Polska - hoplofobia, broń palna

Gość niedzielny

Well-Known Member
968
2 123
Jak bardzo trzeba być pojebanym, żeby chcieć takiej ustawy? Przecież z ukrytym nożem na miasto może wyjść KAŻDY, od gimnazjalisty po chorego psychicznie.
Tylko totalny holocaust elit politycznych w tym kraju może zmienić sytuację. Komuchy i konserwatywno-tradycjonalistyczne kurestwo najwyraźniej zmówiły się w kwestii rozbrojenia.

Tu się nie zgodzę. Do zaorania jest system, a nie jego funkcjonariusze (choć jedno z drugim idzie w parze). Inaczej lud znowu wybierze nam jakieś kurwy na posłów i senatorów. Przecież one nie spadają z nieba.
 

Hitch

3 220
4 872
Już widzę jak gangusy i naziole zostawiają kosy w domach, bo ktoś takie prawo wprowadził. Naiwność tych pierdolców i ich trollkontent przechodzą ludzkie pojęcie.

Gość, trochę racji masz, ale też chyba wiadomo kto tego systemu będzie najzacieklej bronić...

EDYTA:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hoplofobia

Mój pierwszy wpis na Wiki. Ciekawe, kiedy usuną :)
 
D

Deleted member 4151

Guest
Szybko ;d Ustawa strasznie głupia i idiotyzmem jest, że ci ludzie myślą, iż ktokolwiek przestanie nosić noże. Litości, nawet mieszczuchy noszą jak chcą iść do jakiejś biedniejszych dzielnicy, a na prowincji to dzieciaki z podstawówki biorą je na wycieczki szkolne.
 

WoKu

Anarchoautystyk
Członek Załogi
244
662
Obecnie nóż noszę nawet do szkoły, chociaż nie jestem pewien czy statut tego nie zakazuje. Z drugiej strony jeśli chcieliby nam zabronić ostrych narzędzi, to zabraliby nawet długopisy, o nożyczkach nie wspominając.

EDIT: Btw. tej strony na wiki nie można oprzeć o te same źródła, których użyli na angielskiej wikipedii? http://en.wikipedia.org/wiki/Hoplophobia
 
S

stormtrooper

Guest
Prawda to, że jak się nożem nie umie walczyć to lepiej w ogóle go nie nosić? Bo większa szansa, że potencjalny napastnik może umieć, zabrać narzędzie i zrobić większą krzywdę?

Dlatego ja nie noszę. :)
 

Brehon

Well-Known Member
555
1 483
Ja też noszę ze sobą scyzoryk, ale to raczej żadna obrona. Noszę jeszcze gaz.
 

raiden00

megazord
160
278
Również noszę scyzoryk, taki fajny z dłuższym ostrzem niż standardowe. Od czasu do czasu nawet trochę nim pomagam przed lustrem, albo pniem drzewa. Tak żeby mieć jakieś wyczucie w jego użyciu :)
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 463
Oczywiście, po zakazie każdy dalej będzie mógł nosić nóż jak będzie chciał, tak jak każdy może wnieść broń do GFZ. Najwięcej stracą na tym osoby, które broń noszą wyłącznie do obrony, i do tej pory nie miały potrzeby specjalnego ukrywanie przed wzrokiem przechodniów. Kto chciał broń do niecnych celów i tak nie chodził z nią na widoku. Broń do obrony musi być gotowa do użycia w każdej chwili, broń do ataku może cały czas być ukryta bez możliwości szybkiego dobycia.
Prawda to, że jak się nożem nie umie walczyć to lepiej w ogóle go nie nosić? Bo większa szansa, że potencjalny napastnik może umieć, zabrać narzędzie i zrobić większą krzywdę?
Dlaczego zakładasz, że:
1. Napastnik nie ma zamiaru i możliwości zrobić tobie krzywdy tak długo jak jesteś bezbronny?
2. Napastnik nie przestraszy się broni i tym samym ryzyka śmierci a wręcz przeciwnie: broń sprowokuje go do ataku?
3. Napastnik z jakiś nieznanych powodów sam nie będzie miał broni a mimo to będzie się nią perfekcyjnie posługiwał?
4. Będziesz używać całego posiadanego arsenału w każdej możliwej sytuacji, nawet jeżeli przewidujesz, że z jakiś względów broń może pogorszyć sytuacje?
 
S

stormtrooper

Guest
@Zbyszek
Założyłem, że skoro nie umiem bronić się nożem to lepiej bronić się za pomocą pięści, ze zrobieniem prowizorycznego kastetu z kluczy itp, czy używając tego, co leży wokół mnie na ziemi - kamień, cegła, butelka itd.
Zakładam, że jest duża szansa, iż napastnik będzie umiał nożem się posłużyć, no, bo obiektywnie, bezbronnych ludzi w celach rabunkowych czy też w celu obicia ryja atakują patole i menty społeczne, które z takim sprzętem doświadczenie raczej mają.

Żebyśmy się zrozumieli, nie jestem hoplofobem, nie chcę ograniczania dostępu do broni, po prostu sam nie czułbym się komfortowo używając do obrony narzędzia, którym najzwyczajniej na świecie posługiwać się dobrze nie umiem. :)
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 463
Ja tam wolałbym mieć nóż niż butelkę, cegłę, kamień, kastet itp. Trenujesz walkę cegłą? ;)
Nożem jest znacznie łatwiej zrobić krzywdę i trudniej go wytrącić z ręki niż prowizoryczne bronie obuchowe. Ma tysiące lat historii i jego budowa jest lepiej przystosowana do walki niż przypadkowo znaleziona sterta gruzu. Trudno mi jest wyobrazić osobę, która więcej potrafi zrobić cegłą niż nożem.
Efekt psychiczny też jest inny, prędzej ktoś odstąpi od ataku po zobaczeniu ostrza niż cegły w ręce, o gołych pięściach nie wspominając.

Przypominam też dla fanów walki cegłą i innymi prowizorycznymi przedmiotami, że te leżą w tych samych miejscach niezależnie od tego co mamy w kieszeni ;) No chyba, że ktoś chce je nosić ze sobą w plecaku ;)
 
S

stormtrooper

Guest
To co piszesz ma sens, ale dajmy na to, że ktoś jednak przyzwyczajony do prania się po ryju na ulicy nóż mi wytrąca, co jednak takie trudne do wyobrażenia nie jest. W ostateczności wolę dostać w ryj pięścią niż swoim nożem, którym się posłużyć nie umiem. :p
 

Brehon

Well-Known Member
555
1 483
Dlatego IMO dobrym zestawem samoobronnym byłby nóż w prawej ręce i gaz w lewej.
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 463
@storm, jakby chciał ciebie zabić twoim własnym nożem, mógłby okładać do upadłego, gdybyś broni nie miał.
Ponadto, jak już pisałem, on sam mógłby mieć nóż, a ty wcale nie musisz używać broni. To jest przede wszystkim broń psychologiczna. Nie chodzi o to aby rzucać się z nim na każdego.

Trening i teoria oczywiście jest potrzebna, nie chodzi o to aby broń miała osoba, która w życiu nie trzymała go w ręce. Do tego jak najdłuższe ostrze aby mieć przewagę zasięgu i uniemożliwić wyrwanie broni. Choć oczywiście, nie uważam noży za najlepsze narzędzie do obrony.

Dlatego IMO dobrym zestawem samoobronnym byłby nóż w prawej ręce i gaz w lewej.
Nope dobrym byłby rewolwer w jednej ręce i pistolet w drugiej
Wyprzedziłeś mnie :(

A tak poważnie, ma to sens. Zawsze lepsze od 2 rzeczy oddzielnie, choć oczywiście zajmuje więcej miejsca.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Mularczyk nie pierwszy raz wyskoczył z propozycją zakazu noszenia noży. Dwa lata temu proponował to samo:

PiS: Zakazać noszenia długich noży i maczet

Ostatnia reaktywacja tej idei to skutek ataku nożowników na krakowskich juwenaliach. Mularczyk mówi, że w Polsce jest bardzo duży problem z kulturą bezprawia (naturalnie nie ma na myśli siebie i swoich kolegów oraz całej mafii z Wiejskiej) i że statystyki są w tej materii bezlitosne.

Podczas krakowskich juwenaliów cztery osoby zostały ranne w ataku nożowników. W następstwie tego wydarzenia klub Solidarnej Polski proponuje wprowadzenie zmian prawnych dotyczących broni białej. [link]
 
D

Deleted member 4151

Guest
Ale ten gość ma zjebany łeb czy on serio myśli, że KTOKOLWIEK przestanie nosić noże bo wprowadzą ten zakaz?
Polsce jest bardzo duży problem z kulturą bezprawia (naturalnie nie ma na myśli siebie i swoich kolegów oraz całej mafii z Wiejskiej) i że statystyki są w tej materii bezlitosne.
Właśnie dlatego zakażmy ludziom jednej z niewielu metod obrony (co by nie mówić gaz pieprzowy jest słabszy od noża chociażby przez większy efekt psychologiczny) choć na szczęście nawet jak to wprowadzą i tak każdy będzie miał to w dupie :)
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
KTOKOLWIEK przestanie nosić noże bo wprowadzą ten zakaz?
Oczywiście, że część ludzi przestanie. Moim zdaniem nawet większość. Mówię o normalnych cywilach, a nie bandytach. Nie wiem jeszcze, jakie kary będą przewidziane za noszenia noży w Najjaśniejszej Hoplofobicznej, ale w USA wejście z bronią do GFZ to nie przelewki. Taki przykładowo Gun Free School Zones Act stanowi, że ktokolwiek zostanie złapany na noszeniu broni w odległości 1000 stóp od szkoły, staje się z automatu federal felon. Z kolei naruszenie prywatnej GFZ grozi oskarżeniem o wtargnięcie na teren prywatny, jeżeli właściciel zauważy osobnika z bronią i wezwie policje.

Generalnie normalny obywatel w USA nie ma praktycznie żadnego interesu w tym, aby łamać prawo o strefach wolnych od broni. Dlatego do mega rzadkości należą sytuacje, że cywil decyduje się wejść do takiej strefy z ukrytą bronią. Wiem, że Barry z "Gun Gripes" deklarował, że wnosił i będzie wnosić broń do prywatnych GFZ (np. restauracje).
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 463
W zależności od kary i egzekwowania prawa, albo przestanie nosić i np. przerzuci się na gazy, albo będzie nosić w ukryciu, co już pisałem.
Pewnie będzie na zasadzie kastetów czy nunczako.

Generalnie normalny obywatel w USA nie ma praktycznie żadnego interesu w tym, aby łamać prawo o strefach wolnych od broni.
Interes ma - posiada narzędzie obrony w najbardziej narażonym na ataki miejscu. Pytanie tylko, czy obrona przed bądź co bądź rzadkimi sytuacjami, warta jest ryzyka kary dzień w dzień? Dla większości obywateli jak widać nie.
 
Do góry Bottom