A
Antoni Wiech
Guest
Nietzsche
Po czym udał się po państwową rentę za ciężką pracę na państwowym uniwersytecie.
Nietzsche
Państwo? Cóż to jest? Baczność! Uszy mi roztwórzcie, abym wam słowo rzekł o śmierci ludów.
Państwem zwie się najzimniejszy ze wszystkich zimnych potworów. Zimny kłam głosi ono, i ta oto łez pełznie z jego ust: „Ja, państwo, jestem narodem".
(...)
Gdzie jeszcze istnieje naród, tam nie pojmuje on państwa i nienawidzi go jako złego spojrzenia i grzechu w obyczajach i prawach.
(...)
Państwo wszakże łże we wszystkich językach dobra i zła; cokolwiek rzeknie — skłamie, a cokolwiek posiada — skradzione to jest.
Wszystko w niem jest fałszem; kradzionymi zęby kąsa, ukąśliwe. Fałszywe są nawet trzewia jego.
Pomieszanie języków dobra i zła: tenci znak daję wam jako znak państwa. Zaprawdę, wolę śmierci znamionuje znak ten! Zaprawdę, kaznodziei śmierci nawołuje on!
Aż nazbyt wielu rodzi się: dla tych zbytecznych wynaleziono państwo!
Smok jako alegoria państwa? Coś w tym jest, wszak już nawet na forum mieliśmy przykłady, że nawet dzieci naturalnie dostrzegają tu podobieństwo: Libertariańska grafika"Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba."
-Benedykt Chmielowski, Nowe Ateny
Urzekł mnie ten tekst.
Wklejam jako tekst, by było łatwiej cytować: