Ból dupy Układu w/s Korwina!

Cptkap

Well-Known Member
700
3 225
A ja wczoraj usłyszałem, że ten Korwin to tfuu... "damski bokser". ;)

BEd4lCb.jpg


Coś w tym jest.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 981
15 143
GPS napisał tak:

Moim zdaniem Partia Libertariańska by zaistnieć w polityce musi robić jakieś spektakularne akcje marketingowe. Ostatnia afera ze spoliczkowaniem Boniego przez JKM to idealny przykład takiej akcji. Dopóki czegoś takiego nie wymyślą, to nic w polityce nie osiągną.

Ja nie zachęcam libertarian do robienia dokładnie takich akcji jak JKM, ale do akcji tego typu ze względu na kontrowersyjność. Na przykład proponowałem by się zebrać w 40-tu chłopa (czyli tylu ilu nas zakładało Partię Libertariańską, bo na więcej nie liczyłem) w parku, zebrać kogoś do filmowania i demonstracyjnie pić piwo, albo grać w pokera - z wywieszoną flagą partyjną - i wyznaczyć kogoś kto doniesie o tym do straży miejskiej - a potem co ciekawsze akcje zmontować i dać na YouTuba i to propagować licząc, że w TV pokażą.

Niestety Partii Libertariańskiej w obecnym składzie nigdy nie będzie stać na takie akcje. To środowisko jest skazane na niszowość, z której nigdy nie wyjdzie z uwagi na miałkość i ciapciakowatość.

Libertarianie ideowo są bardziej radykalni niż JKM. A więc powinni robić bardziej spektakularne akcje. Powinni być "pomarańczową alternatywą" XXI wieku. Niestety w obecnym gronie to niemożliwe, bo oni chcą być poważni - a zatem miałcy, nijacy, szarzy. Partia Libertariańska to ciamciaramcie. Szkoda.

Bardzo się zawiodłem na tym środowisku. Mają po 20 lat są poważni. Istnieją tylko na facebooku. Nic jajcarskiego zrobić nie chcą. To za 20 lat będą poważni do kwadratu - najpoważniej będą wyglądać w trumnie

Niestety, muszę mu przyznać rację. Jest spory bóldupizm na grupie PL i próba tłumaczenia, jakie to straszne złamanie aksjomatów jest i słaba akcja. Jak 50% moich znajomych lemmingów (jeden mnie oscentacyjnie wywalił ze znajomych, bo zalajkowałem wpis JKM).

Niestety, towarzystwo z PL, poza inicjatywą formalną (papierową), nie będzie w stanie zaoferować wiele więcej. A trochę szkoda.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 678
A mnie trochę irytuje jak ktoś innym wypomina ciapciakowatość a sam nie świeci przykładem. Chyba, że się mylę i świeci - jak tak to poproszę o filmiki jak GPS popełnia wykroczenia z flagą libertariańską na ramieniu. Czy najpierw musi się zebrać 40 osób? Pamiętam takich chojraków ze szkoły co najwięcej mówili, że by spierdolili z lekcji, ale pod warunkiem że wszyscy to zrobią.
 

Cptkap

Well-Known Member
700
3 225
Z dużym entuzjazmem obserwowałem powstawanie PL i wiązałem z nią pewne nadzieje.

Niestety
miałkość i ciapciakowatość.
to własnie wrażenie, jakie z tej obserwacji (wewnętrznej jak i zewnętrznej) PL odnoszę.

Ale czy nie takie chyba było założenie przy zakładaniu PL? Że Korwin przegrywa bo zaczyna pierdolić o niepełnosprawnych murzynach itp. i że jak tylko tego nie będzie to partię wolnościową czekają same sukcesy?

Mój głos PL traci właśnie przez tą pizdowatość.
Każdy odważniejszy pomysł jest zbijany argumentami, że "to przecież niepoważne a my chcemy robić poważną partię". Jak tutaj padały wezwania żeby promować Sierpińskiego z dupeczkami i bronią palną u boku, to wydaje mi się że w środowisku PL wielu by od tego pikawy stanęły. Tam padają pomysły jakby tu teraz feminizm promować... no kurwa...

Sam nie wiem co może być skuteczne a co nie. Wiem jedynie co mi się podoba i PL na dzień dzisiejszy mi się nie podoba.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Wnioski ma słuszne i to jest najważniejsze, a jego osobiste działania mnie nie interesują. Może komuś dojebał albo nie... Co mnie to obchodzi? Ważne, że dobrze gada.
Ktoś jest od działania, a ktoś do gadania.

Takie głupie gadanie, że jak ktoś czegoś nie robi to nie ma prawa o tym pisać.
 
D

Deleted member 4476

Guest
I nie pierwszy (prawie)
http://wyborcza.pl/1,75248,16314064,Katarzyna_Piekarska__Dostalam_klapsa_od_Korwin_Mikkego_.html
W piątek europoseł Janusz Korwin-Mikke, lider Kongresu Nowej Prawicy, spoliczkował innego europarlamentarzystę - Michała Boniego. Okazuje się jednak, że po podobne "metody dyscyplinujące" sięgał już przed laty.
W 2009 roku szef KNP miał klepnąć w pośladek posłankę SLD Katarzynę Piekarską. Wyznała to w sobotę w TVN 24 w programie "Babiniec".

W rozmowie z "Wyborczą" mówi o szczegółach tego incydentu: - Wszystko działo się, o ile dobrze pamiętam, w trakcie "Reality Shopka Show", czyli spektaklu teatralnego z udziałem polityków. Stałam w kuluarach i rozmawiałam z kimś, a Janusz Korwin-Mikke podszedł i klepnął mnie w pośladek.

Korwin-Mikke miał w ten sposób wymierzyć jej karę za to, że w mediach powiedziała, aby nie podawać mu ręki.


Teraz zaczną się zgłaszać inne ofiary.
A na serio to w sumie nie wiem co o tym myśleć. Klaps w dupę to chyba jednak co innego niż zasłużony i zapowiedziany policzek (chociaż na nią pewnie też gdzieś czeka sznur z jej imieniem i nazwiskiem), teraz to w ogóle prawie jak gwałt. Wiem bo mi też się to przydarzyło :(

A, no i pilna wiadomość
Jazłowiecka była na schodach, gdy JKM uderzył w twarz Boniego
http://wyborcza.pl/1,75248,16313264,Jazlowiecka_byla_na_schodach__gdy_JKM_uderzyl_w_twarz.html
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Niegrzeczna dziewczynka... To była tzw. kara chłosty.
Kaleczy tylko ciało, a nie duszę.
A jakby ją pozwał czy co? Trafiłaby do paki i by ją tam zgwałcili strażnicy.
Korwin uratował jej życie, więc niech idzie do kuchni i nie pierdoli... Bo czeka ją kolejny klaps.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 740
Frakcja libertyńska powinna teraz zgłosić kandydaturę Janusza Korwin-Mikke na patrona sekcji BDSM libnetu, jeśli taka kiedyś powstanie. Wiadomo - klapsy ranią tylko ciało, a nie duszę, więc są nieszkodliwie społeczne.

A Piekarska ma szczęście, że na klapsie się skończyło i nie nasiąknęła poglądami, bo wyleciałaby z tego całego SLD...
 
D

Deleted member 427

Guest
Pojawiają się już parodie wypowiedzi Piekarskiej - bezcenne:

Pamiętam, jak dwa lata temu, jesienią, odprowadzałem syna do podstawówki. Tuż przed szkołą wręczyłem mu drugie śniadanie i już miałem się pożegnać, gdy nagle zza rogu sąsiedniego budynku wyjechał wysoki jegomość na kucu, w pełnym galopie, prosto na nas. Syn krzyknął: " popatrz tato, Don Kichot jedzie". Ale to nie był Don Kichot, tylko łudząco do niego podobny JKM. Nim zdążyłem zareagować, wyrwał małemu z rąk kanapki i pogalopował dalej ulicą. Małemu nic na szczęście się nie stało, tylko wypadły mu kredki z tornistra. Teraz, jak to wspominam, to żałuję, że wtedy tego nie nagłośniłem.

***

Pamiętam, jak przyjechał na spotkanie z kucami do Radomia.
Akurat miasto zorganizowało Wigilię, pięknie zastawione stoły, atmosfera.
Na stołach stały słone paluszki, ciasteczka, 3cytryny, różne napoje.
No to wiadome, że każdy chciał coś z tej wigilii skorzystać.
Ja upatrzyłam sobie piękne 3 butelki napojów, paczkę ciastek i paluszków.
Ale jak Korwin z kucami ruszyli, to wszystko ze stołu zgarnęli, a sam Korwin te 3 butelki napojów mi tuż sprzed nosa zgarnął
i moje biedne wnuczki piły na święta tylko wodę ze studni.
Powinnam była to nagłośnić wtedy...

***


Pamietam to jak dzis. Bralem udzial przy kreceniu finalowej sceny Drogi Smoka. Bruce z Chuckiem sie rozgrzewali a tu wpada JKM. Chlapaki do niego hi a on im od razu z liscia. Tak im nastukal ze nie trzeba bylo charakteryzacji dlatego krecilismy najpier koncowke walki a dopiero po kilku tygodniach jak im tencze z twarzy poschodzily poczatek. Juz w tedy moglem to naswietlic ale balem sie zemsty Bruce, Chucka a w szczegolnosci JKM

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/piekarska-korwin-mikke-podszedl-do-mnie-i-dal-mi-klapsa/dbjlr
 

Gość niedzielny

Well-Known Member
968
2 123
- Korwin-Mikke klepnął mnie w ramię w kolejce do kasy PKP. – opowiada roztrzęsiony Radek, 23 letni student UJ. – Stałem w kolejce po bilet, gdy poczułem klepnięcie na ramieniu. Obróciłem się i zobaczyłem jego! – Radek spuszcza wzrok, po jego policzkach zaczynają płynąć łzy – Klepał mnie po ramieniu, patrzył się na mnie i pytał która jest godzina. Nie wiem co on sobie wtedy myślał. Dlaczego to zrobił? Co chciał w ten sposób osiągnąć… ?

***

Pamiętam jakby to było wczoraj. Będąc gościem na Obiadach Czwartkowych u króla Stanisława Augusta Poniatowskiego zajmowałem miejsce obok Ignacego Krasickiego. Rozmawialiśmy o skończonym już pontyfikacie Bendykta XIV. Zgodnie stwierdziliśmy, że jego reformy przyczyniły się do poprawy sytuacji Kościoła, ale jednocześnie krytykowaliśmy jego naszym zdaniem niesłuszny pogląd na temat wolnomularstwa, któremu otwarcie się sprzeciwiał. Gdy zmienialiśmy temat rozmowy na wojnę o kolonie amerykańskie zajadając królika w miodzie z marchewkami do sali wszedł nie kto inny jak Janusz Korwin-Mikke odziany w płaszcz ze skóry niedźwiedzia polarnego, złote berło i koronę wysadzaną szafirami i rubinami. Tak wystrojony Janusz Korwin-Mikke zwrócił uwagę wszystkich zacnych obecnych gości. Sam krół Stanisław August Poniatowski wstał ze swojego pozłacanego krzesła wykonanego z dębu i podszedł się przywitać ze szlachetnym Januszem Mikke z rodu Korwinów. Gdy król wyciągnął rękę Korwin-Mikke wymalował mu berłem, które dzierżył w swojej prawicy, prosto w twarz. Król natychmiast stracił przytomność. Na czas jego niedostępności Janusz Korwin-Mikke obwołał się królem. Żałuję, że wtedy nie było telewizji i nie mogłem tego zgłosić.

***

W 2007 roku razem z kolega puszczalismy latawiec. Taki duzy, drogi, 7 stow za niego dalismy. Bylo to w parku łazienkowskim. Latawiec byl ekstra, z namalowanym spidermanem. W trakcie zabawy zerwal sie nagle straszny wiatr, wiec zaczelismy zwijac linke, ale nagle yslyszelismy metaliczny hihot i nadbiegł Korwin-Mikke z sekatorem. Stališmy przerażeni, nie wiedząc co zrobić, gdy on przeciął nam linke od latawca i uciekł, natychmiast znikajac nam z oczu. Teraz, jak o tym pomyśle, to żałuje, że wtedy tego nie nagłośniłem.
 
D

Deleted member 4476

Guest
Konserwatywny libertyn...
P.Katarzyna Piekarska, prezeska stowarzyszenia "Młode kobiety w polityce", pozazdrościła p.Michałowi Boniemu (CEP, PO) sławy jaką uzyskał donosząc urbi & orbi o incydencie przy ul.Foksal - i pochwaliła się, że osobiście dałem Jej klapsa:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/piekarska-korwin-mikke-podszedl-do-mnie-i-dal-mi-klapsa/dbjlr (polecam komentarze!)
Niestety: nie przypominam sobie takiego zdarzenia. Zaprzeczam przy okazji na wszelki wypadek wszystkim plotkom o moich intymnych związkach nie tylko z p.Piekarską, ale też z jakąkolwiek Senatoressą czy Posłanką (na wszelki wypadek: i z Senatorem lub Posłem...). Albo się kogoś traktuje jak obiekt seksualny - albo jako Wielce Czcigodną Koleżankę. A WCzc.Posłanki nie można rzucić na łóżko i ją ten-tego...
Niektóre Panie chciałyby mieć i jedno, i drugie.
To się nie udaje. Przykro mi...

https://pl-pl.facebook.com/janusz.korwin.mikke/posts/10152183730787060
 
Do góry Bottom