NoahWatson
Well-Known Member
- 1 297
- 3 207
W artykule spekulują tylko o tym, że to przede wszystkim większe doświadczenie z sytuacjami zagrożenia, a nie kulturze jaka była x lat temu.Może trochę przynudzę wracając po raz kolejny do tego samego. Ale jak pisałem uprzednio o tym, że starsi ludzie mniej ulegają kulturze strachu to wywoływało to tu wśród niektórych niedowierzanie. Nie przekonywały niektórych tu dane z Włoch i Polski o tym, że starsi mniej przestrzegali obostrzeń. No to mamy badania z Ameryki gdzie wprost pytano o to.
"Starsi mężczyźni najmniej ze wszystkich grup martwią się zakażeniem i śmiercią - wynika z badania psychologów z Georgia State University (USA)."
https://fakty.interia.pl/raporty/ra...mezczyzni-boja-sie-zakazenia-najm,nId,4535759
I to dużo mówi o współczesnym świecie. Kiedyś ludziom wpychano propagandę do głowy, teraz wystarczy tylko postraszyć.
Takie badania musiałby trwać dekady, aby porównać kultury różnych roczników. Obecnych ludzi w wieku 30-40 lat z ludźmi, którzy 30 lat temu mieli 30-40 lat. Tylko, że >70-cio latkowie to już inni ludzie, bo ludzie się zmieniają (sic!), niż kiedy mieli 30 lat, więc badania na nich trzeba by przeprowadzić 30-lat temu, a nie teraz. A poza tym część już tamtej populacji nie żyje (survivorship bias).
To już nieźle trzeba odlecieć, by tak robić. Jeszcze proponuję nie dbać o higienę w ten sposób: nie brać prysznica, kąpieli, nie myć zębów, nie zmieniać gaci i skarpetek.Sugerujesz, że powinienem czytać zalecenia rządowe i robić dokładnie odwrotnie i w ten sposób pokazać, że rząd nie ma nade mną władzy? A przy okazji sprzeciwiam się kulturze strachu?
Dużo osób porównuje tego koronawirusa do grypy. Nawet jakby tak było, a ja miał w 100% w dupie innych: chorowałem kilka lat temu na grypę, gorączka 38<=x<=39, ból głowy, mięśniowo-stawowe itp. Przeżyłem i nie bałem się o życie, ale to nie było przyjemne. Kilka dni stracone z życia, a po powrocie na siłownię 20 kg mniej w przysiadzie. Nie polecam.
Ostatnia edycja: