Patriotyzm konsumencki

Presario

Well-Known Member
129
253
Wieksze dobro, dobro rynku, wzrost konkurencji...
Nie większe dobro, a własne dobro. Jeśli celem jest mnożenie zasobów, to zainwestowanie ich tam, gdzie jest większa stopa zwrotu jest korzystniejsze niż zainwestowanie ich w swojej wiosce, gdzie jest ona mniejsza.

Jeśli celem jest mnożenie zasobów, to wydanie swoich na bardziej wartościowy produkt jest korzystniejsze niż wydanie na mniej wartościowy ze swojej wioski.

Ale przecież cele mogą być inne...

Samo porównanie nie jest obelżywe, bo przykładowo totalitarne komuchy zwolennicy państwowej eugeniki będą ją uzasadniać wyższością jednych genów nad innymi. No to ja też patrząc na różne loszki stosuje to samo kryterium na poziomie indywidualnym...
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Nie większe dobro, a własne dobro. Jeśli celem jest mnożenie zasobów, to zainwestowanie ich tam, gdzie jest większa stopa zwrotu jest korzystniejsze niż zainwestowanie ich w swojej wiosce, gdzie jest ona mniejsza.

Samo ocenianie cudzych decyzji mikro, a już zwłaszcza przy użyciu rzekomo obiektywnych kryteriów ekonomicznych, to już tylko pół kroku do zostania komunistycznym dyktatorem.
 

Presario

Well-Known Member
129
253
Ale przecież po to są fora internetowe, żeby wymieniać się poglądami i je oceniać.

Co to znaczy "obiektywnych"? Podawałem założenia i pytałem o nie. "Jeśli celem", "po co", itd.
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Nie przypadkiem prawie wszyscy ekonomisci to komuniści :p

Chciałem tylko zasygnalizować że korzyść i motywy działania w odniesieniu do jednostek to coś o wiele bardziej złozonego niż decyzje i motywy prezesa nawet największej firmy. W przypadku jednostek jest to w dużej części niemierzalne i nie do opisania liczbami.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 382
z ekonomicznego punktu widzenia raczej nie ma powodu
oczywiście dlatego to sie nazywa poświeceniem, jak sie robi coś z własnej woli bez oczekiwania zysku
więc nadal czemu to niby dobry news?
To zależy od pojęcia zysku. Jak wrzucasz Owsiakowi to kupujesz fajność, czy spokój sumienia... kupując produkt droższy o tych samych właściwościach fizycznych ale z określonego kraju, tak samo kupujesz coś niematerialnego.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 879
taa janusz prędzej se kupi nowsze audi, czy innego mercedesa w niemczech
a i jeszcze coś, skąd wiadomo czy lokals nie jest komuchem?
wolisz kupić od lokalsa komucha, czy kogoś hen daleko ale z koszernymi poglądami oferującego lepszy produkt za lepszą cene, mimo że nie wzbogaci twojej wiochy
co w sumie też sie nie zgadza bo ty mieszkając we wsi zyskujesz i sie bogacisz, przez co majętność okolicy też wzrasta

Można też odwrócić sytuację. Wolisz Mercedesa, który dostaje dofinansowania z twojej kieszeni na fabrykę w Polsce, żeby później kupić "niemieckiego merca" czy kogoś bardziej lokalnego, który może jest odrobinę słabszy, ale inwestuje własną kasę? Wspierasz wtedy wolnorynkowca lokalnie, a Merca ostracyzujesz(jest większym komuchem).

Z podobnych względów mógłbyś zrezygnować z Amazona, Facebooka, Google. Są większymi komuchami, niż lokalni przedsiębiorcy. Można mieć tysiąc powodów, aby wybrać lokalnie lub nie lokalnie. Możesz nie lubić Bezosa i jego Washington Post, może Ci się nie podobać cenzura facebooka i google i korzystać z czegoś gorszego mimo, że usługa Google czy Amazona jest tańsza i efektywniejsza.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Można też odwrócić sytuację. Wolisz Mercedesa, który dostaje dofinansowania z twojej kieszeni na fabrykę w Polsce, żeby później kupić "niemieckiego merca" czy kogoś bardziej lokalnego, który może jest odrobinę słabszy, ale inwestuje własną kasę? Wspierasz wtedy wolnorynkowca lokalnie, a Merca ostracyzujesz(jest większym komuchem).
aha a jaka to miałaby być ta lokalna wolnorynkowa alternatywa dla merca?
Z podobnych względów mógłbyś zrezygnować z Amazona, Facebooka, Google.
a co jak amazon ma w twojej okolicy magazyn?
Są większymi komuchami, niż lokalni przedsiębiorcy.
skad wiadomo ze większymi? jak nie mam pewności to wole by jakiś komuch hen daleko ode mnie przeznaczał środki na komuszenie bo prawdopodobieństwo że mnie to komuszenie trafi jest mniejsze...
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 879
aha a jaka to miałaby być ta lokalna wolnorynkowa alternatywa dla merca?
Nie ma, kiepski przykład. Ale to nie znaczy, że reguła jest zła. Można znaleźć inne przykłady, jak np uzywanie innej wyszukiwarki, czy innego forum społecznościowego, czy np. lokalnej żywności. Powodów można mieć wiele.
GAZDA napisał:
skad wiadomo ze większymi? jak nie mam pewności to wole by jakiś komuch hen daleko ode mnie przeznaczał środki na komuszenie bo prawdopodobieństwo że mnie to komuszenie trafi jest mniejsze...
Duże korpo mają większą władzę jeśli chodzi o wpływanie na legislację, czy dostają duże dotacje jak w przypadku mercedesa. Mogą się też stać narzędziami w rękach polityków, jak facebook. Dlatego uważam, że bardziej komuszą. Chociaż małe też mogą dostać dotacje. Szczerze nie wiem które więcej dostają.

GAZDA napisał:
a co jak amazon ma w twojej okolicy magazyn?
:) Nie powiedziałem, że musisz rezygnować, a możesz, i możesz mieć do tego takie same dobre powody, inne od ekonomicznych w danej chwili.
 

kompowiec

freetard
2 579
2 645
Nie ma, kiepski przykład. Ale to nie znaczy, że reguła jest zła. Można znaleźć inne przykłady, jak np uzywanie innej wyszukiwarki, czy innego forum społecznościowego, czy np. lokalnej żywności. Powodów można mieć wiele.
innej wyszukiwarki? Patriotycznej? Czyli onet/wp? To ja dziękuję za taki patriotyzm, wolę metaszukajki. Forum? Skąd wiesz czy serwery nie są gdzie indziej? Lokalna żywność? Nigdy nie masz pewności, patrz firma tracer (skupuje chińszczyznę i sprzedaje jako polskie).

To jest tak głupie że brak mi słów.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Nie ma, kiepski przykład. Ale to nie znaczy, że reguła jest zła. Można znaleźć inne przykłady, jak np uzywanie innej wyszukiwarki, czy innego forum społecznościowego, czy np. lokalnej żywności. Powodów można mieć wiele.
sam ześ gadać zaczął o mercedesie
Duże korpo mają większą władzę jeśli chodzi o wpływanie na legislację, czy dostają duże dotacje jak w przypadku mercedesa. Mogą się też stać narzędziami w rękach polityków, jak facebook. Dlatego uważam, że bardziej komuszą. Chociaż małe też mogą dostać dotacje. Szczerze nie wiem które więcej dostają.
takie generalizowanie nie ma sensu, bo na końcu nadal nie wiadomo nic

oczywiście, każdy se tam wybiera wedle jakichś swoich widzimisie, nie muszą być to nawet racjonalne powody
jednak uzasadnianie tego wzrostem konkurencji i pozytywnym zjawiskiem jakim miałby być ogólny wzrost dobrobytu mnie nie przekonuje w ogóle, a buldupienie jak ktoś podczas zakupu kieruje sie ino jakością i ceną, jebie antykapitalizmem ta kilometry
ekonomicznie to jedynie ma to sens, jak kupuje coś naprawde lokalnego, z przedsiębiorstwa z siedzibą/produkcją w bezpośredniej okolicy tak by było w ogóle możliwe, że właściciele/pracownicy, zaś skorzystają z mojej oferty, oczywiście trza też coś oferować na tym lokalnym rynku by to miało sens... bo co mi z tego jak bogaci sie jakaś wiocha setki kilometrów ode mnie
jak podałem w przykładzie, jest dużo większa szansa, że pracownicy importera z wrocławia jak i pracownicy producenta w niemczech (drezno) przyjadą do bolesławca i zrobią zakupy czy skorzystają z jakiejś usługi, niż wspierany wedle kodu 59 pracownik producenta z podlasia gdzieś tam

kierowanie sie tym na skale narodową nie daje wcale korzyści jak wciskają kity agenci od prawackiej lewicy
kupując jakiś gorszy/droższy produkt, zyskuje producent bo bez patriotyzmu by nie sprzedał swego gówna, leming który zakupił nie zyskuje nic a nawet traci, bo wydał więcej kasy/ma chujowy produkt, więc dobrobyt sie nie powiększa ino przeszedł z jednego na drugiego, jedynie państwo na tym zyskuje i ino o to chodzi prawackim lewakom

i w ogóle ten portal "biznesowy" z domeną com.pl, pisze że nareszcie polacy dojrzeli bo już przy zakupie nie kierują sie ino jakością i ceną ino jeszcze tym by pieniądze zostały w kraju...
czyli jak nie kierujesz sie patriotyzmem to jesteś niedojrzały... troche śmierdzi od nich prawacko lewicową propagandą, dość subtelną ale wyczuwalną, pewnie dlatego też tak chętnie cytowany jest przez ten portalik propagandowy ndie i w ogóle, wrzucił to do dobrych newsów norden, który ma poglądy jakie ma, czyli "jak nie rozumiesz i nie uznajesz wspaniałości i potrzeby kierowania sie przy zakupie patriotyzmem, odrzucasz moje gównoargumenty niby uzasadniające korzyści dla ciebie, i nadal podczas zakupu kierujesz sie ino jakością i ceną to jesteś żul i nie gadam z tobą..." :)
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Co w tym błędnego?
Błędna jest teoria, że lepiej jak pieniądze "zostają" w kraju, niż gdy "wychodzą za granicę".
Jak rozwijają się rodzime firmy to zyskuje każdy.
Widzisz powstającą i rozwijającą się firmę. Nie widzisz i nie uwzględniasz tego, jakim kosztem powstała.
Tak sobie z kosmosu to może przylecieć co najwyżej zagraniczna firma, a temu się zapewne sprzeciwiasz.

Powstanie rodzimej firmy jest oznaką bogacenia się regionu. Może być też jednocześnie przyczyną do dalszego bogacenia się, pod warunkiem, że będzie to inwestycja trafiona, która przyniesie zysk sobie i jej klientom, przez oferowanie im tańszych rzeczy niż dotychczas. I wracamy do punktu wyjścia tej dyskusji.

Nie widzisz choćby polskich firm, których towarów nie znajdziesz w supermarketach, bo one świadczą usługi zagranicznym klientom i robią to taniej niż firmy z kraju klienta. A mogą to robić choćby dlatego, że nie produkują towarów dla polskich patrioto-konsumentów i że mogą zaopatrywać się u zagranicznych tańszych dostawców, zamiast u różnych patrioto-producentów.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 879
innej wyszukiwarki? Patriotycznej? Czyli onet/wp? To ja dziękuję za taki patriotyzm, wolę metaszukajki. Forum? Skąd wiesz czy serwery nie są gdzie indziej? Lokalna żywność? Nigdy nie masz pewności, patrz firma tracer (skupuje chińszczyznę i sprzedaje jako polskie).

To jest tak głupie że brak mi słów.
Źle mnie zrozumiałeś. Tu raczej chodziło mi o jakieś niszowe, które Cię nie śledzą, lub dają niecenzurowalne wyniki, jak DuckDuck czy inne. Poza tym ja tylko chciałem zaznaczyć, że można mieć inne powody niż ekonomiczne w danym momencie do kupowania lokalnego. Możesz np. kupować lokalne ekologiczne droższe, dbając bardziej o środowisko, możesz jeździć elektrykiem, mimo, że to większy wydatek na początek i wolniej jeździ(nowe tesle już to przełamują). Możesz też nie lubić cenzury lub działań jakiejś firmy. Właściwie to nie chodzi mi wcale o nachalne kupowanie lokalnych produktów.
 

Norden

Well-Known Member
723
900
Błędna jest teoria, że lepiej jak pieniądze "zostają" w kraju, niż gdy "wychodzą za granicę".
Chodziło mi o dowód na poparcie tej hipotezy.

Widzisz powstającą i rozwijającą się firmę. Nie widzisz i nie uwzględniasz tego, jakim kosztem powstała.
Tak sobie z kosmosu to może przylecieć co najwyżej zagraniczna firma, a temu się zapewne sprzeciwiasz.
Nic takiego nie napisałem - również tego, że sprzeciwiam się zagranicznym inwestycjom (chyba, że to lobbujące korporacje).
Powstanie rodzimej firmy jest oznaką bogacenia się regionu. Może być też jednocześnie przyczyną do dalszego bogacenia się, pod warunkiem, że będzie to inwestycja trafiona, która przyniesie zysk sobie i jej klientom, przez oferowanie im tańszych rzeczy niż dotychczas. I wracamy do punktu wyjścia tej dyskusji.
Zgadza się. Przy czym nowo powstała firma, która chcę produkować np. maszyny przemysłowe najpierw musi powstać.
Mając silną zagraniczną konkurencję na początek musi mieć ułatwienia. Nie chodzi o państwowe subsydia, ale o odpowiednie, świadome nastawienie kupujących.

Nie widzisz choćby polskich firm, których towarów nie znajdziesz w supermarketach, bo one świadczą usługi zagranicznym klientom i robią to taniej niż firmy z kraju klienta.
To jest dobre zjawisko.

Nikt nie podał kraju, w którym stopa życia jest wysoka, a nie ma własnego wysoko rozwiniętego przemysłu. Przy czym nie ma sensu podawać: faktorii handlowych, centr finansowych i rajów podatkowych. Dlatego warto na to postawić.
Kraj, który importuje zaawansowane produkty, a eksportuje mało przetworzone jest na poziomie kolonii.
Tak wygląda rzeczywistość i warto o tym pamiętać.


http://wgospodarce.pl/informacje/26...ne-kraje-ue-blokuja-sprzedaz-polskiego-ursusa
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
Złotówki nigdy nie opuszczają kraju.
ZSRR i PRL budowały przemysł z opłakanymi skutkami dla poziomu życia.
Kraj, który importuje zaawansowane produkty, a eksportuje mało przetworzone jest na poziomie kolonii.
Tzw. patriotyzm gospodarczy tego nie zmieni. Musisz sobie znaleźć nisze w których zarabia się najlepiej. Jak jesteś biedny i niewykształcony to będą banany i tego nie przeskoczysz.
Główną barierą rozwoju są z jednej strony podatki i regulacje, a z drugiej kwestie mentalne, religijne, geograficzne.
Myślisz, że w Afryce zaczną produkować ajfony, jak tylko będzie panował patriotyzm gospodarczy?
Nie możesz zadekretować rozwoju. Własny rozwinięty przemysł jest skutkiem długotrwałych procesów akumulacji kapitałów, inwestycji itd.
 

vapaus

Active Member
209
251
Ostatnia edycja:

Norden

Well-Known Member
723
900
Złotówki nigdy nie opuszczają kraju.
ZSRR i PRL budowały przemysł z opłakanymi skutkami dla poziomu życia.
To prawda tylko jak to ma się do tego o czym pisze? Nigdzie nie podałem przykładu gospodarki socjalistycznej.
Tzw. patriotyzm gospodarczy tego nie zmieni. Musisz sobie znaleźć nisze w których zarabia się najlepiej. Jak jesteś biedny i niewykształcony to będą banany i tego nie przeskoczysz.
Główną barierą rozwoju są z jednej strony podatki i regulacje, a z drugiej kwestie mentalne, religijne, geograficzne.
Myślisz, że w Afryce zaczną produkować ajfony, jak tylko będzie panował patriotyzm gospodarczy?
Nie możesz zadekretować rozwoju. Własny rozwinięty przemysł jest skutkiem długotrwałych procesów akumulacji kapitałów, inwestycji itd.
Znowu imputuje mi się coś czego nie napisałem.
Nigdzie nie twierdziłem, że inne czynniki takie jak opresyjne państwo, populacja o odpowiednim IQ nie mają znaczenia.
Co więcej nie napisałem również, że patriotyzm konsumencki jest czynnikiem decydującym o sukcesie rodzimych firm.
Prosty przykład: zagraniczna firma A i rodzima firma B oferują produkt Y o takiej samej jakości i cenie - przykładowo auta elektryczne. Która firma będzie miała mniejszą sprzedaż zbankrutuje. To również jest decydujące gdzie utrzymają się setki innych firm produkujących podzespoły, osprzęt (nawet jeżeli większość jest importowana) do wysoce zaawansowanego produktu.
Jeżeli konsumenci będą wybierać firmę B kierując się patriotyzmem konsumenckim to zatrzymają dużą gałąź przemysłu u siebie. Zysk jest oczywisty.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Przy czym nowo powstała firma, która chcę produkować np. maszyny przemysłowe najpierw musi powstać.
Mając silną zagraniczną konkurencję na początek musi mieć ułatwienia. Nie chodzi o państwowe subsydia, ale o odpowiednie, świadome nastawienie kupujących.
panie, panie, kup pan coś chujowego i drogiego nawet jak nie potrzebujesz, bo chce se zbudować fabryke cegoś innego...
Przy czym nie ma sensu podawać: faktorii handlowych, centr finansowych i rajów podatkowych.
czemu nie?
Kraj, który importuje zaawansowane produkty, a eksportuje mało przetworzone jest na poziomie kolonii.
Tak wygląda rzeczywistość i warto o tym pamiętać.
w dubaju żyje sie tak chujowo, w polsce jest o wiele lepiej bo budujo tramwaje i traktory
Jeżeli konsumenci będą wybierać firmę B kierując się patriotyzmem konsumenckim to zatrzymają dużą gałąź przemysłu u siebie. Zysk jest oczywisty.
znowu ten kolektywistyczny bełkot, dla nacjokomuchów jak i każdego kolektywisty, liczy sie ino kolektyw, jednostki są nieważne mają ino zapierdalać i poświęcać sie dla dobra kolektywu, dlatego cokolwiek na terenie w obrębie granic ich narodowego państwa sie dzieje to jest u nas, nasze, zysk dla całości czyli każdego nawet dla wieśniaka setki tysięcy km oddalonego od producenta i dostawców podzespołów...
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Chodziło mi o dowód na poparcie tej hipotezy.
Kurs ekonomi dla przedszkolaków czas zacząć.
Dla uproszczenia załóżmy, że w Polsce też obowiązuje waluta Euro. I teraz zagraniczne firmy sprzedają swoje towary a Polacy-niepatrioci je kupują. Zagraniczne firmy przesyłają zysk do swojego kraju, powiedzmy do Niemiec. W Polsce jest coraz mniej pieniędzy, w Niemczech coraz więcej. A raczej tak by było, gdyby nie to, że w Polsce na skutek deflacji wszystko zaczęło tanieć, a w Niemczech na skutek inflacji drożeć i jednak Niemcy zaczęli kupować niektóre rzeczy w Polsce, zamiast u siebie i jako następstwo wywozu pieniędzy z Polski nastąpił też ich jednoczesny wwóz. Ale żeby o tym wiedzieć, to trzeba to przewidzieć na podstawie praw przyrody, czego część ludzi nie potrafi.
 
Do góry Bottom