KORWiN, KNP, JKM, Koliber - bieżące newsy i ciekawostki

tolep

five miles out
8 579
15 479
Nie można wydymać PL ani ruchu czy społecznosci libertariańskiej, bo te twory po prostu nie istnieją na scenie politycznej. Nie istnieje też libertarianizm jako pojecie czy idea o którym się dyskutuje.

Jak porwać masy wymachując sztandarem z napisem "libertarianizm"? Analogicznie do obrony Konstytucji, "Niech żyje car Konstanty i jego żona Konstytucja!" Obawiam się jednak ze słowa "libertartianizm" nie da się stworzyć tak przyjemnego zawołania.
 
OP
OP
tosiabunio

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Ach, no jasne. A jak Krul wyciągnie kopyta, zniknie cała ta szopka pod hasłem "prawdziwa prawica" i konserwatywny liberalizm. Życzę mu dużo zdrowia, ale jesteśmy bliżej niż dalej, niestety.

Owszem hasło libertarianizm w Polsce jeszcze nie istnieje w powszechnej świadomości, ale do tego jeszcze długa droga. Na pewno nie pomoże temu dobrowolne zakucowanie się w nadziei na doraźne profity polityczne (bardzo wątpliwe).
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
I słusznie. Wejście na jego listy to jest spacyfikowanie PL i zejście całkowite w niebyt. Poza tym, nie po to się idzie do PL, żeby się za Krula tłumaczyć - to jest bez sensu.

Przecież w chwili obecnej PL jest w całkowitym niebycie.. Poza tym - Korwin jest już chyba na tyle dorosły by nie trzeba było za niego tłumaczyc, co miał na myśli.

Ale to działacze KNP wydymają PL, a nie Korwin. On nie ogarnia tego, co dzieje się w jego partii, więc tym bardziej nie będzie walczył o sprawiedliwie traktowanie PL na listach w Będzinie. Musiałby ktoś przy nim ciągle siedzieć i truć mu dupę. W KNP ponoć (sam Krul tak twiedzi) olbrzymi przyrost członków, którzy zwietrzyli pismo nosem. Ludzie z PL nie dadzą rady walczyć z tymi ludźmi. Co więcej, wszyscy już dzielą skórę na niedźwiedziu, a sukces na razie jest mocno wątpliwy.
W sumie racja, w KNP mają teraz potworny burdel..
 
Ostatnia edycja:

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
a wracając do tematu - młody kuc-działacz KNP masakruje Wilka:



Patryk Węcławski (kopiuję z komentarzy):
"1. Manipulacja nr 1.
Oczywiście, dobrze pamiętam. Komisja skrutacyjna liczyła głosy, a przewodniczący Korwin-Mikke przeprowadzał w tym czasie pozostałe głosowania, przy czym za obowiązujące przyjmował tylko te ze "znaczącą większością", by pozostałe powtórzyć już po powrocie komisji.

Linia betonu jest taka, że Komisja zgodnie stwierdza, że nie była obecna na sali podczas tych głosowań. Ja tylko zaznaczę, że wszystkie głosowania, w której ta obecność miałaby znaczenie, powtórzono później z nimi na sali.

2. Manipulacja nr 2.
Ogłoszono, że kolega Oziębło otrzymał absolutorium. Kwestia ta rozbijała się o to, czy należy głosy wstrzymujące/nieważne sumować do bazy, od której liczy się potrzebne 2/3 czy ich nie sumować. Jako że sprawę tę mógł rozstrzygnąć tylko SN, przewodniczący zadecydował o tym, że Konwent wpisze do protokołu opcję nie sumowania i ogłosił, że kolega Oziębło absolutorium dostał.

Co do kwestii absolutorium dla kolegi Oleszczaka sprawa znów miała się rozbić o to, czy dokumenty podwyższające próg absolutorium z 1/2 do 2/3 zostały złożone w sposób poprawny.

3. Manipulacja 3.
Warto zaznaczyć, że zarówno Komisja Skrutacyjna, jak i Sąd Naczelny składają się w dużej mierze z osób ze środowiska Konwentyklu, które ten Konwent najzwyczajniej w świecie przegrało, więc naturalnie - ogłosiło nieważność.

Głównym argumentem zaś było to, że stara RG, (która w większośći nie dostała absolutorium) nie dotrzymała obowiązku Statutowego i nie wydała uchwały stwierdzającej konieczność odbycia się Konwentu przez delegatów.

Wychodzi na to, że ludzie z Konwentyklu złożyli wniosek o unieważnienie Konwentu na podstawie własnego celowego nie dotrzymania Statutu, a Sąd Naczelny w składzie 3 członków Konwentyklu im po koleżeńsku ten wniosek uznał.

4. Manipulacja 4.
Pretensje do Pana o działanie przeciwko Prezesowi JKMowi wysunięto nie tylko na podstawie zawiadomienia do prokuratury, w którym swoją drogą wyraźnie napisano:

"Prezes Janusz Korwin-Mikke jest w sposób oczywisty osobiście zainteresowany w finalizacji skutków swoich czynów przestępczych, tzn. w uzyskaniu oczekiwanego przez siebie orzeczenia Sąd Okręgowego. (...) Mając na względzie powyższe stanowczo żądam ścigania i ukarania sprawców - Janusza Korwin-Mikke oraz współdziałającą z nim Annę Karbowską."

co dowodzi, że kłamie Pan pisząc, że pismo ma na celu znalezienie jakichś sprawców podsunięcia dokumentów - bo nie o tym zawiadamia.

Pretensje wysunięto na podstawie korespondencji z Radą Główną, w której wołał Pan, że "sytuacja najwyraźniej dojrzała do zmiany Prezesa" i przyznawał rację koledze Boroniowi, który złożył wniosek o rozszerzenie porządku obrad RG o złożenie wniosku do Konwentyklu o zmianę Prezesa.

BOŻE CHROŃ KRÓLA przed takimi cynicznymi kłamcami jak Pan Wilk.

Proszę mi wierzyć, jeśli decyduje się Pan na publiczne "sprostowania", w których wykrzywia Pan i czaruje rzeczywistość, zmusza Pan mnie do publicznego prostowania tych "sprostowań" już zupełnie bez poszanowania dla Pańskiej prywatności i tajności korespondencji.

Pozdrawiam."
 
Ostatnia edycja:

senkelp

Member
47
46
Ach, no jasne. A jak Krul wyciągnie kopyta, zniknie cała ta szopka pod hasłem "prawdziwa prawica" i konserwatywny liberalizm. Życzę mu dużo zdrowia, ale jesteśmy bliżej niż dalej, niestety.

Owszem hasło libertarianizm w Polsce jeszcze nie istnieje w powszechnej świadomości, ale do tego jeszcze długa droga. Na pewno nie pomoże temu dobrowolne zakucowanie się w nadziei na doraźne profity polityczne (bardzo wątpliwe).

Partia musi trafiać w jakiś elektorat, żeby zaistnieć. Nawet jeśli to zaistnienie miałoby się dokonać na małą (kanapową) skalę, rzędu circa 2%. KNP/UPR nawet bez Korwina taki elektorat ma i jest on w fazie lekkiego wzrostu: kuce z prawami wyborczymi (od ostatnich klas szkoły średniej po końcówkę studiów), część młodych przedsiębiorców poza układami, freelancerzy / wolne zawody (poza układami, ci zorientowani prawicowo oczywiście), starsi ideowcy pamiętający JKM jeszcze z czasów PRL, wolnościowcy bez alternatywy. Jaki potencjalny elektorat ma PL?
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 792
Jak porwać masy wymachując sztandarem z napisem "libertarianizm"? Analogicznie do obrony Konstytucji, "Niech żyje car Konstanty i jego żona Konstytucja!" Obawiam się jednak ze słowa "libertartianizm" nie da się stworzyć tak przyjemnego zawołania.

LÜBERTARIANIZM PONAD WSZYSTKO

SIEG! - ...
SIEG! - ...
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
LÜBERTARIANIZM PONAD WSZYSTKO

SIEG! - ...
SIEG! - ...

Przypomniał mi się wywiad z współzałożycielem niemieckiej Partii Libertariańskiej:

"Program NLP [Niemieckiej Partii Libertariańskiej – przyp. red.] nie jest aż tak radykalny jak program Partii Libertariańskiej w Polsce, ale ma to swoje powody. W Polsce prawie nikt, oprócz śmiesznego środowiska wokół pana Szumlewicza, nie głosi, że wysokie podatki są dobre dla społeczeństwa. W Niemczech niemalże każdy jest przekonany, że państwo zadba o ludzi, są gotowi płacić za to wysokie podatki. Dlatego jest nacisk na niskie podatki w formie wprowadzenia, jak w Polsce, podatku liniowego i bezwarunkowego dochodu podstawowego. Osobiście nie podoba mi się ten punkt programu, polscy libertarianie będą na pewno oburzeni tą wiadomością, ale muszą zrozumieć, że w Niemczech od czasów Hitlera prawie się nic nie zmieniło, jeśli chodzi o poglądy gospodarcze. Tutaj ludzie płacą podatki o których w Polsce ludzie nie słyszeli. Mogę dać parę przykładów: firmy płacą nie tylko CIT w wysokości 15%. Dochodzi do tego podatek uzupełniający za odbudowę Niemiec w wysokości 5,5% (razem 15,85%) i podatek dochodowy, który idzie do samorządów. Mam firmę w Monachium. Jak zarobi ona np. 50.000€ to zapłacę 7925€ podatku dochodowego i dodatkowo 8575€ dochodowego dla samorządu. Daje to 33% dochodu. Jeszcze muszę opłacić z tego, co mi zostało członkostwo w różnych stowarzyszeniach do których moja firma musi należeć i płacić składki za usługi, których nigdy nie zamówiłem i nigdy nie będę z nich korzystać. (IHK np. [chodzi o „Industrie- und Handelskammer“, czyli coś w rodzaju Izby Handlu – przyp. red.]) Dlatego zdecydowaliśmy, że program będzie w tej dziedzinie mniej radykalny


AP: Czy bezwarunkowy dochód podstawowy ma zastąpić zasiłki itp.?
PS:
Tak. Gdy to się stanie to dopiero wtedy możemy na ulicy mówić, że chcemy ten dochód zlikwidować.


AP: Patrząc realistycznie, uważasz, że Libertarianie mają duże szanse na osiągnięcie sukcesu w niemieckiej polityce?
PS:
To zależy jak ciężko się będzie na to pracować. Trzeba głosić radykalne hasła jak Janusz Korwin-Mikke i się modlić, żeby media to kupiły. Jak się zmieni świadomość Niemca i dowie się, że wysokie podatki lub podatki same w sobie są czymś złym z natury to wtedy można pomyśleć o przekroczeniu progu wyborczego. Trzeba pierw przekonać ludzi do naszej idei. W Polsce trwało to około 40 lat i dalej nie jest idealnie.


AP: Dlaczego inspirujecie się Januszem Korwin-Mikke? Zamierzacie stosować podobną retorykę? Jesteście świadomi jego niektórych poglądów, które wzbudzają kontrowersje w Polsce?
PS:
Inspirujemy się JKM, ponieważ jest jedynym człowiekiem w Europie, któremu się udało dostać z poglądami libertariańskimi [słowo „libertariańskie” w tym kontekście nie oznacza libertarianizmu sensu stricte, tylko szeroko rozumiane wolnościowe poglądy – przyp. red.] do parlamentu. Nie obchodzi nas co mówi o Hitlerze czy niepełnosprawnych. Chodzi o poglądy gospodarcze. Do tego jego partia się nie składa tylko z niego, ale też z np. Artura Dziambora, który nie używa takiej retoryki. Myślimy, że właśnie ta retoryka umożliwiła mu te sukcesy, które odnosi w ostatnim czasie. I do tego zaraził swoimi poglądami prawie całą polską młodzież. To będzie miało na następne lata bardzo duże znaczenie, ponieważ oni będą stanowić większość w społeczeństwie. Wtedy też polska Partia Libertariańska będzie się jeszcze bardziej rozwijać i będzie miała jeszcze większe sukcesy."

http://libertarianin.org/wywiad-ze-wspolzalozycielem-niemieckiej-partii-libertarianskiej-2/
 
OP
OP
tosiabunio

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Partia musi trafiać w jakiś elektorat, żeby zaistnieć. Nawet jeśli to zaistnienie miałoby się dokonać na małą (kanapową) skalę, rzędu circa 2%. KNP/UPR nawet bez Korwina taki elektorat ma i jest on w fazie lekkiego wzrostu: kuce z prawami wyborczymi (od ostatnich klas szkoły średniej po końcówkę studiów), część młodych przedsiębiorców poza układami, freelancerzy / wolne zawody (poza układami, ci zorientowani prawicowo oczywiście), starsi ideowcy pamiętający JKM jeszcze z czasów PRL, wolnościowcy bez alternatywy. Jaki potencjalny elektorat ma PL?

Bardzo podobny: kuce, wolne zawody, wolnościowcy, zagubione lemingi, które chcą więcej wolności, ludzie zniechęceni istniejącymi propozycjami.

Nie zapominajmy, że znaczną część elektoratu KNP przyciąga Krul i bez niego będzie bardzo, bardzo źle. Oczywiście, PL nie ma porywających kolesi nawet na miarę Wiplera, więc nie będzie łatwo, ale pamiętajmy, że JKM na swoją markę (i swój skromny elektorat) pracuje ze 40 lat.
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 296
Ale druga część tego odcinka była zjebana.
Ciosek - obrońca cywilizacji zachodniej
Zalewski - bojący się, że Rosja wprowadzi do UE korupcję
Ale ten Zalewski jest zjebany. Gada, że w Rosji wytworzyła się wielomilionowa warstwa pasożytów, która żyje z państwa (co jest prawdą), a jednocześnie sam jest takim pasożytem w Polsce, haha. Już mogli dać tego Żyda, zamiast Zalewskiego.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Ciosek - obrońca cywilizacji zachodniej
Bo stare komuchy takie były i są nadal. Oni zostali wychowani przez przedwojennych nauczycieli i we wszystkim co nie dotyczyło socjalizmu, relacji kościół-państwo i PZPR, były szafarzami dobrych wzorców naszej cywilizacji.

Ale ten Zalewski jest zjebany.
Typowy odpad ludzki, produkt żydokomunistycznej dialektyki i pookrągłostołowej semantyki, który bez rządów wypierdków Magdalenki, trafiłby gdzieś do rynsztoka lub w najlepszym układzie, za jakiegoś tłumacza czy kierownika przedstawicielstwa handlowego.
W Dniu Sznura zostanie w najlepszym układzie wychłostany.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Zwróćcie uwagę na klarowny i czysty jak łza przykład zjełopienia lemingowatego mózgu.

Wipler napisał czytelny tekst i miałem nadzieję (podobnie jak on), że zrozumiały, ale NIE!! Myliłem się! Napisał oto poseł Wipler, że jest przeciwnikiem porno, ale za uja nie będzie tego zakazywał, bo wolność dziffki!!!
A ze spraw całkiem poważnych: jestem przeciwnikiem pornografii, również w Internecie. Ale wolność oznacza również prawo do popełniania błędów, dlatego zagłosuję przeciw temu, by politycy wybierali co możemy oglądać w Internecie. Mam nadzieję, że to zrozumiecie.
Na co jeb komentarz takiej treści
Darek Krecik GolmontowiczPanie pośle, tak jak już tu powiedziano - blokada stron porno to pierwszy krok ku dużej cenzurze sieci obsypany pięknym kłamstwem, że to dla dobra dzieci. Przypominam, że to rodzic ma wychować dziecko, a nie rząd! Jak ktoś chce to niech zakłada filtry sam sobie. Kto mi, dorosłemu człowiekowi, zabroni wchodzić na takie strony jakie chcę? Niby jeden głupi wpis na Facebooku, ale jak to przeczytałam to miałem wrażenie, że Pan mówi "Korzystając ze swojej wolności (i uprzywilejowanej pozycji) nie ograniczę wam waszej wolności wyboru co chcecie mieć w sieci". Jeżeli uważa Pan, że jesteśmy na tyle mądrzy by decydować o takich sprawach jak własna emerytura, zdrowie, finanse, wychowanie naszych dzieci i ogólnie życie, to skąd nagle pomysł, że jesteśmy za głupi, by mieć do czegoś dostęp w sieci czy nie? Przecież jak ktoś nie chce to nie korzysta (jak ze wszystkim), a jak ktoś ma dzieci to niech na komputer, z którego korzystają sobie założy blokadę. Czyżby to Pan albo Korwin nie mówiliście o tym, że rząd odbiera nam wolność w kawałeczkach, w taki sposób, że tego nie odczuwamy? A teraz Pan chciał się do tego procederu dołączyć? Zacytuję na koniec słowa z waszego spotu reklamowego "To nie jest droga prawego człowieka", panie pośle Wipler.
No jasny gwint! I potem tego rodzaju gówno ciągnie się za człowiekiem, bo ktoś coś napisał, a reszta przychlastów podchwyciła w dziób i przeniosła dalej.

BTW: No kurdę, Człowieku Wiplerze, nie wierzę, że nie było pornolków. Cóż za cnotliwy człowiek, prawie anioł ;)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Wipler napisał czytelny tekst i miałem nadzieję (podobnie jak on), że zrozumiały, ale NIE!! Myliłem się! Napisał oto poseł Wipler, że jest przeciwnikiem porno, ale za uja nie będzie tego zakazywał, bo wolność dziffki!!!
Bo tak się nie pisze. Motłoch rozumuje zero-jedynkowo. Czyli albo tak albo nie. By treść była jednoznaczne czytelna dla wszystkich, należy mówić/pisać innym językiem. Jak nie ten buc, to jutro inny dziennikarzyna będzie wkładał Wiplerowi w usta nie jego słowa i będzie je przekręcał.
 

tolep

five miles out
8 579
15 479
Bo tak się nie pisze. Motłoch rozumuje zero-jedynkowo. Czyli albo tak albo nie. By treść była jednoznaczne czytelna dla wszystkich, należy mówić/pisać innym językiem. Jak nie ten buc, to jutro inny dziennikarzyna będzie wkładał Wiplerowi w usta nie jego słowa i będzie je przekręcał.

Już niedługo. Audytorium przykładowego Korwina czy nawet Wiplera na samym fejsie jest większe niż dużej części dziennikurew w TV. Potem łatwo zrobić medley fragmentu z TV ze screenem oryginalnej wypowiedzi.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
@tolep Piszesz o fejsie, ale oprócz tego jest świat pozafejsowy, który głosuje. Mówić trzeba zawsze językiem jak najprostszym. Czyli wpierw zacząć jak się głosowało, a potem dlaczego.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
W takich sprawach trzeba pisać krótko i zwięźle. Jestem zwolennikiem albo przeciwnikiem i kropka.
A Wipler zrobił najgorszą rzecz. Zrobił w mózgu przeciętnego Kowalskiego rozpierdol i niepotrzebnie napisał o swoim prywatnym stosunku do pornografii i to w taki sposób. Bo se Kowalski myśli: "Zaraz... To on jest przeciwnikiem czy nie jest? Najpierw jest przeciwnikiem, a potem zwolennikiem. O co w tym chodzi? Bożenka, ten pijak Wipler coś znowu wypił!".
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Tu się zgodzę, że może niepotrzebnie gadał o prywatnym poglądzie, ale z drugiej strony, gdyby tego nie zaznaczył, wnet jakiś jełop by się przywalił, że za mało konserwy w konserwie. I dalejże koło debilizmu się toczy. Trza być jednak sobą, gadać o swoich poglądach, bo i tak te wszystkie polityczne zabiegi biorą w łeb. Niby Tymochowicz ulepił Nowego Leppera, a i tak go odjebali. Chrzanić politykę i dyplomatołów, trzeba gadać po swojemu!
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Najlepiej jakby zaczął:
"Nie jestem zwolennikiem/Sam nie oglądam pornografii, ale..." i tutaj odnośnie tego braku zakazu.
Ale fakt faktem to debile są wszędzie i można nawet drukowanymi pisać, a debil to przeinaczy celowo lub przez własną głupotę.
 
Do góry Bottom