Mad.lock
barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
- 5 148
- 5 106
Dylemat więźnia to jeden z głównych powodów jakim usprawiedliwiają złodziejstwo różni zamordyści (nawet Korwin). Ale czy w dobie łatwego dostępu do informacji, i jeszcze większego takiego dostępu w akapie, dylemat ten nie traci sensu? Sama nazwa tego dylematu wzięła się od przykładu, w którym więźniowie są siłą pozbawieni kontaktu ze sobą. To się nijak nie ma do prawdziwego życia.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dylemat_więźnia
Wg mnie większość jeśli nie wszystkie przykłady dylematów, po przeniesieniu do realnego świata, można rozwiązać przez dobrowolne umowy i ostracyzm. Umowy takie będą tym mniej kosztowne im więcej ludzi podejmie się ich przestrzegać. Liczba chętnych na daną umowę jest jawna. Można będzie się zapisać warunkowo np. "wejdę w to jeśli liczba chętnych będzie taka i taka". Tajne jest tylko to czy faktycznie przestrzegają, ale ten sam problem jest w systemie zamordystycznym (przy czym czynnik moralny może działać na niekorzyść systemu przymusowego: "nic nie podpisywałem z państwem, więc nie ma nic niemoralnego jeśli łamię dane prawo").
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dylemat_więźnia
Wg mnie większość jeśli nie wszystkie przykłady dylematów, po przeniesieniu do realnego świata, można rozwiązać przez dobrowolne umowy i ostracyzm. Umowy takie będą tym mniej kosztowne im więcej ludzi podejmie się ich przestrzegać. Liczba chętnych na daną umowę jest jawna. Można będzie się zapisać warunkowo np. "wejdę w to jeśli liczba chętnych będzie taka i taka". Tajne jest tylko to czy faktycznie przestrzegają, ale ten sam problem jest w systemie zamordystycznym (przy czym czynnik moralny może działać na niekorzyść systemu przymusowego: "nic nie podpisywałem z państwem, więc nie ma nic niemoralnego jeśli łamię dane prawo").