GoldenColt
Well-Known Member
- 817
- 3 627
3:18 - "pozwól że już na wstępie wyjmę kartkę z wysranymi z dupy argumentami...."
Oto Korwin, przyparty do muru - bez wątpienia przez machinę agenturalną - sugeruje Stokrotce rozległą wiedzę na temat zakulisowego znaczenia Okrągłego Stołu i w tym właśnie momencie kobieta dostaje wścieklizny sromu, gęba jej się wykrzywia z nienawiści, nie wytrzymuje i odpala coś o kosie w brzuchu Korwina. Przypomnę więc, że Król swego czasu zastrzegł, że informacja o tym wydarzeniu pojawi się w bardzo odległej przyszłości. Wtedy uznałem, że prawie na pewno było to ostrzeżenie od ubecji.
O kontaktach Pawła Kowala ze służbami wojskowymi wiedzieli od 2006 roku Lech Kaczyński i Zbigniew Wassermann.
Zwróćcie uwagę: nazwisko Kowala nie pojawiło się w raporcie z weryfikacji WSI... Korwin, człowieku, wystosuj lepiej na swojej stronie deklarację o woli życia.Jednak nazwisko byłego wiceszefa dyplomacji i bliskiego współpracownika prezydenta nie pojawiło się w raporcie z weryfikacji WSI - pisze "Dziennik".
Paweł Kowal, młoda gwiazda PiS, był przez WSI uznawany za tajnego współpracownika o pseudonimie "Pallad". Wiceszef klubu parlamentarnego PiS zaprzecza współpracy z "wojskowymi", ale przyznaje, że miał Jarosława Kaczyńskiego - była wielkim zagrożeniem dla polskiej demokracji.
Kowal, dziś wiceszef klubu parlamentarnego PiS, unika mówienia wprost o swych doświadczeniach z WSI. Zasłania się tym, że podpisał zobowiązanie do zachowania tajemnicy.
Doskonałe pytanie!Skąd w ogóle to skojarzenie? Hehe
Już to zrobiłKorwin, człowieku, wystosuj lepiej na swojej stronie deklarację o woli życia.
Jest 71-letnim staruszkiem, który nagle ma przeciw sobie cały, jebany, "cywilizowany" świat. To jest pewnego rodzaju obciążenie dla ciała i umysłu, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że u nas o różnego rodzaju "wypadki" i "samobójstwa" bardzo łatwo Z jakiś nie do końca zrozumiałych dla mnie przyczyn ta kampania jest też zupełnie inna niż dotychczasowe. Dziadek Janusz już prawie czuje w rączce króliczka, którego gonił 20 lat Jak dla mnie, gość trzyma się niesamowicie, podziwiam go. Z drugiej strony obawiam się, że jak teraz się nie uda, to będzie już game over, każdy ma gdzieś swoją granicę wytrzymałości.Czy Korwin jest na jakichś lekach pobudzających? Na początku kampanii tak się nie ciskał i nie drapał stołów.
Ale przecież kilkanaście lat temu w trakcie kampanii prezydenckiej jak go pani z muszką (nie pamiętam nazwiska, ale wiecie o kogo chodzi) przepytywała na wizji o kary cielesne dla młodocianych, to on potrafił powiedzieć, że takie rzeczy nie leżą w gestii prezydenta i żądał by go przepytywano odnośnie tego co on może zrobić jako prezydent. Tylko dzięki sensownemu wypowiadaniu się miał tragiczny wynik w wyborach. To co on teraz wyprawia to jest wyrachowana rozgrywka. Od kilku lat obniża on poziom swych wypowiedzi, gada o pierdołach, którymi może się ekscytować gawiedź i dzięki temu rośnie mu poparcie w sondażach. Doskonale wie, że mówiąc o samym wolnym rynku i w sposób niebudzący kontrowersji nie zdobędzie więcej niż 1,5% poparcia.Przecież on ma argumenty, ma rację, ma zdroworozsądkowe podejście do większości spraw, ale tego nie wykorzystuje, jak już trafia przed kamery to zaczyna swoje tyrady (…..) i sypie jak z rękawa pierdołami (.....) zamiast powiedzieć "basta!" i zaproponować, żeby może pogadali o programie swojej i konkurentów partii.
No ale sytuacja nie zmienia się od lat, więc ten występ to żadna niespodzianka.
Moim zdaniem to też jest wyrachowane. Specjalnie podpuszcza dziennikarzy, by potem pozować na ofiarę.Tragiczny występ Krula, jasne, że ma teraz strasznie trudno w jakiejkolwiek telewizji bo wszyscy są przeciwko niemu, ale ciężko oprzeć się wrażeniu, że sam sobie kłody pod nogi podkłada.