Sierp do europarlamentu!

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Sprzedam swój głos za 50 dogecoinów. Czekam na propozycje na PM.
 
Ostatnia edycja:

Gość niedzielny

Well-Known Member
968
2 124
Dla mnie to żadne zaskoczenie, że wokół DB kręcą się komuchy. Przecież w warunkach demokracji bezpośredniej wszystkie pojebane postulaty związkowców, Ikonowiczów i innych takich już dawno zostałyby zrealizowane.
 
648
1 212
Wyniki cząstkowe z okręgu śląskiego na 20:00
Jacek Sierpiński: 73% Tomasz Moroń: 10% Rafał Kawalec: 6% Paweł Helis: 5% Sebastian Urbańczyk: 3% Krzysztof Bernacki: 1%

Póki co liby miażdżą wszędzie. Jedynie w Łódzkiem prowadzi komuch (Łukasz Gajewski), a lib (Artur Lorek) na 2.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 522
audycja już jest w offie.
Szczerze mówiąc, wyszło trochę słabo. Duża jednak tutaj wina m.in. słabego nagłośnienia Jacka oraz agresywno-czepliwego sposobu prowadzenia wywiadów przez Kosińskiego. Ale mimo wszystko ktoś, kto chce startować do polityki musi być przygotowany na dużo bardziej wrogie pytania. Podobnie było również z Maćkiem Dudkiem. Sorry, chłopaki, ale naprawdę czuć w waszych głosach często niezdecydowanie, wahanie, brak pewności siebie. Co innego pisać już ( świetne! ) artykuły do już przekonanych, a co innego sprzedawać produkt na wolnym rynku idei. Ci wszyscy spece od wizerunku, marketingowcy nie biorą jednak kasy za nic. Obawiam się, że w jakiejś ostrej debacie z cwanym, politycznym wyjadaczem byście polegli. Nasi przeciwnicy nie będą grali czysto, nigdy nie grali. Będą łapali was na chwytach erystycznych, grali na emocjach, dobierali sobie publiczność itp. Jak na razie jedynym chyba polskim libem, który dobrze wychodzi w wywiadzie, jest Maciek Miąsik.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Ja jestem rzecznikiem samego siebie. Inna sprawa, że ja mam już sporo doświadczenia w publicznych wystąpieniach (wywiady, prezentacje, wykłady) - to wyrabia trochę skilla.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Tosia, wypadłeś dobrze w gadce z Krawcem w RnF (w trakcie lib-biby). Więcej nie słyszałem.

Father Tucker:
"Duża jednak tutaj wina m.in. słabego nagłośnienia Jacka oraz agresywno-czepliwego sposobu prowadzenia wywiadów przez Kosińskiego.
Akurat Kosiński nie był agresywny, za to czepliwy na pewno. I dobrze, bo taki powinien być. Natomiast słabe, jak to określiłeś, "nagłośnienie" to inna sprawa. Jakość dźwięku bardzo wpływa na odbiór, zwłaszcza, że udzielający wywiadu brzmiał pełniej, lepiej niż dzwoniący. Tyle, że Jacek był mało przekonujący. Sama treść to jedno, ale sposób jej przekazania stanowi fundament.
 

Grundman

New Member
22
12
Kurcze, największy błąd to wystawienie Jacka Sierpińskiego ze Śląska. Bo ze Śląska startuje też Janusz Korwin Mikke. A w końcu ilu tych wolnorynkowców na Śląsku może być? Korwin ma teraz bardzo silne poparcie, więc wolnorynkowcy będą oddawać głos na niego. Było trzeba wystawić Jacka Sierpińskiego z okręgu, w którym nie miałby tak silnej wolnorynkowej konkurencji.

Ja to uważam za największy błąd tej kampanii.
 

Solitary Man

Człowiek raczej piwnicy
492
2 229
Sierp startuje ze swojego regionu. Tam wygrał prawybory i pewnie zbierał podpisy. To KNP postanowił wystawić JKMa w województwie śląskim, chociaż zazwyczaj startował on z Warszawy.
 

Grundman

New Member
22
12
No i to jest właśnie katastrofa dla Partii Libertariańskiej, bo jej (nasz) najlepszy kandydat przegra z Korwinem, a nie jakieś tam wspólne startowanie z list z Demokracją Bezpośrednią.... Demokracja Bezpośrednia to przy tym żaden problem.

Jacek Sierpiński może jak najbardziej konkurować z Korwinem, ale w przyszłości, niestety nie teraz. Startowanie JKM i JS z dwóch innych okręgów dawałoby szansę i jednemu i drugiemu. Startowanie z tego samego okręgu daje szanse tylko jednemu, nie ma się co oszukiwać. Było namawiać Korwina by startował skąd indziej (dla wspólnego dobra), albo jak ktoś tu sugerował wystawić Sierpińskiego z Warszawy (ktoś tam wcześniej mówił, że na kandydatów z tego okręgu mogą głosować osoby z zagranicy?).

Szkoda...
 

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 673
Sierp u siebie, Korwin tam "przybłędą", to raz. Dwa: jakkolwiek oba programy de facto służą biednym ludziom, a nie bonzom wielkiego biznesu, który jest zblatowany z państwem, to jasne jest, że program Korwina jest bardziej agresywnie antysocjalny, a program Sierpa względnie na tym tle pro-socjalny. Chodzi tu przede wszystkim (ale nie tylko!) o stosunek obu liderów do podatku pogłównego, podatku wygodnego dla zamożnych, agresywnego wobec biednych. Tymczasem w okolicach Katowic jest mnóstwo tanich mieszkań w nie za ciekawych budynkach wielorodzinnych - ich mieszkańcy za cholerę nie pojmą, że program wolnorynkowy i tak by im sprzyjał. Z kolei u siebie - pod Warszawą - Korwin miałby mnóstwo wyborców, często drobnych biznesmenów, z drogich domów jednorodzinnych. Trzy: jest kwestia osób myślących o autonomii Śląska, Sierp nie tylko jest bardziej przyjazny wobec nich, ale w ogóle jest prawdopodobnie wśród części z nich rozpoznawalny.

Także w ogóle nie widzę tu błędu PL, to raczej Korwin tradycyjnie stara się nie wygrać wyborów. PL miała wybrać się do szefa konkurencyjnej partii i błagać, by nie startował tu czy tam? To chyba lekko groteskowa wizja.

Jest jasne, że ogólnie (w masach) poza Śląskiem Sierp jest marką o praktycznie zerowej rozpoznawalności, gdy Korwin o praktycznie stuprocentowej. To poza Śląskiem, gdyby doszło do ich wyborczego pojedynku, byłby on starciem całkowicie jednostronnym. Choć trudno o jeszcze bardziej jednostronny, to na terenie Korwina byłby jeszcze bardziej jednostronny. Na Śląsku, jeśli do niego dojdzie na całego (jeśli wszystkie formalności przebiegną pomyślnie), to może być ciekawie. (Ciekawie to nie znaczy, że przewiduję, że w najbardziej optymistycznym scenariuszu Sierp zbierze więcej głosów niż Korwin, to zdaje mi się niestety niemożliwe. Ciekawie znaczy ciekawie.)

Słówko "niestety" to może mało. Nawet tutaj są tacy, którzy wolą KNP niż PLibertariańską. (No i oczywiście są tak twardzi przeciwnicy demokracji przedstawicielskiej, że głosowanie uważają wręcz za szkodnictwo.) Ja, chociaż nie jestem dosłownie libertarianinem, a tylko zwolennikiem gospodarki wolnorynkowej, bez żadnych wahań poparłbym w takim starciu Sierpa, a nie Korwina. Niestety to nie jest mój okręg wyborczy, nie będę miał takiej okazji, szkoda, z przyjemnością zagłosowałbym na Pana J.S.
 
Do góry Bottom