnym" - z pewnoscia nie czyms balansujacym na poziomie bledu statystycznego)
Jeśli wkład człowieka to "nawet" 4% co2, a z kolei całość co2 odpowiada za 3% efektu cieplarnianego, to wytwarzany przez człowieka co2 stanowi 0,04 * 0,03 = 0,0012 całkowitego wpływu.
0,1% to jak najbardziej marginalny dodatek.

Co do pytania o ilosci i ich istotnosc - odpowiedzialem na to co najmniej raz w ramach tej dyskusji gdzies powyzej - jezeli chcesz ogolnej odpowiedzi to odpowiedz sobie na pytanie czemu potrzebujemy malutkiej ilosci arszeniku w jedzeniu zeby zabic dorosla osobe, a zeby pozbawic ja zycia woda potrzebujemy jej w litrach.
To porównanie jest nieadekwatne. Ilość podanego arszeniku do ludzkiego organizmu musi wielokrotnie przewyższać jego naturalną ilość w organizmie, żeby miała negatywne skutki. Natomiast wkład wytworzonego przez ludzi co2 stanowi marginalną część całego co2 występującego naturalnie w atmosferze.

Zmieniac globalne trendy zywieniowe np.
Na jakie i w jaki sposób?

Nie, niestety nie jestem zideologizowany.
hahaha, dobre... :rolleyes:
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
Nie rozumiem zdziwienia dot. wypowiedzi kolegi @Redrum odnośnie globalnych trendów żywieniowych. Zgodnie z definicją zawartą w SJP pod pojęciem trendu rozumiemy "ogólny kierunek rozwoju, zmian", tak więc siłą rzeczy jest to coś, co się zmienia. Zmienia się natomiast w różny sposób, między innymi taki, że z roku na rok rośnie liczba wegetarian, czy spada spożycie mięsa w krajach rozwiniętych. Nie jest to żadna wiedza tajemna, można sobie przeczytać na wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm_na_świecie
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
Trendy w użyciu paliw kopalnych też się zmieniają. Ja bym chętnie przeskoczył do Tesli gdybym nie był biedystą i rola państwowego przymusu w tym jest żadna.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
Jedni mówią biedyzm, inni minimalizm. Niedawno parkowało koło mnie takie auto w wersji X, jak dla mnie bardzo fajne pod każdym względem oprócz zasięgu.
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Mózg się bardzo przeliczył z tym swoim futuryzmem. Okazało się że roboty nie dają rady w szczególności jakościowo i trzeba było zatrudnić przy taśmie Charlie Chaplinów. No i że jednak do robienia samochodów potrzebny jest jakiś know how

 
Do góry Bottom