Kapitalizm vs. demokracja

OP
OP
K

krystkon.

Guest
dlatego trza uważać i być czujnym i bronić sie przed komuchami

Ci, którzy są dobrzy w produkcji słabi są w walce i na odwrót, taka natura.
Ci, którzy są dobrzy w produkcji tracą efektywność w poczuciu zagrożenia.
Wystarczy, żeby istniało cokolwiek co zaspokaja potrzeby i potrzebujący a z całą pewnością potrzebujący przyjdzie po to czego potrzebuje. To nieuniknione. Taka natura.

Brak podatków od własności nikomu z ludzi nie opłaca się. Wielu niezaspokojonych i silnie skoncentrowany kapitał to z automatu zdestabilizowane społeczeństwo, w którym każdy dla każdego jest rywalem i wrogiem. To prowadzi do klinczu i tej samej utraty efektywności gospodarczej, która pojawia się przy komuszym wyrównywaniu każdego.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A

Antoni Wiech

Guest
https://pl.wikipedia.org/wiki/Treblinka_(obozy)

Dałbyś radę w 30 osób w 20 miesięcy zgładzić 850.000 innych ludzi? Podzielić, rozebrać, dostarczyć do komór, zagazować, zebrać zwłoki, przewieźć do ogromnych dołów, zakopać? Nawet jeśli robisz po 15 ludzi na 2-zmiany i po 12h dziennie codziennie bez niedziel i świąt?

Sądzisz, że jeśli ktoś podporządkuje ci się bo ze spluwą pasku i dyszącym funkcjonariuszem porządku u boku określasz się wielkim właścicielem ziemi, lasów, rzek, jezior i nieba ponad nimi to masz do czynienia z inną formą podporządkowana się niż przy zaganianiu do komór gazowych?

Dobra nie odpowiadaj, wiem, że TAK ale nie dlatego, że tak jest, lecz dlatego, że ty chcesz to tak widzieć, bo jest ci z tą myślą przytulnie i wygodniutko.
Wywód nie na temat. Ja nie porównuję tutaj podporządkowania Żydów w obozie zagłady z podporządkowaniem gościa na ziemi właściciela. Zaorałem tylko Twoją absurdalną definicję grupy społecznej.

Gazela, która nieschwytana i niepokonana pada przed gepardem ze strachu licząc na litość, podejmuje z gepardem współpracę w celu skonsumowania jej przez niego.
No i co z tego? Nie realizuje ona w ten sposób swoich potrzeb, o czym pisałem już chyba ze trzy razy.
Współdziałanie osobników w jednym celu czyni ich grupą społeczną, nawet jeśli tym celem jest eksterminacja jednego z nich.
Zmieniasz definicję. Współdziałanie w jednym celu nie równa się realizacji potrzeb stron (co dobitnie widać w przypadku wspomnianych Żydów i obozów zagłady).
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Ci, którzy są dobrzy w produkcji słabi są w walce i na odwrót, taka natura.
bzdura są też tacy co nic nei umieją jak i tacy co umieją i to i to
Ci, którzy są dobrzy w produkcji tracą efektywność w poczuciu zagrożenia.
poczucie zagrożenia oczywiście utrudnia robienia innych rzeczy poza może kwestiami obronnymi bo akurat zagrozenie bardziej motywuje
nie wiem po chuj to piszesz...
Wystarczy, żeby istniało cokolwiek co zaspokaja potrzeby i potrzebujący a z całą pewnością potrzebujący przyjdzie po to czego potrzebuje. To nieuniknione. Taka natura.
no i jest taki wynalazek kapitalistyczny, nazywa sie hipermarket
Brak podatków od własności nikomu z ludzi nie opłaca się.
mi sie opłaca, ja jestem człowiekiem
nie lubie jak ktoś mnie okradać chce
Wielu niezaspokojonych i silnie skoncentrowany kapitał to z automatu zdestabilizowane społeczeństwo, w którym każdy dla każdego jest rywalem i wrogiem.
bandy chcące kraśc jeszcze bardziej destabilizują
To prowadzi do klinczu i tej samej utraty efektywności gospodarczej, która pojawia się przy komuszym wyrównywaniu każdego.
przecie twoje podatki to jest komusze wyrównywanie każdego
 
OP
OP
K

krystkon.

Guest
No i co z tego? Nie realizuje ona w ten sposób swoich potrzeb, o czym pisałem już chyba ze trzy razy.

Zaspokaja, zaspokaja. Nikt nie poddałby się, gdyby nie zyskiwał tym żadnego zaspokojenia. Nikt nie działa absurdalnie a już na pewno absurdalne działanie nie są masowe.

Zyskiem z poddania się jest spadek agresji u napastnika, z którą ofiara nie chce się dłużej mierzyć. W ten sposób ofiara uspokaja swojego napastnika a jego niższy poziom agresji obniża poziom strachu u ofiary.
Wszystkie te mechanizmy są wykształcone ewolucyjnie. Tygrys dostaje szału i zaczyna atakować dopiero na skutek odwrócenia się od niego ofiary i jej ucieczki. U ludzi działają podobne mechanizmy.
Gdyby każdy człowiek skazywany na śmierć wykorzystał wszystkie swoje zdolności i walczył do ostatniej kropli krwi o przetrwanie przypuszczam, że w ogóle nie byłoby kary śmierci.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Zyskiem z poddania się jest spadek agresji u napastnika, z którą ofiara nie chce się dłużej mierzyć.
celem tej dyskusji jest to że krystek chce przekonać ludzi ze wszyscy ludzie i komuchy jak on tworzymy społeczność gdzie mamy ten sam cel że komuchy nas okradną, to że nas okradną jest też naszym celem bo podobno nas nie odjebią, wiec to sie opłaca każdemu...
subhuman logic...

@krystkon.
podaj mi jeden powód dlaczego uważasz, że mam z tobą wspólne cele i dlaczego mam ci z racji posiadania czegoś coś zapłacić i zwierzać sie tobie z tego co posiadam
 
OP
OP
K

krystkon.

Guest
bzdura są też tacy co nic nei umieją jak i tacy co umieją i to i to
poczucie zagrożenia oczywiście utrudnia robienia innych rzeczy poza może kwestiami obronnymi b akurat zagrozenie bardziej motywuje
mi sie opłaca, ja jestem człowiekiem

Bywali już konceptualiści od podziałów ludzi na ludzi i podludzi. Działanie ich idei poza przetrzebieniem ludzkości kończyły się totalnym zmęczeniem wszystkich i gruzami.

przecie twoje podatki to jest komusze wyrównywanie każdego

Nie, to tylko tępienie nazbyt ostrych różnic, które wszystkich ranią.
 

kompowiec

freetard
2 581
2 646
Ten film pokazuje naturalny szacunek do cudzej własności.
Zapostuję tu odpowiedź pewnego użytkownika (nie chce mi się szukać, ale jak komuś się chce to niech da źródło):

gatunek, który żyje z tego, że zabija, okrada inne osobniki tego samego gatunku jest skazany na wymarcie. Jeżeli mordowanie innych osobników jest cechą pożądaną to w efekcie, każdy osobnik dąży do tego aby jak najlepiej radzić sobie w mordowaniu innych osobników - czyli do wewnątrzgatunkowego systemu nie wpływa nowa energia pochodząca z zewnątrz, po jakimś czasie po prostu wszystkie inne osobniki wymierają, zostaje tylko komuch alfa, który z racji braku umiejętności pozyskiwania z innych źródeł niż mordowanie/okradanie innych umiera. W systemie kapitalistycznym każdy próbuje przekształcić przyrodę ożywioną lub nieożywioną tak aby przeżyć i przekazać swoje geny. Oczywiście NAP dotyczy tego samego gatunku, ze względu na łańcuch pokarmowy - Wówczas roślinki wchłaniają energie słoneczną, roślinożercy zjadają roślinki, mięsożercy zjadają roślinożerców, człowiek zjada ich wszystkich. Przy okazji, inne gatunki mogą zyskać na byciu zjadanym przez człowieka, bo może on je wywieźć na inne planety i tym samym przedłużyć życie ich gatunku. Ilość energii w takim systemie wewnątrz poszczególnego gatunku nieustannie zwiększa się, jeżeli natomiast nie jest on dość dobry w wykorzystywaniu innych gatunków, wówczas umiera, a jego miejsce zajmują gatunki lepiej przystosowane.
Innymi słowy zapostowany przez Ciebie łańcuch pokarmowy to destrukcja MIĘDZYgatunkowa. Komuchy są za to jeszcze gorsze i dowalają nam destrukcję WEWNĄTRZgatunkową.

będącej pod rozproszoną kontrolą wszystkich jej użytkowników jak łańcuch bloków bitcoina
Masz niekatualne informacje, niedługo na topie powinien być BitSquare ;)

A tak w ogóle BitCoin wcale nie jest zdecentralizowany - kto posiada ponad 100 GB i trasnferu i miesjca na dysku dla zapisu łańuchu BTC niech pierwszy rzuci we mnie kamieniem. Teraz te bloki mają zapisane duże serwery i przez to właśnie się scentralizował.

To są wszystkim znane mechanizmy. Kiedy w grę wchodzi przetrwanie to nikt nie pieprzy się w tańcu a zasady? Jakie zasady, wówczas nie ma żadnych zasad.
I dlatego państwo zapierdala komuś złoża bursztynu? (na forum o tym było chyba we wkurzająch newsach, od triss łatwo znaleźć)

Kapitalizm bez żadnych podatków wyplułby z siebie 50% zagłodzonej, zmęczonej i potężnie sfrustrowanej ludzkości, która przemieniłaby się w zombi i pożarłaby tych, którzy żyliby dostatnio. I nie w przenośni tylko dosłownie i to byłby finał libertarianizmu. Trzeba uruchomić tylko trochę wyobraźni, nie takie rzeczy się już na tym świecie działy. I na zombi żadna, nawet najlepsza broń nie pomoże, kiedy wzywa głód karabiny nie straszne.
Jak podczas rewolucji przemysłowej? ;)

Gdzie jeden osobnik podporządkowuje się woli drugiego i wbrew własnej woli tam i grupa społeczna i nieważne czy człowiek czy pies.
Albo jesteś upośledzony albo jesteś trollem. Podporządkowanie się władzy to nie stworzenie grupy społecznej. Grupy społeczne tworzą się dobrowolnie.

Sądzisz, że jeśli ktoś podporządkuje ci się bo ze spluwą pasku i dyszącym funkcjonariuszem porządku u boku określasz się wielkim właścicielem ziemi, lasów, rzek, jezior i nieba ponad nimi to masz do czynienia z inną formą podporządkowana się niż przy zaganianiu do komór gazowych?

Dobra nie odpowiadaj, wiem, że TAK ale nie dlatego, że tak jest, lecz dlatego, że ty chcesz to tak widzieć, bo jest ci z tą myślą przytulnie i wygodniutko.
Do rozwiania wątpliwości zapraszam do wątku "Teoria własności". Tam zapostowano pewien bardzo dobry tekst ukazujący twój błąd poznawczy.

Gazela, która nieschwytana i niepokonana pada przed gepardem ze strachu licząc na litość, podejmuje z gepardem współpracę w celu skonsumowania jej przez niego.
xD o kurwa z kim ja tu siedzę.

Sądzisz, że za co chłopaki chcą zbudować takie cudeńka
za swoje uradzone?
No można za swoje, czemu nie? WIem że jesteś rozszczeniowym nierobem który by nie umiał uzbierać takich kwot ale to się dzieje Naprawdę. I to prywatnie.

Ty nic z tego nie kapujesz widzę. Jeden nie zaspokojony człowiek obok ciebie jest jak laska dynamitu. Chciałbyś pracować obok laski dynamitu? A więcej to jak beczka prochu pod tobą. Chciałbyś pracować na beczce prochu?
Niezaspokojny człowiek idzie do kapitalisty który oferuje mu to, co potrzebuje. Nie ma w tym agresji. Ty natomiast mówisz o człowieku komuchu, który z powodu że nie posiada tego samego co kapitlaista chce go zajebać bo czuje się jak śmieć.

Przecież XIXw kapitalizm pokazał już dosadnie czym się kończy ignorowanie potrzeb innych ludzi. Przychodzą, któregoś dnia do ciebie poważni ludzi z grymasami na twarzy i jeśli masz szczęście pakują cię z rodziną w pociąg i wiozą na Sybir a jeśli szczęścia ci brak to w ogóle cię już dłużej nie ma.
>XIXw kapitalizm
>sybir
Ty tak na serio?
no to popłynąłeś nieźle z prądem. Uważaj na prawo Godwina.

Współdziałanie osobników w jednym celu czyni ich grupą społeczną, nawet jeśli tym celem jest eksterminacja jednego z nich.
grupa społeczna charakteryzuje się przede wszystkim drogą WSPÓŁPRACY. O ja pierdole. Może zasięgnij jakegoś słownika, miodka czy innego sjp i zobacz definicję słowa "współpraca".

Wystarczy, żeby istniało cokolwiek co zaspokaja potrzeby i potrzebujący a z całą pewnością potrzebujący przyjdzie po to czego potrzebuje. To nieuniknione. Taka natura.
Tylko dlaczego porównujesz to do swoich projekcji, gdzie każdy z każdym się zagryza? Czarna księga komunizmu już przeczytana?

Brak podatków od własności nikomu z ludzi nie opłaca się. Wielu niezaspokojonych i silnie skoncentrowany kapitał to z automatu zdestabilizowane społeczeństwo, w którym każdy dla każdego jest rywalem i wrogiem. To prowadzi do klinczu i tej samej utraty efektywności gospodarczej, która pojawia się przy komuszym wyrównywaniu każdego.
Jak wyżej. Po za tym kto będzie sprawował władze nad tymi podatkami? Bo ja wiem:

Twórcy materializmu dialektycznego uważali, że socjalizm to kontrola. Mieli rację. W kapitalizmie każdy ma własna miskę, talerz czy menażkę. W socjalizmie jest jeden wspólny kocioł i sprawiedliwy podział. W kapitalizmie nie ma tego, który rozdziela. Dlatego kapitalizm to wolność. Natomiast społeczeństwo sprawiedliwości społecznej musi mieć grupę ludzi kontrolujących wszystkie dobra i sprawiedliwie je dzielących. Ten, kto stoi przy kotle, ten, kto dzieli, uzyskuje tak wielka władzę, o jakiej nie śniło się żadnemu kapitaliście. Socjalizm to władza mniejszości, to władza tych, którzy pilnują wspólnego kotła. Każda sprawiedliwość społeczna rodzi władzę tych, którzy tę sprawiedliwość urzeczywistniają. Sprawiedliwość to kategoria subiektywna. Ci, którzy pilnują kotła arbitralnie ustalają, co to jest sprawiedliwość. Tych przy kotle też trzeba kontrolować. I co jakiś czas segregować seriami z automatu…
Wiktor suworow.

Reszta bełkotu OPa pokrywa się z moimi opisami powyżej również.

Nie, to tylko tępienie nazbyt ostrych różnic, które wszystkich ranią.
Ja nie lubię równości, lubię nierówności.
yhym...
 
Ostatnia edycja:

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Bywali już konceptualiści od podziałów ludzi na ludzi i podludzi. Działanie ich idei poza przetrzebieniem ludzkości kończyły się totalnym zmęczeniem wszystkich i gruzami.
bywali i tacy co uważali ze im sie coś należy bo coś tam coś tam
Nie, to tylko tępienie nazbyt ostrych różnic, które wszystkich ranią.
ciebie rani ze jesteś głupim nierobem i nei osiągnąłeś w życiu tyle co inni zaradniejsi, chcesz likwidować różnice okradając ich...
super plan...
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Proponuję zjeść krystkona. Wilk będzie syty a i owca cała. My zyskamy spokój, a on w ostatnich chwilach swego istnienia będzie mógł sobie przyznać rację. Win-win situation w tej "grupie społecznej".
 

kompowiec

freetard
2 581
2 646
Zyskiem z poddania się jest spadek agresji u napastnika, z którą ofiara nie chce się dłużej mierzyć. W ten sposób ofiara uspokaja swojego napastnika a jego niższy poziom agresji obniża poziom strachu u ofiary.
Wszystkie te mechanizmy są wykształcone ewolucyjnie. Tygrys dostaje szału i zaczyna atakować dopiero na skutek odwrócenia się od niego ofiary i jej ucieczki. U ludzi działają podobne mechanizmy.
Gdyby każdy człowiek skazywany na śmierć wykorzystał wszystkie swoje zdolności i walczył do ostatniej kropli krwi o przetrwanie przypuszczam, że w ogóle nie byłoby kary śmierci.
Ty z tą ewolucją to chyba właśnie wyszedłeś i stałeś obok.

Poddanie się zazwyczaj jest to ostateczność i normalni ludzie interpretują to jako porażkę.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Zaspokaja, zaspokaja. Nikt nie poddałby się, gdyby nie zyskiwał tym żadnego zaspokojenia. Nikt nie działa absurdalnie a już na pewno absurdalne działanie nie są masowe.
Nie. Bo takie ujęcie neguje wolę. Wpływanie przemocą na czyjeś działanie nie jest zgodne z jego wolą (pominę już tutaj na ile zwierzęta mogą mieć wolę. Jednak oczywistym jest, że antylopa nie chce być zjedzona, mimo, że ze strachu się podda). Nie można, więc traktować tego w kategoriach potrzeb, bo doprowadza to da takich absurdalnych teorii jakie prezentujesz.
 
OP
OP
K

krystkon.

Guest
Ty z tą ewolucją to chyba właśnie wyszedłeś i stałeś obok.

Poddanie się zazwyczaj jest to ostateczność i normalni ludzie interpretują to jako porażkę.

Biedota poddaje się kapitalistom w ostateczności i to co musi robić dla nich za miskę ryżu interpretuje jako życiową porażkę.. Niemniej robi to z własnej woli jak każdy, który poddaje się choć mógłby jeszcze walczyć.
 

kompowiec

freetard
2 581
2 646
Biedota poddaje się kapitalistom w ostateczności i to co musi robić dla nich za miskę ryżu interpretuje jako życiową porażkę.
A czy ktoś ci tam każe pracować? dlaczego nie założysz własnej działalności? Nie znam absolutnie żadnego komucha który był kapitalistą, twoje pierdolenie więc powinno być warte tyle co zeszłoroczny śnieg. inb4 fryderyk engels, on po prostu miał bogatych starych ale sam niczego nie zrobił.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Biedota poddaje się kapitalistom w ostateczności i to co musi robić dla nich za miskę ryżu interpretuje jako życiową porażkę..
nie poddaje sie ino robi co może, jak nic nei umie to nadaje sie ino do takich robót... a coby żyć trza żreć a jak biedota nie umi se samemu zadbać o pożywienie musi je kupować a coby kupować musi mieć kase... to dotyczy w sumie każdego tak samo, nie tylko biedoty
proste zasady zrozumiałe dla każdego człowieka, nie wiem jak by to komuchom wytłumaczyć, zna sie ktoś tu o komunikacji ze zwierzętami? np małpami? małpy czy psy można wiele nauczyć może jakby tą treść jeszcze bardziej uprościć niż dla małpy to i komuch by zrozumiał...

a i powtórze bo jak zwykle nie odpowiedziałeś
możliwe ze nie rozumiesz pytania, jeśli tak jest to wystarczy powiedzieć może uda sie to jakoś prościej wyrazić
@krystkon.
podaj mi jeden powód dlaczego uważasz, że mam z tobą wspólne cele i dlaczego mam ci z racji posiadania czegoś coś zapłacić i zwierzać sie tobie z tego co posiadam
 

kompowiec

freetard
2 581
2 646
proste zasady zrozumiałe dla każdego człowieka, nie wiem jak by to komuchom wytłumaczyć, zna sie ktoś tu o komunikacji ze zwierzętami? np małpami? małpy czy psy można wiele nauczyć może jakby tą treść jeszcze bardziej uprościć niż dla małpy to i komuch by zrozumiał...
Przecież mu to już pisałem ale on to zignorował - o sensie pracy:
https://libertarianizm.net/threads/kapitalizm-vs-demokracja.6415/page-2#post-195910
ale pewnie to albo było niewygodne albo nie wie jak kurwa działa gospodarka w ogóle.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
wiem że ignoruje niewygodną prawde, dlatego powtarzam pytania do niego czasem i po kilkanaście razy, aż do skutku...
 
OP
OP
K

krystkon.

Guest
podaj mi jeden powód dlaczego uważasz, że mam z tobą wspólne cele i dlaczego mam ci z racji posiadania czegoś coś zapłacić i zwierzać sie tobie z tego co posiadam

Odpowiedziałem ci już prosto i wyraźnie, że każdy zrozumiałby.
Kapitał, który nie ma oparcia we wspólnych zasadach społecznych, jest wyłącznie urojeniem a nie prywatną własnością. Takiego urojenia społeczeństwo nie tylko nie możne traktować poważnie lecz w ogóle nie powinno tego próbować, bo jest to urojenie skierowane przeciw egzystencji społeczeństwa.

Albo Gazdo tworzymy wspólną zasadę i obaj się jej trzymamy i wówczas mamy zasadę albo nie ma żadnych zasad i każdy robi co chce, czyli prawo dżungli.

I wiem, że będziesz teraz strugał kozaka i zrobisz mi tu festiwal przekleństw, z kim i na co ty na pewno nie będziesz umawiał się ale nie tacy kozacy giną na wojnach. Kiedy żadne z walczących zwierząt nie ustępuje oba wychodzą z walki ostro pokiereszowane jeśli nie martwe. Takie życie.
Kto nie potrafi się porozumieć, ten żyje w nędzy, jak to już omówiliśmy w wątku o Afryce.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Odpowiedziałem ci już prosto i wyraźnie, że każdy zrozumiałby.
gdzie?
Albo Gazdo tworzymy wspólną zasadę i obaj się jej trzymamy i wówczas mamy zasadę albo nie ma żadnych zasad i każdy robi co chce, czyli prawo dżungli.
normalna ludzka zasada jest taka że na moim są moje zasady a na twoim twoje
Kapitał, który nie ma oparcia we wspólnych zasadach społecznych, jest wyłącznie urojeniem a nie prywatną własnością. Takiego urojenia społeczeństwo nie tylko nie możne traktować poważnie lecz w ogóle nie powinno tego próbować, bo jest to urojenie skierowane przeciw egzystencji społeczeństwa.
nie rozumiem tego bełkotu...
weź odpowiedz na pytanie abo wskaż chociaż gdzie odpowiedziałeś na nei bo nie zauważyłem nigdzie...
 
Do góry Bottom