Patriotyzm konsumencki

Norden

Well-Known Member
723
900
Kreacja ta jest wynikiem życzeń rządu. To rządy ustanawiają poziom rezerw obowiązkowych BEZPOŚREDNIO wyznaczając ilość wykreowanego pieniądza.

Tak więc nie banki są winne Całemu Temu Złu (dowolne wstawic).
(...)
Reasumując: banki robią to co chcą od nich rządy a rządy, cóż, robią to czego chcą wyborcy.
Nie zawsze. Przykładowo w USA bankierzy lobbowali za utworzeniem banku centralnego mając opór m.in. ze strony rządu. Nie był to tylko lobbing, ale też szantaż i zastraszanie. W skrajnych przypadkach morderstwa polityczne.
 

tolep

five miles out
8 560
15 464
Nie zawsze. Przykładowo w USA bankierzy lobbowali za utworzeniem banku centralnego mając opór m.in. ze strony rządu. Nie był to tylko lobbing, ale też szantaż i zastraszanie. W skrajnych przypadkach morderstwa polityczne.

Prywatność Rezerwy Federalnej jest wysoce dysku.... znacy jest to wysoce nieortodoksyjne rozumienie słowa "prywatność"
 

Norden

Well-Known Member
723
900
Co to w ogóle znaczy? O jakie zyski chodzi? O odsetki z kredytów?
Raty, odsetki, przejęte aktywa. Odsyłam do książek - przykładowo Pieniądz, kredyt bankowy i cykle koniunkturalne - Jesús Huerta de Soto.

Prywatność Rezerwy Federalnej jest wysoce dysku.... znacy jest to wysoce nieortodoksyjne rozumienie słowa "prywatność"
Za FED'em lobbowały banki prywatne.
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Raty, odsetki, przejęte aktywa. Odsyłam do książek - przykładowo Pieniądz, kredyt bankowy i cykle koniunkturalne - Jesús Huerta de Soto.

Aha i co złego w tym, że bank pobiera odsetki za kredyty? To, że tobie nie podoba się cena bankowych usług i subiektywnie stwierdzasz, że nie są jej warte, nie oznacza że są one "szkodliwe społecznie", ja jebie.

To się nazywa wymiana, dostajesz od banku coś czego chcesz i w zamian bank dostaje coś od ciebie.
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Nie tylko odsetki.
Nie byłoby nic złego gdyby bank miał pożyczane pieniądze i nie kreował nowych.

Prywatny bank komercyjny nie kreuje nowych pieniędzy w rezerwie cząstkowej. Kreowane są jedynie wpisy w systemie księgowym. Bez popytu na pożyczki byłoby to niemożliwe. Żadnych "prawdziwych pieniędzy" ani zysku w ten sposób nie kreuje, jeżeli wszyscy klienci przybiegną zabrać gotówkę to bank zbankrutuje.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 158
nadal mi nikt nie powiedział jakie to korzyści długoterminowo ma mi przynieść jak kupie serek wyprodukowany w mleczarni na terenie okupowanym przez polskie państwo zamiast serka wyprodukowanego w mleczarni na terenie okupowanym przez państwo słowackie...

a bank to przedsiębiorstwo usługowe które pożycza lub przechowuje ludziom ich kapitał, pośredniczy w przesyłce kapitału i tym podobne, nawet niektóre banki produkują pieniądze które też są ino zwykłym produktem podlegającemu prawom rynku, chyba że pańśtwo narzuca wszystkim jakieś kolektywistyczne gówno...
wtedy jest jak jest
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Gdyby pieniądze były coś warte. To co bank kreuje to kredyt. Gdyby banki rzeczywiście kreeowały pieniądz, galopowałaby inflacja.

Co więcej, im więcej tego kredytu robi, tym zwiększa się ryzyko że pierdolnie od tego na ryj. Jakby banki sobie rzeczywiście tworzyły pieniądze i zysk z powietrza w tym systemie, to można by było powtarzać tą operację w nieskończoność, zabezpieczając kolejne kroki stworzonymi przed chwilą pieniędzmi.

Jeżeli bank pożyczy komuś kabzę i jej nigdy nie dostanie z powrotem to jest wtedy na minusie a nie na plusie, bez względu na to, co sobie w systemie księgowym widnieje...
 

Norden

Well-Known Member
723
900
O @vast widzę, że zdążyłeś już trochę zlurkować na potrzeby dyskusji. Ośmieszasz się podobnie jak z wpisami o OC na auto wynoszącym "więcej niż 3500 zł rocznie".
Prywatny bank komercyjny nie kreuje nowych pieniędzy w rezerwie cząstkowej.
Kreuję pieniądz bezgotówkowy, który ma taką samą wartość płatniczą jak pieniądz gotówkowy.
Żadnych "prawdziwych pieniędzy" ani zysku w ten sposób nie kreuje, jeżeli wszyscy klienci przybiegną zabrać gotówkę to bank zbankrutuje.
Brednie.
Co więcej, im więcej tego kredytu robi, tym zwiększa się ryzyko że pierdolnie od tego na ryj. Jakby banki sobie rzeczywiście tworzyły pieniądze i zysk z powietrza w tym systemie, to można by było powtarzać tą operację w nieskończoność, zabezpieczając kolejne kroki stworzonymi przed chwilą pieniędzmi.
Nie kompromituj się dalej - poczytaj o agregatach M0, M1...

Gdyby pieniądze były coś warte. To co bank kreuje to kredyt. Gdyby banki rzeczywiście kreeowały pieniądz, galopowałaby inflacja.
Banki komercyjne kreują pieniądz bezgotówkowy przy udzielaniu kredytu.
Inflacja jest - tylko, nie zawsze w odniesieniu do wartości bezwzględnych. Mówiąc prościej możliwości produkcyjne rosną na tyle szybko, że są w stanie nawet wyprzedzić inflacyjny efekt ekspansji kredytowej powodując bezwzględny spadek cen. Inaczej miałbyś deflację na poziomie dwucyfrowym rocznie (tak jak to było w USA i Europie przy braku bankowości centralnej i zachowaniu standardu złota).
Długoterminowo to wygląda tak:

Purchasing Power of U.S. Dollar.jpg
 
Ostatnia edycja:

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Kreuję pieniądz bezgotówkowy, który ma taką samą wartość płatniczą jak pieniądz gotówkowy.

Oczywiście, dlatego to nazywa się kredyt. Obietnica zapłaty w przyszłości + poziom twojej wiarygodności może mieć taką samą wartość płatniczą jak pieniądz gotówkowy. Rozchodzi się o zaufanie. W markecie udzielą ci prędzej zakupów na kredyt przy użyciu karty płatniczej banku niż "na zeszyt". I to jest właśnie jedna z cennych usług jakie oferuje bank - zaufanie, którego bez banku byś nie miał.

Nie kompromituj się dalej - poczytaj o agregatach M0, M1...

Rozumiem, że banki są w stanie więc pospłacać własne długi poprzez kreowanie nowych długów?

Banki komercyjne kreują pieniądz bezgotówkowy przy udzielaniu kredytu.

I kiedy kredyt zostaje spłacony, to ten pieniądz bezgotówkowy jest niszczony w systemie. Oprócz zysku na odsetkach bank nie ma w tym żadnych dodatkowych benefitów, tak więc skończ z tym śmiesznym pierdoleniem o usługach szkodliwych społecznie.

http://neweconomicperspectives.org/2013/06/do-banks-create-money-from-thin-air.html

But we often hear that banks create money “from thin air”. Doesn’t that mean that a bank never has to obtain payment assets from some external source in order to pay its debts? Can’t the bank simply create its own payment assets out of the thinness of air, so to speak, and pay its debts with those newly-created assets? Aren’t banks in this sense self-funding?


No, banks are not self-funding, either individually or in the aggregate. The “out of thin air” language, while containing elements of truth, can be extremely misleading, and people using this language sometimes woefully under-represent the significance of central bank liabilities and the government in the US financial system. Banks can indeed create deposit account liabilities from thin air, just as you and I can create liabilities from thin air when we issue IOU’s and someone accepts them. But those deposit liabilities are debts of the bank, just as the IOUs that you and I issue are our debts. And these bank debts are not just so-called debts or pro forma debts. They are real debts which banks must and do routinely pay off in the course of doing everyday business; and the assets a bank uses to pay these debts come from sources external to the bank. A bank cannot simply manufacture its own payment assets from thin air.

edit

jeszcze jeden akapit:

People who are fond of saying the banks create money “from thin air” often seem to suggest that banks are no different than the government in that regard, and can thus obtain valuable monetary assets simply by manufacturing them ex nihilo, in effect profiting from pure seigniorage in the way a currency-issuing government can. But this picture is wildly inadequate. If banks could simply summon their assets into existence out of the aether, then every bank in the country could be as rich as an Arabian Gulf emir, manufacturing money at will to purchase solid gold chandeliers, 100-story luxury high rises, Olympic swimming pools, indoor ski slopes, and a personal entourage of world-renowned chefs, attendants and masseuses. The sky would be the limit. But clearly this is clearly not the case. There is a lot to complain about with regard to banking; lots of people in the banking system are making completely unwarranted profits from a massively bloated and exploitative financial system. But the wrongness here comes from the banking system’s ability to suck, squeeze and swindle assets from others; not from its simply conjuring these assets out of nothing.
 
Ostatnia edycja:

Pestek

Well-Known Member
688
1 878
Gdyby pieniądze były coś warte. To co bank kreuje to kredyt. Gdyby banki rzeczywiście kreeowały pieniądz, galopowałaby inflacja.
A ten kredyt jest później wykorzystywany do nabywania dóbr, więc kreuje pieniądz. Większość pieniądze w tym momencie na świecie to właśnie pieniądz bezgotówkowy. Edit. Inflacja może być jak Norden napisał przykrywana przez innowacje i związany z tym wzrost siły nabywczej. Fajne materiały miał na ten temat Mark Malooney na youtube.
nadal mi nikt nie powiedział jakie to korzyści długoterminowo ma mi przynieść jak kupie serek wyprodukowany w mleczarni na terenie okupowanym przez polskie państwo zamiast serka wyprodukowanego w mleczarni na terenie okupowanym przez państwo słowackie...
Nie ma dla Ciebie korzyści. Korzyść jest jedynie z tego, jeśli lepsza mleczarnia jest bliżej Ciebie, bo możesz tam wtedy dostać pracę, mleczarnia może wyremontować drogę, a z zysków postawić park, a jej pracownicy muszą coś jeść i gdzieś się zabawić, więc region zyskuje. Ale z samego faktu kupna polskiego nic nie wynika, bo bogactwo nie wzrasta dzięki wymienianiu się shitem między biedakami, a z tego, że shit staje się lepszej jakości. Ale to już wiesz, po prostu do takiego wniosku doszedłem, że się rozchodzi w tej dyskusji.
 
Ostatnia edycja:

vast

Well-Known Member
2 745
5 808

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 378
Prywatny bank komercyjny nie kreuje nowych pieniędzy w rezerwie cząstkowej. Kreowane są jedynie wpisy w systemie księgowym. Bez popytu na pożyczki byłoby to niemożliwe. Żadnych "prawdziwych pieniędzy" ani zysku w ten sposób nie kreuje, jeżeli wszyscy klienci przybiegną zabrać gotówkę to bank zbankrutuje.
Jak nie kreuje? Skoro za ten wpis można nabywać dobra to kreuje. To, że w ideale kredyty miały być spłacane i wtedy ta "kreacja" kasowana nie ma żadnego znaczenia bo długi rosną i z nimi kreacja pieniądza i inflacja.

Oczywiście, dlatego to nazywa się kredyt. Obietnica zapłaty w przyszłości + poziom twojej wiarygodności może mieć taką samą wartość płatniczą jak pieniądz gotówkowy. Rozchodzi się o zaufanie. W markecie udzielą ci prędzej zakupów na kredyt przy użyciu karty płatniczej banku niż "na zeszyt". I to jest właśnie jedna z cennych usług jakie oferuje bank - zaufanie, którego bez banku byś nie miał.



Rozumiem, że banki są w stanie więc pospłacać własne długi poprzez kreowanie nowych długów?



I kiedy kredyt zostaje spłacony, to ten pieniądz bezgotówkowy jest niszczony w systemie. Oprócz zysku na odsetkach bank nie ma w tym żadnych dodatkowych benefitów, tak więc skończ z tym śmiesznym pierdoleniem o usługach szkodliwych społecznie.

http://neweconomicperspectives.org/2013/06/do-banks-create-money-from-thin-air.html

But we often hear that banks create money “from thin air”. Doesn’t that mean that a bank never has to obtain payment assets from some external source in order to pay its debts? Can’t the bank simply create its own payment assets out of the thinness of air, so to speak, and pay its debts with those newly-created assets? Aren’t banks in this sense self-funding?


No, banks are not self-funding, either individually or in the aggregate. The “out of thin air” language, while containing elements of truth, can be extremely misleading, and people using this language sometimes woefully under-represent the significance of central bank liabilities and the government in the US financial system. Banks can indeed create deposit account liabilities from thin air, just as you and I can create liabilities from thin air when we issue IOU’s and someone accepts them. But those deposit liabilities are debts of the bank, just as the IOUs that you and I issue are our debts. And these bank debts are not just so-called debts or pro forma debts. They are real debts which banks must and do routinely pay off in the course of doing everyday business; and the assets a bank uses to pay these debts come from sources external to the bank. A bank cannot simply manufacture its own payment assets from thin air.

edit

jeszcze jeden akapit:

People who are fond of saying the banks create money “from thin air” often seem to suggest that banks are no different than the government in that regard, and can thus obtain valuable monetary assets simply by manufacturing them ex nihilo, in effect profiting from pure seigniorage in the way a currency-issuing government can. But this picture is wildly inadequate. If banks could simply summon their assets into existence out of the aether, then every bank in the country could be as rich as an Arabian Gulf emir, manufacturing money at will to purchase solid gold chandeliers, 100-story luxury high rises, Olympic swimming pools, indoor ski slopes, and a personal entourage of world-renowned chefs, attendants and masseuses. The sky would be the limit. But clearly this is clearly not the case. There is a lot to complain about with regard to banking; lots of people in the banking system are making completely unwarranted profits from a massively bloated and exploitative financial system. But the wrongness here comes from the banking system’s ability to suck, squeeze and swindle assets from others; not from its simply conjuring these assets out of nothing.
JPRLD jaka demagogia. To, że nie kreują do woli jest dowodem, że nie kreują z powietrza... yeah right. Nie kreują, bo są pod kontrolą nadzoru finansowego. Wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie skąd bank przelewa pieniądze na konto pożyczkobiorcy:
A) Z powierzonych mu lokat;
B) Z środków własnych;
C) Dopisuje cyferki na naszym koncie i ziuuuuuuu makes money;

Nagroda za poprawną odpowiedź to talon na balon.
 
Ostatnia edycja:

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Jak nie kreuje?

Nie kreuje w takim sensie, że nie daje bankom żadnego dodatkowego zysku prócz zysku z odsetek.

Skoro za ten wpis można nabywać dobra to kreuje.

Możesz za ten wpis nabywać dobra tylko i wyłącznie dzięki temu, że zbywca tych dóbr darzy ten wpis zaufaniem. Czyli w szerszym kontekście bank rzeczywiście tworzy pieniądze znikąd, tylko że tak może każdy. Ale nie każdemu się udaje, bo ciężko jest zdobyć aż takie zaufanie, aby ludzie oddawali ci w posiadanie ich dobra i usług wyłącznie za OBIETNICĘ zapłaty w przyszłości. A tą obietnicą są cyferki w elektronicznym systemie bankowym, a kiedyś zapisy w księgach.

To, że w ideale kredyty miały być spłacane i wtedy ta "kreacja" kasowana nie ma żadnego znaczenia bo długi rosną i z nimi kreacja pieniądza i inflacja.

Inflacja nie rośnie. Przed QE każdy się wydzierał, że wzrośnie inflacja i co? No gówno, bo mnożnik kreacji pieniądza to stek bzdur, a to na nim właśnie bazowano te przewidywania o inflacji. A co do zadłużania się banków to nie wiem co w tym złego, jak się chcą zadłużać to proszę bardzo.

JPRLD jaka demagogia. To, że nie kreują do woli jest dowodem, że nie kreują z powietrza... yeah right.

Przecież w poprzednim akapicie pisałeś, że kreacja pieniądza rośnie? To rośnie, czy nie? I jak rośnie to co bank na tym zyskuje oprócz odsetek z udzielania kredytów? Nie kreują pieniądza do woli geniuszu, bo popyt na kredyt nie jest nieskończony.

Nie kreują, bo są pod kontrolą nadzoru finansowego.

rotfl.

C) Dopisuje cyferki na naszym koncie i ziuuuuuuu makes money;

Dokładnie to robi. Bank tworzy w tym momencie IOU.

https://en.wikipedia.org/wiki/IOU
https://www.investopedia.com/terms/i/iou.asp

Nie jest to jakaś specjalna magiczna supermoc, którą posiadają tylko banki. Każdy podmiot lub instytucja finansowa z minimalnym wymaganym zaufaniem może to zrobić.
 
Do góry Bottom