friter
Active Member
- 213
- 47
Ja polemizowałem z tym, że postęp technologiczny wymaga adaptacji ludzi i wraz z postępem muszą rosnąć ich kwalifikacje. Jeśli kiedyś obsługa maszyny była w miarę ”skomplikowana”, a później wystarczyło wcisnąć tylko przycisk start to kwalifikacje człowieka ją obsługującego wcale nie wzrosły!!! A wręcz wymagania spadły. Czyli obala to to co chciałem obalić. To była analiza historyczna. Jeśli nawet zajmiemy się prognozowaniem to w przypadku gdy nie będzie potrzebne już wciśnięcie tego przycisku, będzie to również oznaczało, że kwalifikacje nie będą rosły;P
No oczywiście że nie będą rosły, ale już ci robotnicy od wciskania przycisku nie będą potrzebni, czyli nie będą mieli pracy Jeden człowiek będzie zarządzał fabryką, kilkunastu korporacją, kilkudziesięciu całą gałęzią gospodarki. No i oczywiście bezrobocie, ponieważ we wszystkich pozostałych branżach będzie to samo. Nie tylko produkcja, ale też usługi będą mogły być zrobotyzowane. Jeżeli człowiek pod żadnym względem nie będzie niezastąpiony, jaki jest sens, by pracował?