KORWiN, KNP, JKM, Koliber - bieżące newsy i ciekawostki

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 251
Podwójne obywatelstwo to lewacki wymysł. Cieszę się, że Korwin jako konserwatysta nie zapomniał o tej kwestii. Powinien jeszcze podnieść okres po którym cudzoziemiec może się ubiegać o polskie obywatelstwo do 10-15 lat.
Nawet pojedyńcze obywatelstwo to wymysł lewactwa. Każdy człowiek powinien mieć równe prawa niezależnie od tego czy się urodził tu czy gdzieś w innych szerokościach-długościach geograficznych.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Nie o to chodzi. W momencie, gdy niepożądana opozycja kołkmenów-biedystów dochodzi do głosu i lepiej żeby frekwencja wtedy była niska, ale wynik wyborów właściwy, podnosi się cenę czynnego prawa wyborczego. Poza tym kesz bejbi, kesz...
W końcu nie można tej demokracji tak na żywioł puszczać, bo będzie nieszczęście.
Ale to i tak jeszcze dość ograniczony postulat, bo można się posunąć dalej. Chociażby odebrać wszystkim poza sobą bierne prawo wyborcze. :p
Ja intepretuję cel tego zapisu jako ochronę praw własności przed stosowaniem aparatu przymusu do redystrybucji mienia, a nie - ochrony ustroju przed "biedotą". Czyli - ochronę ogólnych zasad praw własności przed populizmem. W świetle tego zapisu - można pracować w szarej/czarnej strefie, albo na umowę bądź - za jakieś niskie stawki i nie pobierać zasiłków i wtedy nadal posiada się prawo głosu.
Czyjeś egoistyczne działania czy wysokie preferencje czasowe, nastawione na konsumpcje - nie powinny popychać knagi państwa w kierunku wywierania wpływu na sposób życia innych osób i do zabierania ich środków.

Oczywistą sprawą jest, że większość urzędników będzie głosować na tych, którzy obiecują rozrost aparatu państwa, a nie - jego redukcję, zwiększenie wydatków (a więc i - opodatkowania), itd.
Dlatego w Polsce wciąż istnieje coś takiego jak PSL, liby mają 0.01% poparcia, a Korwa i spółka - całe 7-8 % po 25 latach działalności.
 
Ostatnia edycja:

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
@dataskin
A zasiłki to nie są wypłacane czasem z Funduszu Pracy, który działa jak (przymusowa, bądź co badź) ubezpieczalnia? Równie dobrze można by zatem zakazać głosowania aktualnie pobierającym odszkodowania komunikacyjne (z OC, także przymusowego). Ta sama logika.

Z tego co się orientuję - to nie da się przegłosować wyższych/niższych składek OC, oraz - większego uposażenia z tytułu wypadków. Nie da się też przegłosować dokręcenia śruby tym, którzy jeżdżą odpowiedzialnie, coby płacili i pokrywali koszta generowane przez tych, którzy rozbijają się częściej i bardziej spektakularnie. Pomimo istnienia przymusu - każdy w OC jest traktowany indywidualnie, a wysokość stawek (i świadczeń) nie wynika z decyzji polityczno-urzędniczych, a np. z historii posługiwania się pojazdami i tego, w jaki sposób ktoś prowadził.

Nie istnieje też polityczna zachęta do tego, by celowo się rozbijać i czerpać z tego tytułu - doraźnych korzyści.

Także sam fundusz pracy w ogóle nie przypomina mi ubezpieczalni.
Finansowany jest z wszystkich dochodów budżetowych, wysokość świadczeń nie zależy od wysokości wpłat, w jego ramach następuje redystrybucja środków (KRUSowcy) i jest to fundusz celowy, a jego cel i sposób dysponowania środkami definiuje Minister Finansów.
 
Ostatnia edycja:

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Nie można dwóm Panom służyć...

Zadne panstwo nie jest moim Panem!

Po co mi obywatelstwo polskie lub jakiekolwiek?

Po to zeby nie bulic co roku za wize, pozwolenie na prace,

Podwójne obywatelstwo to lewacki wymysł. Cieszę się, że Korwin jako konserwatysta nie zapomniał o tej kwestii. Powinien jeszcze podnieść okres po którym cudzoziemiec może się ubiegać o polskie obywatelstwo do 10-15 lat.

Co z dziecmi par mieszanych?
 

Tomasz Panczewski

Well-Known Member
699
3 849
OfyAiNu.gif
 

Łukash

Well-Known Member
261
531
ps: Widzę, że edytować mus. Nie o to biega, że zagłosuję na Brauna ofkors. Opisywałem innych w pierwszej osobie. Negro, możesz odlajkować :)
No ja daje lajk za czerń w plazamach Panasa, mam taka jedną na stanie ale niestety to już historia :D .. szkoda, cebulaki wybrały zabawki Samsunga... z ToiToiem w komplecie.. może inżynierowie z Panasa jeszcze zaskoczą miło koneserów video ..

Dawno mnie tu nie było , obserwuję ostatnio tylko trochę również FB bo czasu mało. Zaraz Tak czy Nie Ceperos wrzuci , ciekawe co ta Korwa wymodzi dzisiaj w temacie łysych kamikadze...
 
D

Deleted member 4151

Guest

Uwaga: Materiał mocno rakotwórczy! Typowe argumenty w stylu: ,,Polacy nie dorośli do posiadania broni''. Wipler zresztą też kręci z bronią dla ,,praworządnych i zdrowych psychicznie obywateli''. Ogólnie Korwiniści powinni poczytać trochę bloga Kawadora, bo póki co ich argumentacja nie wygląda najlepiej.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Okno Overtona, niestety.. Na daną chwilę da się (politycznie) przeforsować w ustroju demokratycznym tylko to, co jest społecznie akceptowalne.
A w tej chwili społecznie akceptowalne jest rozluźnienie przepisów odnośnie otrzymywania broni palnej, bo okno nagle przesunęło się z "hurr durr, Polaczki po pijaku się pozabijajo, jeśli tylko pozwolić im nosić 6cm kozik w ręku (vide pomysły Gowina i PiS jeszcze z ubiegłego roku)" do "hurr durr Rosja chce nam dokopać, trzeba się dozbroić i oswoić obywateli z bronią". Dlatego ROMB korzysta z okazji i ciśnie ten temat, podobnie jak Wipler i parę innych środowisk.

Swoją drogą - to pokazuje też słabiznę działań różnego rodzaju stowarzyszeń w kierunku pożądanych zmian. Trzeba było Putina, żeby temat w ogóle został podjęty przez media i by wywiązała się jakakolwiek dyskusja dt. poluźnienia tych kwestii.

Ja wiem, że każdy by chciał mieć już CKMa i czołg w garażu, ale inaczej się nie da. Można atakować z pozycji kogoś, kto jest "czysty światopoglądowo" i rozbić się o ścianę i nie zdziałać realnie - nic, bo janusze siedzący przed telewizorami mają generalnie - w dupie wolność innych osób, albo - powolutku przesuwać okno akceptacji dla broni.
A gdy już się przeforsuje postulat wydawania broni dla 21 latków, to można granicę obniżyć do 18. Potem - podpierając się dodatkowymi argumentami o znikomej szkodliwości - pchnąć całość jeszcze dalej, i w ten sposób wybijać kolejne argumenty przeciwnikom z rąk.

I tu tak na marginesie dodam coś, co pewno wielu z Was samodzielnie zauważyło.
Nie ma akceptacji dla zwiększania podatków. I to jest, imho - wielki sukces Korwina. 25 lat walenia głową w mur przyniosło wyraźne efekty.
Okno przesunęło się tak bardzo w stronę likwidacji podatków dochodowych, że ani jeden polityk nawet nie śmie pisknąć czegokolwiek w kampanii o ich podwyższeniu.
Niskie podatki są kojarzone z czymś pozytywnym. Palikot przebąkiwał jeszcze rok temu o tworzeniu państwowych firm i spółek (partnerstwo publiczno-prywatne, czyli - polskie czebole) i w ciągu roku dokonał ostatecznego samozaorania, tracąc resztki elektoratu. Nie ma i jeszcze długo nie będzie przyzwolenia elektoratu na tego typu działania. I bardzo dobrze, bo klimat się wyraźnie zmienia i po kolejnym rozdaniu w wyborach do parlamentu - może być ciekawie.

Nawet kandydatka tzw. lewicy, tzn. Ogórek mówi o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku i obniżaniu różnego rodzaju stawek podatkowych (choć pewnie, w jej przypadku i w przypadku Jarubasa - te postulaty pozostaną jedynie na papierze i służą do budowy pozytywnego wizerunku podczas kampanii).
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
tosiabunio

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
A gdy już się przeforsuje postulat wydawania broni dla 21 latków, to można granicę obniżyć do 18.

Można też podwyższyć do 35, skoro już uważamy, że cenzus wieku jest zasadny. Serio, nic mnie nie przekona, że spolegliwość wobec hoplofobów zostanie nagrodzona.

Ale ja rozumiem, że można taktycznie głosić rzeczy mniej radykalne, aby osiągnąć doraźny sukces. Ale gdyby Komoruski i PO jutro ogłosili, że broń w Polsce jest dostępna dla każdego, to te buce z ROMBu i inne Warzechy będą błagać o reglamentację i regulację.

Organizacje progunowe muszą być radykalne do co zasady, ewentualnie stosować taktyczne wybiegi. Jeśli nie są radykalne, to są faktycznie organizacjami pro-gun-control i tyle.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
Można też podwyższyć do 35, skoro już uważamy, że cenzus wieku jest zasadny. Serio, nic mnie nie przekona, że spolegliwość wobec hoplofobów zostanie nagrodzona.
Ja nie uważam, że jest zasadny, ale wspomniane wcześniej janusze, które siedzą przed telewizorami - tak uważają.
Sienkiewicz ich nastraszył, że kibole oraz środowiska narodowców będą strzelać do nich z broni i gdy koledzy, którzy zajmują się tym tematem robili ostatnio risercz, to okazało się, że wydawanie broni bez specjalnych, dodatkowych zezwoleń i utrudnień - można by (nadal - z olbrzymim trudem) przeforsować przy cenzusie 21-24 lat, bo na taki wariant istnieje aktualnie największe przyzwolenie.

Niestety, media tu nie pomagają, bo prawie wszystkie największe ośrodki telewizyjne mieszczą się w Warszawce, w której to, również pośród młodszej części społeczeństwa - dominuje światopogląd lewicowy, gdzie należałoby zakazać m.in. fabryk-trucicieli, pieców węglowych (bo - smog), billboardów (bo - szpecą), elektrowni atomowych, picia alkoholu (w tym - piwa) oraz, przede wszystkim - broni palnej.

Ale ja rozumiem, że można taktycznie głosić rzeczy mniej radykalne, aby osiągnąć doraźny sukces. Ale gdyby Komoruski i PO jutro ogłosili, że broń w Polsce jest dostępna dla każdego, to te buce z ROMBu i inne Warzechy będą błagać o reglamentację i regulację.
Organizacje progunowe muszą być radykalne do co zasady, ewentualnie stosować taktyczne wybiegi. Jeśli nie są radykalne, to są faktycznie organizacjami pro-gun-control i tyle.
Oczywiście - stowarzyszenia oraz inne organizacje oddolne powinny zawsze forsować najbardziej wolnościową i radykalną wersję i taką postawę promować w społeczeństwie, ale wydaje mi się, że tego typu ruchy nie istnieją bądź się nie przebijają, bo temat poluźnienia przepisów ws. broni palnej został bardzo zaniedbany przez ostatnie 2.5 dekady, praktycznie nic się w tym względzie nie zmieniło (oprócz przepisów, które trzeba było zmienić, by dostosować je do prawa UE).
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
tosiabunio

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Takie ruchy nie istnieją, bo tego typu narracja została skutecznie spacyfikowana już lata temu przez "miłośników" broni. Oni ściągają teraz do siebie ludzi zainteresowanych tematem, a tam oznajmiają im, że nie ma mowy o "powszechnym dostępie" i tak już musi być.

Jak tylko zacząłem czytać pierwsze pisma dotyczące broni, to wiedziałem, że to nie jest towarzystwo dla mnie. Ich interesuje zakonserwowanie panującego systemu generalnie (bo większość to ubecy i czy inni mundurowi), z możliwością drobnych "rozsądnych" ustępstw. W "oddolnych" ruchach typu ROMB panuje takie samo przekonanie, które utwierdza cała wierchuszka.
 
D

Deleted member 427

Guest
tosiabunio napisał:
Ale gdyby Komoruski i PO jutro ogłosili, że broń w Polsce jest dostępna dla każdego, to te buce z ROMBu i inne Warzechy będą błagać o reglamentację i regulację.

Chciałbym to zobaczyć. Normalnie byłyby jaja jak berety :)
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 465
Cwel Wilk mówi, że poparłby Kukiza a nie Korwina w II turze i że KNP to teraz partia konserwatywna. Właściwie cały wywiad to ból dupy i kłamstwa Wolfa:

 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Wilk rozjebał system z tym nazwiskiem w debacie. W jak wolność, K jak kutas wolny od podatku (czy coś w tym stylu) i tak dalej gadał.

Co do Korwina - zauważyłem u Janusza bardzo duży nacisk na łopatologiczny przekaz. Korwin zaczął walić więcej populizmów niż kiedyś. Między innymi mówienie o Węgrzech jako czymś o lepszym rozwoju niż inne kraje z Unii. Korwin to nie jest idiota i doskonale zna Węgry i ich wolnorynkowość. Po latach celowania w dwa procenty i mądrej gadki (Korwin z lat dziewięćdziesiątych to srogi oracz) zamienił priorytety i teraz bardziej poszedł w populizm. Te bywanie na imprezach związanych z grami to nie jest przypadek. Być może Wipler miał na niego wpływ. Moim zdaniem to z politycznego punktu widzenia dosyć dobra taktyka. Aczkolwiek w pewien sposób niebezpieczna. Ktoś może dokonać orki na Korwinie. Natomiast ludzie mało lotni (czyli większość) odda głos na Korwina i nie zauważy tych populizmów. Dlatego Korwin wygra w starciu z Braunem czy innymi Kowalskimi. Być może nawet z Kukizem. Starcie z Kukizem to dosyć wyrównana walka i jeszcze nie znamy jej wyniku. Zależy od młodzieży i ich preferencji w tamtym dniu. Oczywiście mnie to troszkę smuci. Rozumiem Korwina, ale jednak... Dawniejszy Korwin z mniejszymi procentami i srogimi orkami ze stalowym wąsem i spojrzeniem propertariańskiego ojca - miał moc! Tera to bardziej milszy Korwin z większymi procentami i populizmami. Natomiast samo głosowanie na Korwina rozumiem. Sentyment robi swoje. Mimo wszystko - Korwin nadal to najbardziej radykalny kandydat obok Mariana Kowalskiego i Grzegorza Brauna i czasami ma przebłyski dawnego oracza. Zapomina o karynach i dyrektywach Wiplera o miłym zachowaniu i ora lewaków pokroju Kukiza na śniadanie.

Co do Brauna - radykalny skurwysyn. Razem z Korwinem marzą o rozjebaniu kilkunastu czaszek. Braun nie poznał karyn i Wiplera - to stary Korwin bez litości dla ofiar. Jedyna różnica między starym Korwinem i Braunem? Stary Korwin zabija w imieniu niewidzialnej ręki rynku i Boga jako Wielkiego Architekta, który opuścił ten świat i kurwa tera Krul jest Bogiem na tym świecie! Braun zabija w imieniu starego Boga. On tu jest i widzi jego dzieło. Popiera Brauna i dał mu moc do wypierdolenia wszystkich w stronę Nieba. Bo jak wiadomo - Niebo to najgorsza kara dla komuchów. Zero ruchania i zero przyjemności. Aniołki pilnujo i nawet hazard zakazany - żadne w kakao lub makao!
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Prawda. Korwin w ogóle słabo wypadł, bo nie gadał, tylko czytał. W pewnym momencie, pod koniec - strasznie już kłuło to w oczy. Braun - to już wiemy; głowica atomowa w każdej parafii a o detonacji to już sam Bóg zadecyduje.

Całej nie oglądałem, ale w tej debacie najlepiej wypadł Wilk, zwłaszcza gdy wyjechał z pseudotrójpodziałem władzy.
 

Oreł

Well-Known Member
574
465
Dlatego ROMB korzysta z okazji i ciśnie ten temat, podobnie jak Wipler i parę innych środowisk.

ROMB korzysta z okazji i wpycha temat na bezpieczne tory, żeby ktoś przypadkiem go nie pociągnął w niewygodnym dla władzy kierunku.

Ja wiem, że każdy by chciał mieć już CKMa i czołg w garażu, ale inaczej się nie da. Można atakować z pozycji kogoś, kto jest "czysty światopoglądowo" i rozbić się o ścianę i nie zdziałać realnie - nic, bo janusze siedzący przed telewizorami mają generalnie - w dupie wolność innych osób, albo - powolutku przesuwać okno akceptacji dla broni.

Proces legislacyjny nie ma wiele wspólnego z poparciem dla idei wśród ogółu społeczeństwa. Czy gwałtowne poluźnienie w 2011 roku miało jakikolwiek związek ze zmianami w postrzeganiu broni? Te dwa wątki są na tyle słabo sprzężone, że propaganda powszechnego dostępu nie ma szans zaszkodzić drobnym ulepszeniom.

Potem - podpierając się dodatkowymi argumentami o znikomej szkodliwości - pchnąć całość jeszcze dalej, i w ten sposób wybijać kolejne argumenty przeciwnikom z rąk.

Przypominam, że przeciwnicy nie mają argumentów. Nie ma im czego wybijać, trzeba zmieniać kulturę. Łatwiej robić to mocno oddziałującym, radykalnym przekazem.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 145
ROMB korzysta z okazji i wpycha temat na bezpieczne tory, żeby ktoś przypadkiem go nie pociągnął w niewygodnym dla władzy kierunku.
Ale nie ma też żadnych innych, oddolnych inicjatyw..

Proces legislacyjny nie ma wiele wspólnego z poparciem dla idei wśród ogółu społeczeństwa. Czy gwałtowne poluźnienie w 2011 roku miało jakikolwiek związek ze zmianami w postrzeganiu broni? Te dwa wątki są na tyle słabo sprzężone, że propaganda powszechnego dostępu nie ma szans zaszkodzić drobnym ulepszeniom.
Pośrednio - ma. Jeśli coś jest postrzegane w społeczeństwie jako rzecz pozytywna i wymagająca zmiany, to łatwiej jest stworzyć koalicję w celu przeforsowania określonych zmian, łatwiej jest też zaktywizować wyborców by poszli jednak głosować.

A kreowanie sposobu postrzeganie sprzyjają debaty, pikiety, umiejętność przebicia się do świadomości ogółu.

Przypominam, że przeciwnicy nie mają argumentów. Nie ma im czego wybijać, trzeba zmieniać kulturę. Łatwiej robić to mocno oddziałującym, radykalnym przekazem.
Ale na daną chwilę wygląda to tak, że zwolennicy też takich nie mają, bo - nie ma ich w mediach, w TV, nie trafiają do ośrodków ani jakichkolwiek ciał opiniotwórczych, choćby niszowych jak gazetaprawna.pl
 
Do góry Bottom