Gość niedzielny
Well-Known Member
- 968
- 2 124
Artykuł o pro-gunowym wydźwięku na głównej stronie onetu: http://technowinki.onet.pl/repliki-broni-palnej-nauka-i-zabawa-dla-kazdego/g4zqh
Witam na forum, tak na szybko to mylisz dwie sprawy. Spróbuj postrzelić kogoś w samoobronie z takiej "legalnej" broni, a w przypadku jakiejkolwiek "ruchawki" w pierwszych godzinach masz wizytę smutnych panów którzy zabiorą ci kolekcję oczywiście "za pokwitowaniem".
Ja tam nie chcę pozwolenia i w zasadzie nie zależy mi na broni. Chcę natomiast by chętni mogli ją kupić w sklepach "1000 drobiazgów". Sam fakt popierania swobód w danym zakresie nie oznacza, że się chce z nich korzystać, a tym bardziej nie oznacza, że jest się gotowym wydać tysiące złotych i spędzić 2 lata na podchodach do miłosiernie nam panującej władzy by ominąć przeszkody, które narzuciła tak jak Ty.Nie piszcie po próżnicy a róbcie pozwolenia.
Jakiś nie duży stres jest, ale nic nadzwyczajnego. Sprawdzają czy chętny do kupienia broni nie jest narwanym półidiotą.
W USA też jest z nim różnie. Przeważnie można kupić ją prawie z marszu, po sprawdzeniu "czystości akt policyjnych i psychiatrycznych", lecz przeważnie nie można nosić załadowanej na ulicy, chyba że masz pozwolenie na noszenie ukrytej. Z tego co pamiętam , fajnie mają w Arizonie - noszą broń przy pasie (zakaz jej ukrywania) jak na starym dzikim zachodzie i raczej nie strzelają do siebie po byle sprzeczce. Chętnie widziałbym to w Polsce, z jednym wyjątkiem - nie przekonuje mnie brak rejestracji kupowanej broni. Zbyt łatwo może trafić w ręce oprychów.Ustawa o broni i amunicji jest jednym problemem, a kodeks karny drugim.
Ja tam nie chcę pozwolenia i w zasadzie nie zależy mi na broni. Chcę natomiast by chętni mogli ją kupić w sklepach "1000 drobiazgów".
Sprawdzają czy chętny do kupienia broni nie jest narwanym półidiotą.
noszą broń przy pasie (zakaz jej ukrywania) jak na starym dzikim zachodzie
nie przekonuje mnie brak rejestracji kupowanej broni. Zbyt łatwo może trafić w ręce oprychów.
A jak to sprawdzają? Ciekaw jestem, bo nigdzie w necie nie znalazłem ani bita informacji o tym. Jest jakiś zakaz zdradzania szczegółów?
Sęk w tym, że tutaj chodzi chyba o to aby wszyscy musieli rejestrować broń.Przecież nikt nie chce zakazywać rejestracji. Jak boisz się, że twoja broń trafi w ręce oprychów, to ją sobie zarejestrujesz. Dobrowolnie. ja generalnie mógłbym zarejestrować broń, która nosiłbym na co dzień, reszty nie.
Kurcze, to podchwytliwe. Kawador, napisz sobie lepiej zawczasu ściągę!Jakby np. pytali czy masz ochotę odjebać Donalda Tuska to mów że nie.