MaxStirner
Well-Known Member
- 2 775
- 4 721
Typowa taktyka: napaśc na kogos za nieistotne dla posta wtrącenie a nie odniesc sie slowem do zadanego pytania.
Co tam kiedys proponowalem to bladego pojęcia nie mam po latach i setkach postów, niemniej racz zauważyć, że moje i chyba każdego poglądy rzadko kiedy są constant, wszystko ewoluuje, miesza sie, rosnie i opada w miare lektur, filmów doswiadczen i życia. Bywa że jakis rdzen zostaje, a reszta naokoło sie zmienis, rzadziej zmieniamy sam rdzeń światopogladu ale i to sie zdarza.
W ogóle nie przyszedlem tu zainteresowany libizmem, bardziej jakąs wtedy kwestią cenzurowania przez rząd portali i to mnie wkurwiło.
Tu akurat byla dyskusja, wiec zostalem. Popieralem powiekszenie swobód personalnych typu wolnośc slowa. ale już nie obniżanie podatków czy bron boże dostep do broni. Przez lata uznalem, że jesli sie chce wolności to zakaz broni czy przymus podatkowy są niemożliwą do utrzymania niekonsekwencją.
Z dystansem podchodze tak do swoich jak i cudzych bardzo starych postów na przyklad, wiec nie odniose sie bo nie kojarze kiedy to bylo.
Powiem jedynie, że do dzis sądze, że idea Napu z powodu nisamowitej pojemności mogłaby przesądzić o porażce Ankapu i zamianie w cos w rodzaju noc oczyszczenia. Jest wątpliwe, że w takich warunkach, gdy dla kazdego nap jest czym innym, ludzie mogliby koegzystowac. Watpie czy bez enumetatywnego ustalenia czym jest nap można życ, np dla mnie naruszeniem napu jest ewidentnie naruszenie prawa autorskiego. Ale to dygtesja.
Co do libnetu, malo powaznie go traktuje, wole książki, forum jest tym czym jest forum i tyle Żadna ideowa wyrocznia, zresztą idei tu miliony
Jesli sądzisz że powiedzenie " gadasz jak sierpinski" mialo byc inwektywą to mowi raczej wiele o tobie nie o mnie.
Fakt faktem, że nie traktuje ani jego, ani w ogóle nikogo szczególnie jako wyzncznika koszerności. Szanuje Krzysia za oryginalność, choc też nie zawsze sie z nim zgadzam, Guru nie mam i nie potrzebuje.
Co do Sierpinskiego to on jak raczyles zauważyc spedza czas gadając, jak my wszyscy tutaj, z tego powodu drażnią mnie jego wyskoki na Korwę, bo choc korwinistą też nie jestem to w Jkmie bierze mnie jego donkiszoteria, nieustępliwośc, ciągle dążenie do celu i pewien rozmach z jakim to robi. To aspekt za który go szanuję, nota bene z tego co widzę to Sierpinskiemu kompletnie tych cech brak i może mu zawiści. Bez nich wie, że bedzie tylko gadal.
Nie sądze by polityka byla wyścigiem na koszernośc, czyms zerojedynkowym. Nie miałbym problemu poprzec kogos nawet nie idealnie swojej bajki, jesli bylby jakos na orbicie
Winnicki niedawno opowiadal jak szanowal Kornela Morawieckiego choć ten był socjalistą. Jkm powiedział to samo.
Ktos zauwazyl na fb, że przecież Jkm podpisał liste Partii Libertarianskiej.
Ciekawa uwaga i wiele mówiąca.
Wolalbym wrócic do pytania o to, czy naprawde myslicie, że Braun batożyłby gejów, (nie wiem, zastanawiam sie jedynie i wg mnie to wysoce wątpliwe, ale może nie mam racji)
Co tam kiedys proponowalem to bladego pojęcia nie mam po latach i setkach postów, niemniej racz zauważyć, że moje i chyba każdego poglądy rzadko kiedy są constant, wszystko ewoluuje, miesza sie, rosnie i opada w miare lektur, filmów doswiadczen i życia. Bywa że jakis rdzen zostaje, a reszta naokoło sie zmienis, rzadziej zmieniamy sam rdzeń światopogladu ale i to sie zdarza.
W ogóle nie przyszedlem tu zainteresowany libizmem, bardziej jakąs wtedy kwestią cenzurowania przez rząd portali i to mnie wkurwiło.
Tu akurat byla dyskusja, wiec zostalem. Popieralem powiekszenie swobód personalnych typu wolnośc slowa. ale już nie obniżanie podatków czy bron boże dostep do broni. Przez lata uznalem, że jesli sie chce wolności to zakaz broni czy przymus podatkowy są niemożliwą do utrzymania niekonsekwencją.
Z dystansem podchodze tak do swoich jak i cudzych bardzo starych postów na przyklad, wiec nie odniose sie bo nie kojarze kiedy to bylo.
Powiem jedynie, że do dzis sądze, że idea Napu z powodu nisamowitej pojemności mogłaby przesądzić o porażce Ankapu i zamianie w cos w rodzaju noc oczyszczenia. Jest wątpliwe, że w takich warunkach, gdy dla kazdego nap jest czym innym, ludzie mogliby koegzystowac. Watpie czy bez enumetatywnego ustalenia czym jest nap można życ, np dla mnie naruszeniem napu jest ewidentnie naruszenie prawa autorskiego. Ale to dygtesja.
Co do libnetu, malo powaznie go traktuje, wole książki, forum jest tym czym jest forum i tyle Żadna ideowa wyrocznia, zresztą idei tu miliony
Jesli sądzisz że powiedzenie " gadasz jak sierpinski" mialo byc inwektywą to mowi raczej wiele o tobie nie o mnie.
Fakt faktem, że nie traktuje ani jego, ani w ogóle nikogo szczególnie jako wyzncznika koszerności. Szanuje Krzysia za oryginalność, choc też nie zawsze sie z nim zgadzam, Guru nie mam i nie potrzebuje.
Co do Sierpinskiego to on jak raczyles zauważyc spedza czas gadając, jak my wszyscy tutaj, z tego powodu drażnią mnie jego wyskoki na Korwę, bo choc korwinistą też nie jestem to w Jkmie bierze mnie jego donkiszoteria, nieustępliwośc, ciągle dążenie do celu i pewien rozmach z jakim to robi. To aspekt za który go szanuję, nota bene z tego co widzę to Sierpinskiemu kompletnie tych cech brak i może mu zawiści. Bez nich wie, że bedzie tylko gadal.
Nie sądze by polityka byla wyścigiem na koszernośc, czyms zerojedynkowym. Nie miałbym problemu poprzec kogos nawet nie idealnie swojej bajki, jesli bylby jakos na orbicie
Winnicki niedawno opowiadal jak szanowal Kornela Morawieckiego choć ten był socjalistą. Jkm powiedział to samo.
Ktos zauwazyl na fb, że przecież Jkm podpisał liste Partii Libertarianskiej.
Ciekawa uwaga i wiele mówiąca.
Wolalbym wrócic do pytania o to, czy naprawde myslicie, że Braun batożyłby gejów, (nie wiem, zastanawiam sie jedynie i wg mnie to wysoce wątpliwe, ale może nie mam racji)
Ostatnia edycja: