- Admin
- #81
- 6 985
- 15 153
Inne sprawa, że te filmy są za długie, a już szczególnie ostatnia część.
Bo Szumi przy tym, że jest świrem, nie jest cynicznym chujkiem wg mnie. Na drodze życiowej gdzieś chyba dostał pompką w głowę i mu odjebało Ale myślę, że wódki można by się z nim napić. .
Przecież więcej ludzi jest nastawionych anty a ty tylko Domana widzisz??? dziwneDoman miałby tu wzięcie
Nie widze żebby krzyczał.Bo jest najgłośniejszy .
Jak widać chcą dawać wiary, skoro puszczają na HBO, Channel 4, wszyscy w mediach mówią jaki to Jackson był pedo i wyciągają już dawno obalone dowody (jak wtedy z dziecięcą pornografią), Oprah zaprasza ofiary, wszyscy zdejmują piosenki Jacksona, pojawiają materiały wspierające tezę. Jednocześnie dalej wspierając fejkniusy w stylu MAGA kids i hoax Jussiego Smoletta.Noż kurwa! Nagle wielcy łowcy pedofilów, gdy okazuje się, że jednego mają przed sobą, nie chcą dać temu wiary.
Fajnie, że porównujesz znacznie relatywniejszy system sądowy z polskim komuchistanem i zestawiasz ze sobą dwa skrajnie różne przypadki (przypominam, że Wałęsa zawsze w polskim mainstreamie był Jezusem). Zaraz może jeszcze powiesz, że faktycznie Trump był ruskim agentem?Z tym swoimi akcjami "innocent", powoływaniem się na wyrok sądu są śmieszni, jak fanboje lecha wałęsy. TW Bolek również został oczyszczony z zarzutu donosicielstwa w procesie sądowym - i co z tego? Czy sąd dysponował odpowiednim materiałem dowodowym, czy zatroszczono się, aby tak się nie stało?
Gdyby zamiast bawić się w Nie znam się, ale się wypowiem poczytał szerzej o Jacksonie (np. w książce Randalla Sullivana), to dowiedziałbyś się, że Jackson żadnej chuci nie miał. Za młodu, nawet unikał panienek i nawiedzonych grouppies, że myślano faktycznie, że to jakiś gej. Przez ciągłe koncertowanie i ciężką pracę od najmłodszego nie dziwota, że koleś miał syndrom Piotrusia. Jackson był tak oderwany od rzeczywistości, że nie wiedział kim jest Michael Jordan.Nie wiem, dlaczego cały świat miałby się uwziąć na tego jednego Bogu ducha winnego gościa. Łatwiej przyjąć, że był po prostu creepy dobrystą, repertuar dobierającym na zasadzie kamuflażu swoich pedofilskich skłonności a cały ten jego infantylizm był sposobem, aby przyciągać do siebie innych niedojrzałych ludzi i zbliżyć się do ich dzieci. Stąd dobór tematów piosenek, kreacja imidżu usprawiedliwiającego niekonwencjonalne zachowania, budowa Neverlandowej jebalni, wszystko obliczone na zaspokojenie swojej chuci.
Nie dostanie setek milionów, bo on nie żyje, a za takie historie tyle nie zapłacą.Jeśli LaToye molestował ojciec to jasne jest, że podejrzewa każdego mężczyznę samego w pokoju z dziećmi. Jej przypuszczenia, pod wpływem tego co ją spotkało, nie muszą być zgodne ze stanem rzeczywistym. Jackson był dziwakiem, dużym dzieckiem, bardzo nietypowym człowiekiem, nie wiadomo czym się zadowalał. Może samo przebywanie i spanie w jednym łóżku z dziećmi mu wystarczało.
Rzekoma ofiara powie wszystko, gdy ma okazję zarobić setki milionów dolarów. To wymaga niewiele wysiłku, a zysk jest ogromny.
No ja też raz byłem w toksycznym związku i jakoś nie przyszło mi fałszywie oskarżać swojej siostry o rzeczy, których nie robiła. Jakoś nie widzę powodu, aby brać pod uwagę czyjś nieudany związek jako powód do prowadzenia kampanii oszczerstw, w dodatku wymierzonych w swoją rodzinę.Fajnie fejkniusujesz. La Toya po latach powiedziała, że to jej ówczesny mąż kazał tak mówić. I gadki o tym, że jej ojciec ją molestował wyszły z tego okresu, gdy była w tym związku (który był bardzo toksyczny).
Widocznie jej nie bzykał publicznie, co trochę utrudnia występowanie niezależnych źródeł, mogących coś potwierdzać lub zaprzeczać.Zresztą tylko ona z rodzeństwa Jacksonów mówiła, że ojciec ją bzykał. Nikt nie potwierdził tych rewelacji, w tym Michael,
No więc, co szkodzi uznać, że w przypadku pań przemoc domowa wyglądała trochę inaczej?który nie ukrywał, że działa się przemoc domowa i Joe Jackson był tyranem.
Widocznie czyny pedofilskie nie były dla niej wystarczająco dyskwalifikujące, aby zupełnie się od brata odciąć. No, więc można podważyć jej prawdomówność w dwu miejscach - w kwestii winy Jacksona albo w odstawianiu szopki po jego śmierci, gdy mainstream chciał o zmarłym słyszeć tylko dobrze i odprawić go z wielką pompą.I potem ta sama La Toya krzyczała, że jej brata zamordowano w mediach. Więc tego...
Mówię o ludziach od pedofilskich teorii spiskowych. Mainstream ma raczej na to wyjebane.Jak widać chcą dawać wiary, skoro puszczają na HBO, Channel 4, wszyscy w mediach mówią jaki to Jackson był pedo i wyciągają już dawno obalone dowody (jak wtedy z dziecięcą pornografią), Oprah zaprasza ofiary, wszyscy zdejmują piosenki Jacksona, pojawiają materiały wspierające tezę. Jednocześnie dalej wspierając fejkniusy w stylu MAGA kids i hoax Jussiego Smoletta.
Jak skrajnie różne? Dla pokultury Jackson też był Jezusem.Fajnie, że porównujesz znacznie relatywniejszy system sądowy z polskim komuchistanem i zestawiasz ze sobą dwa skrajnie różne przypadki (przypominam, że Wałęsa zawsze w polskim mainstreamie był Jezusem).
No przecież Latoya też o tym mówiła w tym wywiadzie dla Today, że ojciec o nim mówił per "fag". We wszystkich doniesieniach nie ma słowa o molestowaniu dziewczynek, a jedynie chłopców.Gdyby zamiast bawić się w Nie znam się, ale się wypowiem poczytał szerzej o Jacksonie (np. w książce Randalla Sullivana), to dowiedziałbyś się, że Jackson żadnej chuci nie miał. Za młodu, nawet unikał panienek i nawiedzonych grouppies, że myślano faktycznie, że to jakiś gej.
Może nie był aż tak inteligentny, żeby zupełnie wyciszyć afery, może przeszacował swoje wpływy albo przestał się pilnować, uznając, że z taką pozycją będzie bezkarny? W sumie był, bo przeżył życie bez skazania.Skoro był tak inteligentny, co czemu pozwalał, by media pokazywały go paluchem. To tak jakby grafficiarz nazbazgrał nielegalnie na ścianie dezodorantem i pochwalił by się tym na facebooku?
Może sypiał jedynie z częścią chłopców, a pozostali stanowili zasłonę dymną do wytwarzania wrażenia o jego niewinności, uniemożliwienia jednomyślności, która byłaby bardziej pogrążająca i niebezpieczna dla niego?I skoro był z niego perwers gorszy od Weinsteina, to czemu wśród tych wszystkich smarków wyszły ledwie 4 ofiary? I każdej udowodniono kłamstwa? Dlaczego przy śmierci Jacksona nie wypłynęło znacznie więcej ofiar?Czemu taki Brett Barnes, który wg Leaving Neverland miał być molestowany powiedział, że nic takiego nie było?
A czemu miałby sypiać z wszystkimi? Może miał swoich ulubieńców do chędożenia, a cała reszta stanowiła tło i mogła zgodnie z prawdą wystawiać mu świadectwo przyzwoitości, które się przydaje w momencie wpadki, bo można konfrontować ludzi z innymi świadectwami, którzy znają cię z zupełnie innej strony.Czemu Corey Feldman - ofiara molestowania seksualnego w Hollywood konsekwentnie mówi od 1993 r., że Michael mu nic nie zrobił?