KORWiN, KNP, JKM, Koliber - bieżące newsy i ciekawostki

[tolep]

On próbował go wrobić, tzn. był to jeden z wariantów który rozpatrywał.

Krótko to "próbowanie czyli rozpatrywanie wariantów" trwało, 20 do 30 minut... i nie widzę mozliwości skutecznego sprzedania takiej bajeczki prokuratorowi.

 

[libertarianin.tom]

Krótko to "próbowanie czyli rozpatrywanie wariantów" trwało, 20 do 30 minut... i nie widzę mozliwości skutecznego sprzedania takiej bajeczki prokuratorowi.

Szczegolnie, ze doszloby wtedy do ujawnienia nalogu Korynny. Strzal w stope.

 

[Sharpshooter]

Wipler odchodzi. Korwin nie ma szczęścia do wiceprezesów.

https://www.wprost.pl/kraj/10050338...zarzutow-Jestem-twardy-i-znosze-te-ataki.html

 

[kr2y510]

Wipler odchodzi. Korwin nie ma szczęścia do wiceprezesów.

Wipler był delfinem JKM. Ogromnym błędem było ujawnienie tego faktu wpierw przez Wiplera, a następnie potwierdzenie tego faktu przez JKM. Stąd wściekły atak na Wiplera ze wszystkich stron. Nie wykluczam nawet tego, że atak był sponsorowany przez środowiska PiS ze wsparciem służb.


Dla rozrywki wklejam stary klasyk. Korwin zaczyna się od 1:28.

 

[libertarianin.tom]

Jesli byly to sluzby to ja im dziekuje bo Wipler byl zakala dla srodowiska i chcial zmienic korwinowcow w nacjololo a la LePen, Farage, Trump albo Wilders. Do tego chcial pakowac ludzi do wiezien za palenie wlasnych ksiazek. Jesli on zostalby nastepca Korwina to wogole nie byloby w Wolnosci zadnej wolnosci, tylko pitolenie pod prawacka publiczke owdowiala chwilowo po totalnym skretynieniu PiSu. Doprowadzilby to do odejscia liberalnych hardcoreowcow i tyle.

 

[tolep]

Wipler byl zakala dla srodowiska i chcial zmienic korwinowcow w nacjololo a la LePen, Farage, Trump albo Wilders

Nie. Dla Wiplera populizm to jest środek do celu.

 

[Trigger Happy]

Chyba za stary jestem aby wierzyć w ten oficjalny powód odejścia. Partia Korwin vel Wolność ma 4 mln subwencji rocznie i puścił takie konfitury? Dziwne. Nie jest to też pierwsze odejście z K v. W w tym roku...

 

[Król Julian]

Chyba za stary jestem aby wierzyć w ten oficjalny powód odejścia. Partia Korwin vel Wolność ma 4 mln subwencji rocznie i puścił takie konfitury? Dziwne. Nie jest to też pierwsze odejście z K v. W w tym roku...

Niestety, ale mi to wygląda jak przyznanie się. Gdyby mnie ktoś fałszywie pomówił o przewał, to bym to publicznie wyśmiał, zwyzywał oszczercę od skurwysynów, może nawet obił mu własnoręcznie ryj, a szmatławiec który opublikowałby takie wysrywy czym prędzej pozwał do sądu. A Wipler ot tak, rezygnuje ze wszystkiego, chociaż kompletnie nic nie wskazywało że ma dość i jest zmęczony polityką. Samo jego oświadczenie jest bardzo mętne - nie odrzucił nigdzie wprost zarzutów. Szkoda, cholerna szkoda, bo Wolność traci drugiego najbardziej rozpoznawalnego polityka.

 

[Imperator]

Żadna szkoda, Wipler tak naprawdę nic znaczącego dla ruchu będąc w partii nie zrobił, oprócz dziwnych kampanijnych pomysłów (Shaded na listach, Ator), no i dodał powszechne znane odium pijaka i warchoła antypolicyjnego. W ogóle w Wolności przydałaby się czystka wycinającą tych wszystkich wiplerów czy bekowiczów z partii.

 

[libertarianin.tom]

W ogóle w Wolności przydałaby się czystka wycinającą tych wszystkich wiplerów czy bekowiczów z partii.

Dlaczego Berkowiczow？On tez ma jakies odpaly？Ja go tam zadko widze w mediach wiec nie wiem.

 

[Non Serviam]

Bekowicz jest przede wszystkim strasznie żenujący

 

[bombardier]

Wipler był delfinem JKM. Ogromnym błędem było ujawnienie tego faktu wpierw przez Wiplera, a następnie potwierdzenie tego faktu przez JKM. Stąd wściekły atak na Wiplera ze wszystkich stron. Nie wykluczam nawet tego, że atak był sponsorowany przez środowiska PiS ze wsparciem służb.

Miał poglądy względnie wolnościowe, pochodził z UPR, ale bez przesady - żadnym delfinem Korwina nie był. Wielokrotnie go atakował i wyśmiewał, oczywiście do czasu gdy wrócił jako syn marnotrawny (jak już Korwin miał słupki lepsze od Gowina). Dopiero później zaczęło się
tłumaczenie, że tak właściwie to był taki nasz agent, praktycznie sterowany z siedziby UPR, 0.7 ruchu wolnościowego w Polsce. Ja po tym ściemniaczu nie będę tęsknił.

 

[tolep]

Wipler tak naprawdę nic znaczącego dla ruchu będąc w partii nie zrobił

Wipler ma przede wszystkim dobre kontakty z bieżącymi, czynnymi politykami i mainstreamowymi mediami. Myslę że robił coś w tym kierunku.

 

[inho]

Korwin/Wolność miało dwie lokomotywy - został tylko JKM. Ci, którzy jadą po Wiplerze chyba nie zdają sobie sprawy, że w czasie, gdy siedzieli w piwnicy i smażyli kolejne antysystemowe komentarze w necie - Wipler jeździł po całej Polsce i codziennie miał po kilka spotkań z ludźmi, zbierał podpisy pod projektami ustaw, agitował do aktywnego działania. Wipler nie jest akapem, ale dla ruchu wolnościowego zrobił więcej niż my wszyscy z tego forum.

Popieraniem wyłącznie 100% koszernych ideowców nic się nie osiągnie, bo takie ideały w ogóle nie istnieją, albo jest ich za mało. Traktowanie takich ludzi jak minarchista Wipler w ten sam sposób, co bolszewików z Razem jest absurdalne i nierozsądne. W ten sposób nie da się zbudować wolnościowego środowiska. Zamiast dojechać do tych 10-15% podatków i wtedy spierać się, czy się zatrzymać, czy ciąć dalej, lib-purytanie wolą przyłączyć się do etatystów i socjalistów w niszczeniu jednej z lokomotyw polskiego ruchu wolnościowego, bo nie jest koszernym akapem...?

Moim zdaniem tęgie, etatystyczne głowy widziały, że robi dobrą robotę dla ruchu i stąd atak na niego.

 

[tomislav]

Istnieje jeszcze opcja typu Lepper: groźby! Tyle, że Wipla jest od Leppera mądrzejszy i po kilku rozmowach, zobaczył teledysk z ujęciami własnej rodziny, dzieci, przyszłego życia, po czym uznał, że w tym murze dziury nie wytłucze.

To jest bardzo prawdopodobny scenariusz.

 

[mikioli]

Istnieje jeszcze opcja typu Lepper: groźby! Tyle, że Wipla jest od Leppera mądrzejszy i po kilku rozmowach, zobaczył teledysk z ujęciami własnej rodziny, dzieci, przyszłego życia, po czym uznał, że w tym murze dziury nie wytłucze.

To jest bardzo prawdopodobny scenariusz.

Qui bono? Jakieś służby specjalne ruchu wolnościowego? Lepiej zastanów się kto finansował fundację, czyli Wipla skoro fundacja nie przeprowadzała zbiórek publicznych

Korwin/Wolność miało dwie lokomotywy - został tylko JKM. Ci, którzy jadą po Wiplerze chyba nie zdają sobie sprawy, że w czasie, gdy siedzieli w piwnicy i smażyli kolejne antysystemowe komentarze w necie - Wipler jeździł po całej Polsce i codziennie miał po kilka spotkań z ludźmi, zbierał podpisy pod projektami ustaw, agitował do aktywnego działania. Wipler nie jest akapem, ale dla ruchu wolnościowego zrobił więcej niż my wszyscy z tego forum.

Popieraniem wyłącznie 100% koszernych ideowców nic się nie osiągnie, bo takie ideały w ogóle nie istnieją, albo jest ich za mało. Traktowanie takich ludzi jak minarchista Wipler w ten sam sposób, co bolszewików z Razem jest absurdalne i nierozsądne. W ten sposób nie da się zbudować wolnościowego środowiska. Zamiast dojechać do tych 10-15% podatków i wtedy spierać się, czy się zatrzymać, czy ciąć dalej, lib-purytanie wolą przyłączyć się do etatystów i socjalistów w niszczeniu jednej z lokomotyw polskiego ruchu wolnościowego, bo nie jest koszernym akapem...?

Moim zdaniem tęgie, etatystyczne głowy widziały, że robi dobrą robotę dla ruchu i stąd atak na niego.

A jak Wipler zarobkuje? Nie tymi wyjazdami między innymi? BTW czy to nie było zdobywanie poparcia i pozycji do przejęcia schedy po krulu?

Dla mnie sprawa jest prosta. Fundacja służyła do otrzymania Wiplera przez jakichś tam jego mocodawców/sponsorów. Sam przeca przyznaje, że nie było wpłat publicznych tylko jakieś mroczne siły na nią dawały. Był to szwindelek dla lewiatana, ale żaden grzech w kontekście etyki libertariańskiej. Więc walka buldogów pod dywanem. Wipler ustępuje, by nie stracić wizerunkowo i tyle. Widać, że jest politykiem.

 

[inho]

Qui bono? Jakieś służby specjalne ruchu wolnościowego? Lepiej zastanów się kto finansował fundację, czyli Wipla skoro fundacja nie przeprowadzała zbiórek publicznych

A jak Wipler zarobkuje? Nie tymi wyjazdami między innymi?

Jeśli dobrze pamiętam to Wipler siedzi w kilku radach nadzorczych zaprzyjaźnionych biznesmenów. Na wyjazdach nie zarabia, bo to koszt: przejazdy, hotele, żarcie itd. - parę miejscowości dziennie. To nie są takie spotkania jak ze Stanisławem Michalkiewiczem, za które pan Stanisław kasuje opłatę.

BTW czy to nie było zdobywanie poparcia i pozycji do przejęcia schedy po krulu?

Oczywiście, że tak - i to jest właściwa droga. Czy lepszą opcją będzie jakiś noname, bez doświadczenia politycznego, medialnego, kontaktów? Takiego świeżaka dziennikarze tvnu i gazowni przeżują i wyplują, i po kilku konferencjach prasowych skończy z depresją.

 

[Alu]

Więc walka buldogów pod dywanem.

Jest jeszcze jedna możliwość - że Wipler doniósł na siebie sam.

 

[vast]

Korwin/Wolność miało dwie lokomotywy

Nie miało żadnej lokomotywy. Ewentualnie jedną - kuc wyborców.

Ci, którzy jadą po Wiplerze chyba nie zdają sobie sprawy, że w czasie, gdy siedzieli w piwnicy i smażyli kolejne antysystemowe komentarze w necie - Wipler jeździł po całej Polsce i codziennie miał po kilka spotkań z ludźmi, zbierał podpisy pod projektami ustaw, agitował do aktywnego działania.

Bo chciał do żłoba.

Wipler nie jest akapem, ale dla ruchu wolnościowego zrobił więcej niż my wszyscy z tego forum.

Tylko że on nie zrobił tego dla jakiegoś wyimaginowanego "ruchu wolnościowego", lecz dla siebie.

Popieraniem wyłącznie 100% koszernych ideowców nic się nie osiągnie

Popieraniem kogokolwiek nic się nie osiągnie, więc jak już mam o kimś dobrze mówić, to o jednostkach koszernych, a nie jakiś Wiplerach, pseudowolnościowych odpadach od Gowina.

W ten sposób nie da się zbudować wolnościowego środowiska

A o rozpierdzielaniu środowiska to Wipler akurat wie najwięcej. On niszczył relację z Kukizem, a okazało się, że od Kukiza powchodzili nawet sensowni ludzie, a Wiplerki i Bekowicze, kucowskie pacany zostały na lodzie. Otoczenie korwinowskie jest otoczeniem szkodników. Żółtek, Wilk, Marusik, Wipler, Chavez, etc. Niech zdychają.

lib-purytanie wolą przyłączyć się do etatystów i socjalistów w niszczeniu jednej z lokomotyw polskiego ruchu wolnościowego, bo nie jest koszernym akapem...?

A kto niby dołącza się do socjalistów (Btw sam Wipler przecież jest etatystą)? Nie trzeba było podpierdalać pieniędzy z konta fundacji. Wipler to jebany oszust i tyle.

Moim zdaniem tęgie, etatystyczne głowy widziały, że robi dobrą robotę dla ruchu i stąd atak na niego.

Taaaa, i jego kartami kredytowymi wybierali kasę z fundacji. Niektórzy to na prawdę są omamieni niczym członkowie sekty.

 

[inho]

Niektórzy to na prawdę są omamieni niczym członkowie sekty.

Zwolniło się miejsce - wykaż się inicjatywą. Poświęć życie rodzinne, towarzyskie, jeździj po Polsce, mieszkaj w hotelach, w międzyczasie zarób na pokrycie miesięcznych kosztów po >10k zł i dodatkowo na utrzymanie rodziny. Zbuduj taki zasięg jak Wipler albo JKM i wtedy będę bronił cię tak samo przed psioczącymi internetowymi wojownikami, którzy będą ci zarzucać, że przez tydzień w 20 spotkaniach występujesz w tym samym garniturze, że pomyliłeś nazwę miejscowości, w której jesteś na spotkaniu i że nie postulujesz atomowych krasnali.