KORWiN, KNP, JKM, Koliber - bieżące newsy i ciekawostki

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Odpowiedzi na pytania w sprawie TTIP. Co o tym myślicie?

Źródło: http://biznes.gazetaprawna.pl/artyk...prezydenta-rp-o-umowie-pomiedzy-ue-a-usa.html

JANUSZ KORWIN-MIKKE

1. Czy TTIP jest szansą dla małej i średniej przedsiębiorczości w Polsce i Europie?

Sama idea wspólnego rynku z USA, bez ceł, dodatkowych opłat i ograniczeń związanych z możliwością inwestowania przez zagraniczne podmioty w Polsce (i vice versa) jest bardzo dobrym pomysłem. Po pierwsze, zagraniczni inwestorzy stworzą nowe miejsca pracy w Polsce, zwiększając również popyt wewnętrzny, częściowo zahamują emigrację kadr, które dziś nie są w stanie znaleźć pracy w Polsce, lub którym obecny rynek nie oferuje wystarczająco atrakcyjnych warunków płacowych. Po drugie, rynek amerykański jest bardzo chłonny w odniesieniu do nowych produktów i technologii. Dobrze skonstruowana umowa TTIP może być szansą rozwoju, w szczególności dla małych i średnich przedsiębiorstw, startupów, dla których obciążenia związane z handlem transgranicznym i koszta wejścia na nowy rynek (czy to ze względu na konieczność dostosowania produktu do innych wymogów prawnych, czy też ze względu na cła i dodatkowe koszta) są nieporównywalnie bardziej problematyczne, niż to ma miejsce w przypadku dużych firm i korporacji, dysponujących już zakumulowanym kapitałem. Nie możemy jednak opierać się tylko na ustaleniach TTIP. Mamy szansę przejąć część inwestycji, w konkurencji z innymi państwami, jeśli po najbliższych wyborach dokonamy głębokich reform liberalizujących gospodarkę oraz przystąpimy do uproszczenia VAT oraz likwidacji podatku CIT i PIT, zastępując je ewentualnie w okresie przejściowym mniej inwazyjnymi podatkami, np. wielokrotnie postulowanym przez różne środowiska (w tym CAS), podatkiem od funduszu płac. Trzeba również zaznaczyć, że istnieją liczne kontrowersje, które wiążą się z brakiem jawności procesu negocjacji nad poszczególnymi punktami umowy, jak i z treścią obecnej implementacji TTIP, a która to w wersji finalnej, poza wymuszeniem częściowej liberalizacji gospodarczej, może wprowadzić wiele ograniczeń w dostępie i możliwości konkurowania wg reguł rynkowych, w wybranych sektorach gospodarki. Jeżeli w finalnej wersji umowy TTIP znajdzie się klauzula ISDS oraz niekorzystne zapisy dotyczące praw autorskich i patentowych - niektóre branże mogą zostać narażone np. na “trolling patentowy”, kosztowne procesy, które mogą zniszczyć firmy z sektora MSP i prowadzić do monopolizacji przez silniejsze i bardziej zasobne podmioty zagraniczne. Klauzula ISDS może również, w pewnym sensie podważyć suwerenność Polski, cedując egzekutywę lokalnego prawa na rzecz zewnętrznych, niezależnych od państw trybunałów arbitrażowych.
2. Która branża w Polsce i w jaki sposób może na tej umowie skorzystać?
Wszelkie branże, które aspirują do miana innowacyjnych, w szczególności: branża IT, elektroniczna, chemiczna, materiałowa, biotechnologiczna, mechaniczna itp. Całkiem możliwe, że cała gospodarka zyska również nowe, tanie źródła energii - gazu i paliw, bowiem po zniesieniu ceł, eksport paliw z USA może okazać się bardziej opłacalny, a nasz przemysł - bardziej konkurencyjny.
3. Czy w zamian za gaz z USA, który miałby nas uniezależnić od dostaw z Rosji, warto wchodzić w umowę TTIP?
Dostęp do tanich surowców z USA jest istotną korzyścią. Pragnę jednak zauważyć, że dostawy taniego gazu czy ropy z USA do Polski można zabezpieczyć również w ramach indywidualnej umowy z USA, dotyczącej obrotu paliwami w ramach wspólnego rynku europejskiego lub też w formie umowy z innymi państwami, spoza UE (np. Norwegią). Jednym z priorytetów mojej prezydentury będzie podjęcie wszelkich możliwych działań, by uniezależnić Polskę energetycznie od Rosji, a przy tym zapewnić Polsce dostęp do tańszych źródeł gazu oraz alternatywnych źródeł pozyskiwania energii zarówno na rynku lokalnym, jak i we współpracy z innymi państwami, niezależnie od dalszego kierunku rozwoju sytuacji.
Całkiem niedawno Litwa podpisała umowę z USA na dostawy skroplonego gazu do swojego gazoportu “Niepodległość”, ich rząd nie potrzebował do tego celu umowy TTIP. Dostęp do taniej energii jest podstawą gospodarki, a jej cena wpływa bezpośrednio na końcową cenę produktu, a więc i na jego konkurencyjność na światowych rynkach. Nie może się to jednak odbywać, z narażeniem warunków rozwoju innych gałęzi gospodarki, opartych n.p. na wynalazczości i pracy intelektualnej.
4. Czy, znając dotychczasowe konsekwencje mechanizmu ISDS w umowach m. in. z USA, Polska powinna akceptować tę klauzulę w TTIP? Czy państwo nie będzie przegrywać z korporacjami ponadnarodowymi?
Dotychczas Unia Europejska nie zdecydowała się na załączenie klauzuli ISDS w TTIP. Postanowienia te zostaną wprowadzone dopiero w “finalnej fazie negocjacji” z USA. Nie wiemy więc, dokładnie co się znajdzie w końcowej wersji. Zatem całkiem możliwe, że ISDS zostanie wykreślone bądź też - zostanie zastąpione innym rozwiązaniem. Nie mogę, jako prezydent - działać w celu uszczuplenia suwerenności Polski i pozbawiać nas podstawowych atrybutów, które tę suwerenność i równość wszystkich wobec prawa, gwarantują.
5. W jaki sposób po zniesieniu barier i dokonaniu regulacji ustrzec polskie rolnictwo przed zalewem towarów z USA, często gorszych (GMO), ale tańszych (vide: doświadczenia Meksyku)
Żywność GMO już w chwili obecnej znajduje się w obrocie w państwach UE, w tym na terenie Polski. Ponieważ obrót tego typu żywnością regulują przepisy Unii Europejskiej nie możemy nałożyć barier celnych, ani zabronić jej sprzedaży, jeśli jest oznakowana zgodnie z przepisami rozporządzenia (WE) nr 1829/2003. Ze względu m.in. na różnice jakościowe nie obawiam się jednak, że amerykańskie produkty wyprą polskie z rynku. Wręcz przeciwnie - widzę możliwość dalszej ekspansji i rozwoju polskiego rolnictwa, poza granice naszego kraju, szansę na akumulację kapitału, modernizację i zwiększenie wydajności produkcji, przy zachowaniu wysokiej jakości i przystępnej ceny, bowiem tego rodzaju produkty (“bez GMO”) są preferowane w Polsce, a ostatnio również cieszą się rosnącą popularnością w USA. Powtórka meksykańskiego scenariusza w naszym przypadku wydaje się być mało prawdopodobna. Nie mamy się więc czego bać, ponieważ już teraz podbijamy ten rynek naszymi produktami
6. Czy należy obawiać się ograniczenia praw pracowniczych?
Nie, nie powinniśmy się obawiać ograniczania praw pracowniczych. Jestem zdania, że prawa przysługujące zarówno pracodawcy jak i pracownikowi powinny wynikać tylko i wyłącznie z treści spisanej przez nich umowy. Związki zawodowe powinny posiadać podobny status prawny do tego, jaki dziś posiadają stowarzyszenia.
Oznacza to, między innymi, że ich działalność powinna być finansowana tylko i wyłącznie z dobrowolnych składek członków. Ustawowa płaca minimalna powinna zostać zlikwidowana. Wynagrodzenia nie powinny być regulowane odgórnie, a wynikać z właściwości gospodarki. Określone stawki mogą negocjować reprezentanci takiego stowarzyszenia, z upoważnienia członków, tak jak przykładowo dziś agencje pośrednictwa pracy negocjują stawki w imieniu swoich pracowników.
7. Podobieństwo przy wprowadzaniu ACTA w 2012 roku nasuwa różne obawy. Jak uspokoić wyborców?
Przede wszystkim należy upublicznić cały proces prowadzenia negocjacji. Nie może być tak, że pewna grupa osób z Komisji Europejskiej dyskutuje za zamkniętymi drzwiami, po czym - głowy poszczególnych państw stawiane są pod murem, z zero-jedynkową alternatywą: “albo weźmiesz całość z dobrodziejstwem inwentarza, albo wykluczysz swoje państwo z klubu”. Tymczasem w mediach już teraz pojawiają się naciski. Były dowódca sił NATO w Europie, admirał James Stavridis twierdzi wręcz, że prezydent Władimir Putin "nienawidzi TTIP". Znamiennym jest, że hasło zostało szybko podchwycone przez jednego z głównych propagandzistów i populistów PO - Pawła Zalewskiego, który dudnił niczym echo w pustej studni, na łamach Polska Times: “Nic zatem dziwnego, że Kreml robi wszystko, aby do tej umowy nie dopuścić”. Bagatelizowanie problemu i pokpiwanie podgrzewa jedynie atmosferę niepewności i wzmaga dalszą nieufność do instytucji państwa polskiego oraz samej instytucji UE, która to najwyraźniej (nie po raz pierwszy) dokonuje gwałtu na transparentności procesów negocjacyjnych i legislacyjnych. Dlaczego obywatel miałby szanować i traktować poważnie państwo polskie, gdy obecni przedstawiciele aparatu tego państwa traktują go lekceważąco?
8. Na jakich warunkach byłaby możliwa ratyfikacja tej umowy?
Warunkiem sine qua non jest usunięcie z umowy TTIP klauzuli ISDS, która podważa fundamenty suwerenności państwa. Moje wątpliwości będą również budzić ew. zapisy .dotyczące zaostrzenia dotychczasowych praw autorskich, obowiązujących na terenie Polski (z przecieków wynika, że postuluje się wydłużenie ochrony do 100 lat) i patentowych, czy też “tylne furtki”, umożliwiające wprowadzenie cenzury (dostawcy internetu monitorujący ruch w sieci, ograniczający dostęp do wybranych stron). Ostateczną decyzję będę mógł podjąć dopiero po ujawnieniu finalnej wersji TTIP i po dokładnej analizie jej treści, w porozumieniu z zapleczem doradczym oraz po zapoznaniu się ze zdaniem przedstawicieli zainteresowanych stron.

Powyższe odpowiedzi powstały przy konsultacji z Sekcją Analiz Merytorycznych KORWiN.
http://sam.partiakorwin.pl
 

Imperator

Generalissimus
1 568
3 553
Ta debata to był kompletny rozpierdol: Kukiz przyniósł krzesło dla Komorowskiego, Korwin obiecał rezygnację, jeśli UKIP dostanie ponad 20 mandatów,Wilk powtórzył swą gadkę o Wilczku, Braun orał tak system, Palikot oszalał a Jarubas nie umiał się jak bronić przed Kowalskim, Duda walił populizmy, Ogórek tylko ładnie wyglądała, a Tanajno pokłócił się z Ziemcem.
 

Milanista

Active Member
74
178
Mocno śmiechłem przy:
1. "Szczęść Boże" Brauna
2. dwóch sekundach pana Janusza i jego: "precz z biurokracją"
3. Próbie przeprowadzenia głosowania przez Tanajno i odpowiedzi Janusza: "dość tej demokracji!"
4. Insynuacja Palikota o żądanie Korwina koronacji prymasa na króla Polski, na co JKM walnął: "zwariował pan?!"
5. "Miksowaniu" Kowalskiego
6. Krzesełku rybackim przyniesionym przez Kukiza
7. Porównaniu debaty do "jeden z dziesięciu" przez Brauna
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Odnośnie tego hasła palikota o prymasie… To jest zwykły zabieg piarowy. Palikot skłamał z pełną premedytacją licząc na proces wyborczy i na to, że JKM będzie się do niego odnosił np. na pejsbuku, gdzie ma ogromny zasięg - darmowa promocja (nieważne jak się mówi, ważne, że się mówi). Oby Wipler i spółka się zorientowali i ewentualnie wydali wyłącznie jakieś krótkie dementi jako sztab nie wspominając nawet palikota z nazwiska.
 
Ostatnia edycja:

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 248
No, Korwin jakoś świetnie nie wypadł, ale przynajmniej dobrze zaorał Kukłe i te głupie JOWy.
Wilk powiedział to co wykuł na pamięć, w sumie jakoś źle nie wypadł, ale to i tak bez znaczenia.
Kukła pieprzył o JOWach co było do przewidzenia i stymulacji przez państwo jego kutasa.
Kowalski całkiem nieźle, acz lekko komuszył jak na nacjolola przystało.
Braun orał srogo i trochę pieprzył o katolicyźmie
Palikot śmiesznie gestykulował i przypisał wypowiedź Marusika Korwie, coś tam też wspomniał o faszystach.
Tanajno obrał taktykę robienia burdy i chyba jako jedyny wypomniał, że Komór stchórzył (choć nie oglądałem początku 1 tury)
Ogórek i Dupiarz coś tam wykuli i z siebie wyrzucili.

IMO Najlepiej na tej debacie może wyjść Tanajno, choć bynajmniej nie dzięki merytoryce.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Przez te debatę - pewien bardzo dobry materiał przeszedł niezauważony, więc wrzucam.

Pierwsze 7 minut nagrania można określić mianem: "ostateczne zaoranie PIT i CIT", dalej.. jest tylko lepiej :)

 
Ostatnia edycja:

Alu

Well-Known Member
4 629
9 678
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zask...o-chce-wycofac-sie-z-wyborow-i-poprzec/739bq4
Nie upłynęło wiele czasu od debaty, a już skurwiałe do reszty onetowe łajdactwo, obróciło przeciwko Korwie jego deklarację w/s JOW-ów.

To była bardzo sprytna zagrywka Korwina, być może ostatnie wydarzenie godne uwagi w tej kampanii. Zdyskrydetowanie JOWów i pokazanie, że tak naprawdę umacniają one 2 największe partie może sprawić, że antysystemowi wyborcy wrócą do Krula. W końcu nie po to głosują na Kukiza, żeby cementować hegemonię PO i PiS.

Na facebooku Kukiz dostał szału:

 
Ostatnia edycja:

Grzechotnik

Well-Known Member
988
2 223
Korwin nigdy nie pisał nic o prymasach czy interrexach. To była autorska wypowiedź Marusika, aka "to ja jestem prawdziwym Korwinem", który jako skrajna konserwa - pozostał w KNP, po tym jak wysadził Korwina z funkcji prezesa.
Jesteś pewien - założysz się? Bo ja jestem prawie pewien, że kilka lub kilkanaście lat temu wyczytałem coś takiego spod pióra Korwina.
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
To tłumaczenie się z pokazania kartki jest dosyć, ehem, słabe. Zwłaszcza że kartka była dobra. Krul powinien w ogóle to pominąć.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Nie, pięknie to rozegrał.

Postulat JOWów od dawna był szeroko dyskutowany na profilach i forach kuców, ale też - na forach/profilach libertarian czy narodowców czy nawet - lewicowego planktonu. Wkurwienie sięgało zenitu, ilekroć Korwin mówił że "mogą być i te JOWy".

Z tego samego powodu - Kukizowi tak trudno przyciągnąć jakiekolwiek sensowne zaplecze, w zasadzie chęć budowy struktur wyraził tylko Izdebski, część osób z partii Zmiana oraz byli działacze Samoobrony, którzy w mig katapultowaliby się do POPiSLD, po wejściu do parlamentu.
Wygląda na to, że i sam Korwin też nie był przekonany do JOW, zaakceptował wstępnie ten postulat, bo nie chciał podkopywać Kukiza, zgodnie z ustaleniami.

Jednocześnie - Kukiz tak bardzo zaangażował się emocjonalnie w JOW, że nie istniała możliwość zaciągnięcia go do rozmów nad alternatywnymi rozwiązaniami, jak np. likwidacja progu wyborczego + likwidacja subwencji z budżetu/ew. zastąpienie ich bezpośrednimi, równymi subwencjami przyznawanymi na indywidualną działalność poszczególnych posłów w Sejmie (zaplecze, asystenci, analizy, itp. itd. co uniezależniłoby ich od partii politycznych) czy STV.
Wygląda na to, że odstawili ten numer, chcąc pokazać jemu (i jego zwolennikom) doświadczalnie, że JOWy to chybiony pomysł, żeby się w porę - opamiętali

Zwolennicy Kukiza nie opierają się na kwestiach merytorycznych i ew. skutkach, a na przekazie Kukiza i wierzą w zbawczą moc JOW, ze względu na jego przekonanie co do cudownych właściwości tego postulatu i retorykę, którą się posługuje, podbudowaną emocjonalnymi wystąpieniami, co rodzi jeszcze większe problemy, bo Kukizowi trudno by było w pewnym momencie powiedzieć: "STOP! No tak, bardzo Was przepraszam, wprowadziłem Was wszystkich w błąd, jednak nie uważam swojego JEDYNEGO postulatu za coś pozytywnego"
Jak wtedy wyszedłby w oczach swoich wyborców? Jak ktoś nierozgarnięty, kto generalnie nie przemyślał dokładnie tego, co sam od początku - forsuje.

Kukiz sam się zakopał, prędzej czy później i tak ktoś spuściłby mu kubeł zimnej wody na głowę. Dobrze że Korwin zrobił to właśnie teraz, a nie - podczas kampanii parlamentarnej. Plankton ledwie walczy o przeżycie, po co wszystkie raczkujące partie miałyby sobie strzelać (długofalowo) w stopę? W tym - sam Kukiz.

Tak btw. "Co ciekawe, jednak ukłon w kierunku Kukiza i jego oczekiwania, by wprowadzić JOW-y, wykonał właśnie Komorowski. Jak? W wywiadzie na antenie Polsatu stwierdził bowiem: - W konstytucji widzę cały szereg spraw, które warto by zmienić. Do nich należy kwestia stworzenia możliwości, żeby w wyborach parlamentarnych były okręgi jednomandatowe, przynajmniej 50 procent, tak jak jest w Niemczech"

Korwin Kukizowi wyświadczył przysługę, choć samemu Kukizowi może się to wydawać aktem "zdrady", itd ;)
 
Ostatnia edycja:

Claude mOnet

Well-Known Member
1 033
2 337
Januszek kręci, no i nastąpiło jego samozaoranie. Widać jak na dłoni, że Kukiz mówi prawdę, Korwin też (w jego umyśle), i nie ma tutaj sprzeczności! Po prostu Korwin jako pierwszy powiedział Kukizowi, że te przekazanie głosów to jednak żart w zawualowany sposób, a Kukiz wysłał SMSa, że "no dobra nie ma sprawy, nie robimy przekazanki". Czyli Korwin przekazując informacje manipulował Kukizem w taki sposób, aby ten zerwał umowę, co de facto zrobił, ale z moralnego punktu widzenia to Korwa zachował się nie fair.

Wynika faktycznie z tego, że Korwa jest nieobliczalny, i po zdobyciu władzy może mieć w dupie większość z tego co głosi...

Ps. Miałem głosować na Korwina, ale na 100% go nie poprę...
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 986
Z moralnego punktu widzenia, to właśnie Kukiz zachował się znacznie wcześniej mocno nie fair, kiedy ogłosił, że - o czym pisałem - nie poprze Korwina ze względu na to, iż ten chce strzelać do górników, co było przedłużeniem mainstreamowej wersji manipulacji informacją. Kukiz to człowiek popychany przez Układ i jeśli nie będzie trzymany na smyczy z kolczatką, zbiesi się w tempie ekspresowym.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
comment_9w0YsdgVRaAeK0bKe3y41MvDs4xk801t.jpg
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 986
Odpowiedź Kukiza całkiem z dupy. Zafiksował się na JOW-ach, pewnie śnią mu się jednomandatowe okręgi wyborcze rozlokowane na Marsie. Nie odniósł się kompletnie do clue wypowiedzi Filipa Koralika, a tylko pieprzy jak potrzaskany komunały o JOW-ach.
 
Do góry Bottom