Ot, zwykłe noszenie bez podawania powodów. Wierzyć nie musisz bo tu nie chodzi o wiarę a o fakty, najlepiej jak zapoznasz się z nowym projektem rozporządzenia:Jakie noszenie? W drodze na strzelnicę i z powrotem? Bo w noszenie na zakupy w Tesco lub wieczorny spacer wierzyć mi się nie chce.
http://legislacja.rcl.gov.pl/docs/518/69052/69059/69066/dokument82103.pdf?lastUpdateDay=14.08.13&lastUpdateHour=14:34&userLogged=false&date=środa, 14 sierpień 2013
Dla leni mam cytaty poniżej.
Poprzednie, i póki co jeszcze aktualne rozporządzenie jest jedynym dokumentem (wyłączając rozporządzenia w sprawie przewożenia broni i amunicji komunikacją publiczną) , które uniemożliwia noszenie załadowanej broni do celów sportowych. Oto treść:
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 3 kwietnia 2000 r. w sprawie przechowywania napisał:§ 7. Broń palną do ochrony osobistej lub ochrony bezpieczeństwa innych osób oraz mienia nosi się
w stanie zabezpieczonym, w sposób niewidoczny, w kaburze przylegającej do ciała.
§ 8. Broń do celów sportowych przenosi się bez amunicji w komorze nabojowej i magazynkach
nabojowych.
Zostanie to zastąpione przez:
Nic nie ma o noszeniu rozładowanej, przy okazji podkreślam, że nie ma także słowa o tym, że broń do ochrony nosi się załadowaną. Ot, co nie zakazane jest dozwolone.§ 8. 1. Broń palną nosi się w kaburach lub futerałach.
2. Broń palną przeznaczoną do ochrony osobistej należy nosić w sposób jak najmniej widoczny, w kaburze przyglądającej do ciała.
3. Broń palną nieprzeznaczoną do ochrony osobistej, o ile jest to możliwe, ze względu na ilość i wielkość, należy nosić w sposób określony w ust. 2.
Żeby jeszcze dobitniej pokazać, zacytuję fragment z konsultacji społecznych (nie ma to żadnej siły prawnej ale może coś podkreślić):
Zakwestionowano także przepis odnoszący się do sposobu przenoszenia broni sportowej. Z uwagi na uznanie zasadności tej uwagi przedmiotowa regulacja została usunięta.
Niestety, podróżując komunikacją miejską dalej będzie trzeba mieć broń do celów sportowych rozładowaną:
ROZPORZĄDZENIE MINISTRÓW TRANSPORTU I GOSPODARKI MORSKIEJ ORAZ SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 10 kwietnia 2000 r. w sprawie przewożenia broni i amunicji środkami transportu publicznego (Dz. U. Nr 31 napisał:§ 2. 1. W środkach transportu publicznego, służących do przewozu pasażerów, broń przewozi się
w stanie rozładowanym, bez amunicji w komorze nabojowej i w magazynkach nabojowych.
2. Broń do ochrony osobistej, ochrony bezpieczeństwa innych osób oraz mienia może być załadowana
bez wprowadzonego naboju do komory nabojowej i przewożona w stanie zabezpieczonym.
Oczywiście, wszelaki sceptycyzm powinien być zachowany, ale proszę nie polegać wyłącznie na swoich przeczuciach a czymś to poprzeć.
Przy okazji, nowe rozporządzenie ma także złe strony, bo teraz szafki będą musiały certyfikat co swoje kosztuje, dodatkowo posiadacze większej ilości broni niż 50 sztuk będą musieli spełnić wymagania dla magazynu broni.
Osobiście uważam, że ogólne zmiany są na plus. Możliwość chodzenia z załadowaną bronią do celów sportowych to niemal zamiana jej w niedostępną do tej pory, broń do ochrony osobistej. Przecież tak naprawdę tylko to je różniło, że z jednymi można chodzić załadowanymi a z drugimi nie. Dalej zostaje kwestia transportu publicznego, ale to i tak jest spory krok w przód.
Z tego co widzę, nowe rozporządzenie jeszcze nie weszło w życie, wbrew temu co pisze Oreł. Póki co stare rozporządzenie jest dalej aktualne, a nowe dopiero idzie przez biurokratyczną maszynę:
http://legislacja.rcl.gov.pl/lista/518/projekt/69052/katalog/69059
To samo co w przypadku użycia każdego innego narzędzia. Broń do ochrony osobistej nie ma specjalnych prawnych przywilejów w przypadku obrony.No i co się dzieje w związku z użyciem takiej broni do obrony?
Mógłbym znowu się rozpisać i dać cytaty jakie trzeba, ale to już chyba dyskusja na inny temat.
Nie przyjdzie, polubił broń jak przyszło mu z niej strzelać niedawno.Teraz czekam, aż przyjdzie pampalini i napisze:
"Aha, to teraz kto nie lubi broni, ten jest pedziem???!!!!"
Ostatnia edycja: