KORWiN, KNP, JKM, Koliber - bieżące newsy i ciekawostki

Hanki

Secessionist
1 531
5 108
Trochę mnie ten temat zaskakuje...

Cs87dPtXgAAualU.jpg:large
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Wykopalem artykul Korwina z przed miecha. On to naprawde zyje w swoim swiecie fantazji:

http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2016/09/07/krol-mial-ziemie-bo-odebral-je-ludziom/

P.Marcin Neumann napisał: „Król dawał ze swojego? Z jakiego swojego? To król chodził do pracy?
Król miał „swoje” z wyzyskiwania innych. Z łupienia sąsiadów, przymusowo przy tym wysyłając na śmierć, często siłą wcielonych do armii żołnierzy i z niewolniczej pracy chłopów.
Pewnie powie Pan, że król miał swoje ziemie. Jakie swoje ziemie? Siłą odebrane ludziom! Ziemia należy do ludzi, a nie do jakiegoś króla, który wyśle do chłopa 10 zbrojnych i powie „wypier***ać”. A potem łaskawie pozwala ludziom na tej ziemi pracować i zabiera połowę wypracowanego zysku. To jest niewolnictwo. Czy nazwiemy to feudalizmem czy pańszczyzną, to jest to nadal zwykłe niewolnictwo”.
Zareagowałem krótko, bo na temat: ” Skąd król miał to jedna sprawa – ale już miał, więc mógł nie dawać…” – ale ta komunistyczna propaganda wymaga szerszej odpowiedzi.

No to teraz "wiem", ze Rothbard sial komunistyczna propagande. LOL

Z tym, że król nie posyłał 10 zbrojnych by wyrugować kogoś z ziemi, bo popierał Święte Prawo Własności

Trzymajcie mnie kurwa ....

Normalnie wyglada jak jakis artykul arcy-legalistycznego pojeba Bartyzela...fuj
 
Ostatnia edycja:

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Wykopalem artykul Korwina z przed miecha. On to naprawde zyje w swoim swiecie fantazji:

http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2016/09/07/krol-mial-ziemie-bo-odebral-je-ludziom/

Wiesz, Korwin może niezbyt zręcznie się broni, ale facet który go atakuje też nie ma do końca racji. Pisałem o tym już w innym wątku: z gadaniem że królowie albo pomniejsi feudałowie ukradli całą ziemię poprzednim właścicielom to nie całkiem prawda. W czasach średniowiecza w Europie żyło wielokrotnie mniej ludzi niż obecnie. Gęstość zaludnienia była niska i więcej było lasów i nieużytków niż pól uprawnych. No a las był niczyj, dopóki ktoś go nie zajął. Więc jeśli jakiś feudał zajął sobie, albo dostał w nadaniu od wyższego rangą feudała taki bezludny teren a potem sprowadził do jego zagospodarowania osadników, to nie bardzo można powiedzieć że coś ukradł. Chociażby książęta polscy robili to na masową skalę w XIII i XIV w. ściągając na swoje ziemie chłopów z Niemiec (dlatego Dolny Śląsk i Pomorze Zachodnie się zgermanizowały).
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
ale oni kradli głównie to gdzie coś już było, po chuj zajmować im nieużytki, najpierw trza mieć coś na czym król se mógł pasożytować a potem dalsze ziemie zagarniać...
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
No a las był niczyj, dopóki ktoś go nie zajął. Więc jeśli jakiś feudał zajął sobie, albo dostał w nadaniu od wyższego rangą feudała taki bezludny teren a potem sprowadził do jego zagospodarowania osadników, to nie bardzo można powiedzieć że coś ukradł.

Feudalowie to byli najsliniejsi zlodzieje w okolicy i tyle. Jesli jeden zlodziej nadal drugiemu ziemie to dalej ta ziemia mu sie nie nalezy. Tak samo z zajeciem ziemi za pomoca srodkow nabytych z przestepstwa. To tak jak panstwo kradnie ludziom pieniadze za pomoca podatkow a potem np. buduje fabryke albo gospodarstwo rolne.

Nawet pare miechow temu onet opublikowal artykul, w ktorym opisali Mieszka I jako nikogo wiecej acz zwyklego rzezimieszka, ktory napadal na wioski, gwalcil, rabowal i zmuszal do placenia haraczu na te "wspaniale" twierdze obronne co niby wedlug Korwina ludzie sami chcieli tam mieszkac.

Skoro nawet etatystyczny onet to potwierdza....
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 181
No a las był niczyj, dopóki ktoś go nie zajął. Więc jeśli jakiś feudał zajął sobie, albo dostał w nadaniu od wyższego rangą feudała taki bezludny teren a potem sprowadził do jego zagospodarowania osadników, to nie bardzo można powiedzieć że coś ukradł.
John Lock postulował, że aby własność ziemi była legalna to ktoś powinien wykarczować las, zaorać ziemię, zasiać, jednym słowem zmieszać tę ziemię ze swoją pracą. Kiedyś widziałem, że w jakimś temacie forumowicze zastanawiali się czemu niektórzy przywiązywali taką dużą rolę do tego mieszania. No właśnie dlatego, że kiedyś były takie zbrojne bandy, które taki las obstawiały z bronią, mówiły, że to jego własność, choć poza zbójowaniem żadnej pracy tam nie wykonały, a jak ktoś tam chciał zamieszkać i go zagospodarować to musiał to robić na zasadach ustanowionych przez tych zbirów. Stąd też mamy dwie tradycje wolnościowe. Jedną, która jest antyfeudalna reprezentowaną np. przez Rothbarda i drugą, która uznaje feudalne prawa własności i patrzy na średniowiecze jako na wspaniałe czasy wolności.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
jeszcze jakby ta zbrojna banda znalazła se ten bezludny las i tam ustanowiła swoje terytorium i ustalała tam warunki to jeszcze spoko, ale oni zawłaszczali las z wioską i polami bo po chuj im sam las, nie napadną przecie drzewa a wiewiórka nie bedzie im zbieroć orzeszków

Ale pomysl w ten sposob: jedziesz sobie samochodem (pelnym urzadzen rolniczych w bagazniku) aby homesteadowac dziewicze terytorium...a nagle napada na ciebie banda, kradnie auto, jedzie na dziewicze terytorium, homesteaduje za pomoca twoich narzedzi i mowi, ze to jego. Pobity na piechte dochodzisz na to terytorium i widzisz, ze juz wszystko homesteadowane i nie masz gdzie mieszkac. Czy w takim wypadku gang:

1) powinien ci tylko oddac samochod?
2) oddac ziemie, ktora zagospodarowal za pomoca kradzionego sprzetu i do ktorej dotarli za pomoca ukradzionego transportu?

Ja jednak stawiam na to drugie.
 
Ostatnia edycja:

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Janusz Korwin Mikke napisał:
I król zabierał parę, czasem paręnaście procent zysku – a dzisiejsze państwo próbuje odbierać 83%!! (Udaje mu się odebrać 56%)
Tak więc ta krytyka monarchii w jeszcze większym stopniu dotyczy republiki czy d***kracji.
Znowu ten argument dla inwalidów. Albo od inwalidy. Jaka była produkcja nadwyżek wtedy, a jaka teraz?
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Ale pomysl w ten sposob: jedziesz sobie samochodem (pelnym urzadzen rolniczych w bagazniku) aby homesteadowac dziewicze terytorium...a nagle napada na ciebie banda, kradnie auto, jedzie na dziewicze terytorium, homesteaduje za pomoca twoich narzedzi i mowi, ze to jego. Pobity na piechte dochodzisz na to terytorium i widzisz, ze juz wszystko homesteadowane i nie masz gdzie mieszkac. Czy w takim wypadku gang:
jak wiem że na tym terytorium napadają bo nic innego nie umiejo to sie odpowiednio nastawiam, jade inną drogą lub jak bandyci ino napadają ale nie zabraniają przejechać generalnie to ewentualnie zwiększam ino środki ochrony...

a jak by im sie jednak udało to organizuje akcje odzyskania mojego mienia + odszkodowanie + koszta... w ramach tego biore wszystko co mają... bo ile mi sie należy ja ustalam, nikt im kurwa nie kazał przecie mnie napadać
 

cojaturobie

Member
91
91
Ale pomysl w ten sposob: jedziesz sobie samochodem (pelnym urzadzen rolniczych w bagazniku) aby homesteadowac dziewicze terytorium...a nagle napada na ciebie banda, kradnie auto, jedzie na dziewicze terytorium, homesteaduje za pomoca twoich narzedzi i mowi, ze to jego.

To trochę jałowe rozważania, bo z tego co wiem było po prostu tak, że w chwili powstania państwa (np. polskiego) król czy ogólniej władca był właścicielem całego państwa i poza swoją własnością uznawał jeszcze jedynie prawo własności tych, którym on sam (czy tam jego poprzednicy) wydał ziemię. A dokładniej ziemię i ludzi tam mieszkających. Przypomnę, że od pewnego momentu chłopi byli do danej wioski przywiązani i musieli robić dla pana. Panowie z zasady pracą na roli się nie trudzili, od tego mieli chłopów i tyle, dlatego jakiegokolwiek homesteadowania nie praktykowali.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
jak wiem że na tym terytorium napadają bo nic innego nie umiejo to sie odpowiednio nastawiam, jade inną drogą lub jak bandyci ino napadają ale nie zabraniają przejechać generalnie to ewentualnie zwiększam ino środki ochrony...

a jak by im sie jednak udało to organizuje akcje odzyskania mojego mienia + odszkodowanie + koszta... w ramach tego biore wszystko co mają... bo ile mi sie należy ja ustalam, nikt im kurwa nie kazał przecie mnie napadać

No to tez to samo mowie. Nawet jesli feudal zajal niczyja ziemie, to zrobil to za zrabowane srodki, to tez jego prawa wlasnosci sa gowno warte. Ziemia zajeta przez niego powinna isc w wiekszosci na odszkodowania dla ograbionych.

To trochę jałowe rozważania, bo z tego co wiem było po prostu tak, że w chwili powstania państwa (np. polskiego) król czy ogólniej władca był właścicielem całego państwa i poza swoją własnością uznawał jeszcze jedynie prawo własności tych, którym on sam (czy tam jego poprzednicy) wydał ziemię. A dokładniej ziemię i ludzi tam mieszkających. Przypomnę, że od pewnego momentu chłopi byli do danej wioski przywiązani i musieli robić dla pana. Panowie z zasady pracą na roli się nie trudzili, od tego mieli chłopów i tyle, dlatego jakiegokolwiek homesteadowania nie praktykowali.

Tez tak mysle. Ale odpowiadalem Julianowi na to co on napisal. Hipotetyczna sytuacja.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
John Lock postulował, że aby własność ziemi była legalna to ktoś powinien wykarczować las, zaorać ziemię, zasiać, jednym słowem zmieszać tę ziemię ze swoją pracą.
Czyli według standardów Locke'a nie mogłyby istnieć prywatne rezerwaty ochrony ścisłej. Zwłaszcza akapowe rezerwaty, gdzie dziewiczego terenu, na którym żaden człowiek niczego nie robił, byłyby pilnowane przez uzbrojonych w ciężką broń ekologów, ustanawiających ekosystem bez człowieka - zieloną no go zone.

Standard mieszania ziemi z pracą i tak jest dość pretensjonalny.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
A temu, że standard apropriacji ziemi Locke'a na ogół postuluje się przeciw standardowi apropriacji przez grodzenie - właśnie dlatego, że feudał mógłby wysłać swoich ludzi, którzy w jego imieniu wymierzyliby i ogrodziliby działki wielkości nawet całego kontynentu, bez najmniejszej ingerencji weń. Standard Locke'a, wymagający użytkowania ziemi, którą chcesz zawłaszczyć ma zapobiegać takim sytuacjom i generalnie zwiększyć koszta wejścia każdego zawłaszczenia, urealniając kwestię użytkowania ziemi.

Problem w tym, że uniemożliwia to wejście w posiadanie ziemi, którą celowo chcesz pozostawić bez zmian, bo nienaruszona na przykład stanowi cenniejszy zasób. Ale nienaruszona ziemia nie może być uznana za zawłaszczoną, jeżeli będziemy się trzymać wykładni Locke'a.
 
  • Like
Reactions: Alu

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
właśnie dlatego, że feudał mógłby wysłać swoich ludzi, którzy w jego imieniu wymierzyliby i ogrodziliby działki wielkości nawet całego kontynentu, bez najmniejszej ingerencji weń.

Ogrodzenie terenu to ingerencja w teren, poza tym - przy standardzie Locke'a jest ten sam problem, bo co stoi na przeszkodzie feudałowi aby wysłać swoich ludzi by przykładowo przeorali cały kontynent i tym samym zawłaszczyli go? W obu przypadkach działa zasada kto pierwszy ten lepszy.

Problem w tym, że uniemożliwia to wejście w posiadanie ziemi, którą celowo chcesz pozostawić bez zmian, bo nienaruszona na przykład stanowi cenniejszy zasób. Ale nienaruszona ziemia nie może być uznana za zawłaszczoną, jeżeli będziemy się trzymać wykładni Locke'a.

Dlatego podejście Lcke'a jest z dupy.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
jak jakiś król ze swoimi ludźmi se zajmie jakiś dziewiczy teren i bedzie patrolować i ustali zasady że kto tam wejdzie zostanie obrabowany to nie widze w tym problemu, patrolowanie terenu to też praca, pewnie postawili se jakieś chatki itp...
niestety nigdy raczej tak sie nie działo...
jakiś władca z ekipą zawsze zajmowali teren już zagospodarowany, a te bezludne tereny o których pierdolą prawicowe komuchy nie były bezludne... wszędzie ktoś już gdzieś żył, nawet na terenach rzadko zaludnionych a taki król nie odmierzał i brał ino niczyje ino cały region ze wszystkimi osadami wieśniakami, szałasami, jaskiniami, jaskiniowcami pustelnikami i wszystkim innym...
 
Do góry Bottom