Grzechotnik
Well-Known Member
- 988
- 2 223
Dokładnie:
Kapa z mózgu. Głos heglującej pizdeczki. Jeśli Bóg istnieje, to musiał się śmiać do rozpuku jak zobaczył, że ta istota jest na jego obraz i podobieństwo. Kogo ta istota chce przekonać?Miało iść do podziel się zażenowaniem ale trafia tutaj
lol Muszę sobie założyć kolekcję cytatów internetowych.Więcej > mniej.
W tych wyborach nie chodzi o to, żeby Korwin wygrał, bo to nierealne. Chodzi o to, że im lepszy wynik zrobi teraz, tym więcej ludzi przestanie traktować jego formację jako głos stracony w wyborach parlamentarnych ("Korwin i tak nawet nie przekroczy progu wyborczego więc zagłosuję na PIS/PO, bo to mniejsze zło, a przynajmniej głos się nie zmarnuje"). Fundamentalna sprawa, to przekroczyć magiczne 5%. Jeśli się to uda, to obstawiam o 50%+ lepszy wynik w wyborach parlamentarnych.Ale skoro twierdzisz, że Korwin może wygrać te wybory, to śmiało, walcz z większością. Ja będę siedział w domu i zobaczę jak Krul ponosi porażkę.
Nie o 50 punktów procentowych tylko o 50%. 10 + 50% = 15. To nie grzyby to matematyka.Jeśli się to uda, to obstawiam o 50%+ lepszy wynik w wyborach parlamentarnych.
Odstaw te grzyby kolego.
W latach 90-tych też pewnie sporo osób sobie tak mówiłoNo sorry, z 10 lat jeszcze na pewno pożyje, a jak do tej pory nie będzie przynajmniej jakiejś małej zmiany w dobrym kierunku to trzeba będzie olać sprawę i tyle. Będzie wtedy wiadomo na bank że nic dobrego nie wyrośnie w tym kurwidołku.
Korwin w piątek będzie w Siedlcach. Jak się uda, postaram się go przekonwertować na liba i wypytam dokładnie, jak wyobraża sobie wolny dostęp do broni. Oczywiście jak bydło dopuści do głosu
Zapytaj go jeszcze o jego stosunek do legalizacji zoofilii i stosunkow kazirodczych! Dzieki temu przekonamy sie na ile JKM jest koszernym libem, a na ile stechla konserwa ;-)
Pamiętam, jak w circa 2012 roku mówił o kazirodztwie, że każdy może robić co chce z kim chce w domowym zaciszu (oczywiście, przy zgodzie obu stron). Zaś jeśli chodzi o formalizację takich rzeczy to Korwin-Mikke sądzi pewnie podobnie jak z homosiami. Raz powiedział kiedyś, że "nikt nie zabrania dwóch panom założenia spółki o nazwie "małżeństwo Kowalskiego i Wiśniewskiego"". A odnośnie manifestacji to ma zdanie w stylu "jak ktoś jest normalny to nie musi tego manifestować".
Wg mnie JKM to lib o tradycjonalistycznym zabarwieniu.
Ojciec miał do tego prawo. Byłeś jego własnością.Bo zaczyna się od tego, że jakiś komuch zakazuje mi ruchać trupa a kończy na zakazie czipsów i słodyczy.