Roberwak
Active Member
- 71
- 248
Przecież tak naprawdę nie ma żadnego wyboru, jest jedynie skurwienie ideologii.
Chciałbym się odnieść do tej grafiki i komentarza na profilu PL:
Mój komentarz: polska scena polityczna jest zabetonowana nie dlatego, że brakuje JOWów, ale dlatego, że istnieje coś takiego 5% próg wyborczy wprowadzony chwile po tym, jak do parlamentu wszedł Korwin i narobił "burdelu". Moim zdaniem postulatem PL powinna być likwidacja progów wyborczych, żeby więcej "oszołomów" mogło wejść do Sejmu i rozpierdalać go od środka. A nie jakieś JOWy.
Mój komentarz: polska scena polityczna jest zabetonowana nie dlatego, że brakuje JOWów, ale dlatego, że istnieje coś takiego 5% próg wyborczy wprowadzony chwile po tym, jak do parlamentu wszedł Korwin i narobił "burdelu". Moim zdaniem postulatem PL powinna być likwidacja progów wyborczych, żeby więcej "oszołomów" mogło wejść do Sejmu i rozpierdalać go od środka. A nie jakieś JOWy.
Mówienie o progu w przypadku JOW to pomyłka...To ja jeszcze dodam, że JOWy w praktyce podwyższą ten próg do 30-50%, zależnie od okręgu.
A jaki próg wyborczy jest w wyborach prezydenckich? Czujesz bazę?Żadna pomyłka.
Nie będzie odgórnych progów wyborczych, ale będziemy mieli do czynienia z naturalnymi progami wyborczymi, na poziomie okręgów, na takim poziomie j/w a które są nieodłączną częścią Jednomandatowych Okręgów Wyborczych i ordynacji większościowej, w ogóle.
Naturalne progi występują również w przypadku STV, ale w ich przypadku są dużo niższe i można je mitygować za pomocą uleastycznienia całkowitej liczby mandatów przypadających na każdy okręg (tzn. ich zwiększenia, przez co - naturalne progi będą przesuwane "w dół", a nie - w górę), pomijając już fakt dużo większych okręgów.
W przypadku JOW - nie da się niczego uelastycznić, bo liczba mandatów jest równa liczbie okręgów wyborczych. Można zwiększyć liczbę okręgów, ale to nadal niewiele zmienia w kwestii sposobu wyboru kandydatów, szczególnie - dla elektoratu libów, czy innego elektoratu, który kieruje się ideologią, a nie - lokalnymi związkami terytorialnymi (partyjnymi, rodzinnymi, politycznymi, kulturowymi, czy jak w przypadku Kukiza - "celebryckimi")
Z każdego okręgu tylko 1 kandydat uzyskuje mandat. Żeby uzyskać mandat - musi zebrać od 30 do 50% wszystkich oddanych głosów (zależnie od tego, jak rozłożą się głosy w przypadku pozostałych kandydatów).
Ergo - w praktyce, będziemy mieli do czynienia z naturalnym progiem wyborczym na poziomie 30-50%, zależnie od okręgu.
JOW nie jest okręgiem wielomandatowym. Każdy okręg wybiera swojego "prezydenta". W czystych JOW nie ma mowy o progu.W przypadku wyborów prezydenckich mamy "jeden okręg ogólnokrajowy" i "jeden mandat", więc w tym przypadku - dyskusja o progach nie ma rzeczywiście sensu.
Jeżeli jednak mamy do czynienia z wyborami które odbywają się na szczeblu lokalnym, z podziałem na wiele okręgów, z wieloma mandatami do rozdysponowania w skali całego kraju - to w naukach politycznych i socjologicznych rozróżnia się próg ustawowy czy jak kto woli - "formalny" oraz progi naturalne czy jak kto woli - "progi efektywne", które wynikają z przyjętej implementacji ordynacji (w tym również - wielkości i liczby okręgów, liczby mandatów przypadających na każdy okręg, itd)
Innymi słowy - każda implementacja którejkolwiek z ordynacji w wyborach, gdzie do podziału jest wiele mandatów w skali kraju - wiąże się z istnieniem jakiegoś progu wyborczego (ustawowego/formalnego bądź naturalnego/efektywnego)
Odsyłam do:
http://aceproject.org/ace-en/topics/es/esd/esd02/esd02e/esd02e02
http://www.tcd.ie/Political_Science/staff/michael_gallagher/ElSystems/Docts/effthresh.php
Tak jest tylko w czystym AV, gdzie alternatywny wybór umożliwia sprowadzenie pojedynku wyborczego o mandat, w każdym okręgu - do ostatecznego podziału wszystkich poprawnie oddanych głosów pomiędzy dwóch kandydatów, i to przy założeniu - że znakomita większość wyborców posłuży się takim alternatywnym wyborem i zaznaczy przynajmniej jednego z dwóch najsilniejszych.W czystych JOW nie ma mowy o progu.
Znowu wyszło jak wyszło. Może czas się przeprosić z Korwinem?
View attachment 295
Powiedz to Boniemu.Mozna powiedziec, ze na starosc Janusz zrobil sie malo pamietliwy i dobroduszny jak stary dziadzio ;-).
Korwin nic nie ma do Sierpa, to Sierp ma coś do Korwina i nigdy nie wyciągnie do niego ręki.Mysle, ze latwo byloby mu sie przeprosic. Skoro Wipler kiedys obgadywal Korwina a teraz jest jego prawa reka to i Sierpinskiego gadanie, "ze PiS lepszy od JKM-a" napewno latwo poszloby w zapomnienie.
Powiedz to Boniemu.
Korwin nic nie ma do Sierpa, to Sierp ma coś do Korwina i nigdy nie wyciągnie do niego ręki.
Świderski to chyba autor tego bloga: http://gps65.salon24.pl/
Konserwatysta - słabo