Patriotyzm konsumencki

Norden

Well-Known Member
723
900
Jeśli zajmują się produkcją, w której są słabi, to jest to niewłaściwe ulokowanie kapitału. Uruchomienie słabej fabryki też kosztuje. Te same zasoby, ulokowane gdzie indziej, przyniosłyby większy zwrot. Z perspektywy mnożenia zasobów jako celu, jest to więc złe rozwiązanie.
Jak rozwijają się rodzime firmy to zyskuje każdy. Kapitał, który zostaje lokalnie napędza popyt wewnętrzny. Żeby zatrzymać dalsze teoretyczne rozważania (dalekie od rzeczywistości) to podaj jakikolwiek kraj, w którym stopa życia jest wysoka, a nie ma własnego wysoko rozwiniętego przemysłu / przedsiębiorstw. Długoterminowo zysk jest zawsze.
 

Presario

Well-Known Member
129
253
Ale po co napędzać ten popyt wewnętrzny w miejscu, gdzie jest to nieopłacalne?

Żeby zatrzymać dalsze teoretyczne rozważania (dalekie od rzeczywistości) to podaj jakikolwiek kraj,
Raczej nie będzie to merytoryczne, ale spróbujmy dla zabawy.

Masz merkantylistyczną ChRL i niemerkantylistyczny Hong-Kong. Gdzie jest fajniej?
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
Jak rozwijają się rodzime firmy to zyskuje każdy. Kapitał, który zostaje lokalnie napędza popyt wewnętrzny.

Jak ograniczasz konkurencję to wszyscy tracą. Osłabiasz bodźce do zwiększania efektywności w firmach.
Autarkia nikomu jeszcze nie wyszła na zdrowie.

Nie ma żadnego dodatkowego kapitału. Masz czarno na białym wykres powyżej, że w bilansie panuje równowaga (uwzględniając inwestycje, przepływy kapitałowe itp) oparta na wolnym kursie walutowym.
 

vapaus

Active Member
209
251
jak rezygnujesz z zakupu dobrego produktu a zastępujesz go produktem gorszym ale za to z twojego otoczenia to niby jak ma rozwijać konkurencje? chyba że chodzi o konkurencje na polu kto wymyśli bardziej chujowy produkt?
Mogę żywić nadzieję, że dla człowieka oferującego ten produkt, większą wartością od samego zysku jest satysfakcja z wykonywanej pracy i ze swojej użyteczności w społeczeństwie. Człowiek z takimi potrzebami psychologicznymi nie mógłby długo funkcjonować sam z siebie na rynku, gdzie jedynym wyznacznikiem wyboru produktu miałaby być narodowość albo cena, wiedząc, że oferuje gówno.
Będzie się starał rozwijać swój produkt.
 
Ostatnia edycja:

Norden

Well-Known Member
723
900
Ale po co napędzać ten popyt wewnętrzny w miejscu, gdzie jest to nieopłacalne?
Jeżeli rozwinie się firma, która jest lokalnie obok Ciebie to wzbogaci się cały region. Długoterminowo na tym zyskasz np. mając możliwość świadczenie usług dla w.w.

Masz merkantylistyczną ChRL i niemerkantylistyczny Hong-Kong. Gdzie jest fajniej?
Tak jak przewidywałem w tej dyskusji: jedyne przykłady jakie można tu wymienić to faktorie handlowe albo centra finansowe.

Jak ograniczasz konkurencję to wszyscy tracą. Osłabiasz bodźce do zwiększania efektywności w firmach.
Autarkia nikomu jeszcze nie wyszła na zdrowie.
Gdzie napisałem, że chcę ograniczyć konkurencję?
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
A po co ma się wzbogacać region, którego wzbogacanie się nie opłaca?
no właśnie po chuj mam ograniczać swoje własne wzbogacanie sie, co mi z tego że region sie wzbogaci?

Ale kurwę, sprzątaczkę i opiekunkę do dziecka zatrudni już w Polsce. Czego nie można powiedzieć o Helmucie.
eee, niemcy chyba więcej wydają na polskie kurwy, sprzątaczki i opiekunki do dzieci
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
z bardziej praktycznego punktu widzenia, to lemingi mają słabą wiedze geograficzną i po adresie producenta rzadko bedom wiedzieć czy to lokals i czy nie, o ile nie znają producenta oczywiście
i co taki leming zrobi w sklepie w bolesławcu jakimś, mając do wyboru produkt "made in germany" impoter junaszex z wrocławia, i produkt firmy januszpol ze słobódki?
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
jako że nacjokolektywista dał na ignora wszystkich niezgadzających sie ze słusznością i potrzebą poświęcania sie dla kolektywu narodowego, chyba nie bedzie sie bardziej rozrastać
 

tolep

five miles out
8 578
15 476
Zanim ktoś przeniesie.
Zabawna sprawa. paru dyskutantów jest przeciwnych indywidualnym "patriotycznym" decyzjom konsumenckim z dokładnie tego samego typu argumentacją co totalitarne komuchy sprzeciwiające sie indywidualnym decyzjom które im się nie podobają. Wieksze dobro, dobro rynku, wzrost konkurencji...
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
aha i co z tego? zarówno importer z wrocławia jak i producent z jak sie okazuje, drezna są bardziej lokalsami niż ten inny z 590
Za inteligentny jesteś by uzywac tak słabych ripost.
no ale co, przecie helmuty zatrudniaja polskie kurwy i sprzątaczki, co ci nie pasuje, nei moja wina że podałeś przykład z dupy

a i jeszcze coś, skąd wiadomo czy lokals nie jest komuchem?
wolisz kupić od lokalsa komucha, czy kogoś hen daleko ale z koszernymi poglądami oferującego lepszy produkt za lepszą cene, mimo że nie wzbogaci twojej wiochy
co w sumie też sie nie zgadza bo ty mieszkając we wsi zyskujesz i sie bogacisz, przez co majętność okolicy też wzrasta
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom