Paweł Kukiz kandydatem na prezydenta RP

Lancaster

Kapłan Pustki
1 168
1 115
Moim zdaniem kaliber tego urządzenia jest bardzo znaczny... tylko trza mieć tam człowieka ,który umie strzelać... Ponadto taką władzę dzierży 1 człowiek ... z koalicjami wiadomo jak bywa.

Tylko co to da w przypadkach, gdzie większość sejmu jest zgodna; państwowa edukacji, służba zdrowia, narkotyki, broń palna ...? W takich przypadkach prezydent libertarianin nic nie może zrobić, bo głupia ustawa najprawdopodobniej przejdzie. Owszem lepiej jak prezydentem jest ktoś porządny (skoro jakiś "musi" być), niż jakiś komuch, ale prawda jest taka, że prezydent to, tylko taka modelka, którą się wystawia na pokaz przez zagraniczną publicznością (sejm ma największą władzę).
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 382
Tylko co to da w przypadkach, gdzie większość sejmu jest zgodna; państwowa edukacji, służba zdrowia, narkotyki, broń palna ...? W takich przypadkach prezydent libertarianin nic nie może zrobić, bo głupia ustawa najprawdopodobniej przejdzie. Owszem lepiej jak prezydentem jest ktoś porządny (skoro jakiś "musi" być), niż jakiś komuch, ale prawda jest taka, że prezydent to, tylko taka modelka, którą się wystawia na pokaz przez zagraniczną publicznością (sejm ma największą władzę).
Oczywiście jakby się miało większość w sejmie ,a najlepiej konstytucyjną, to w teorii nawet, akap można by ustawą wprowadzić :p Ja tylko chciałem pokazać ,że prezydent ma narzędzia do szmuglowania pojedynczych ustaw nie mniej może kluczowych. Wiadomo generalnie polegało by to na dealu coś (moj ustawa) za coś (brak weta dla waszej) ,ale chyba łatwiej chyba zdobyć libertarianom byłoby prezia niż większość chociażby normalną...
 
C

Cngelx

Guest
dzięki za linki ;) zostałem chyba lekko wprowadzony w błąd, co nie zmienia faktu, że do 'waszych celów' jest jeszcze dalej niż do jow'ów. no ale wy może będziecie żyć dłużej i macie czas czekać ;)
JOW można wprowadzić, a po kilku latach przyjdzie nowa władza i je zniesie. Osiągnięcie celu na 8 czy 12 lat to żaden sukces. Poza tym to do niczego odczuwalnego nie doprowadzi. Co najwyżej zwiększy iluzje wyboru, czyli jeszcze bardziej ogłupi i tak już głupi, naiwny lud, który mysli, że państwo istnieje dla jego dobra...

A co rozumiesz poprzez "do 'waszych celów' jest jeszcze dalej"? Jest sobie Partia Libertariańska, która chce osiągnąć te cele na drodze legalistycznej. W tym wypadku, faktycznie może być moim zdaniem ciężko. Nawet jeśli jakimś cudem partia wygrałaby wybory, to po 4 latach zacząć mogłaby rządzić jakaś SYRIZA czy inni bolszewicy.
Jest jednak inna, lepsza droga, która działa z powodzeniem i będzie działać niezależnie od tego jaka będzie tzw. "legalna władza". Droga ta to po prostu... zignorowanie państwa, odrzucenie go. Od tak po prostu, działalność w szarej strefie, robienie swojego, niemal całkowity nihilizm.
Oczywiście zdarzyć się może, że państwo dokona agresji w celu wyłudzenia haraczu, uwięzienia w jakimś miejscu, czy też jeszcze z innego powodu. Honorowo byłoby odpowiedzieć na taką agresje możliwie stanowoczo, to jednak mogłoby wymagać sporego potencjału we wszystkich dziedzinach.
Dlatego też, gdy tylko zauważy się, że państwo rośnie w siłe należy podjąć działania mające na celu jego osłabienie i dezorganizacje. Sam fakt ignorowania państwa nie tylko przynosi widoczne korzyści i pozwala żyć tak jak się chce, ale stanowi też niewielki wkład w niszczenie struktury państwa. Szyfrowanie komunikacji, dbanie o zachowanie anonimowości, ograniczenie używania państwowej waluty do minimum to również jest łatwa, miękka droga utrudniające działanie państwu i zwiększająca własną niezależność. Dobrze jest też zamieszkać z dala od miast.
Jednak życie w taki sposób jak opisałem wyżej nie gwarantuje, że państwo stanie się odpowiednio słabe, aby nie mogło dokonać agresji. Trzeba, podjąć więc ostrzejsze działania, zaczynając od korumpowania policjantów, kończąc na trudnym do wykrycia i mało widowiskowym sabotażu np. zatruciu urzędnika jakąś trucizną, która zaczyna działać dopiero po kilku dniach. :)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
wiekszośc prawa pochodzi u nas i tak z Brukseli
to czemu tak bardzo sie różni od tego prawa w brukseli???

robienie swojego
aż mi sie łezka w oku zakręciła... :)

kukiz powinien grać fajną muze bo to umie i tyle... po chuj sie babrać w tym szambie jakim jest państwo?
możesz mu przekazać @nastel
jowy chuja dają, bo to ino inny system wyberania se panów przez niewolników...
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 874
12 261
@Ciek
a to myślenie o powszechności to skąd u ciebie? z dupy czy z nosa wyciągnięte?
Z Konstytucji, którą w odróżnieniu do większości wyborców oraz zapewne sporej części kandydatów czytałem, nawet kilka razy. Dla mniej ciekawskich jest też wersja na wikipedii.

Zerknąłem sobie na wikipedię na JOW i widzę coś takiego:

Państwa demokratyczne stosujące praktykę jednomandatowych okręgów wyborczych:

  • Stany Zjednoczone
  • Wielka Brytania
  • Francja
  • Kanada
  • Japonia (do 1992 system dwu- lub trójmandatowych okręgów wyborczych)
  • Australia (proporcjonalny głos alternatywny)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jednomandatowe_okręgi_wyborcze

USA uważam osobiście za najbardziej niebezpieczną dyktaturę świata. Najbardziej zabetonowany system dwupartyjny świata. Liczba kandydatów niezależnych w Izbie Reprezentantów: 0 (zero).

Wielka Brytania - liczba kandydatów niezależnych w Izbie Gmin: 2 (dwóch) na 650 miejsc.

Francja - matka kontynentalnego socjalizmu, prawdopodobnie przyszły pierwszy kalifat na terenie UE. Brak informacji o niezależnych reprezentantach w Zgromadzeniu Narodowym. Jest 9 niezrzeszonych na 577 miejsc.

Kanada - liczba niezależnych 2 na 308 miejsc w Izbie Gmin.

Japonia - 11 niezależnych na 480 miejsc.

Australia - liczba niezależnych 2 na 150 miejsc w izbie niższej.

Ponawiam pytanie - gdzie ten system się sprawdza i czemu akurat wybory do polskiego Senatu są tak mało reprezentatywne i przekłamane, skoro procentowo mamy większy udział niezależnych w porównaniu z wszystkimi wyżej przeze mnie wymienionymi?

Pytanie numer 2, posłuchajmy najpierw wypowiedzi Kukiza:

Popieram centroprawicę, a taką partią jest Platforma Obywatelska – mówi Paweł Kukiz. – Jestem związany z Platformą od lat.
źródło


Ja widzę tylko 2 możliwości popierania PO: zła wola lub głupota, która z nich dotyczy Pana Pawła? Dla porównania, przywołany tutaj wcześniej Korwin swojego podejścia nie zmienił od 30/40/70/150 lat (wersje są różne, w każdym razie od dawna), zawsze nazywał ich złodziejami i zawsze miał rację.

Pytanie nr 3: Pan Paweł szczyci się poparciem związków zawodowych. To są twory walczące o socjalizm z ludzką twarzą. Jak sobie wyobrażasz, że ktoś mieniący się libertarianinem, którą to definicję mam nadzieję już poznałeś, poprze coś takiego? Tutaj praktycznie wszyscy popierają natychmiastową prywatyzację zakładów pracy oraz likwidację prawa pracy i wszelkich istniejących "zdobyczy socjalnych". Przecież większość związkowców ludziom takim jak my życzy śmierci, z wzajemnością. Czy Pan Paweł chciałby śmierci libertarian lub eksmitowania ich do Somalii?
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
USA uważam osobiście za najbardziej niebezpieczną dyktaturę świata. Najbardziej zabetonowany system dwupartyjny świata. Liczba kandydatów niezależnych w Izbie Reprezentantów: 0 (zero).
Władzę i tak sprawuje jedna partia więc czy jest jedna opozycja czy 7 nie ma większego znaczenia.
JOWy powodują, że partie szanują osoby znane i popularne. Nie mogą sobie pozwolić na wyrzucanie konkurentów do władzy, a ciąganie za uszy popleczników tak jak robi to Tusk i Kaczyński.
Dzięki czemu partie są mniej wodzowskie, a wybrańcy bardziej niezależni.
Oczywiście to wszystko w ramach demokracji więc trudno o jakieś nadzwyczajne różnice.
W każdej demokracji poważne zmiany przychodzą w czasie dużego kryzysu. W czasach stabilizacji mało komu udaje się przebić.
 

Imperator

Generalissimus
1 569
3 555
Władzę i tak sprawuje jedna partia więc czy jest jedna opozycja czy 7 nie ma większego znaczenia.
JOWy powodują, że partie szanują osoby znane i popularne. .

Np. Henryk Stokłosa.

JOWy przy dużych okręgach to rządy szefów partyjek a przy małych, pojedynczych lokalnych betonów jak w samorządach.
Spowoduje to, że będą dwie partie- obydwie etatystyczne. Przy większej ilości może się trafić jakiś wolnorynkowy przekaz.
 

tolep

five miles out
8 581
15 480
Na ile samorządy - obojętnie małe czy duże - są samorządne, to też jest kwestia wątpliwa.

btw. jak jest w USiA z gubernatorami czy tam burmistrzami i przebijaniem się kandydatów spoza Dem/Rep?
 

niohnioh

Kucolibertarianin
77
168

Negro Chicken

Active Member
130
92
Pociągnę temat i zadam oczywiste pytanie. Jeśli na pewno nie są to JOWy, to która ordynacja wyborcza najbardziej uprawdopodobania możliwość realizacji postulatów wolnościowych metodami politycznymi?
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 874
12 261
Kukiz zaorany przez dziennikarkę w sprawie JOW-ów. Dla niego argumentem, żeby wprowadzić JOW-y jest to, że Anglia jest bogata. Bez komentarza.

http://www.polskieradio.pl/9/29/Artykul/1435587,Pawel-Kukiz-jestem-kandydatem-antysystemowym
– Nie ma durniejszej ordynacji dla obywatela niż obecna. Szczególnie że w 1989 r. nie dokonano dekomunizacji. JOW-y to jest granat, który ma rozwalić tę sitwę – stwierdził kandydat na prezydenta. A niedługo później poszedł o krok dalej: – W Wielkiej Brytanii Polki rodzą dzieci, bo tam są JOW-y. To jest prosta rzecz – wypalił.


Pojawiły się już nawet poglądowe obrazki:

comment_UC7ai1tkTg020gZ84NxEk3j3NrBeibqL,w400.jpg


Pociągnę temat i zadam oczywiste pytanie. Jeśli na pewno nie są to JOWy, to która ordynacja wyborcza najbardziej uprawdopodobania możliwość realizacji postulatów wolnościowych metodami politycznymi?
Żadne wybory nie dają pewności zmian na lepsze, natomiast warto sobie przypomnieć, że Korwin był w sejmie I kadencji, wybieranym na zasadzie wielomandatowych okręgów, bez progów wyborczych.
 
D

Deleted member 427

Guest
Kiedyś czytałem na blogu Orlińskiego, że progi wyborcze są po to, żeby nie dopuszczać oszołomów do Sejmu, którzy w przeciwnym wypadku mogliby zarażać społeczeństwo chorymi ideami.
 
Do góry Bottom