Jedyny podatek - VAT

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Shemyazz napisał:
Po drugie:

W celu uniemożliwienia dokonywania oszustw na potencjalnych podwykonawcach/pracownikach, wprowadziłbym do prawa tzw. odpowiedzialność przebijającą ("piercing the corporate veil"), dzięki czemu sąd mógłby obciążyć akcjonariuszy odpowiedzialnością, w razie ewidentnego i celowego wykorzystania osoby prawnej do poszkodowania wierzycieli i kontrachentów.

To co proponujesz, również byłoby złodziejstwem. Po pierwsze dlatego, że akcjonariusz to nie jest właściciel, 99% akcjonariuszy ma gówno do gadania co się dzieje w firmie. Kowalski kupi sobie akcje firmy X, bo chce sobie oszczędzać na emeryturę, a tu nagle firmie wali się kopalnia, czy coś innego i wpada w długi. Nie dość, że Kowalski stracił pieniadze zainwestowane (co akurat jest ok, hazard to hazard), to jeszcze ma płacić ze swoich?
Jeśli akcjonariusz ma przy zyskach firmy prawo do dywidendy, to czy nieuczciwym byłoby wymaganie od niego przy stratach by je pokrył?
MichalID pisał, że chce chronić pracodawców przed bankructwem. Ty chcesz chronić akcjonariuszy. Bardzo podobne propozycje.
 

Shemyazz

New Member
500
38
alfacentauri napisał:
Jeśli akcjonariusz ma przy zyskach firmy prawo do dywidendy, to czy nieuczciwym byłoby wymaganie od niego przy stratach by je pokrył?
MichalID pisał, że chce chronić pracodawców przed bankructwem. Ty chcesz chronić akcjonariuszy. Bardzo podobne propozycje.

A jak założysz lokatę w banku, który zbankrutuje, to uważasz za sprawiedliwe płacenie ze swojej kieszeni za długi które powstały?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
alfacentauri napisał:
Jeśli akcjonariusz ma przy zyskach firmy prawo do dywidendy, to czy nieuczciwym byłoby wymaganie od niego przy stratach by je pokrył?

To zależy od rodzajów biznesu. Dokładniej od konkretnych umów pomiędzy stronami.
Przykład 1.
Kowalski i Nowak wynajmują swoje działki panu Burboniowi pod firmę. Umowa jest na 20-lat. Co rok otrzymują opłatę. Jednak pan Burboń ma awarię i szkodliwe substancje dostają się do atmosfery powodując śmierć 3 osób.
Dlaczego Kowalski i Nowak mieliby płacić jakieś odszkodowanie lub ponosić odpowiedzialność w stosunku do osób trzecich?
Przecież na działalność Burbonia nie mieli żadnego wpływu.
Przykład 2.
Kasyno. Ruletka. Nie możesz wygrać więcej niż jest w banku. Taka jest umowa i wchodząc do prywatnego kasyna i siadając do stołu godzisz się na nią.
Czyli kasyno może wygrać ale nie ponosi pełnej odpowiedzialności za każdy zakład klienta. Jak klient głupi to może postawić na Zero 10 razy tyle co w banku ale to jego problem.

Krótko. Zmuszając stronę do odpowiedzialności za coś co nie jest wynikiem jej dobrowolnego działania inicjujesz agresję.
 
M

MichalD

Guest
Z tego co wiem, to jak tam przedsiębiorca kupuje towar u innego, to VAT nalicza ale go nie płaci! Nie ma tam mrożenia środków własnych w obrocie wewnętrznym.
Ja w "METRO Cash & Carry" nabyłem kiedyś towar bez VAT-u. I nie był to towar na eksport Tylko prywatnie

Jeśli kupiłeś na niemiecką firmę, to albo kupowałeś towar zwolniony lub objęty stawką 0%. Innej możliwości nie ma (poza wyjątkami jak prawa do emisji itp.). Na 100% coś ci się pomyliło.

W momencie gdy niemiecka firma (zarejestrowana) , kupuje od drugiej zarejestrowanej, VAT jest normalnie naliczany i płacony w cenie produktu. Potem można wystąpić o zwrot VAT lub odjąć w deklaracji (tak jak mówiłem wcześniej).

Chyba, że kupowałeś na Polską firmę, wtedy zastosowanie ma transakcja Wewnątrzwspólnotowego Nabycia Towarów i wtedy rzeczywiście jest ona objęta stawką 0%.

Te "prognozy ekonomiczne" to wsadź sobie do dupy.

Po prostu spróbuj obliczyć, jak reforma wprowadzona przez UPR wpłynie na budżet państwa i ile środków bedzie miało państwo na utrzymanie po wprowadzeniu reform.

Tych skurwysynów i złodziei, którzy ratują firmy za skradzione innym pieniądze lub przywileje powinno się powiesić na latarniach. Zrobić im taką Wielką Faludżę albo Jedwabne-bis.

Opamiętaj się!

Jakie skradzione innym pieniądze? Przestępcy nie mają tutaj nic do rzeczy. Mówię o ochronie uczciwych przedsiębiorców, ktorzy dorobili się ciężką pracą.

Samo to, że usprawiedliwiasz ratowanie firm dla tego "by ludzie nie tracili pracy" jednoznacznie dowodzi, iż jesteś moralnym gównem

Uważasz, że jeśli właściciel firmy, w której jesteś zatrudniony, oddłuża ją własnym majątkiem, żeby nie wywalać ludzi na bruk, jest niemoralny?

No to nie mam pytań... :D

Co ty wiesz?
A ile takich firm się mieści w jednym, jednopokojowym biurze? 100? 200?
Jaki majątek (grunty, maszyny...) mają zazwyczaj firmy z końcówką Ltd, Pty, etc.?
W większości są to firmy eksportowo-importowe lub marki. Jedna taka firma może służyć nawet 20 oryginalnym producentom. Czyli tym co mają maszyny, hale, pracowników itd.
Istnienie tych firm jest uzasadnione dwoma rzeczami. Chodzi o:
1. Wyprowadzanie prowizji dla partnerów z Zachodu do rajów podatkowych.
2. Łatwość operacji bankowych. Jako że azjatyckie lokalne banki nie mają umów z bankami zachodnimi i transfery pieniędzy muszą się odbywać pośrednio przez lokalne filie banków. Ta forma "zgrupowania przedsiębiorców" pozwala obniżyć koszta, szczególnie gdy jeden eksportuje a drugi importuje.

Ja nie mogę... :D:D:D

Kto ci nawciskał takich ciemnot, że większość osób prawnych w Azji to fikcja, albo to że producenci nie działają jako osoby prawne?

Osoby prawne są powszechnie używane, w większości cywilizowanych krajach świata. Działanie jako podmiot pozbawiony osobowości prawnej , jest nieuzasadnione ekonomicznie, szczegolnie w przypadku gdy majątek firmy jest duży.

Przejrzyj sobie...: http://www.google.com/search?q=Co Ltd. site:.cn

A to , że zakłada się spółki celowe, dla celów podatkowych lub finansowych to inna sprawa.

Krótko. Zmuszając stronę do odpowiedzialności za coś co nie jest wynikiem jej dobrowolnego działania inicjujesz agresję.

A więc...? :)

Nadal uważasz, że trzeba zlikwidować osoby prawne?

To co proponujesz, również byłoby złodziejstwem. Po pierwsze dlatego, że akcjonariusz to nie jest właściciel, 99% akcjonariuszy ma gówno do gadania co się dzieje w firmie. Kowalski kupi sobie akcje firmy X, bo chce sobie oszczędzać na emeryturę, a tu nagle firmie wali się kopalnia, czy coś innego i wpada w długi. Nie dość, że Kowalski stracił pieniadze zainwestowane (co akurat jest ok, hazard to hazard), to jeszcze ma płacić ze swoich?

Instytucja odpowiedzialności przebijającej , ma zastosowanie do wąskich przypadków, gdy osoba prawna jest wykorzystywana do celowego oszustwa, w którego wyniku pokrzywdzeni zostają wierzyciele i kontrachenci. Nie ma zastosowania do zdarzeń powstałych w wyniku przyczyn niezależnych.

Więcej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Odpowiedzialność_przebijająca

Tą wypowiedzią udowadniasz, że nie rozumiesz pojęcia osoby prawnej. Żadna spółka z osobowością prawną nie ma właściciela!
Czepiasz się drobnych słówek - właściciel spółki = w domyśle właściciel udziałów w spółce , beneficjent
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
MichalD napisał:
Jeśli kupiłeś na niemiecką firmę, to albo kupowałeś towar zwolniony lub objęty stawką 0%. Innej możliwości nie ma (poza wyjątkami jak prawa do emisji itp.). Na 100% coś ci się pomyliło.

Kupowałem 2 razy od niemieckiej firmy w jako niemiecka firma (firma kolegi). Chodziło o to by uniknąć MWSt (VAT). Płaciłem netto bez VAT!
Chcesz mi wmówić, że mnie zmysły mylą?
W Szwecji jak byłem w 2001r. znajomy (mała firma) tłumaczył mi z detalami, dlaczego się tam opłaca niszczyć faktury.

MichalD napisał:
Po prostu spróbuj obliczyć, jak reforma wprowadzona przez UPR wpłynie na budżet państwa i ile środków bedzie miało państwo na utrzymanie po wprowadzeniu reform.

Im mniej mają tym lepiej. Z definicji.

MichalD napisał:
Tych skurwysynów i złodziei, którzy ratują firmy za skradzione innym pieniądze lub przywileje powinno się powiesić na latarniach. Zrobić im taką Wielką Faludżę albo Jedwabne-bis.

Opamiętaj się!

Jakie skradzione innym pieniądze? Przestępcy nie mają tutaj nic do rzeczy. Mówię o ochronie uczciwych przedsiębiorców, ktorzy dorobili się ciężką pracą.

Mylisz palca z tym co koń pod brzuchem nosi. Nie obchodzi mnie ciężka praca.
Koncesje, układy, dotacje z UE, dotacje z budżetu, partnerstwo prywatno-publiczne, zakup bez otwartej licytacji z definicji są złodziejstwem.
Prawodawstwo obecne mam w dupie.

MichalD napisał:
Uważasz, że jeśli właściciel firmy, w której jesteś zatrudniony, oddłuża ją własnym majątkiem, żeby nie wywalać ludzi na bruk, jest niemoralny?

Jak swoje pieniądze bierze to jest tylko idiotą.
Natomiast jak bierze na to pieniądze z podatków innych to jest bandytą.

MichalD napisał:
Kto ci nawciskał takich ciemnot, że większość osób prawnych w Azji to fikcja, albo to że producenci nie działają jako osoby prawne?

Rozmawiałem z producentem elektroniki z H-K (200 osób produkcja + 30 biuro i handel). Spółka służy mu do handlu z Zachodem (zagranicą), Trust do unikania podatków a majątek produkcyjny jest jego prywatny. Czyli maszyny są jego.
Tłumaczył mi jak to jest na Tw i jak w H-K. I jak się tam unika podatków.

MichalD napisał:
Przejrzyj sobie...: http://www.google.com/search?q=Co Ltd. site:.cn

A to , że zakłada się spółki celowe, dla celów podatkowych lub finansowych to inna sprawa.

I co oznacza wynik tego Googlowania? Co z tego wynika?
Że jak coś jest, to tylko to jest?

MichalD napisał:
Nadal uważasz, że trzeba zlikwidować osoby prawne?

Tak. To szwindel.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Shemyazz napisał:
alfacentauri napisał:
Jeśli akcjonariusz ma przy zyskach firmy prawo do dywidendy, to czy nieuczciwym byłoby wymaganie od niego przy stratach by je pokrył?
MichalID pisał, że chce chronić pracodawców przed bankructwem. Ty chcesz chronić akcjonariuszy. Bardzo podobne propozycje.

A jak założysz lokatę w banku, który zbankrutuje, to uważasz za sprawiedliwe płacenie ze swojej kieszeni za długi które powstały?

Mam wątpliwości co do Twojej analogii. Przede wszystkim jeśli firma bankrutuje i ma nieuregulowane płatności to należy rozpatrzeć wobec kogo one są. W przypadku banku wobec ludzi, którzy ulokowali w nim pieniądze. Zatem ludzie posiadali np. lokaty w banku, bank im przyrzekł je wypłacić po jakimś czasie, po czym tego nie uczynił. Absurdalnym jest to by domagać się by sami poszkodowani je pokryli. Natomiast w przypadku spółki akcyjnej zbiór osób, którzy w niej ulokowali pieniądze (zakupili akcje) nie pokrywa się ze zbiorem osób, którym ta spółka jest winna kasę.
Jeśli udziałowcy nawet w spółkach z o.o. odpowiadają do wysokości wkładu to dlaczego nie mają odpowiadać w spółkach akcyjnych?
kr2y510 napisał:
Kowalski i Nowak wynajmują swoje działki panu Burboniowi pod firmę. Umowa jest na 20-lat. Co rok otrzymują opłatę. Jednak pan Burboń ma awarię i szkodliwe substancje dostają się do atmosfery powodując śmierć 3 osób.
Dlaczego Kowalski i Nowak mieliby płacić jakieś odszkodowanie lub ponosić odpowiedzialność w stosunku do osób trzecich?
Przecież na działalność Burbonia nie mieli żadnego wpływu.
Bardzo dobry przykład. Jednak tak jak napisałeś wszystko zależy od rodzaju biznesu. Jeśli miałbym firmę i mianował w niej dyrektora, który podejmowałby wszystkie decyzje i narobiłby on długów, których nie szłoby spłacić to czy powinien odpowiadać tylko on czy majątek firmy (w tym przypadku mojej firmy) też powinien by być przeznaczony na spłatę?
kr2y510 napisał:
Kasyno. Ruletka. Nie możesz wygrać więcej niż jest w banku. Taka jest umowa i wchodząc do prywatnego kasyna i siadając do stołu godzisz się na nią.
Czyli kasyno może wygrać ale nie ponosi pełnej odpowiedzialności za każdy zakład klienta. Jak klient głupi to może postawić na Zero 10 razy tyle co w banku ale to jego problem.
Należałoby raczej rozpatrzeć co się stanie jeśli klient wygra, a nie otrzyma wygranej.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
alfacentauri napisał:
Należałoby raczej rozpatrzeć co się stanie jeśli klient wygra, a nie otrzyma wygranej.

W ruletce wygrana jest ograniczona do wielkości banku. Czyli jest w banku 100, klient stawia 100 na Zero, wypada Zero i klient zgarnia swoje 100 i 100 z banku. Czarne sukno powinno być. A to że w takiej sytuacji nie powinien stawiać więcej niż 3 to inna sprawa. Zakładam, że nie ma innych graczy przy stole.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
vat to chujnia na obsługe tego vatu idzie w chuj kasy, spoko bym sie wyżywił co miesiąc za to.
każdego kto popiera i chce doskonalić ten syf powinno sie zajebać kasą fiskalną...
 
M

MichalD

Guest
Im mniej mają tym lepiej. Z definicji.

Polska jest zadłużona, na ponad kilkaset mld. złotych. Jeśli Polacy, obaliliby rząd i odmówiliby spłaty długów, to zapewniam cię, że w przeciągu miesiąca Unia Europejska i Stany Zjednoczone, przywróciłyby status poprzedni przy pomocy wojska. Tak więc, zapewniam cię, że obecnie libertariańska wizja funkcjonowania Polski, jest kompletnie nierealna i musimy myśleć poważnie, nad naprawą finansów państwa.

Kupowałem 2 razy od niemieckiej firmy w jako niemiecka firma (firma kolegi). Chodziło o to by uniknąć MWSt (VAT). Płaciłem netto bez VAT!
Chcesz mi wmówić, że mnie zmysły mylą?

Jeśli wystawili ci fakturę 19%, a zapłaciłeś cenę netto, jest to niezgodne z prawem. Chyba, że Makro, w sposób charytatywny "sprezentowało" ci 19% ceny, płacąc VAT z własnych środków.

W Szwecji jak byłem w 2001r. znajomy (mała firma) tłumaczył mi z detalami, dlaczego się tam opłaca niszczyć faktury.

W takim razie, dlaczego opłaca się niszczyć faktury?

Mylisz palca z tym co koń pod brzuchem nosi. Nie obchodzi mnie ciężka praca.
Koncesje, układy, dotacje z UE, dotacje z budżetu, partnerstwo prywatno-publiczne, zakup bez otwartej licytacji z definicji są złodziejstwem.
Prawodawstwo obecne mam w dupie.

Co ma wspólnego ochrona przedsiębiorców, z tym co wymieniłeś? Jest wielu przedsiębiorców, co sami doszli do majątku, bez pomocy i dotacji. Jeżeli ich firma upadnie, to istnieje możliwość że z pieniędzy które im pozostaną, otworzą nową , wspierając w ten sposób gospodarkę.

Jeśli pozwolimy na odbieranie im majątku , w przypadku wpadki, zapewniam cię, że głównymi beneficjentami tego będą banki i korporacje finansowe.

Jak swoje pieniądze bierze to jest tylko idiotą.
Natomiast jak bierze na to pieniądze z podatków innych to jest bandytą.
Rozumiem, że jakby twoja firma była w kiepskim stanie, to uważasz za idiotyczne próbę ratowania jej przez dokapitalizowanie?

Zatrudniałeś kiedyś pracowników? Czułeś kiedyś odpowiedzialność, za rodziny ludzi robiących dla ciebie pieniądze , które się utrzymują dzięki dobrym funkcjonowaniu firmy?

Rozmawiałem z producentem elektroniki z H-K (200 osób produkcja + 30 biuro i handel). Spółka służy mu do handlu z Zachodem (zagranicą), Trust do unikania podatków a majątek produkcyjny jest jego prywatny. Czyli maszyny są jego.
Tłumaczył mi jak to jest na Tw i jak w H-K. I jak się tam unika podatków.

I co oznacza wynik tego Googlowania? Co z tego wynika?
Że jak coś jest, to tylko to jest?

To, że jakiś producent stosuje taki sposób organizacji, to nie znaczy, że większość tak robi. Jak mogłeś sobie zobaczyć w Google, tysiące firm są zorganizowanych jako osoba prawna, co zaprzecza temu jakoby osoby prawne były rejestrowane tylko w wymienionych przez ciebie celach.

Tak. To szwindel.

Chciałbym zobaczyć, co byś mówił, jakby twoja firma zadłużyła się powiedzmy na 2 mln. i na wyegzekwowanie zabrano by ci wszystko , przez co z porządnego przedsiębiorcy stałbyś się menelem mieszkającym na ulicy. Wątpie, czy byś nie żałował tego, że nie zarejetrowałeś spółki z.o.o.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
MichalD napisał:
Polska jest zadłużona, na ponad kilkaset mld. złotych. Jeśli Polacy, obaliliby rząd i odmówiliby spłaty długów, to zapewniam cię, że w przeciągu miesiąca Unia Europejska i Stany Zjednoczone, przywróciłyby status poprzedni przy pomocy wojska. Tak więc, zapewniam cię, że obecnie libertariańska wizja funkcjonowania Polski, jest kompletnie nierealna i musimy myśleć poważnie, nad naprawą finansów państwa.

Odpowiem może w sposób, który uświadomi ci, za czym agitujesz. W żołnierskich słowach, aby dotarło.

Otóż jacyś kolesie obiecali innym kolesiom, że ci wyruchają nas w dupsko. Na razie zwodzimy ich jakimiś obietnicami, ale jak w końcu nie ulegniemy, to przyjadą z czołgami i jednak nas wyruchają.

Ty zamiast kombinować jakby się tu uzbroić i obronić nasze odbyty, rozpoczynasz edukację na temat jak ten nieprzyjemny obowiązek sobie uprzyjemnić. Proponujesz świece zapachowe, nastrój, dobry nawilżacz, jakąś gumę dla bezpieczeństwa, ćwiczenie w rozciąganiu odbytu i temu podobne tematy. Byle było przyjemniej i mniej bolało. Jednak już się pogodziłeś, że ktoś cię wydyma i teraz przekonujesz nas, że dymanko jest nieuchronne. Aby nie czuć się jak szmata, skoro wszyscy zostaną wydymani.

Otóż my się nie chcemy na to zgodzić i taka argumentacja do nas nie przemawia.
 
M

MichalD

Guest
Ty zamiast kombinować jakby się tu uzbroić i obronić nasze odbyty, rozpoczynasz edukację na temat jak ten nieprzyjemny obowiązek sobie uprzyjemnić. Proponujesz świece zapachowe, nastrój, dobry nawilżacz, jakąś gumę dla bezpieczeństwa, ćwiczenie w rozciąganiu odbytu i temu podobne tematy. Byle było przyjemniej i mniej bolało. Jednak już się pogodziłeś, że ktoś cię wydyma i teraz przekonujesz nas, że dymanko jest nieuchronne. Aby nie czuć się jak szmata, skoro wszyscy zostaną wydymani.

Otóż my się nie chcemy na to zgodzić i taka argumentacja do nas nie przemawia.
Co w takim razie proponujesz?

Państwa-wierzyciele, mają na nas różne haki, np. mogą ponakładać na nas embarga i przekonać do tego samego ONZ. Jeśli kupilibyśmy broń atomową i przez to odechciałoby się im nas atakować , to skończylibyśmy w separacji gospodarczej, jak Korea Północna.

Dlatego zakładanie odmowy spłaty długów, jest bardzo nierozważne.
 

Lukasevic

Member
145
4
MichalD napisał:
Ty zamiast kombinować jakby się tu uzbroić i obronić nasze odbyty, rozpoczynasz edukację na temat jak ten nieprzyjemny obowiązek sobie uprzyjemnić. Proponujesz świece zapachowe, nastrój, dobry nawilżacz, jakąś gumę dla bezpieczeństwa, ćwiczenie w rozciąganiu odbytu i temu podobne tematy. Byle było przyjemniej i mniej bolało. Jednak już się pogodziłeś, że ktoś cię wydyma i teraz przekonujesz nas, że dymanko jest nieuchronne. Aby nie czuć się jak szmata, skoro wszyscy zostaną wydymani.

Otóż my się nie chcemy na to zgodzić i taka argumentacja do nas nie przemawia.
Co w takim razie proponujesz?

Państwa-wierzyciele, mają na nas różne haki, np. mogą ponakładać na nas embarga i przekonać do tego samego ONZ. Jeśli kupilibyśmy broń atomową i przez to odechciałoby się im nas atakować , to skończylibyśmy w separacji gospodarczej, jak Korea Północna.

Dlatego zakładanie odmowy spłaty długów, jest bardzo nierozważne.

Z tymi embargami i porównaniem do Korei Północnej to dowaliłeś. :) Korea się się sama izoluje a u nas docelowo nikt by nie stał na granicy, no ewentualnie jakaś ochrona dla łamiących embarga :)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
MichalD napisał:
Polska jest zadłużona, na ponad kilkaset mld. złotych. Jeśli Polacy, obaliliby rząd i odmówiliby spłaty długów, to zapewniam cię, że w przeciągu miesiąca Unia Europejska i Stany Zjednoczone, przywróciłyby status poprzedni przy pomocy wojska. Tak więc, zapewniam cię, że obecnie libertariańska wizja funkcjonowania Polski, jest kompletnie nierealna i musimy myśleć poważnie, nad naprawą finansów państwa.

nie polska ino rzeczpospolita polska... chcesz to se naprawiaj finanse państwa, ja tam zajmuje sie ino swoimi finansami...
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
MichalD napisał:
Co w takim razie proponujesz?

Propagować wolność. Wolny rynek - handlować z każdy, kto zechce bez ograniczeń.
Zbroić się. Budować sobie schrony. Szykować się na najgorsze.

MichalD napisał:
Dlatego zakładanie odmowy spłaty długów, jest bardzo nierozważne.

Pewnie, lepie posmarować odbyt. A co będzie, jak mimo naszej uległości, nie zdołamy ich spłacić? Kiedy uznasz, że należy powiedzieć dosyć? Kiedy uznasz, że masz dość niewolniczej pracy na rzecz spłacania długów, których nie zaciągnąłeś? Co musi się wydarzyć, abyś przejrzał na oczy? Co będzie, gdy po prostu nie dasz już więcej rady?

Wtedy albo położysz się i umrzesz, albo chwycisz za broń i zabijesz wierzycieli. Innych opcji nie ma. O ile pierwsza oznacza pewną śmierć, to druga daje choć cień szansy na ocalenie. Wybór należy do ciebie.
 
OP
OP
A

Anonymous

Guest
No ja też się obawiam konsekwencji braku spłaty długu. Amerykańscy libertarianie są w o wiele lepszej sytuacji w tym przypadku!
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
MichalD napisał:
Jeśli wystawili ci fakturę 19%, a zapłaciłeś cenę netto, jest to niezgodne z prawem.

Wtedy było 16%. Zapłaciłem netto, bo chcieli tylko netto!

MichalD napisał:
W takim razie, dlaczego opłaca się niszczyć faktury?

Korepetycje kosztują, wygooglaj sobie za darmo.

MichalD napisał:
Rozumiem, że jakby twoja firma była w kiepskim stanie, to uważasz za idiotyczne próbę ratowania jej przez dokapitalizowanie?

To się natychmiast zwija biznes i zakłada nowy. Lub bierze się na przeczekanie.

MichalD napisał:
Zatrudniałeś kiedyś pracowników?

Tak.

MichalD napisał:
Czułeś kiedyś odpowiedzialność, za rodziny ludzi robiących dla ciebie pieniądze , które się utrzymują dzięki dobrym funkcjonowaniu firmy?

Nigdy. Takich, którzy oczekują tego należy wypierdalać.

MichalD napisał:
Chciałbym zobaczyć, co byś mówił, jakby twoja firma zadłużyła się powiedzmy na 2 mln.

Chciałbym zobaczyć, co byś mówił, jakby twój kutas pojechał do Krakowa i zgwałcił pod Sukiennicami powiedzmy ze dwie niewiasty.

Taaa, firmy się same zadłużają, pułkownikowe się same chłostają, kutasy same gwałcą a pistolety same strzelają...
 
M

MichalD

Guest
To się natychmiast zwija biznes i zakłada nowy. Lub bierze się na przeczekanie..

Załóżmy , że masz fabrykę, która przynosi ci spore dochody. Na początku miesiąca, dochodzi w niej do wybuchu, przez który cały sprzęt zostaje poważnie uszkodzony, a naprawa jest droga.

Przedtem wziąłeś zamówienia od kontrachentów, którzy zapłacili ci za wyprodukowanie XX towarów. W międzyczasie z pieniędzy otrzymanych od kontrachentów zapłaciłeś pensje pracownikom. Śrdoki aktualnie dysponowane, przez firmę nie wystarczają na zwrot pieniędzy kontrachentom, nie wystarczają też na naprawę maszyn. .

No i co robisz, spryciarzu?

hciałbym zobaczyć, co byś mówił, jakby twój kutas pojechał do Krakowa i zgwałcił pod Sukiennicami dwie niewiasty.

Taaa, firmy się same zadłużają, pułkownikowe się same chłostają, kutasy same gwałcą a pistolety same strzelają...p
Masz firmę ochroniarską. Dostajesz zlecenie ochrony VIP-a , jest ono bardzo ryzykowne, ale bierzesz je ze względu na wysokość wynagrodzenia. W wyniku błędu popełnionego przez twoich pracowników, ginie osoba, którą ochraniali. Twoi pracownicy też giną.

Zleceniodwaca oraz rodziny zabitych pozywają cię na 100 mln PLN, udowadniając ci złe zaplanowanie trasy przejazdu VIP-a. Sprawa kończy się twoją przegraną. Kwota zasądzona jest egzekwowana , z twojego majątku.

Nie sądzisz, że osoba prawna byłaby niezbędnym zabezpieczeniem, na takie sytuacje?
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
MichalD napisał:
Załóżmy , że masz fabrykę, która przynosi ci spore dochody. Na początku miesiąca, dochodzi w niej do wybuchu, przez który cały sprzęt zostaje poważnie uszkodzony, a naprawa jest droga.

Przedtem wziąłeś zamówienia od kontrachentów, którzy zapłacili ci za wyprodukowanie XX towarów. W międzyczasie z pieniędzy otrzymanych od kontrachentów zapłaciłeś pensje pracownikom. Śrdoki aktualnie dysponowane, przez firmę nie wystarczają na zwrot pieniędzy kontrachentom, nie wystarczają też na naprawę maszyn. .

No i co robisz, spryciarzu?

jeśli był wybuch to trzeba ustalić przyczyne i ewentualnie odpowiedzialnego, niech ten sie martwi... + od wypadków można sie ubezpieczyć...



MichalD napisał:
Masz firmę ochroniarską. Dostajesz zlecenie ochrony VIP-a , jest ono bardzo ryzykowne, ale bierzesz je ze względu na wysokość wynagrodzenia. W wyniku błędu popełnionego przez twoich pracowników, ginie osoba, którą ochraniali. Twoi pracownicy też giną.

Zleceniodwaca oraz rodziny zabitych pozywają cię na 100 mln PLN, udowadniając ci złe zaplanowanie trasy przejazdu VIP-a. Sprawa kończy się twoją przegraną. Kwota zasądzona jest egzekwowana , z twojego majątku.

Nie sądzisz, że osoba prawna byłaby niezbędnym zabezpieczeniem, na takie sytuacje?

akurat w takim wypadku regulują to umowy między pracownikami, pracodawcami i zleceniodawcami...
 

RAJan

New Member
21
0
Radeg napisał:
VAT w wysokości, dajmy na to, 15%.

A po jaką w ogóle cholerę mamy się sami na ten szatański wynalazek fiskalny masochistycznie godzić, skoro np. w USA jakoś Amerykanie mogą bez niego spokojnie żyć i nie wściekać się przy każdorazowym zakupie towarów nim objętych nad wyraźnie odczuwalną dla Naszych portfeli przepaścią dzielącą zawyżoną przez niego ceną brutto od właściwej netto (tym bardziej, że w RP VATem opodatkowuje się produkty i usługi wielokrotnie, przez co często coś co powinno kosztować zaledwie kilka złotych na finale kosztuje kilkaset).

Radeg napisał:
...musiałoby istnieć cło...

To, że np. są kraje gdzie tylko państwowa administracja utrzymuje się z ceł wcale nie przesądza o tym, iż Polska mogła by i bez nich świetnie prosperować, stając się tym samym jedną wielką strefą bezcłową (właśnie z tego tytułu wiele przygranicznych obszarów czerpie niemałe korzyści gospodarcze i jakoś ich ta prawdziwie wolna konkurencja jeszcze do regionalnego ubóstwa nie doprowadziła, a wprost przeciwnie zagwarantowała napływ prorozwojowego kapitału zarówno z reszty kraju, jak i z zagranicy).

Reasumując z ekonomicznego punktu widzenia, nie tylko można już teraz - bez najmniejszego finansowego ryzyka dla budżetu państwa - zejść w Polsce do zaledwie kilkuprocentowego podatku (oczywiście po uprzednim odbiurokratyzowaniu PRLu-bis do najbardziej optymalnego ultraminimum), ale i w dalszej kolejności bardziej się opłaca jego zamianę na w pełni dobrowolne składki (zaraz po tym, gdy tylko spłaci się wszelkie publicznie zaciągnięte długi za sprawą ponad kilkudziesięcioprocentowego wzrostu gospodarczego, jaki byłby naturalną wypadkową prawdziwie antyfiskalnych reform modernizacyjnych kraju nad Wisłą).
 
Do góry Bottom