Ból dupy Układu w/s Korwina!

adex26

Active Member
112
106
Oj tam czepiacie się Boniego a on po prostu musiał kłamać i walczyć z lustracją, żeby nie wyszło na jaw że kablował na kolegów bezpiece, a kablować musiał żeby nie wyszło na jaw że zdradzał żonę. Wiecie, życie nie jest czarno-białe, nie można wszystkich "wrzucać do jednego wora". Dlatego lustracja to zło z którym trzeba walczyć, żeby takie oszołomy jak Korwin czy inny Macierewicz nie niszczyli życia porządnym ludziom. Zresztą cieszcie się że macie 25 wolności, bo jakby nie okrągły stół i Magdalenka to byście tego nie mieli ;)
Oczywiście nie mówisz tego na serio? Co nie?
Ja tam uważam, że takie przysłowiowe "danie po mordzie" dla honoru nie powinno być niczym ujmującym dla tego kto dał po tej mordzie jeśli miał powody. Korwin miał powody i mu jebnął z liścia. Nie widzę w tym nic kontrowersyjnego. Najbardziej popieprzone wydaje mi się że lider faszystowskiej partii "Twój Ruch" mówi że Korwin to faszysta...
 

Racibor

Well-Known Member
408
2 159
Ból dupy Marcina Mellera - Korwin to pajac, Borat i nowy Hitler:
http://opinie.newsweek.pl/marcin-meller-felieton-powrot-hitlera-newsweek-pl,artykuly,343562,1.html

Mogą Państwo uznać to za lekką fiksację, bo – jak tydzień temu – znowu będzie o Hitlerze. Choć tak naprawdę nie o nim, tylko o nas, o czym za chwilę.(...) A Hitler? A Hitler to najdoskonalszy twór europejskiej demokracji w jej najbardziej cywilizacyjnie rozwiniętej, czyli niemieckiej odmianie. Nigdy dość przypominania, że naziści z wyborów na wybory powiększali swój elektorat, by w końcu wygrać w imponującym stylu i przy pomocy koalicjantów przejąć władzę. Że wykorzystywali wszystkie instrumenty demokratycznego państwa – wolne wybory, wolność słowa i zgromadzeń, niezawisłe sądy z ich prawnymi zawiłościami i kruczkami, wśród których nazistowscy prawnicy i propagandyści czuli się jak pedofile w przedszkolu – by to państwo w jego demokratycznym kształcie zniszczyć i rozpętać piekło.

Pretekstem do tego felietonu jest zjechana raczej przez polskich krytyków, ale dla mnie intrygująca powieść niemieckiego dziennikarza Timura Vermesa „On wrócił”. Rzecz ukazała się u nas parę miesięcy temu, za Odrą przed dwoma laty i stała się u naszych sąsiadów bestsellerem. Oto latem 2011 r. na jakiejś parceli w Berlinie budzi się Adolf Hitler w wojskowym płaszczu śmierdzącym benzyną. Nie wie, skąd się tam wziął, ostatnie wspomnienia to bunkier pod Kancelarią Rzeszy z wiosny 1945 roku. Rusza więc w miasto. Przede wszystkim, w co trudno przynajmniej mnie, kierującemu się narodowymi stereotypami, uwierzyć, „On wrócił” – mimo że jest powieścią niemiecką – niebywale śmieszy. Monologi Hitlera, który próbuje ogarnąć dzisiejszą niemiecką rzeczywistość, są zarazem komiczne, sarkastyczne i porządnie surrealistyczne. Vermes fantastycznie parodiuje patetyczną, nabzdyczoną, mistyczno-romantyczną frazę Führera.

(...)Po trzecie i najważniejsze, „On wrócił” to opowieść o tym, jak Hitler A.D. 2011 staje się gwiazdą mediów. Nie zmienia niczego w swej narracji, ale nikt nie traktuje go serio (jak sam zauważa, „wtedy” też na początku tak było). Dla młodziaków jest cool, odlotowym wujkiem Dolfem z filmików na YouTube, gimbaza jest zachwycona, starsi słyszą to, co chcą słyszeć, i każdy wyciąga, co mu miłe: krytykę żałosnej klasy politycznej, ekscentryczne poczucie humoru (albo to, co się za takie uznaje) czy dbałość o los Niemiec. A on sam jest zachwycony, że robotę 10 tysięcy dawniejszych propagandystów wykonuje ten zabawny internet.

Żeby było jasne: nie sugeruję (a i autor odżegnuje się od tego w wywiadach), że nam tu grozi nadejście jakiegoś nowego Hitlera w wersji 2.0. Nie, ale Vermes pięknie i niesłychanie złośliwie pokazuje, jak, biorąc pod uwagę żałosny stan polityki, dzisiejsze media z internetem na czele aż zapraszają mniej lub bardziej charyzmatycznych kandydatów do uwodzenia ludzi. Zwłaszcza że ludzie chcą zostać uwiedzeni, nie wdając się za bardzo w szczegóły. Ma być jajo, ma być beka, ma być prosto i niech on im pokaże!

Daleko nie szukając, wystarczy spojrzeć na naszą nadwiślańską paradę śmieszno-groźnych pajaców od Tymińskiego przez Leppera i Palikota aż po Korwin-Mikkego. Ten ostatni brzmi skądinąd jak parodia Hitlera w powieściowej wersji Vermesa. Nie sądzę, żeby niemiecki pisarz słyszał o istnieniu JKM, pewnie by się zdziwił, gdyby się dowiedział, że językiem jego kabaretowego Adolfa przemawia całkiem serio polityk w sąsiednim kraju.
I trzymając się przykładu JKM, tak to jest z tymi charyzmatykami. Bać się Korwina? No nie żartujmy, przecież to nasza polska odpowiedź na Borata. I nie trzeba płacić za oglądanie, wystarczy transmisja z Parlamentu Europejskiego.

Ale raz na ileś razy okazuje się, że to nie żaden Borat, tylko Berlin, Warszawa, mamy problem.
I choćby dlatego warto poczytać „On wrócił”.

z5731982Q,Janusz-Korwin-Mikke-w--Magazynie-24-.jpg
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
Niech dalej gada po angielsku, będzie większy ból dupy zagranicą.

Wystąpienie lidera Nowej Prawicy przerwał prowadzący obrady David Maria Sassoli, prosząc o "używanie wyrażeń godnych sali PE". Zapowiedział, że zajmie się tym incydentem Prezydium PE. Słowa polskiego eurodeputowanego wywołały także poruszenie na sali plenarnej. Europoseł Zielonych Reinhard Buetikofer oświadczył, że Korwin-Mikke użył "języka rasistowskiego", dlatego powinien "spotkać się z bardziej dosadną reakcją przewodniczącego PE".


W komunikacie prasowym po debacie wiceprzewodnicząca drugiej co do wielkości frakcji w PE Tanja Fajon zaznaczyła, że socjaldemokraci aktywnie propagują europejskie wartości i prawa podstawowe każdego z obywateli. - Odnoszenie się do osób czarnoskórych w ten sposób jest najbardziej obraźliwym wyrazem rasistowskiej dyskryminacji. Mocno protestujemy przeciwko takim wypowiedziom w naszej Izbie i wzywamy wszystkich naszych kolegów, aby wspólnie potępić takie uwagi. Każdy taki postępek musi się wiązać z poważnymi konsekwencjami - oświadczyła Fajon.


Inny wiceprzewodniczący socjaldemokratów Joerg Leichtfried zaznaczył, że "zachowanie Korwin-Mikkego jest politycznym skandalem i przynosi wstyd" europarlamentowi. - Wzywam go do przeprosin i złożenia mandatu - powiedział cytowany w informacji Leichtfried.


Inna eurodeputowana frakcji, członkini komisji ds. swobód obywatelskich i była minister Włoch odpowiedzialna za imigrację, polityk kongijskiego pochodzenia Cecile Kyenge, oceniła, że wypowiedź Korwin-Mikkego "splamiła godność" PE. - To, co ten pan głosił, obraziło nie tylko tych, którzy mają inny kolor skóry, ale każdego, kto jest zainspirowany europejskimi wartościami godności i równości. Musimy zacząć bardzo mocno walczyć na rzecz wyeliminowania rasizmu wewnątrz tej Izby i w całej Europie - podkreśliła Kyenge.


O takiego Janusza walczyłem :D
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 737
Hehe i jeszcze michnikoidy opisują internacjonalny ból dupy...

Szef PE zapowiada karę dla Korwin-Mikkego za rasistowskie określenie
AB, PAP
16.07.2014 , aktualizacja: 16.07.2014 21:23
- Pan Korwin-Mikke niszczy godność i reputację Parlamentu Europejskiego - grzmiał po wystąpieniu polskiego europosła Martin Schulz. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego zapowiedział już, że wyciągnie konsekwencje w związku z użyciem przez Korwin-Mikkego "obraźliwego i rasistowskiego" określenia podczas debaty.

- Uważnie przeczytałem wystąpienie europosła Janusza Korwin-Mikkego. Uważam jego język za obraźliwy, rasistowski i sprzeczny z wartościami i zasadami zapisanymi w podstawowych dokumentach, na których opiera się praca Parlamentu Europejskiego - oświadczył Schulz, odnosząc się do słów polskiego polityka. Korwin-Mikke użył w swoim wystąpieniu na forum PE obraźliwego w języku angielskim słowa "niggers" , czyli "czarnuchy". Polski tłumacz w PE przełożył to słowo na "murzyni".

- Pan Korwin-Mikke niszczy godność i reputację Parlamentu Europejskiego, gdzie wzajemny szacunek i sprzeciw wobec każdej formy dyskryminacji są wiodącymi zasadami postępowania i języka, używanego przez członków PE - dodał przewodniczący PE.

Schulz poinformował też, że zgodnie z regulaminem PE poprosił już o spotkanie z Korwin-Mikkem, aby wysłuchać jego wyjaśnień, zanim wyciągnie wobec niego konsekwencje. Przewidziane w regulaminie kary to nagana, pozbawienie diet przez okres od dwóch do 10 dni, zawieszenie udziału europosła w pracach PE na taki sam czas oraz pozbawienie go stanowisk zajmowanych w PE.

"Cztery miliony ludzi straciły pracę. To były cztery miliony czarnuchów"

Wcześniej frakcja Socjalistów i Demokratów zaapelowała do prezydium PE o zdecydowane kroki wobec Janusza Korwin-Mikkego po jego "skandalicznych i rasistowskich" uwagach podczas debaty plenarnej w Strasburgu o bezrobociu młodych.

Polski europoseł powołał się na słowa b. prezydenta USA Johna Fitzgeralda Kennedy'ego, który przedstawiając projekt ustawy o płacy minimalnej w USA, miał stwierdzić, iż "trzeba chronić przemysł Północy przed tanią konkurencją z Południa". - Cztery miliony ludzi straciły pracę. To były cztery miliony czarnuchów. A teraz mamy 20 milionów bezrobotnych Europejczyków, którzy są czarnuchami Europy. Tak, 20 milionów młodych ludzi jest traktowanych jak czarnuchy - mówił.

Wystąpienie Korwin-Mikkego przerwał prowadzący obrady David Maria Sassoli, prosząc o "używanie wyrażeń godnych sali PE". Zapowiedział, że zajmie się tym incydentem Prezydium PE. Słowa polskiego eurodeputowanego wywołały też poruszenie na sali plenarnej. Europoseł Zielonych Reinhard Buetikofer oświadczył, że Korwin-Mikke użył "języka rasistowskiego", dlatego powinien "spotkać się z bardziej dosadną reakcją przewodniczącego PE".

"Zachowanie Korwin-Mikkego jest politycznym skandalem"

W komunikacie prasowym po debacie wiceprzewodnicząca drugiej co do wielkości frakcji w PE Tanja Fajon zaznaczyła, że socjaldemokraci aktywnie propagują europejskie wartości i prawa podstawowe każdego z obywateli. - Odnoszenie się do osób czarnoskórych w ten sposób jest najbardziej obraźliwym wyrazem rasistowskiej dyskryminacji. Mocno protestujemy przeciwko takim wypowiedziom w naszej Izbie i wzywamy wszystkich naszych kolegów, aby wspólnie potępić takie uwagi. Każdy taki postępek musi się wiązać z poważnymi konsekwencjami - oświadczyła Fajon.

Inny wiceprzewodniczący socjaldemokratów Joerg Leichtfried zaznaczył, że "zachowanie Korwin-Mikkego jest politycznym skandalem i przynosi wstyd" europarlamentowi. - Wzywam go do przeprosin i złożenia mandatu - powiedział cytowany w informacji Leichtfried.

Inna eurodeputowana frakcji, członkini komisji ds. swobód obywatelskich i była minister Włoch odpowiedzialna za imigrację, polityk kongijskiego pochodzenia Cecile Kyenge, oceniła, że wypowiedź Korwin-Mikkego "splamiła godność" PE. - To, co Pan Korwin-Mikke głosił, obraziło nie tylko tych, którzy mają inny kolor skóry, ale każdego, kto jest zainspirowany europejskimi wartościami godności i równości. Musimy zacząć bardzo mocno walczyć na rzecz wyeliminowania rasizmu wewnątrz tej Izby i w całej Europie - podkreśliła Kyenge.
Haha, i właśnie o taką bekę chodziło. Swoją drogą, na coś takiego:

- Pan Korwin-Mikke niszczy godność i reputację Parlamentu Europejskiego, gdzie wzajemny szacunek i sprzeciw wobec każdej formy dyskryminacji są wiodącymi zasadami postępowania i języka, używanego przez członków PE - dodał przewodniczący PE.
powinien odpowiedzieć jak w "Grze o tron":

Ja nie niszczę godności i reputacji PE, ja zwyczajnie zaprzeczam ich istnieniu.
:D

 
OP
OP
tomislav

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 986
No kurde, wszystko jak po sznurku. "Znak" miał dostać w paszczę i dostał, czerwone karaluchy z PE miały znienawidzić Króla - to go nienawidzą. KNP ma znaleźć się w polskim parlamencie i ...
No i deklaracje Króla, że Tusk skończy w pierdlu, nabierają nowego znaczenia ;)
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 625
tomkiewicz napisał:
No kurde, wszystko jak po sznurku. "Znak" miał dostać w paszczę i dostał, czerwone karaluchy z PE miały znienawidzić Króla - to go nienawidzą. KNP ma znaleźć się w polskim parlamencie i ...
No i deklaracje Króla, że Tusk skończy w pierdlu, nabierają nowego znaczenia ;)

Jego Królewska Mość opracował na prawdę dobrą strategię, dostał się do PE, który ma głęboko w dupie, więc w żaden sposób nie zakneblują mu tam ust, za to ma świetną okazję zareklamować swoje poglądy i swoją osobę na większą skalę. Wszystko to zmierza do tego, żeby w wyborach parlamentarnych osiągnąć jak najlepszy wynik wyborczy i przestać mieć poparcie tylko w Internetach oraz także obnażyć jak na prawdę funkcjonuje UE. I to się stopniowo ziszcza. Stąd mieliśmy ten zmasowany atak przed wyborami na Korwina, "oni" wiedzieli że jego dostanie się do PE to będzie dopiero początek, więc nie mogli do tego dopuścić. No ale ostatecznie sami strzelili sobie w stopę, do tego jeszcze wyszła afera z podsłuchami... oj teraz to mają zagwozdkę co tu począć :)
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
No place for Polish far-right MEP’s racial slur in European Parliament

GUE/NGL President Gabi Zimmer has condemned in the strongest possible terms the racist language used by far right Polish MEP Janusz Korwin-Mikke during a Strasbourg plenary debate yesterday on youth unemployment.
http://guengl.eu/news/article/gue-n...right-meps-racial-slur-in-european-parliament

Zimmer said: "Hearing Mr Korwin-Mikke use such venomous and hate-filled rhetoric is truly shameful for this house. We urgently demand severe consequences for MEP Korwin-Mikke."

Mr Korwin-Mikke compared young job seekers to black labourers in the American South during the 1960s, using the racist term 'nigger' in the process.

Zimmer continued: "Such derogatory and xenophobic remarks are in stark contradiction to the values of equality, anti-discrimination, and acceptance. Our Group will not remain silent in the face of such regressive views."
 

Racibor

Well-Known Member
408
2 159
Ból dupy ryżego:
Tusk był też proszony o komentarz do sprawy europosła Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego, który w środę w swoim wystąpieniu na forum PE użył obraźliwego w języku angielskim słowa "niggers", czyli "czarnuchy". Polski tłumacz w PE przełożył to słowo na "murzyni".

"(Janusz Korwin-Mikkego) jest przedstawicielem jakiejś grupy Polaków w PE i to mnie powstrzymuje od kategorycznych sformułowań. W języku parlamentarnym trudno znaleźć odpowiednie sformułowania, żeby ocenić jego zachowania" - powiedział szef rządu. Jak dodał, zachowanie to jednak jest "absolutnie nie do zaakceptowania.

Tusk zaznaczył, że to, co zrobił Korwin-Mikke, nie było dla niego zaskoczeniem, bo polityk ten już wcześniej obrażał rożne grupy społeczne, m.in. kobiety czy niepełnosprawnych.

"W jakimś sensie wszystko jest jasne. Kto się czuje zaskoczony jego zachowaniem? Ja nie, ja się czuję raczej lekko zaniepokojony, że dla co dziesiątego Polaka jest to ktoś dość fajny" - powiedział Tusk. Jak dodał, niepokoi go, że "dla 10 proc. Polaków, jest fajną sprawą, że ktoś kogoś bije, obraża, upokarza".

http://wyborcza.pl/1,91446,16338820..._przedstawie_nowa_minister.html#ixzz37jMLSnEE


Nawet w Japonii piszą o wczorajszej wypowiedzi skrajnie prawicowego libertariańskiego rasisty Korwina w PE:D:

A far-right Polish MEP outraged lawmakers gathered in the European Parliament on Wednesday by comparing the continent’s unemployed youth to “niggers” in the U.S. South.
Janusz Korwin-Mikke, the outspoken leader of the royalist and libertarian Congress of the New Right party, delivered the remark during a speech to deputies decrying the existence of minimum wage laws.


http://www.japantimes.co.jp/news/20...racial-slur-remark-sparks-anger/#.U8fHUZnwGcw
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 737
Ból dupy ryżego:

"W jakimś sensie wszystko jest jasne. Kto się czuje zaskoczony jego zachowaniem? Ja nie, ja się czuję raczej lekko zaniepokojony, że dla co dziesiątego Polaka jest to ktoś dość fajny" - powiedział Tusk. Jak dodał, niepokoi go, że "dla 10 proc. Polaków, jest fajną sprawą, że ktoś kogoś bije, obraża, upokarza".
Dla 10% Polaków wcale nie jest fajną sprawą, że ktoś kogoś obraża. Dla 10% Polaków fajną sprawą jest to, że ktoś WAS bije, obraża, upokarza, Ty ciulu! :D
 

adex26

Active Member
112
106
Sam nie trawię wielu prywatnych poglądów Korwina, ale jego partia jest jedyną kapitalistyczną siłą polityczną w Polsce, która ma realne szanse na wprowadzenie wolnorynkowych zmian. Dopóki Korwin nie chce prawnie zabraniać kobietom prowadzenia własnej działalności, ani niepełnosprawny nie zabrania wychodzenia z domu, będę głosował. Prywatnie jest ultra-konserwatywny, ale nie ma zamiaru wprowadzać tego w życie więc argument o tym, że Korwin nie szanuje kobiet i niepełnosprawnych jest po prostu głupi i niedojrzały. Ten link, który dałeś w swoim poście jest jakby kopią jakiegoś Gówna Wyborczego (nie czytam, ale styl i poglądy autora podobne).
 

senkelp

Member
47
46
Odżegnująca się zwykle od wszelkich spiskowych teorii Wyborcza, prezentuje straszliwą hipotezę:
Zakładam zresztą, że JKM może sobie zupełnie nie zdawać sprawy z roli, jaką mu przypisano. Jest jednym z potężnej gromady użytecznych idiotów, których Rosja aktywizuje w Polsce od 300 lat, by utrzymywać nas w stanie chaosu. Bo chaos jest najwyższą formą rozbioru. Znacznie bardziej opłacalną niż okupacja, z utrzymywaniem własnych wojsk i gubernatorów.

Całość tutaj: http://wyborcza.pl/1,75968,16349238,5_powodow__dla_ktorych_wlasnie_dzis_o_Januszu_Korwin_Mikkem.html

Szczególnie zdanie "chaos jest najwyższą formą rozbioru" brzmi złowieszczo...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Odżegnująca się zwykle od wszelkich spiskowych teorii Wyborcza, prezentuje straszliwą hipotezę:
...
Szczególnie zdanie "chaos jest najwyższą formą rozbioru" brzmi złowieszczo...
Najśmieszniejsze jest to, że zawzięci wrogowie teorii spiskowych sami je dziś głoszą. Jeszcze nie tak dawno ośmieszali publicznie wszystkich, którzy podejrzewali jakikolwiek spisek.
 
Do góry Bottom