KORWiN, KNP, JKM, Koliber - bieżące newsy i ciekawostki

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Od dzisiaj przestaję popierać Korwina, mam tego dosyć. Koleś nigdy nie osiągnie wymierzonego celu. Z własnej winy.

Który to już raz? Pytam z ciekawości. Dla ułatwienia - który to już raz:
a) w tym roku?
b) na przełomie dwóch lat?

Bo mi nie przeszkadza brak wiary w "osiągnięcie wymierzonego celu" i głosowanie na Korwina. I to brak wiary od iluś lat.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Pierwszy raz. Od 6 lat latam głosować za każdym razem na JKM. Już mi się znudziło.
Ale zwątpienie miałeś wcześniej. Przynajmniej na początku obecności na forum najeżdżałeś na Korwina i głosowanie w wyborach państwowych. Potem nie i od teraz na nowo.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Ale jaja, Adrian Chmielarz który jeszcze parę miesięcy temu był antykorwinistą, teraz zastanawia się, czy na niego zagłosować

 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Ból dupy komucha Żakowskiego w/s niektórych kandydatów. Nazwał ich "odlotowcami", za wyjątkiem godnych powagi prezydenta Dudy, Komorowskiego i Palikota. Polityczne korki wg ciamkacza muszą jeszcze zaliczyć: Ogórek, Tanajno, Jarubas i Kukiz. Reszta do kubła.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,141204,...jak,wid,17516207,wiadomosc.html?ticaid=114d2a
To powiedziawszy, powiem Państwu, co sam z moim ambarasem zrobię. Otóż kompletnie zrezygnuję z łamania sobie głowy nad tym, która z kandydujących osób mi się najbardziej podoba, która jest najlepsza, którą bym chciał widzieć w prezydenckim fotelu. I proszę, żeby osoba, która - słusznie lub nie - uzna, że na nią głosowałem, nie miała poczucia, że została przeze mnie wybrana. Nie wybór będzie decydował, przy kim postawię krzyżyk, lecz odór pozostałych.
Prawdziwi odlotowcy to dla mnie Marian Kowalski (Ruch Narodowy), Jacek Wilk (Kongres Nowej Prawicy), Grzegorz Braun (monarchista) i Janusz Korwin-Mikke. Ich mam szybko z głowy. Ich start pozwala oszacować w pierwszej turze społeczną skalę politycznego odlotu, ale tyle tej zabawy wystarczy.
Potem wezmę na oko emocjonalnie stabilnych, ale z braku wiedzy plotących trzy po trzy. W tej grupie są: Paweł Tanajno (wyznawca demokracji bezpośredniej), Paweł Kukiz (wyznawca jednomandatowych okręgów wyborczych), Magdalena Ogórek(plotąca np. o pisaniu prawa od nowa) i Adam Jarubas (który np. wierzy, że w Pogromie Kieleckim ginęli Polacy). Poza Tanajną każda z tych osób coś ciekawego wnosi i może nam się jeszcze w polityce przydać, jeśli przez parę lat poodrabia lekcje.
A tu Żakowski, jako beneficjent, broni UKŁADU/kartelu partyjnego/postępactwa, ale i PiSu. Kukiz tego nie łapie, dlatego przegra zakład z Krulem.
Zostają trzy kandydatury, które nie obrażają powagi wyborów. Janusz Palikot, Andrzej Duda i Bronisław Komorowski. Wszyscy inteligentni, wykształceni i z jakimś (różnym) doświadczeniem.
ps: Z całości tekstu wynika, że oczywiście odda głos na Krzesło.
 
Ostatnia edycja:

tomahawk

Well-Known Member
736
1 296
Zostają trzy kandydatury, które nie obrażają powagi wyborów. Janusz Palikot, Andrzej Duda i Bronisław Komorowski. Wszyscy inteligentni, wykształceni i z jakimś (różnym) doświadczeniem.
Co do chuja?!
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Spokojnie, to tylko Żakowski - istota Szumipodobna. Ich przodkowie nie zeszli z tego samego drzewa.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Po pierwsze - JOWy nigdy nie były w programie ani KNP ani KORWiN. Można było je wprowadzić 25 lat temu, po 89 r. Wprowadzenie ich teraz zabetonuje scenę polityczną na kolejne 4-5 dekad. By je wprowadzić - trzeba zmienić konstytucję, a po zmianie reguł gry - praktycznie nie będzie żadnej, realnej możliwości, by ten crap odkręcić.

JOWy w żaden sposób nie przyczynią się do "odpartyjnienia" Sejmu czy Senatu.
Partie podzielą się na "skrzydła" czy inne "zarządy" i to te nieformalne organizacje wewnątrz oligopolu - będą ustalać, jak powinna wyglądać scena polityczna, a manipulować można na setki sposobów:
a) kombinowanie przy podziale okręgów
b) wystawianie właściwego "swojaka", który "wie o co chodzi w polityce" oraz 2-3 kontrkandydatów, których jedynym celem będzie zespołowa gra do jednej bramki i rozmywanie poparcia jakiegoś "niezależnego", który jest niesterowalny, zbyt niezależny i nie chce "trzymać sztamy"
c) wożenie np. Kaczyńskiego, Tuska czy Kopacz po małych okręgach i popieranie tego "właściwego", ilekroć pojawi się jakieś realne zagrożenie w postaci lokalnego kandydata. Nie trzeba już będzie wozić się po wszystkich wsiach. Wystarczy zawitać do największych miast w kilkudziesięciu okręgach, albo zwyczajnie - "natworzyć nowych miejsc pracy" w urzędach, itd.
A rachunek jest prosty - każde nowe jedno miejsce pracy urzędnika - to 3 głosy żelaznego elektoratu dla partii.
itp itd

Po drugie - Korwin i Wipler przyjęli ten postulat tylko dlatego, żeby nakłonić Kukiza do współpracy (bo romansował też z OPZZ czy związkowcami, i to nie od wczoraj, tylko - od lat), licząc na to że z czasem uda się zmienić ten patologiczny postulat JOW na STV, albo - likwidację progu (i zmiana metody liczenia na Saint-Lague) + zmienić jego poglądy w innych kwestiach. Częściowo się to udało, bo Kukiz w innych kwestiach - prezentuje właśnie podobne poglądy (przynajmniej w sferze werbalnej) jak Korwin czy Wipler (likwidacja dochodowego, itd)

Media zaczęły wyraźnie pompować Kukiza - TVN, Polsat, TVP przez co zaczął zbierać głosy lemmingów, dla których np. Komorowski jest "obciachowy", ale jednocześnie - Korwin jest nie do zaakceptowania.
Pojawił się problem, bo Kukiz z JOW urządził główny postulat, prze jako samozwańczy "antysystemowiec", tymczasem - jest zwykłym, nieświadomym, naiwnym popychadłem obecnego systemu. Kukiz nie posiada żadnego doświadczenia politycznego (w przeciwieństwie do Korwina czy Wiplera, którzy dotąd starali się go "pilnować"). Takich Kukizów obecny estabilishment od 25 lat wciąga nosem.
Jeżeli na jesieni uzyska 15% a np. PO uzyska 32%, PiS - 27% - to PO-PiS się dogadają, sklecą własny projekt JOW, podsuną go pod nos Kukizowi, który rzuci się na to jak szczerbaty na suchary i będzie - pozamiatane.

Tu nie chodzi o poparcie w najbliższych wyborach prezydenckich (które gówno znaczą), tylko - o przyszłość systemu wyborczego w Polsce i tego, czy w ogóle będzie można dokonać jakichkolwiek zmian, czy będziemy tu mieli Putiniacko-Janukowyczową oligarchię niczym na Ukrainie, Rosji czy - na Białorusi.

A widzę, że niektórzy tu chrzanią, czy ktoś tam dotrzymał dżentelmeńskiej umowy, czy nie.. I o żartach prima-aprilisowych.
Nosz, kurwa.. Ręce opadają.
 
Ostatnia edycja:

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Albo Banasik ma dystans do siebie albo to idiotka i nie zrozumiała jawnego pojazdu na siebie. Ufam w prawdziwość tej pierwszej wersji.
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
A tak w ogóle, czy KORWiN istnieje, w sensie faktycznych struktur, bo formalnie jak wiemy jeszcze nie?
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
A wniosek o rejestrację złożono? Co stoi na przeszkodzie? JKM kombinuje jak koń pod górkę z nowym statutem ustanawiającym zasadę, że "nie masz Krula nad Korwina, a Wipler jest delfinem jego" i który mógłby być zaakceptowany, bo jak wiadomo zakazane jest istnienie partii formalnie wodzowskich?
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Będę głosował na Wilka. Czekam na baty.

Postanowione. Oddam swój głos na Jacka Wilka.

1. Jeżeli mam głosować wyłącznie na partie głównego nurtu, to nie zamierzam uczestniczyć w żadnych wyborach.
2. Nie jest to wyścig koni, gdzie stawia się pieniądze. Głosy poparcia to motywacja do dalszego działania.
3. Wilk w momencie rozwiązania PZPR miał 16 lat.
4. W wyborach do europarlamentu wsparłem i agitowałem na rzecz KNP (Stanisław Żółtek).
5. Mierzi mnie konserwatyzm i ostentacyjny katolicyzm, ale utożsamiam się z działaniami na rzecz wolnego rynku i zmian ustrojowych.
6. Korwin to ikona popkultury. Dlatego aż tylu ludzi poszło za nim do nowej partii, stąd te kilkanaście tysięcy osób wpłacających datki na kampanię, na samolot, etc. Słynne skandowanie "Janusz, Janusz!" na jakiś zawodach gier sieciowych. I teraz Korwin robił wszystko, by promować siebie, a nie określone środowisko. Przykleił łatę oszołomstwa. Potrzeba wielu innych liderów.
7. Ma spokojną kampanię, przez co niestety niezauważalną.
8. Wali mnie przyklejanie mu gęby rozłamowca, agenta, etc. Niektórym miłość do Korwina zaślepia rzeczywistość, jego wady.
9. Niestety wszystkie partie antysystemowe są prorosyjskie. Ogórek nie jest żadną alternatywą, acz podnosi temat kwoty wolnej od podatku. Sama wpaja strach wobec Rosji. Ponadto sądzę, że i tak wystartuje do sejmu z listy KORWiNa. Wolny rynek ponad wszystko.

Tyle na początek.

11143095_1642388705990266_7798520198068142028_n.jpg
 
Do góry Bottom