Cytaty

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 522
Wczoraj głosiciel swoich prawd
znowu ze mną rozmawiał
mówił o cierpieniu mas pracujących
(Nie o ludziach, którzy cierpią, bo w końcu to oni właśnie cierpią )
Mówił o niesprawiedliwości tego, że jedni mają pieniądze,
A inni są głodni, ale nie wiem, czy mają głód jedzenia,
Czy tylko głód deseru innego człowieka.
Mówił o wszystkim tym, co mogło go rozzłościć.

Jakże szczęśliwy musi być człowiek, który może myśleć o nieszczęściu innych!

Jakże głupi, jeśli nie wie, że nieszczęście innych jest ich nieszczęściem
I nie można można go uleczyć z zewnątrz,
Bo cierpienie to nie brak atramentu
Albo żelaznych uszu u kufra!

Fernando Pessoa, Poezje zebrane Alberta Caeiro
 

Lancaster

Kapłan Pustki
1 168
1 115
Tak Mises opisuje tych, którzy chcą przymusem narzucać innym swoje przekonania:

"Kieruje nimi kompleks dyktatora. Pragną postępować z innymi ludźmi w sposób podobny do tego, jak inżynierowie zmagają się z surowcami do budowy domów, mostów czy maszyn. W miejsce działań swoich współobywateli i ich rozległych, niepowtarzalnych planów życiowych chcieliby wprowadzić "inżynierię społeczną". Widzą siebie w roli dyktatorów - duce, fuhrerów, carów - w których rękach przedstawiciele gatunku ludzkiego byliby jedynie pionkami. Mówiąc o społeczeństwie, jako instytucji, mają na myśli wyłącznie samych siebie. Mówiąc, że świadome działanie społeczeństwa powinno wyprzedzić istniejącą anarchię indywiduów, mają na myśli wyłącznie swoją własną świadomość, niczyją inną."
 
D

Deleted member 427

Guest
W samo sedno:

W równym stopniu przedstawiciele rządu greckiego i portugalskiego powstrzymują się dziś od języka agresji wobec rynków, spekulacji i wrednych bankierów, którzy w najostrzejszej fazie kryzysu rzucili zadłużone po uszy państwa na kolana i domagali się premii adekwatnej do postrzeganego ryzyka. Dziś rynek i wycena długu stają się swoistym glejtem wiarygodności upokorzonych rządów a popyt od spekulantów nie jest grzeszny, jak grzeszny był, gdy wyceny były niższe a rentowności skrajnie wysokie. Gdzieś zniknął język walki z międzynarodową finansjerą, którego nie powstydziliby się najbardziej krewcy propagandziści.

Przyznam, że mam wyjątkowo wyostrzoną wrażliwość na to, co mówią politycy o spekulacji i rynkach a po dwóch dekadach śledzenia tego języka nie jestem w najmniejszym stopniu zaskoczony zmianą. Większość przedstawicieli rządu zachowuje się zwykle tak samo. Kiedy potrzebują zadłużyć kraj i uda się to zrobić niskim kosztem, to jest to ich sukces. Kiedy obniżą wiarygodność mierzoną rentownością ich długu, wyciągają działa, które historia finansowa zna od wieków. Wyjątkiem jest powstrzymywanie się od wątków antysemickich, które w kontekście bankierstwa doskonale opisała H. Arendt w książce „Korzenie totalitaryzmu”. Dlatego nie dziwmy się tej zmianie, w której tak znienawidzone rynki stają się dowodem szlachectwa. Za kilka lat znów staną się korzeniami całego zła a lud i jego przedstawiciele pozostaną na zawsze niewinni.

http://blogi.bossa.pl/2014/04/24/rynek-nie-cuchnie/
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
cec1d37cc7531a299e5803106454f4606cce6f62
 

Bajaratt

First of his name
348
1 552
Rozmowa Misesa z młodymi faszystami, "Biurokracja":
Włochy – odparli – niestwarzają wystarczających możliwości dla swojej inteligencji. Chcemy podbić brytyjskie i francuskie kolonie, by administrując tymi terytoriami mieć pracę, która obecnie pozostaje w rękach brytyjskich i francuskich biurokratów”.

William S. Burroughs o biurokracji:
"The end result of complete cellular representation is cancer. Democracy is cancerous, and bureaus are its cancer. A bureau takes root anywhere in the state, turns malignant like the Narcotic Bureau, and grows and grows, always reproducing more of its own kind, until it chokes the host if not controlled or excised. Bureaus cannot live without a host, being true parasitic organisms. (A cooperative on the other hand can live without the state. That is the road to follow. The building up of independent units to meet needs of the people who participate in the functioning of the unit. A bureau operates on opposite principles of inventing needs to justify its existence.) Bureaucracy is wrong as a cancer, a turning away from the human evolutionary direction of infinite potentials and differentiation and independent spontaneous action to the complete parasitism of a virus. (It is thought that the virus is a degeneration from more complex life-form. It may at one time have been capable of independent life. Now has fallen to the borderline between living and dead matter. It can exhibit living qualities only in a host, by using the life of another — the renunciation of life itself, a falling towards inorganic, inflexible machine, towards dead matter.) Bureaus die when the structure of the state collapse. They are as helpless and unfit for independent existence as a displaced tapeworm, or a virus that has killed the host."

George R. R. Martin, Starcie Królów:
"Jego ostatnie słowa zagłuszył nagły tumult, narastający grzmot gniewu, strachu i
nienawiści, który otoczył ich ze wszystkich stron.
– Bękart! – wrzasnął ktoś. – Bękart i potwór.
– Kurwa. Dupa brata – odezwały się inne głosy oskarżające królową.
– Odmieniec. Półmężczyzna – posypały się obelgi na Tyriona.

W lawinie przekleństw słychać też było kilka innych głosów. Krzyczano:
„Sprawiedliwości!”, „Robb, król Robb, Młody Wilk!”, „Stannis!”, a nawet „Renly!”. Po obu
stronach ulicy tłum naparł nagle na włócznie złotych płaszczy, które usiłowały go
powstrzymać. Nad nimi pofrunęły kamienie, łajno i jeszcze obrzydliwsze rzeczy.

– Chcemy jeść! – rozdarła się jakaś kobieta.
– Chleba! – zagrzmiał stojący za jej plecami mężczyzna. – Chcemy chleba, bękarcie!

W jedno uderzenie serca okrzyk podchwyciło tysiąc głosów. Zapomniano o królu Joffreyu, królu Robbie i królu Stannisie. Panował wyłącznie król Chleb.
 
D

Deleted member 427

Guest
Antyfaszyzm funkcjonuje jako przesłona, jako rytualna, religijna celebracja inscenizowana po to, aby zamaskować i wybielić głęboko totalitarne tendencje obecne w naszych tak zwanych demokracjach.

-- Serge Thion
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 288
Państwo? Cóż to jest? Baczność! Uszy mi roztwórzcie, abym wam słowo rzekł o śmierci ludów.
Państwem zwie się najzimniejszy ze wszystkich zimnych potworów. Zimny kłam głosi ono, i ta oto łez pełznie z jego ust: „Ja, państwo, jestem narodem".
(...)
Gdzie jeszcze istnieje naród, tam nie pojmuje on państwa i nienawidzi go jako złego spojrzenia i grzechu w obyczajach i prawach.
(...)
Państwo wszakże łże we wszystkich językach dobra i zła; cokolwiek rzeknie — skłamie, a cokolwiek posiada — skradzione to jest.
Wszystko w niem jest fałszem; kradzionymi zęby kąsa, ukąśliwe. Fałszywe są nawet trzewia jego.
Pomieszanie języków dobra i zła: tenci znak daję wam jako znak państwa. Zaprawdę, wolę śmierci znamionuje znak ten! Zaprawdę, kaznodziei śmierci nawołuje on!
Aż nazbyt wielu rodzi się: dla tych zbytecznych wynaleziono państwo!

Nietzsche
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Ten cytat ja znam na pamięć. Niesamowity bat na różnego rodzaju Szmulewiczów i oczytanych lewaków chcących uchodzić za inteligencję. Po jego usłyszeniu albo natychmiast milkną, albo wpadają w szał bezmyślnego szczekania. Dobrze było odświeżyć.
 
Do góry Bottom