Ogólna teoria anarchokomunizmu

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
to się nie stosuj - nie musisz się stosować do czegoś, co nie istnieje :p - ani w praktyce, ani w teorii
nieźle ci idzie unikanie odpowiedzi, ale to tak nie zadziała, nie ze mną

a więc nie stosuje sie do zasad "anarcho"komunistycznych, co bedzie? dacie se siana? odpuścicie?
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
solnedgang

solnedgang

Member
180
120
a więc nie stosuje sie do zasad "anarcho"komunistycznych, co bedzie? dacie se siana? odpuścicie?
Wielokrotnie to pisałam - możesz robić co chcesz, ale nie możesz zmuszać innych do przyjmowania podyktowanych im przez ciebie warunków: bo oni się po prostu na to nie zgodzą.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Wielokrotnie to pisałam - możesz robić co chcesz, ale nie możesz zmuszać innych do przyjmowania podyktowanych im przez ciebie warunków: bo oni się po prostu na to nie zgodzą.

A mogę się nie zgodzić na narzucane/podyktowane przez nich warunki dotyczące mojej własności (w szczególności kapitału oraz środków produkcji) - mam na myśli zawłaszczanie tychże? Jeśli się po prostu na to nie zgodzę, to co się stanie?

(ja wiem, co się stanie, bo znam już historię, gdy komuniści rozprawiali się z burżujami i kułakami, ale ciekawi mnie, czy młodzi komuniści też to znają)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Wielokrotnie to pisałam - możesz robić co chcesz, ale nie możesz zmuszać innych do przyjmowania podyktowanych im przez ciebie warunków: bo oni się po prostu na to nie zgodzą.
a ja już wielokrotnie pisałem, że bełkot powtarzany wiele razy jest nadal bełkotem, oraz że twoje zjebane interpretacje mnie nie interesują...
nikogo nie bede zmuszał, ale wedle intepretacji ludzkiej a nie komunistycznej bo tą waszą mam w dupie, wedle waszej interpretacji to wyzyskuje zniewalam i zmuszam... bo jedynie przymus i narzucanie zasad przez kolektyw to wolność, a dobrowolna umowa to niewolnictwo...

a więc nie pytam sie ciebie co moge se robić na swoim, bo nie musze, na swoim robie swoje i nic tobie do tego, pytałem co wy zrobicie, odpuścicie, dacie se siana? nie bedziecie wtrącać sie w moje sprawy i umowy?

(ja wiem, co się stanie, bo znam już historię, gdy komuniści rozprawiali się z burżujami i kułakami, ale ciekawi mnie, czy młodzi komuniści też to znają)
znają dokładnie, jak myślisz dlaczego ona tak unika odpowiedzi?
 
OP
OP
solnedgang

solnedgang

Member
180
120
ja wiem, co się stanie, bo znam już historię, gdy komuniści rozprawiali się z burżujami i kułakami, ale ciekawi mnie, czy młodzi komuniści też to znają
Znają doskonale, pod pozorem rozprawiania się z kułakami rozprawili się właśnie z takimi jak ja. Żałosna jest ta wasza propaganda, sugerująca, jakoby bolszewicy byli anarchokomunistami. Jestem pewna że w Związku Radzieckim to właśnie ten typ ludzi jak obecni tu libertarianie, marzący o bezkarnym gwałceniu kobiet, zmuszaniu innych do pracy i cieszenia się czyjąś niewolą, byliby pierwszymi ochotnikami do Armii Czerwonej.
oraz że twoje zjebane interpretacje mnie nie interesują
Jak cię nie interesują, to po co to ciągniesz?
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 868
12 256
znają dokładnie, jak myślisz dlaczego ona tak unika odpowiedzi?
Ponieważ:
nie rozumiesz że ktoś może nie nabierać się na banalne chwyty retoryczne w postaci pytań zamkniętych
I rozmawiaj z takim komuchem :)

@solnedgang ja też bym poprosił o konkretniejsze odpowiedzi, bo temat już widzę coraz bardziej nadaje się do naszego hydeparku.

Daję ostatnią szansę odpowiedzi na pytanie: Czy moje tokarki na terenie mojej firmy pozostaną moje na terenie mojej firmy gdy zaczniesz się w okolicy bawić ze znajomymi w anarchokomunizm i czy samochody Gazdy pozostaną samochodami Gazdy przy założeniu, że nie chcemy z wami w ogóle gadać? W przypadku udzielenia odpowiedzi innej niż tak lub nie wywalam temat z ideowych dyskusji bo to nie jest ideowa dyskusja tylko coraz bardziej żenujące podśmiechujki.
 

Annihilation

Well-Known Member
170
327
Pytanie jest bez sensu, równie dobrze mogłabym was pytać, czy podpis pod umową w języku którego się nie rozumie / złożony przez analfabetę jest wiążący.

Pisząc 50 razy, że w anarchii nie ma żadnej władzy, i państwa, więc czego mieliby być obywatelami? Ogólnie mam wrażenie że wywołałam u was solidny ból dupy i od tamtej pory konstruktywna dyskusja jest niemożliwa.

Czym sie rozni komunista nazywajacy panstwo panstwem, a komunista nazywajacy panstwo kolektywem?

ja mam z komuchow beke, jak opowiadaja te same bajki od sto lat. przeciez wy jestescie notorycznymi klamcami, ziemia dla ludu ale urobek dla partii hehe. ziema dla ludu urobek dla federacji hehe, tokarki dla ludu produkt dla partii, tokarki dla kolektywu urobek dla federacji, haselkowicze
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Żałosna jest ta wasza propaganda, sugerująca, jakoby bolszewicy byli anarchokomunistami.

Ale ja nic takiego nie stwierdziłem. Teoretycznie znam różnicę, choć dla mnie komuch to komuch, niezależnie czy państwowiec, czy anarchista.

Ale nie odpowiedziałaś na pytanie, tylko zastosowałaś unik w kierunku chochoła. Więc powtórzę:

A mogę się nie zgodzić na narzucane/podyktowane przez nich warunki dotyczące mojej własności (w szczególności kapitału oraz środków produkcji) - mam na myśli zawłaszczanie tychże? Jeśli się po prostu na to nie zgodzę, to co się stanie?
 

workingclass

Well-Known Member
2 134
4 153
A ja bym chcial prostej odpowiedzi - tak lub nie, na moje proste i bardzo moim zdaniem sensowne pytanie dotyczace twojej bzdurnej i bezsensownej wypowiedzi na temat zawierania umow. Tak ci trudno bez slizgania sie na to odpowiedziec?
 

kompowiec

freetard
2 579
2 645
Pisząc 50 razy, że w anarchii nie ma żadnej władzy, i państwa, więc czego mieliby być obywatelami? Ogólnie mam wrażenie że wywołałam u was solidny ból dupy i od tamtej pory konstruktywna dyskusja jest niemożliwa.
To czemu chcesz czegoś innym zabraniać i powoływać się na tzw. aparat represji, o którym już GAZDA cytował? Po za tym komuna nigdy nie powstawała z oddolnych inicjatyw, bo każdy normalny człowiek, nawet jak się gówno zna na ekonomii, wie że lepiej być właścicielem niż złodziejem.

Czyli mówisz, że interpretacja tylko jednej strony umowy jest wiążąca? :)
Czyli wolisz by bogaty nie oddał biedym nawet grosza?
No właśnie po to trzeba myśleć, żeby wiedzieć co się podpisuje...
Co masz do bogatych? Od kiedy zaczyna się bogactwo? Znowu wiesz lepiej od właściciela co ma robić ze swoimi pieniędzmi? Większość i tak daje, jak słusznie zauważyła jessod.

Może. Choć może też korzystać z broni kolektywnej, należącej do milicji ludowych.
A jak ktoś będzie nieostrożny i rzeczy załupione będące w kolektywie ktoś rozpierdoli to jak on to potem zrekompensuje?

Jak używasz to są własnością używkową, jak wyzyskujesz nimi innych to są środkiem przymusu którego prawa własności uznawać nie musimy.
Czyli tak jak lewactwo, wg. potrzeb coś sobie uznajesz albo i nie... własność jest kurwa własnością, niezależnie co ktoś z nią robi! I gdzie ty widzisz ten wyzysk, skoro go nie ma... (o czym wielokrotnie wspominałem).


jestem i sądzę, że pytanie sugerujące korelacje między płcią i kolorem włosów a zrozumieniem, świadczyć może o tym, że ty naprawdę nie rozumiesz że ktoś może nie nabierać się na banalne chwyty retoryczne w postaci pytań zamkniętych
Następnym razem trzeba pewnie napisać w klamrach [przysłowiową] bo inaczej nie zrozumie ;)

możesz robić co chcesz, ale nie możesz zmuszać innych do przyjmowania podyktowanych im przez ciebie warunków: bo oni się po prostu na to nie zgodzą.
No jak się nie zgodzą to nie będzie miał pracowników, logika kurwiu. A ty chcesz żeby wszędzie było chujowo bo nie będzie konkurencji która będzie chroniła pracowników (o tym też już pisałem, nie zamierzam się powtarzać).

Znają doskonale, pod pozorem rozprawiania się z kułakami rozprawili się właśnie z takimi jak ja. Żałosna jest ta wasza propaganda, sugerująca, jakoby bolszewicy byli anarchokomunistami.
Propaganda? komunizm nigdy nie powstał bez udziału państwa. To jest propaganda, że będzie to działać oddolnie w postaci anarchokomunizmu. (trudno jednak można byłoby powiedzieć to samo o libertarianiźmie zważywszy na to że dla państwa to element zagrażający #minarchizmtoutopia)

ja mam z komuchow beke, jak opowiadaja te same bajki od sto lat. przeciez wy jestescie notorycznymi klamcami
Zgadnij czemu
Ale nie odpowiedziałaś na pytanie, tylko zastosowałaś unik w kierunku chochoła.
Ona nie potrafi inaczej myśleć, umie rozwiązywać tylko te problemy, które tworzy sama...

przemoc państwowa jest zła i okropna, gdy jest przeciw wam, ale jest spoko i fajna, gdy jest po waszej stronie.
Z państwem nie umawiałem się że będę korzystać z ich usług, tylko mnie do nich zmuszają. Natomiast jeśli podpiszę coś samemu to będzie moja decyzja. A jeśli będzie mi nie odpowiadać, mogę winić tylko siebie.
 
Ostatnia edycja:

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Żałosna jest ta wasza propaganda, sugerująca, jakoby bolszewicy byli anarchokomunistami.
nikt nie twierdzi że bolszewicy byli "anarcho"komunistami, "anarcho"komuniści są komunistami za to...
Jak cię nie interesują, to po co to ciągniesz?
nie ciągne gadki o twoich interpretacji pojęć, pytam co sie stanie jak bede se robił swoje po swojemu, miał auta i maszyny i nie pozwalał narzucać se warunków co i jak mam na swoim robić, bede zatrudniał ludzi, na warunkach na które obie strony sie zgadzają i nic tobie do tego co ty o tym myślisz, bede kumulował kapitał i odpalał se cygara 100 dolarówkami...
dacie se siana? odpuścicie, nie będziecie ingerować w moje sprawy i umowy które zawieram z innymi?
 
OP
OP
solnedgang

solnedgang

Member
180
120
Propaganda? komunizm nigdy nie powstał bez udziału państwa.
Nigdy nie powstał przy jego udziale. Komunizm to system bezpaństwowy. Jeżeli nie chcesz wierzyć, zajrzyj do komunistycznych klasyków...
Czy moje tokarki na terenie mojej firmy pozostaną moje na terenie mojej firmy gdy zaczniesz się w okolicy bawić ze znajomymi w anarchokomunizm i czy samochody Gazdy pozostaną samochodami Gazdy przy założeniu, że nie chcemy z wami w ogóle gadać?
No, powiedzmy że jak sam będziesz używał wszystkich, lub po prostu trzymał żeby trzymać, to tak - takie coś nie jest w żaden sposób szkodliwe społecznie; ale do pracy na takich warunkach jak sobie wyobrażacie, w społeczeństwie jakie sobie wyobraziłam, ludzi nie zmusicie.
 

kompowiec

freetard
2 579
2 645
Nigdy nie powstał przy jego udziale. Komunizm to system bezpaństwowy. Jeżeli nie chcesz wierzyć, zajrzyj do komunistycznych klasyków...
Nawet jeśli (pamiętam jakieś przebąkiwania o wkurwieniu klasy robotniczej czy coś takiego) to bez aparatu przymusu i tak go nie utrzymano...

No, powiedzmy że jak sam będziesz używał wszystkich, lub po prostu trzymał żeby trzymać, to tak - takie coś nie jest w żaden sposób szkodliwe społecznie; ale do pracy na takich warunkach jak sobie wyobrażacie, w społeczeństwie jakie sobie wyobraziłam, ludzi nie zmusicie.
Bo kapitalista NIE ZMUSZA do pracy akurat u niego. On tylko proponuje SWOJĄ OFERTĘ. Masz to w moim poście powyżej.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 868
12 256
No, powiedzmy że jak sam będziesz używał wszystkich, lub po prostu trzymał żeby trzymać, to tak - takie coś nie jest w żaden sposób szkodliwe społecznie; ale do pracy na takich warunkach jak sobie wyobrażacie, w społeczeństwie jakie sobie wyobraziłam, ludzi nie zmusicie.
A jak zaproponuję dobrowolną umowę, że ktoś będzie dla mnie pracować na tym sprzęcie i się ten ktoś na taką umowę zgodzi?
 
OP
OP
solnedgang

solnedgang

Member
180
120
Nawet jeśli (pamiętam jakieś przebąkiwania o wkurwieniu klasy robotniczej czy coś takiego) to bez aparatu przymusu i tak go nie utrzymano...
Bo nigdy aparatu przymusu nie próbowano znieść. Rewolucja bolszewicka była jak dotychczas jedyną komunistyczną rewolucją która zakończyła się przejęciem władzy, ale za cenę przyjęcia postawy, że cel uświęca środki. I gdy początkowo władza być może miała Leninowi służyć do wprowadzenia komunizmu szybko i przemocą, to później środki przesłoniły cel, i stworzone w ten sposób instytucje władzy były już zainteresowane wyłącznie władzą, uzasadnianą przez kompletnie irracjonalną - jak już wspomniałam - ideologię. W ogóle przekonanie, że władza rewolucyjna sama siebie zniesie, nie różni się od przekonania, że państwo można zlikwidować przez wygranie wyborów.
A jak zaproponuję dobrowolną umowę, że ktoś będzie dla mnie na nich pracować na tym sprzęcie i się ten ktoś na taką umowę zgodzi?
Jeżeli jest "dobrowolna" na takich zasadach jak mi wyjaśniliście, czyli, że jedynym kryterium dobrowolności jest subiektywna ocena silniejszej strony, która w ankapie ma siłę, i środki, żeby narzucić tą interpretację słabszemu - w żadnym razie. Słabsi których chcielibyście do takiej pracy zmusić, będą mogli dostać od organizacji komunistycznych pomoc.
 
Ostatnia edycja:

kompowiec

freetard
2 579
2 645
A jak zaproponuję dobrowolną umowę, że ktoś będzie dla mnie na nich pracować na tym sprzęcie i się ten ktoś na taką umowę zgodzi?
Nie zgodzi, w końcu nie będzie się "zniżać" do takiego poziomu żeby pracować - bo to nie są jej potrzeby, to tylko przymus ekonomiczny ;)

@up
czyli potwierdza się powoli to, co mówi GAZDA - tak, będziecie się wpierdalać w NIESWOJE SRPAWY. Nie potraficie wyżyć w inny sposób niż mordowanie i okradanie przedstawicieli tego samego gatunku. No po prostu zawiść was zżera gdy widzicie że ktoś ma więcej od was.

Jeżeli jest "dobrowolna" na takich zasadach jak mi wyjaśniliście, czyli, że jedynym kryterium dobrowolności jest subiektywna ocena silniejszej strony, która w ankapie ma siłę, i środki, żeby narzucić tą interpretację słabszemu - w żadnym razie. Słabsi których chcielibyście do takiej pracy zmusić, będą mogli dostać od organizacji komunistycznych pomoc.
Nie ma tu prawa silniejszego. Albo chcesz tam pracować albo wypierdalaj, znajdę kogoś lepszego. A jak pomożecie słabszym? Okradając innych i dając im swój socjal?
 
Ostatnia edycja:

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
No, powiedzmy że jak sam będziesz używał wszystkich, lub po prostu trzymał żeby trzymać, to tak - takie coś nie jest w żaden sposób szkodliwe społecznie; ale do pracy na takich warunkach jak sobie wyobrażacie, w społeczeństwie jakie sobie wyobraziłam, ludzi nie zmusicie.
pytanie nie brzmiało co możemy ze swoim robić, jak jest moje czy cieka to se może z tym robić co chce, znaczy on ze swoim, nie moim :), ty nie masz prawa dyktować komuś warunków co może robić swoimi tokarkami, nikogo nie interesuje że se ubzdurałaś w blondgłówce że ktoś tu kogoś bedzie zmuszać...

jeśli ty mi gados co mi wolno a co nie na swoim to jesteś jak państwo bo ono też tak robi...

i jeszcze raz:
co sie stanie jak bede se robił swoje po swojemu, miał auta i maszyny i nie pozwalał narzucać se warunków co i jak mam na swoim robić, bede zatrudniał ludzi, na warunkach na które obie strony sie zgadzają i nic tobie do tego co ty o tym myślisz, bede kumulował kapitał i odpalał se cygara 100 dolarówkami...
dacie se siana? odpuścicie, nie będziecie ingerować w moje sprawy i umowy które zawieram z innymi?
 
OP
OP
solnedgang

solnedgang

Member
180
120
ty nie masz prawa dyktować komuś warunków co może robić swoimi tokarkami
Ale nigdy nie chciałam. Więcej: wielokrotnie wspomniałam, że anarchokomuniści, w przeciwieństwie do duetu państwo&burżuazja, szanują przedmioty i ziemię użytkowaną przez ludność, i nigdy nie zamierzali odbierać nikomu możliwości dysponowania przedmiotami użytkowymi, ani nie zamierzali nikogo pozbawiać prawa do zaspokajania swoich podstawowych potrzeb, takich jak jedzenie, ubranie, przestrzeń do życia.
 
OP
OP
solnedgang

solnedgang

Member
180
120
czyli potwierdza się powoli to, co mówi GAZDA - tak, będziecie się wpierdalać w NIESWOJE SRPAWY
Gdy ktoś kogoś prosi o pomoc to już nie jest sprawa obok której można przejść obojętnie zachowując czyste sumienie.
Nie potraficie wyżyć w inny sposób niż mordowanie i okradanie przedstawicieli tego samego gatunku.
Jedynymi ludźmi fantazjującymi o mordach, gwałtach, niewolnictwie, odbieraniu innym prawa do podstawowych potrzeb, poniżania innych istot ludzkich, spośród tych których wypowiedzi znalazłam na tym forum, są "anarcho"-kapitaliści.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
kolejna dawka bełkotu, przed chwilą dykowałaś warunki co możemy ze swoim robić aby komusza szarnańcza łaskawie uznała ze to coś jest nasze...

jeszcze raz kurwa mać:
co sie stanie jak bede se robił swoje po swojemu, miał auta i maszyny i nie pozwalał narzucać se warunków co i jak mam na swoim robić, bede zatrudniał ludzi, na warunkach na które obie strony sie zgadzają i nic tobie do tego co ty o tym myślisz, bede kumulował kapitał i odpalał se cygara 100 dolarówkami...
dacie se siana? odpuścicie, nie będziecie ingerować w moje sprawy i umowy które zawieram z innymi?
fantazjującymi o mordach, gwałtach, niewolnictwie, odbieraniu innym prawa do podstawowych potrzeb
może tu niejacy tak se fantazjują przy śmieszkowaniu, historia pokazała że komuniści to praktykowali
 
Do góry Bottom