Krótkie pytanie od nooba - dlaczego Korwin jest tak nieskuteczny?

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
A propos porównań. Wielu użytkowników tego forum, patrząc na kwestie wolności, stwierdza, że za PRLu, było więcej wolności, przynajmniej w niektórych dziedzinach. I CO TERAS? Przecież PRL to był komunizm, gospodarka centralnie sterowana, jak śmiecie porównywać to do unijnych standardów?! Tak wam fajnie było? Przecież ZOMO pałowało ludzi itp. A wy mówicie, że zajebiście wolnościowe było. Ta sama retoryka.

Co za "wy", co za "wielu"? Z forumowiczów tylko Krzysio i ja w miarę dobrze pamiętamy komunę, szczególnie taką okołosolidarnościową. Nie pamiętam, aby Krzysio chwalił wolność w komunie, a już na pewno nie ja.

Ale nawet jeśli znajdują się tu tacy osobnicy, to znaczy, że mają podobnie popalone obwody co JKM. Jeśli podają PRL za przykład wolności, bo na przykład PRL nie regulowała kwestii żarówek, tylko sprawiała, że ich po prostu nie było, to używanie tego jako argumentu za wolnością jest po prostu głupie i nieskuteczne. Usprawiedliwianie głupot Korwina, bo "inni też pierdolą głupoty", nie zmienia faktu, że to głupoty.

Kurde, coś wam do wody dodają? Ten 5% w jakimś sondażu wzbudza aż taką orgazmiczną euforię, że już 5 stron dyskutujemy na ten temat?
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
Swoją drogą porównywanie tylko stawek podatkowych za okupacji niemieckiej i teraz jest bez sensu.
W fajnej książce J.Wozińskiego Historia-pisana-pieniadzem autor podaje, że jednym z głównych powodów powstania GG było wprowadzenie lokalnej waluty, którą można było deprecjonować. W ciągu kilku lat okupacji niemcy zwiększyli masę pieniądza 10-krotnie. Np. wszystkie dostawy dla wojska były opłacane świeżo wydrukowanymi pieniędzmi.
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 466
nie rozumiem dalszego celu tej dyskusji. Korwin jako polityk jest nieskuteczny i tyle. Rzucanie argumentami dlaczego sprawa tak wygląda jest wtórne i nieistotne.
Celem dyskusji jest odpowiedzenie na pytanie dlaczego Korwin jest nieskuteczny, jak wskazuje nazwa tematu. Dlatego więc rzucamy argumentami dlaczego tak jest. Co w tym dziwnego?
Szczerze powiedziawszy, pewnie bym nawet tutaj nic nie pisał, bo wbrew pozorom, mało mnie obchodzi Korwin, ale pewne wypowiedzi powtarzanie w kółko tak mi działają na nerwy, że nie mogłem tego zostawić.

Korwin stał się kozłem ofiarnym, na którego można zwalić wszystkie niepowodzenia. Libertarianizm już by dawno zatriumfował, gdyby tylko nie Korwin. Polacy nie kupują idei? Skądże, każdy by ją kupił gdyby tylko on jej nie obrzydził.
Co za "wy", co za "wielu"? Z forumowiczów tylko Krzysio i ja w miarę dobrze pamiętamy komunę, szczególnie taką okołosolidarnościową. Nie pamiętam, aby Krzysio chwalił wolność w komunie, a już na pewno nie ja.

Ale nawet jeśli znajdują się tu tacy osobnicy, to znaczy, że mają podobnie popalone obwody co JKM. Jeśli podają PRL za przykład wolności, bo na przykład PRL nie regulowała kwestii żarówek, tylko sprawiała, że ich po prostu nie było, to używanie tego jako argumentu za wolnością jest po prostu głupie i nieskuteczne. Usprawiedliwianie głupot Korwina, bo "inni też pierdolą głupoty", nie zmienia faktu, że to głupoty.
Znowu nie zrozumiałeś o co chodzi. Już nawet mi się nie chce tego tłumaczyć.

Kurde, coś wam do wody dodają? Ten 5% w jakimś sondażu wzbudza aż taką orgazmiczną euforię, że już 5 stron dyskutujemy na ten temat?
Dyskusja wymaga obu stron, równie dobrze to WAM mogli coś dodać do wody, że piana z pyska leci, kiedy tylko ktoś zapomni oskarżyć JKMa o zło całego świata. Nie przypominam sobie aby ktoś kazał tutaj komukolwiek pisać.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Korwin stał się kozłem ofiarnym, na którego można zwalić wszystkie niepowodzenia. Libertarianizm już by dawno zatriumfował, gdyby tylko nie Korwin. Polacy nie kupują idei? Skądże, każdy by ją kupił gdyby tylko on jej nie obrzydził.

To jest po prostu bzdura. Stawiasz chochoła i oskarżasz nas, za coś, czego nikt, a już szczególnie tu, w tym wątku nie powiedział.

Nikt nie oskarża JKM o niepowodzenia w zwycięstwie libertarianizmu. On nie jest libertarianinem, nie jest też "przywódcą polskich wolnościowców", a jego działania mają na nas małe przełożenie. I bardzo nam zależy, aby tak pozostało, czyli aby odpierdolił się od libertarianizmu - ma swój konserwatywny liberalizm, aby nie mianował się przywódcą wolnościowców, bo wolnościowcy mają go gdzieś. Niech sobie psuje wizerunek na własny rachunek.

Naprawdę, dla większości z nas JKM jest postacią obojętną, czyli zupełnie nas nie interesuje co tam wyprawia, chyba żeby sobie coś tam opowiedzieć dla beki. Myślę, że każdy, kto kiedyś się łudził, że może nam z JKM po drodze, już wielokrotnie (pamiętaj, znamy JKM od 20+ lat) miał okazję przekonać się, że tak nie jest. JKM chętnie wykorzystałby nas w realizacji swoich celów (jakie tam są), ale korzyści dla nas z tego nie będzie żadnych. Nie chcemy z nim walczyć, bo jednak oswaja gimbazę z ideami wolności, a to zawsze jakiś wolnościowy narybek. Jednak nie wymagaj, abyśmy go popierali, jako jedyną nadzieję polskich libertarian. Bo jeśli tak jest, to ja nie chcę już żyć na tym świecie.


Chcemy, aby wszystkie sukcesy i niepowodzenia w szerzeniu idei wolnościowej były naszą zasługą i naszą odpowiedzialnością. I bardzo, ale to bardzo nie chcemy, aby JKM miał z tymi sukcesami i niepowodzeniami cokolwiek wspólnego. Im bardziej się odizolujemy od niego, tym mniej będzie możliwości do prowadzenia takiej bezsensownej dyskusji.

Co do tematu, to wydaje mi się, że padło już wystarczająco dużo hipotez dotyczących dlaczego JKM jest nieskuteczny i dalej nie ma sensu tego drążyć. Nic nowego nie zostanie, chyba, dodane.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
A za przemyt i handel karano śmiercią. To ucisk w sferze gospodarczej był mniejszy czy większy?
Teraz manipulujesz moją wypowiedź, sfera gospodarcza obywateli czyli prawo do zarzadzania wlasnorecznie wypracowanym dobrem, a nie wolnosc gospodarcza w zakresie mozliwej dzialalnosci. Zreszta, jaka wolność dzialalnosci masz dzisiaj? sprobuj dzis np. produkowac papierosy albo alkohol bez akcyzy, tez Cie zamkną na 25 lat. Demagogia i tyle.

Ja pierdolę. Owszem, za Hitlera pewnie pewne elementy składowe gospodarki były mniej regulowane i uciskane, ale nie róbmy z tego hasła, że to zajebiście wolnorynkowa gospodarka była.
Nikt nie mówi o tym że za Hitlera gospodarka była bardziej wolnorynkowa, tylko że podatki były niższe. Celem jest wykazanie jak kształtowały się stawki podatkowe pod różnymi rządami socjalistycznymi na przestrzeni lat i jak narastały.

Ale to nie o to tu chodzi - nawet jeśli jest to prawda, to w ramach PRu powoływania się na ten okres przyniesie wyłącznie negatywny skutek. Nie pomoże żadne tłumaczenie, bo mleko się wylało. Nie ma co strzelać focha na rzeczywistość, tylko się uczyć na tych błędach i ich więcej nie popełniać. JKM się nie uczy, więc albo ma spalone już na stałe obwody, albo robi to celowo. W obu wypadkach inwestowanie w niego jest objawem głupoty. Więcej powiem, szaleństwa, czyli robienia w kółko tych samych czynności i spodziewania się innych rezultatów.
Palikotowi też spadło poparcie jak biegał z penisem? Lepperowi - jak wylewał gnojówkę na drogach i urządzał blokady gdzie tysiące kierowców stało w korkach? Nie, bo Ci którzy się oburzają to nie jest ich elektorat.

Moim zdaniem jest to bzdura, która wynika właśnie z takiego bardziej centrowego postrzegania rzeczywistosci: "czyli budujmy kompromis, nie uzywajmy jezyka ktory jest AKTUALNIE niepoprawny politycznie"tu sie kolega oburzy, tam się koleżanka z pracy oburzy i nas wyrzuci z grona znajomych na Fejsie". Będą ofiary, będzie tragedia.
Takie działanie to medialne strzelanie sobie w stopę.
Z takiego dziamdziolenia nic dobrego nie wynika dla partii ideowej jaką jest KNP/UPR czy jakiejkolwiek innej. Po to, żeby ludzie się przekonali że to nie jest kolejne PO i że jest sens w ogóle głosować- za tą ideowością (np w sferze wolnorynkowej) musi pójść cięty język w sferze społecznej i wyraźne odgraniczanie się w tej sferze od reszty.

W mediach rzadzi lewica i ich nie interesuja np. nizsze podatki, tylko tzw. SPRAWY SPOŁECZNE.
To nie katedra uczelni wyzszej gdzie na prelekcję przychodzą tylko Ci zainteresowani gdzie przekonujesz już przekonanych..Mozesz więc opowiadac o np wolnym rynku, ale wtedy licz się z tym że zaproszą Cię raz na rok do bankier.tv które to ogląda 300 osób. Nie będziesz tracił głosów które już masz, ale też nic nie zyskasz.Patrz na Jóźwiaka i jego dzisiejszy UPR. Biedak nadal mysli ze nie zyskuje poparcia przez Korwina który "kompromituje liberalizm i wolny rynek".

Jak się przebić do mediów? Medialną partyzantką, szczerością, otwartością i konsekwencjach w swoich poglądach. Stosując etymologię która "się kojarzy" pejoratywnie przeciwnikom.
Lewactwo nie myśli, lewactwo "odczuwa" i reaguje na hasła-klucze, więc należy na tym korzystać. Tu rzucić hasło-klucz "Hitler" w pogadance o podatkach, tam nawiązać do gejów, tam do feministek, tam przywalić w krzywo pojętą wrażliwość społeczną, pisząc o paraolimpiadzie (gdzie de facto, krytykuje się sens organizacji takiej sztucznej z założenia działalności z kieszeni podatników).
Cały czas operujesz w tematyce gospodarczej, ale jednocześnie - wypowiadasz się językiem który zainteresuje lewactwo na tyle, żeby cię wciągnąć na antenę. I dzięki temu można wylądować w mediach jako "kontrowersyjny" temat dnia i zaprezentować swoje poglądy gospodarcze grupie do której tak naprawdę celujesz.
A jeśli ktoś chce budować cokolwiek operując językiem "centrum" to ugrzecznianie języka prowadzi krótką drogą do ugrzeczniania programu.
"Zostawmy temat ZuS, bo emeryci pomyślą że chcemy im zlikwidować emerytury.
Zostawmy temat rozprawiania się z biurokracją, bo urzędnicy na nas nie zagłosują",
"Zostawmy temat prywatyzacji szkolnictwa bo nauczyciele nie zagłosują", itp
Lepiej nic nie mówić, żeby komuś się coś źle nie skojarzyło.
Skończy się na kolejnym PO która na początku była partią "liberalną", a teraz odcina Gowina i rekrutuje kolejnych posłów SLD.

Obecnie mamy już trzy "grzeczne" partie kompromisu w Polsce (SLD,PO,PSL) które mają wystarczający budżet żeby byc grzecznymi+wszystkie mass media za plecami, a jednocześnie całą swoją działalność opierają na podtrzymywaniu władzy, czyli jak Pan Zbyszek ładnie ujął tutaj : "PO wygrywa bo jest największą partią, która nie jest PISem." (i vice versa), SLD jest przezroczysty jak powietrze i istnieje chyba tylko dlatego że ludzie znają i kojarzą ich nazwę (podejrzewam że głosują na nich Ci, którzy w ankietach są "niezdecydowani"), a PSL dlatego że ma największą zdolność koalicyjną ze wszystkich partii w Polsce, czyli stąd że jest partią kompletnie bezideową. Trzyma się jeszcze dlatego że ma silne zaplecze samorządowe i dlatego że opanowało np. biura wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego (dotacje unijne, biznes plany) gdzie 90% urzędników to członkowie PSL, którzy mają codzienny kontakt z rolnikami, a gdzie Ci odnoszą wrażenie że coś od nich, jako reprezentantów PSL-"dostają"

Na więcej nie ma już zapotrzebowania.

nie rozumiem dalszego celu tej dyskusji. Korwin jako polityk jest nieskuteczny i tyle. Rzucanie argumentami dlaczego sprawa tak wygląda jest wtórne i nieistotne.
Rozumiem że "skuteczność" polega na tym by dostać się do Sejmu. A żeby to zrobić, należy kompletnie odrzucić idee wolnorynkowe/wolnościowe poniewaz każda partia/jednostka/ruch społeczny promująca(y) libertarianizm czy liberalizm w Polsce i na świecie jest dziś nieskuteczna(y).

W Twoim ujęciu skuteczny polityk to taki który startuje z list większych partii centrowych albo lewicowych, najlepiej z top 5. Albo dostaje się do Sejmu z 15+ miejsca tylko dlatego, że posiada nazwisko takie jak preziu Kaczyński. Bo tak wyglądają realia polskich wyborów

Wipler też był "skuteczny", bo dostał się do Sejmu z 4.6 tysiącami głosów, co tam że z listy partii której prezes w ogóle nie podziela jego poglądów. (swoją drogą, zaiste - "oszałamiający" wynik jak na okręg warszawski i jego populację)

Jak już chcesz porównywać skuteczność, to porównuj partie z tej samej strony.
KNP-5%, UPR-0.1% i Partię Libertariańską - ?
 
S

stormtrooper

Guest
Odniosę się tylko do jednego fragmentu, bo co do Palikota i sposobu marketingu politycznego JKM wszystko zostało powyżej gdzieś powiedziane.

Teraz manipulujesz moją wypowiedź, sfera gospodarcza obywateli czyli prawo do zarzadzania wlasnorecznie wypracowanym dobrem, a nie wolnosc gospodarcza w zakresie mozliwej dzialalnosci. Zreszta, jaka wolność dzialalnosci masz dzisiaj? sprobuj dzis np. produkowac papierosy albo alkohol bez akcyzy, tez Cie zamkną na 25 lat. Demagogia i tyle.

Niezły jesteś, na poczekaniu wymyślić rozróżnienie "sfery gospodarczej" od "wolności gospodarczej", jeszcze trochę i zostaniesz spin doctorem w KNP. ;) Nie wiem jak można wydzielić z pojęcia gospodarki prowadzenie działalności gospodarczej i stwierdzić, że to drugie pojęcie nie znajduje się w "sferze gospodarczej". To jakieś dziwne stwierdzenie, które ma bronić wyżej postawionej tezy.
Teraz będę adwokatem diabła, tzn. obecnego państwa, ale tylko w celu udowodnienia Ci manipulacji, którą to zarzucasz innym.
1) Nikt Cię nie zamknie na 25 lat, bo takiej sankcji za to przewidzianej nie ma.
2) W III Rzeszy tak samo była akcyza - tu masz bezpośrednie dowody - http://archiwumallegro.pl/cygara_50_sztuk_akcyza_iii_rzesza-1060116978.html, http://archiwumallegro.pl/iii_rzesza_puszka_na_papierosy_plomba_akcyza-1745946757.html. Nie znam natomiast tego jak dokładnie wyglądała regulacja akcyzy/monopoli skarbowych w III Rzeszy, poza powyższymi przedmiotami, które dobitnie pokazują, że akcyza w III Rzeszy istniała. Zatem odniosę się tylko do II RP, w której podejrzewam, że regulacje bardziej zamordystyczne niż w hitlerowskich Niemczech nie były.
W owym czasie w II RP produkcja tytoniu i alkoholi objęta była monopolami skarbowymi (monopol tytoniowy i spirytusowy), więc produkcją zajmowały się tylko przedsiębiorstwa państwowe, a zatem na tym wycinku miałeś jeszcze mniej wolności, aniżeli masz obecnie (dziś jest akcyza, musisz mieć zezwolenie etc. ale produkować i handlować ewentualnie będziesz mógł).

A zatem skończ pierdolić, sprawdź fakty zanim coś napiszesz, byle jeszcze gdzieś indziej niż tylko na blogu Krula.
 

Voy

Active Member
386
242
Rozumiem że "skuteczność" polega na tym by dostać się do Sejmu. A żeby to zrobić, należy kompletnie odrzucić idee wolnorynkowe/wolnościowe poniewaz każda partia promująca libertarianizm czy liberalizm w Polsce i na świecie jest dziś nieskuteczna.

W Twoim ujęciu skuteczny polityk to taki który startuje z list większych partii centrowych albo lewicowych, najlepiej z top 5. Albo dostaje się do Sejmu z 15+ miejsca tylko dlatego, że posiada nazwisko takie jak preziu Kaczyński. Bo tak wyglądają realia Polskich wyborów

no to kurwa jaka jest definicja skutecznego polityka? Skoro nie dostał się do sejmu (nie mówiąc już o przejęciu władzy)-> nie jest skutecznym politykiem.
Przekonuje gimbaze do idei wolnościowych? Chwała mu za to - ale to nie jest żaden wyznacznik sukcesu politycznego, co najwyżej ideowego. Ale do tego nie służy polityk.

I w moim pojęciu skuteczny polityk to polityk rządzący, albo mający wpływ na rząd. Proste - po to się kurwa startuje w wyborach.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Ale jeśli tak hipoteza jest prawdziwa, to JKM nigdy nie zdobędzie sukcesu, bo jego elektorat go opuszcza..

Potencjalny elektorat opuszcza jakąkolwiek partię ideową która jest związana z wartościami wolnościowymi.. obecną lub przyszłą. Lewacy rozpieprzają gospodarkę, a nam poparcie trzyma się stale na tym samym poziomie (czyli - w rzeczywistości, stale spada), lub wzrasta ale nieproporcjonalnie do rzeczywistego wzrostu.

Jedynym rozwiązaniem jest wprowadzenie wyborów również za pomocą internetu (tak żeby emigranci również mieli możliwość by bezproblemowo głosować).
Do tego australijski system wyborów (zamiast jednego krzyżyka-"1,2,3". jeśli kandydat z "1" nie uzyska wystarczającej liczby głosów to mój głos przechodzi na kandydata nr 2, jeśli kandydat nr 2 nie się nie dostanie, to mój głos przechodzi na kandydata nr 3, niezależnie jaka to lista).
Skończy się wtedy medialne sterowanie wyborami przez "naganianie" na głosowanie na "mniejsze zło/tego który ma szanse"

Brak obu ww. to jest realna przyczyna problemu. W obecnym systemie jakakolwiek partia wolnościowa (czy nowa partia w ogóle, która nie jest związana z dotychczasowym estabilishmentem politycznym czy medialnym) ma nikłe szanse na przeskoczenie progu wyborczego.

I w moim pojęciu skuteczny polityk to polityk rządzący, albo mający wpływ na rząd. Proste - po to się kurwa startuje w wyborach.
Tak, Wipler też tak mówił parę lat temu kiedy kandydował z listy PiS.
Miał niesamowity wpływ na to co robiła ta partia.. Katapultował się parę dni temu, bo na następnym kongresie PiS, który odbędzie się niebawem - zostałby zmuszony do pełnienia roli komunistycznej klepaczki, czyli cedzić przez zaciśnięte zęby peany na cześć Narodowego Programu Zatrudnienia, wyśmienitych pomysłów gospodarczych jakie ma preziu Jarosław, sterowany przez Modzelewskiego (który jest również twórcą programu gospodarczego dla Ruchu Palikota i ś.p. Leppera) czy naczelnego retarda ekonomicznego Bugaja który stwierdził że fajnie jest jak inwestorzy NIE uzbroją swojego miejsca pracy i wydajność pracy NIE WZROŚNIE, bo.. jak wzrośnie to zwiększy się bezrobocie (np. dotychczasową pracę 2 ludzi wykona 1 osoba). Żeby przypadkiem nie zainwestowali w np. maszyny do produkcji, nowe technologie należy im ukraść te pieniądze które mają podatkiem.

Nic dziwnego że potem ludzie uciekają za granicę, gdzie za tą samą pracę dostają parukrotnie wyższe wynagrodzenie, bo tam ktoś miejsce pracy uzbroił, dzięki czemu są wydajniejsi.

 

Voy

Active Member
386
242
kto to kurwa jest Wipler i co on ma do tego że Krul jest politykiem do dupy?

fry-not-sure-if-trolling.jpg
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Nie wiem jak można wydzielić z pojęcia gospodarki prowadzenie działalności gospodarczej i stwierdzić, że to drugie pojęcie nie znajduje się w "sferze gospodarczej".
Odsyłam po raz kolejny do wywodu. Ten cały Hitler został podany tylko jako jeden z przykładów. Mowa jest o podatkach które Hitler nakładał w okupowanej Polsce na dziadka Korwina.
Nie wiem, co ma z tym wspólnego inflacja w Niemczech, akcyza na cygara w Niemczech, itp.

Przypominam że Twoje pierwotne zarzuty "merytoryczne" wynikają z takiego ciągu logicznego:
"wyborcy KNP=miłośnicy JKM"
JKM wspomniał o Hitlerze->JKM=miłośnik Hitlera
wyborcy KNP=miłośnicy Hitlera".

Co do tego czy Korwin ma rację w każdym punkcie swojego wywodu o obciążeniach podatkowych czy nie, to już inna sprawa.
Nie zamierzam w to wnikać, bo po pierwsze: nie to było tematem dyskusji (dlaczego Korwin jest nieskuteczny), a po drugie: zupełnie mnie to nie interesuje.

O tym czemu wg mnie jest nieskuteczny, wspomniałem wcześniej:
a) emigracja zarobkowa elektoratu UPR/KNP, oraz ew. innych, przyszłych środowisk wolnościowych.
b) brak sensownego systemu wyborczego

"Hitleryzmy" itp to bajki/autosugestia dla tych którzy lubią się emocjonować. Nie twierdzę że spadku z tego powodu nie ma. Twierdzę że to promil w porównaniu do 2 problemów wymienionych powyżej, a "szokujące" wypowiedzi same w sobie przynoszą dużo większy efekt pozytywny niż negatywny. Pełne wywody znajdują sie we wcześniejszych postach, nie chce mi się ich tutaj po raz kolejny przytaczać.

To jakieś dziwne stwierdzenie, które ma bronić wyżej postawionej tezy.
Teraz będę adwokatem diabła, tzn. obecnego państwa, ale tylko w celu udowodnienia Ci manipulacji, którą to zarzucasz innym.
[cut bez znaczenia i nie na temat]
Patrz wyżej - klepiesz cały czas nie na temat. Pleciesz od rzeczy, szukasz na siłę dziury w całym. Wcześniej twierdziłeś że wg Korwina można się zarazić brakiem nóg, bo nie zrozumiałeś przenośni

A zatem skończ pierdolić, sprawdź fakty zanim coś napiszesz, byle jeszcze gdzieś indziej niż tylko na blogu Krula.
^^ Z mojej strony kończę dyskusję na temat Korwina i Hitlera. Wszystko w tym temacie zostało już wyjaśnione.
 
S

stormtrooper

Guest
1. Napisałem, że nie będę się odnosił już więcej do nieudolności Krula, bo wszystko, co chciałem powiedzieć, powiedziane już zostało.

2. Odniosłem się do Hitlera i jego podatków, ponieważ zarzucasz innym na tym forum manipulacje, podczas, gdy to Ty napisałeś, iż podatki były niższe...
Więc i ucisk w sferze GOSPODARCZEJ (bo tej sfery tyczą się podatki) był mniejszy. Zgadza się?
Następnie jak tosiabunio Ci dobitnie wskazał, że brzydko mówiąc, pierdolisz, bo żaden ucisk w sferze gospodarczej nie był mniejszy, a większy, to zacząłeś wymyślać jakieś dziwne rozgraniczenia wolności gospodarczej od sfery gospodarczej.
Dlatego ja wyżej przedstawiłem fakty, że zwyczajnie kłamiesz twierdząc, że ktoś jest Cię w stanie zamknąć za taką produkcję na 25 lat i, że dawno temu ucisk akcyzowy był mniejszy, a przez to wolność gospodarcza większa w tym zakresie, bzdura.

Chuj z tymi podatkami i produkcją bimbru, odpisałem tylko dlatego, że heglujesz pojęciami i zarzucasz innym manipulacje. Możemy sobie odpuścić ten off topic, całkiem słusznie zresztą.

3. Ciężko mi się odnieść do postu Krula na temat niepełnosprawnych, ponieważ w miejscu, w którym je opublikował, go nie było, sam tłumaczył, że to skasował. To prawda, być może nie zorientowałem się w jego zabiegu stylistycznym, jego troska o lepsze jutro, lepszą Europę, Polskę i lepszą rasę ludzką sprawia, że nie wiem, co on mówi na poważnie, a co dla beki. Ot taki ze mnie chłopek roztropek.

4. Utożsamiam KNP z JKM (ciężko ich nie utożsamiać jak się zerknie do statutu partii), ale ani jednych ani drugiego nie utożsamiam z miłośnikami Hitlera. Po prostu Korwin to dojebał nie wiem w jakim celu, bo do niczego to nie doprowadziło i doprowadzić nie mogło. Główny zarzut z tym związany to taki, że jest nieudolny w artykułowaniu słusznych często poglądów w mainstreamie. Korwin jest politykiem, a przynajmniej tak twierdzi, więc oceniamy go z punktu widzenia skuteczności. Jeżeli jasno powie: "okej pierdolę te i wszystkie następne wybory (ale nie chodzi mi o jego obrażanie się na wyborców po kolejnych nieudanych wyborach, a o jasną deklarację polityczną) i kontynuuje tylko moją działalność edukacyjno - publicystyczną" to będziemy ewentualnie dyskutować o jego poglądach. W tym wątku chodzi tylko o skuteczność polityczną, a raczej jej brak.

5.
Ale proszę bardzo-próbuj wykoleić dyskusję tam gdzie jest Ci wygodniej.
Tak, bo jestem agentem i zależy mi na tym, żebyś nie zdradził wszystkim prawdy objawionej - że Korwin wygrałby, gdyby nie świat, media i agenci mu przeciwni. ;)

Na poważnie - co do dyskusji ad rem, nie wiem w jakim celu w ogóle ona się jeszcze toczy, bardzo próbujesz obronić tezy, że Korwin jest nieskuteczny, bo go mainstream nie kocha i gdyby nie to, to już byłby dawno prezydentem/premierem/choćby parlamentarzystą. Duża część osób jest innego zdania i chyba nic nowego do dyskusji nie zostanie wniesione.

6. Prośba z mojej strony, zacznij oznaczać edycje swoich postów, ponieważ za każdym razem Twoje posty są coraz dłuższe i uzupełnione już po odpowiedziach pozostałych użytkowników. Nie wiadomo do czego się odnosić, skoro za chwilę może to być wyedytowane.
EDYT:
Z mojej strony kończę dyskusję na temat Korwina i Hitlera. Wszystko w tym temacie zostało już wyjaśnione.
Np. tego fragmentu nie było, gdy pisałem mojego posta, stąd moje powyższe jest takie długie.;)
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Np. tego fragmentu nie było, gdy pisałem mojego posta, stąd moje powyższe jest takie długie.;)
Edytuję i dopisuję, bo krzyczą na mnie że spamuję.

Następnie jak tosiabunio Ci dobitnie wskazał, że brzydko mówiąc, pierdolisz, bo żaden ucisk w sferze gospodarczej nie był mniejszy, a większy, to zacząłeś wymyślać jakieś dziwne rozgraniczenia wolności gospodarczej od sfery gospodarczej.
Dlatego ja wyżej przedstawiłem fakty, że zwyczajnie kłamiesz twierdząc, że ktoś jest Cię w stanie zamknąć za taką produkcję na 25 lat i, że dawno temu ucisk akcyzowy był mniejszy, a przez to wolność gospodarcza większa w tym zakresie, bzdura.

Pełny cytat z JKM: "Za Hitlera Niemcy nakładały na mojego dziadka w Polsce niższy podatek niż Tusk nakłada na mnie".

Nigdzie nie napisałem słowa o Niemczech, o akcyzie w Niemczech, o zakazie eksportu w Niemczech czy o wolności gospodarczej w Niemczech. Pitolicie obaj nie na temat.
Patrz post wyżej, na samym początku. Już nie chce mi się tego powtarzać. słowa-klucz: UCISK PODATKOWY/POLSKA
 
S

stormtrooper

Guest
W tym wypadku słowo klucz to był akurat, cytując Ciebie zresztą - "ucisk w sferze gospodarczej", a to się diametralnie różni od podatków.
Nie ma to zresztą żadnego znaczenia, z mojej strony temat się wyczerpał i nie przekonałeś mnie do tego żebym na JKM głosował (w przeszłości żeby nie było - głosowałem na niego), ale może ktoś inny zmienił zdanie na jego temat po Twoich postach. Rozmowę o podatkach za Hitlera warto sobie już odpuścić, najprawdopodobniej nie zrozumieliśmy się nawzajem.
Co do systemu wyborczego w zupełności się zgadzam z Tobą, powinno to się zmienić, ale nie w tym widzę źródło nieskuteczności JKM.

Nie mówię żebyś nie edytował, tylko po prostu oznaczaj te fragmenty, to ułatwia dyskusję (zwykłe słowo "edyt" wystarczy).
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Nie ma to zresztą żadnego znaczenia, z mojej strony temat się wyczerpał i nie przekonałeś mnie do tego żebym na JKM głosował
Nie było to moim celem. Dyskutujemy tu "dlaczego Korwin jest nieskuteczny".

Ponieważ od pewnego czasu zaczęła mnie zwyczajnie irytować "moda na obsrywanie" Korwina i KNP z każdej możliwej strony, postanowiłem że podzielę się swoim zdaniem na ten temat (co już uczyniłem).

Co jak co ale od piśmiennych i (mam nadzieję) rozumnych ludzi którzy patrzą szerzej na świat i rozumieją np jak działa np. "niewidzialna ręka wolnego rynku" powinno się wymagać nieco więcej niż: "kulfon bekka kompromituje libertarianizm/liberalizm/co innego nawiązaniami do hitlera i to powoduje klęski jego i jego partii od 24 lat".

Ja wiem, że łatwiej można się wk.. na jego zagrania, ale należy oddzielić sprawę trollingu i pomysłu (mniej lub bardziej udanego-jak kto uważa) na marketing polityczny od bzdur które mu się przypisuje (hitler, lekka pedofilia, inwalidowstręt), bo to trendy.
 
M

Matrix

Guest
Ciekawe po co Korwinowi jest partia, nie może tak jak Michalkiewicz być ciekawym publicystą, autorem książek ? wykłady, you tube itp. Po cholerę zakładać partię, startować w wyborach ? nigdy nie zapomnę jak na jakimś spotkaniu przedwyborczym do sejmu siedział obok Komorowskiego i mu słodził, uśmiechał się podawał rękę, to było wszystko filmowane, pokazywane. A potem jak doszedł do głosu zaczął to swoje _ więzienie, szubiennica, banda czworga, oni już byli. Co ciekawsze jak to mówił Komorowskiemu ani razu nie zmieniła się twarz od oburzenia. Coś takiego- A, to Korwin, on tak zawsze, niegroźny wariat.

Ot cała prawda o Korwinie - niegroźny wariat.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
W fajnej książce J.Wozińskiego Historia-pisana-pieniadzem autor podaje, że jednym z głównych powodów powstania GG było wprowadzenie lokalnej waluty, którą można było deprecjonować. W ciągu kilku lat okupacji niemcy zwiększyli masę pieniądza 10-krotnie. Np. wszystkie dostawy dla wojska były opłacane świeżo wydrukowanymi pieniędzmi.

Świetna książka, warta rozreklamowania - ja nie zdawałem sobie sprawy, że aż tylu naszych historycznych władców tak cięło w chuja na pieniądzach - praktycznie każdy okradał podwładnych ile wlezie, przez setki lat motywacje rządzących nie zmieniły się ani trochę, zmieniła się tylko technologia.
 
L

lebiediew

Guest
Świetna książka, warta rozreklamowania - ja nie zdawałem sobie sprawy, że aż tylu naszych historycznych władców tak cięło w chuja na pieniądzach - praktycznie każdy okradał podwładnych ile wlezie, przez setki lat motywacje rządzących nie zmieniły się ani trochę, zmieniła się tylko technologia.


Lata nauczania historii zrobiły swoje. Historia PL to historia królów i władców, którzy dbali o interesy Polski. Perspektywa jednostkowa jest tutaj w ogóle nieobecna, liczy się tylko i wyłącznie historia państwa. W tym sensie królowie rzeczywiście byli dobrzy, bo zawsze działali po to, by wzmocnić państwo. Więc miast historii Polski powinniśmy uczyć się historii ludzi, którzy zamieszkiwali na terenach Polski. Taka historia miałaby zgoła odmiennie rozłożone akcenty, a królowie i książęta byliby tutaj raczej negatywnymi bohaterami.
 
Do góry Bottom