Antywolnościowa retoryka/erystyka

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 009
a jak na ulicy zobaczysz, że ktoś przypierdolił dzieciakowi tak, że ten zgubił zęby, to dzieciaka szkoda*.
*nie dotyczy propertarian i ich potomstwa.
Leję na taki propertarianizm. Dla mnie tego rodzaju atak na dziecko, to klasyka inicjacji agresji (w ten sposób bezpośrednio hoduje się psychola albo zastraszoną istotkę) i w tej kwestii jestem tak samo niereformowalny, jak w kwestii nienawiści do socjalizmu.
Faktycznie, off-top się robi, wyciąć, zmielić zakonserwować, whatever.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 269
Spoko, przecież jak jest młode, to i tak wyrosną mu nowe zęby.
 

Polacco

Active Member
132
76
Właśnie, każdy człowiek jest równy, ma ten sam żołądek, wszystkie rasy są jednakowe, chyba, że chodzi o broń palną. Wtedy się okazuje, że jesteśmy podludźmi, którzy pozabijaliby się przy lepszej okazji. Ja takich jadę od rasistów, i to bezpodstawnych.

To jest najczęstszy argument przeciwko dostępowi do broni palnej jaki słyszę.
To nie tyle rasizm co polonofobia. Tak, polonofobia ma się dobrze wśród Polaków
http://polishforum.pl/discussion/44/polonophobic-stereotypes-among-poles
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 861
Zabieg erystyczny, który został użyty wczoraj przeciwko mnie:
To, co mówisz, jest, oczywiście, ogólnie logiczne, ale nigdy nie pracowałeś w mojej branży, więc nie wiesz, jak to jest.

To był argument w sprawie zasadności "regulacji" i odpowiedź na pytanie - "czy uważasz, że urzędnicy są lepszym gatunkiem ludzi?".
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 811
To, co mówisz, jest, oczywiście, ogólnie logiczne, ale nigdy nie pracowałeś w mojej branży, więc nie wiesz, jak to jest.

Skoro to, co mówiłeś było ogólnie logiczne, ale nie miałeś racji, bo nie pracowałeś w jego branży i nie wiesz jak to jest, oznacza to, że jest w niej nielogicznie. A jeśli jest tam nielogicznie, to pewnie wpływy etatyzmu. A z kim gadałeś?
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 861
Skoro to, co mówiłeś było ogólnie logiczne, ale nie miałeś racji, bo nie pracowałeś w jego branży i nie wiesz jak to jest, oznacza to, że jest w niej nielogicznie. A jeśli jest tam nielogicznie, to pewnie wpływy etatyzmu. A z kim gadałeś?

Słusznie! Z dawno niewidzianym kuzynem, który pracuje w przedsiębiorstwie państwowym z branży farmaceutycznej.

Okazało się, że to straszny komuch i polonofob oraz miłośnik kanału Planete (francuski!). Jednym go przekonałem - że skoro wszyscy Polacy to debile, to wybierają sobie debili do rządu, a oni znowu wybierają debili jako urzędników. Nie umiał tego odeprzeć, ale stwierdził, że w jego branży urzędnicy są fajni, a konsultanci w Orange są debilami, a jego nagrywarka do kablówki działa gorzej niż poprzednia, więc kapitalizm znowu zawiódł, a to wszystko przez modę na spłaszczanie struktur w firmach, co ma służyć niszczeniu klasy średniej.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 861
"Nie jestem przekonany."

Zdanie, które dyskutant wyrzuca z siebie, kiedy nie jest już w stanie znaleźć faktycznych kontrargumentów. W ten sposób próbuje przestawić cel dyskusji i stawia nam niemożliwe do osiągnięcia zadanie - zmianę jego nastawienia emocjonalnego do idei. Najlepiej nie brnąć w to i nie pytać na przykład - "a co Cię nie przekonuje?", tylko szybko wrócić z dyskusją na stare tory, (a najlepiej wręcz to jemu postawić zadanie, bo to on jest w tym momencie w kropce) - "nie interesuje mnie, czy jesteś przekonany, czy nie. Interesuje mnie, czy potrafisz znaleźć logiczne kontrargumenty".
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 158
"What if a poor person gets sick, doesn't have insurance, and can't get friends, family, or charity to pay for treatment?"

"What if an elderly person gets defrauded out of his entire retirement and the perpetrator vanishes into thin air?"

"What if a child is starving on the street, and no one voluntarily feeds him?"

"What if someone just can't find a job?"

If you're a libertarian, you face what-ifs like this all the time. The point, normally, is to make you say, "Tough luck" and look like a monster.

Once you start the what-if game, it's hard to stop. Name any political system. I can generate endless hypotheticals to aggravate its supporters. The right lesson to draw: Every political perspective eventually has to say "Tough luck" when confronted with well-crafted what-ifs. There's nothing uniquely hard-hearted or cruel about libertarianism. Defenders of democracy, nationalism, liberalism, conservatism, the American Constitution, and social democracy all eventually sigh, "Life's not fair," or "Well, what do you want me to do about it?"

http://econlog.econlib.org/archives/2012/10/tough_luck.html
 

military

FNG
1 766
4 728
Przeglądam sobie internety i trafiam czy to na informacje, czy na wypowiedzi socjalistów/etatystów, które teoretycznie prezentują spójną "linię programową", ale w praktyce są sprzeczne jak cholera. Zakładam więc wątek do wytykania sprzeczności w ich pokręconej ideologii.

Zacznę od służby zdrowia:

1. Każdy powinien mieć wolny dostęp do służby zdrowia.
2. Po to składka jest obowiązkowa, żeby każdy naprawdę miał dostęp do służby zdrowia.
3. Nie płacisz składki? Jesteś pasożytem i nie powinieneś mieć dostępu do służby zdrowia!

1. Potrzebne jest państwo, żeby każdy miał dostęp do służby zdrowia.
2. Państwowa służba zdrowia to kompletna porażka, umrzesz zanim doczekasz terminu wizyty i musisz iść prywatnie, jeśli chcesz naprawdę się leczyć.
3. NIE dla prywatnej służby zdrowia!

1. W szpitalach prywatnych nie przyjmą cię, jeśli nie zapłacisz - co za świnie!
2. W szpitalach publicznych NIE POWINNI przyjąć cię, jeśli nie płacisz - nie będziesz się leczył za MOJE pieniądze!

1. Lekarze pracujący prywatnie dobrze leczą, ale to zdziercy bez uczuć.
2. Lekarze pracujący publicznie są beznadziejni i traktują cię jak gówno. U nich umrzesz.
3. NIE dla prywatnej służby zdrowia!

1. Lekarze mają za dobrze, jeżdżą samochodami.
2. Lekarze zarabiają za mało. (wybór opcji zależy od tego, z jakiej perspektywy sprawę przedstawi Wyborcza)

Takie tam odczucia po przeczytaniu paru komentarzy na wykopach, gazetach.pl i w innych miejscach...
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 269
Dużo z tych kwestii da się wytłumaczyć niechęcią do handlu - dla komunisty handel jest jak świnia dla muzułmanina, to coś "nieczystego". Dlatego jeśli lekarz wzbogacił się w swoim gabinecie bo brał po tej stówce za usługę, to jest "zuo". Natomiast jeśli złupić ludność tubylczą po stówce na łebka, opłacić urzędnika łupiącego, dostawcę systemu do łupienia z tej stówki, urzędnika rozdzielającego resztki pomiędzy lekarzy i z tych ochłapów, które zostaną zasponsorować ułamkowi ludności tubylczej usługi medyczne, to jest już jak najbardziej komuno - koszerne, bo w całym tym łańcuchu handel nie pojawia się w żadnym miejscu.

Zarówno jeśli chodzi o świnie, jak i handel, ciężko doszukać się jakiś racjonalnych przesłanek, dla których jest to sfera tabu, ale religie i większość systemów gospodarczych nie są oparte na żadnych racjonalnych przesłankach, więc nie jest to problemem :)
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 861
Doskonały post, Military! Jedna sprawa tylko:

1. Lekarze pracujący prywatnie dobrze leczą, ale to zdziercy bez uczuć.

To nie wydaje mi się popularny pogląd. Zwykle słyszę raczej, że "prywatni lekarze leczą beznadziejnie podobnie jak prywatne uczelnie uczą beznadziejnie, tyle że są milsi, czystsi i ładniej się uśmiechają".
 
M

Matrix

Guest
Lekarze prywatni mają lepszych zdrowszych, młodszych pacjentów,zatem ich wyniki leczenia są lepsze. Państwowi leczą nawet tych, których nie da się już wyleczyć trwoniąc pieniądze podatnika, bo maja specjalną misję niesienia pomocy za wszelką ceną, nie liczą kosztów. Nie ma takiego pojęcia dobre leczenie, bo nie zależy ono tylko od wiedzy i umiejętności, ale od stanu chorego.
 

Alu

Well-Known Member
4 638
9 700
3. Nie płacisz składki? Jesteś pasożytem i nie powinieneś mieć dostępu do służby zdrowia!

A to nie jest tak, że jak ktoś nie płaci składki ZUS to nie ma dostępu do państwowej służby zdrowia?
 

Brehon

Well-Known Member
555
1 486
Socjaliści nie dostrzegają, że ich "prawa" wymagają żywiciela, i wykrzykują te prawa w próżnię. No bo jeżeli prawem człowieka jest dostęp do darmowej służby zdrowia, to jeżeli jakiś człowiek nie ma dostępu do służby zdrowia za darmo (np. przez niewystarczający budżet), to znaczy, że to prawo zostało złamane. Przez kogo? Przez podatników, bo pracują za mało, przez co podatek też jest niewystarczający, czy przez rządzących, bo za mało nakradli? A może przez Matkę Naturę, bo za dużo osób zachorowało jednocześnie?

Prawa negatywne są możliwe do wypełnienia bez względu na to, w jakim stanie znajduje się społeczeństwo. Za to jak by np. 95% obywateli zachorowało na jakąś ciężką chorobę, przez którą nie mogliby pracować, to prawa do darmowej służby zdrowia nie da się utrzymać, nawet jeżeli z pozostałych 5% uczynić niewolników pracujących non stop, co, tak na marginesie, byłoby sprzeczne z wieloma innymi postulatami socjalistów.

Ponadto, jeżeli każdy człowiek powinien mieć dostęp do darmowej służby zdrowia, to czemu ograniczać się tylko do jednego państwa? Chyba biedne, afrykańskie dzieci również powinny mieć do niej dostęp? Czy polskie lewactwo nie powinno nalegać, by polskie wojska podbiły Afrykę, by obdarzyć ją błogosławieństwem NFZ-u? Chyba, że prawo do darmowej służby zdrowia powinien mieć tylko każdy człowiek "z naszej ziemi" lub "z naszej krwi". Tak więc konsekwentny socjalizm musi zakładać hardcorowy nacjonalizm lub imperializm, czyli idee, którymi rzekomo gardzi.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 269
A to nie jest tak, że jak ktoś nie płaci składki ZUS to nie ma dostępu do państwowej służby zdrowia?
Jak najbardziej jest. Jak nie jesteś ubezpieczony, to ponosisz pełną odpłatność. Mnie zawsze dziwiło jak w Konstytucji można zapisać, że każdy ma "prawo do ochrony zdrowia", a następnie wysłać tych bez składek na drzewo. To mi trochę przypomina zapis, że wszystkie zwierzęta są równe, ale świnie są najrówniejsze :) Zupełnie natomiast rozjebuje mózg wymóg, by jeszcze na dodatek jeśli się chce wykupić dobrowolne ubezpieczenie zapłacić dodatkową opłatę karną za okres bez ubezpieczenia:

Opłata dodatkowa


Narodowy Fundusz Zdrowia uzależnia objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym osoby, które nie były ubezpieczone:


  • w okresie od 3 miesięcy do roku od wniesienia opłaty dodatkowej w wysokości 757, 65 zł
  • w okresie powyżej 1 roku do 2 lat w wysokości 1 894, 13zł
  • w okresie powyżej 2 lat do 5 lat w wysokości 3 788, 26 zł
  • w okresie powyżej 5 lat do 10 lat w wysokości 5 682, 39 zł
  • w okresie powyżej 10 lat w wysokości 7 576, 52 zł
http://www.nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=2&dzialnr=1&artnr=1443

Widać jak na dłoni, że znów sprawdza się stara zasada, że to co jest za darmo jest zazwyczaj strasznie drogie :)
 

Gość niedzielny

Well-Known Member
968
2 125
1. Potrzebne jest państwo, żeby każdy miał dostęp do służby zdrowia.
2. Państwowa służba zdrowia to kompletna porażka, umrzesz zanim doczekasz terminu wizyty i musisz iść prywatnie, jeśli chcesz naprawdę się leczyć.
3. NIE dla prywatnej służby zdrowia!

1. Lekarze pracujący prywatnie dobrze leczą, ale to zdziercy bez uczuć.
2. Lekarze pracujący publicznie są beznadziejni i traktują cię jak gówno. U nich umrzesz.
3. NIE dla prywatnej służby zdrowia!

Pozorna sprzeczność. Zwykle lewica uznaje to za efekt niedofinansowania służby zdrowia.
1. Lekarze mają za dobrze, jeżdżą samochodami.
2. Lekarze zarabiają za mało. (wybór opcji zależy od tego, z jakiej perspektywy sprawę przedstawi Wyborcza)

Zwykle mowa tu o biedujących lekarzach pracujących na państwowym i bogatych prywaciarzach z własnymi gabinetami.

Reszta rzeczywiście eksploduje mózg.
 
Ostatnia edycja:

Liberte

Member
34
36
jeszcze na dodatek jeśli się chce wykupić dobrowolne ubezpieczenie zapłacić dodatkową opłatę karną za okres bez ubezpieczenia

Na szczęście to stosunkowo łatwo obejść. Szukasz wśród kumpli kogoś kto ma firmę, prosisz go by zatrudnił ciebie na minimalną przez miesiąc (może być na zlecenie), dajesz mu maks 700zł na wszystkie składki + podatki jakie są po stronie pracodawcy przy minimalnej na umowę o prace i hurra - dla NFZ jesteś oczyszczony z grzechu ;). Znajomy grafik tak zrobił.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 288
Na szczęście to stosunkowo łatwo obejść. Szukasz wśród kumpli kogoś kto ma firmę, prosisz go by zatrudnił ciebie na minimalną przez miesiąc (może być na zlecenie), dajesz mu maks 700zł na wszystkie składki + podatki jakie są po stronie pracodawcy przy minimalnej na umowę o prace i hurra - dla NFZ jesteś oczyszczony z grzechu

To jest genialne.
 

Sing

Member
41
44
Skoro mowa o lewackich sprzecznościach, to ja zapodam libertariańską definicję socjaldemokraty ;).
socjaldemokrata - jak sama nazwa wskazuje, jest to gatunek podczłowieka, który twierdzi, że jesteś jednocześnie na tyle głupi, że trzeba cię pod przymusem ubezpieczać (czyt. okradać) emerytalnie, oraz na tyle mądry by wybierać ludzi mających rządzić finansami twojego państwa.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Ja wcześniej
"Jeżeli dzięki naszym działaniom da się uratować życie choć jednego dziecka / jednej osoby, musimy podjąć się tych działań".

Bełkot, który do absurdu potrafiłby sprowadzić nawet przedszkolak. Ale chyba można to też odwrócić? "Jeśli powszechny dostęp do broni uratuje choć jedno dziecko, to musimy taki dostęp wprowadzić". XD
Często używa się sformułowania
"Tej tragedii można było uniknąć", które to ma wyłącznie działać na emocje, bo przecież każdej tragedii można było uniknąć, nawet w "Antygonie" wystarczyło, żeby Kreon się rozmyślił XD.
Najlepsze, że coraz częściej taka propaganda pojawia się we Wiadomościach, tak, że czasem ciężko stwierdzić czy ogląda się program informacyjny, czy program typu "Uwaga".
 
Do góry Bottom