Jedyny podatek - VAT

A

Anonymous

Guest
Witajcie, drodzy forumowicze.

Chciałbym się Was zapytać, jak by w Waszych oczach wyglądał kraj Polski z tylko i wyłącznie jednym jedynym podatkiem - VAT w wysokości, dajmy na to, 15%. Czy coś takiego mogłoby istnieć i zapewnić godne i sprawiedliwe życie obywatelom? Oczywiście przyjmujemy, że Polska byłaby w tym przypadku krajem wolnym, a rząd ograniczałby się m.in. do zapewnienia ochrony (policja, wojsko) i budowania dróg.

No i oczywiście musiałoby istnieć cło, bo do zdjęcia go musiałoby nastąpić ogólnoświatowe porozumienie... Chyba, że Chińczycy mieliby nas zalać swoimi produktami, co by miało z kolei okrutne następstwa, czerpiąc wiedzę z podstaw ekonomii.

Pozdrawiam.

#dół
Przepraszam, chodziło o cło, jestem zaspany. :)
 

Shemyazz

New Member
500
38
Radeg napisał:
No i oczywiście musiałaby istnieć akcyza, bo do zdjęcia jej musiałoby nastąpić ogólnoświatowe porozumienie... Chyba, że Chińczycy mieliby nas zalać swoimi produktami, co by miało z kolei okrutne następstwa, czerpiąc wiedzę z podstaw ekonomii.

Czyli co mamy podbijać ceny, żeby "nasze" firmy były bardziej konkurencyjne?

Jeśli Chińczycy zalaliby nas swoimi towarami, to po prostu przestawilibyśmy się na produkcję czegoś innego, czego Chińczycy nie byliby w stanie tak tanio produkować.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Radeg napisał:
Witajcie, drodzy forumowicze.

Chciałbym się Was zapytać, jak by w Waszych oczach wyglądał kraj Polski z tylko i wyłącznie jednym jedynym podatkiem - VAT

VAT to jeden z najbardziej niemoralnych podatków ze wszystkich stosowanych. Wymaga księgowości, kontroli skarbowych etc. Nie dość, że narusza prywatność, co już samo w sobie jest złe, to jego koszt ściągania jest duży.
Natomiast w sytuacji realnej, czyli takiej gdzie jesteśmy okupowani przez UE, to jest to rozwiązanie do przyjęcia (inaczej się nie da - 15% to minimalna stawka). Ale sposób jego naliczania ma być taki sam jak w Niemczech i innych krajach UE a nie tak jak obecnie, czyli w/g doktryny Balcerowicza i innych pasożytów. Chodzi o to by był płacony jedynie w końcowym ogniwie sprzedaży detalicznej a nie w całym łańcuszku firm.

Radeg napisał:
No i oczywiście musiałoby istnieć cło, bo do zdjęcia go musiałoby nastąpić ogólnoświatowe porozumienie... Chyba, że Chińczycy mieliby nas zalać swoimi produktami, co by miało z kolei okrutne następstwa, czerpiąc wiedzę z podstaw ekonomii.

Nie. To my zalalibyśmy Chińczyków.
Wielkość akcyzy na fajki i na wódkę nie ma wpływu na import tych towarów z Chin. A jak Chińczycy chcą kogoś zalewać towarami poniżej kosztów produkcji to mówimy: niech zalewają! Skorzystamy.

Podstawy ekonomii najlepiej czerpać od Bastiata, de Molinariego i Hayeka.
 

whirlinurd

Member
556
19
jedyny podatek to dobrowolny datek :) znalezienie się w więzieniu za niezapłacenie 1% czy 50% nie ma chyba znaczenia? (aparat kontroli taki sam) Twój pomysł jest raczej dobry dla POPISPSLSLDu - czy obniżenie obecnych 23% wydaje się możliwe? nie? jaki pogląd ma wymusić tę obniżkę? pogląd który zaneguje owy dogmat całkowicie :)
 

Hadit93

New Member
66
0
Rockefeller używał 39 zamiast 40 kropel cyny do zalutowania jednego kanistra. Uważał, że właśnie tej decyzji zawdzięczał swoją fortunę. Dla niektórych to absurd, ale dla kogoś kto zna się na biznesie to czysta prawda bowiem fortuna tkwi na umiejętności cięcia kosztów na wszystkim gdzie się da. Skoro kropla cyny robi różnicę to jaką różnicę musi robić VAT? VAT na materiały budowlane to jedna z przyczyn drogich mieszkań. VAT jest generalnie balastem dla rozwoju gospodarczego, VAT utrudnia też życie przeciętnym ludziom (VAT na towarach).

Gdybym musiał wybrać jaki ma istnieć podatek to ustanowiłbym dziesięcinę, ewentualnie zastanowiłbym się nad podatkiem pogłównym. Po co więcej pieniędzy rządowi skoro wszystkie działania państwa mogłyby być prywatnymi firmami? A! Już wiem po co... po to by np Urząd Miasta w Łodzi mógł rozdawać pendrive Swarovskiego i luksusowe pióra ludziom przed którymi chciał się lansować.
 

whirlinurd

Member
556
19
weźmy np. takie USA vatu nie ma (jeszcze) każdy stan ma inny poziom opodatkowania http://revenue.delaware.gov/services/cu ... xTable.pdf
można się pomylić? specjalnie lub nie? ale jaka za to kara? :D myślę że jedyną karą powinno być pozbawienie policyjnej ochrony - trudno :) wykupię opcję... znów będę czuł się bezpieczny na ulicy/przejściu dla pieszych oraz spokojnie w domu sobie zasnę... ;)
 
D

Deleted member 427

Guest
kr2y510 napisał:
VAT (...) wymaga księgowości, kontroli skarbowych etc. Nie dość, że narusza prywatność, co już samo w sobie jest złe, to jego koszt ściągania jest duży.

Koszty ściągania VATu są paradoksalnie najniższe. Koszty poboru podatku CIT sięgają 40%, PIT ok 30% a VAT prawie 20%. Z opłat granicznych i ceł zostaje w Polsce 15%, reszta wędruje do budżetu Unii, a koszt poboru cła w zasadzie pochłania wszystko to, co zostaje w kraju. W sumie ponad 35% podatków pochłania system ich poboru, a koszty bezwzględne sięgają 80 mld złotych. Od razu zaznaczam, że koszty te nie uwzględniają tego, co na obliczanie zobowiązań podatkowych i na unikanie podatków wydają firmy i osoby fizyczne.

Niemniej co do meritum - zgoda. VAT to superpodatek. Trudny do ogarnięcia dla gawiedzi, szczególnie jeśli nie bierze ona bezpośrednio udziału w grze typu produkuję z 7%, sprzedaję 22% i jeszcze korzystam ze zwolnień specjalnych bądź handluję z zagranicą. I z marżą 0% zarabiam 20% na zwrocie VAT. A jak wiadomo, zwolnienie z VAT mogą mieć przedsiębiorcy, których obrót w danym roku nie przekroczył ustawowej kwoty. I potem kto ma zwolnienie z VAT, może wykosić konkurencję, po czym wejść sobie w czynny VAT, ale już bez konkurentów z branży.
 

whirlinurd

Member
556
19
http://www.libertarianizm.pl/wolnosciow ... artyzantka
Ważną rzeczą jest odróżnienie ofiar od agresorów na podstawie ich rozmyślnych działań - na podstawie tego, czy faktycznie wprowadzają ucisk w życie. Na przykład osoba poddana podatkowi dochodowemu jest ofiarą, mógłbyś więc powiedzieć, że jakiś biznesmen jest nią, ponieważ jest on opodatkowany. Ale zauważ, że ten sam biznesmen jest chętnym uczestnikiem procederu opodatkowywania: pobiera podatki od swoich pracowników i klientów. Człowiek ma prawo pracować na swe utrzymanie - jest to konieczne, by zachował swe życie - ale nie ma prawa zarabiać na nie pozbawianiem innych ich majątku. Podobnie biznesmen ma prawo robić biznes, ale nie ma prawa pozbawiać innych ich majątku podczas robienia tego biznesu. Tak więc pracodawcy pobierający podatek dochodowy od swych pracowników, kupcy pobierający VAT i wszyscy inni ludzie biorący udział we wprowadzaniu w życie występków rządu muszą być uznani za agresorów, choćby nawet byli jednocześnie ofiarami.
David King Wolnościowa partyzantka
----------------------------------------------------------------------------------------------
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
kawador napisał:
Koszty ściągania VATu są paradoksalnie najniższe.
Dla urzędów czy dla firm? Dla firm VAT w Polsce (w innych krajach Europy nie) oznacza zamrożenie 23% środków własnych. Wiesz jakie są koszta zwrotu w przypadku eksportu? Wiesz ile czynności musi wykonać sprzedawczyni, by zrobić zwrot towaru? A co się dzieje jak się jedyna kasa spierdoli, wyłączą prąd lub się skończą taśmy. Im mniejsza firma i więcej klientów tym większe koszta obsługi.
 
D

Deleted member 427

Guest
kr2y510 napisał:
Dla urzędów czy dla firm?

Miałem na myśli urzędy oczywiście. Nieco dalej podkreśliłem, że koszty te nie uwzględniają tego, co na obliczanie zobowiązań podatkowych i na unikanie podatków wydają firmy i osoby fizyczne.
 
M

MichalD

Guest
Dla urzędów czy dla firm? Dla firm VAT w Polsce (w innych krajach Europy nie) oznacza zamrożenie 23% środków własnych. Wiesz jakie są koszta zwrotu w przypadku eksportu? Wiesz ile czynności musi wykonać sprzedawczyni, by zrobić zwrot towaru? A co się dzieje jak się jedyna kasa spierdoli, wyłączą prąd lub się skończą taśmy. Im mniejsza firma i więcej klientów tym większe koszta obsługi.

Nie jest to prawda. Taki system jest w całej Unii Europejskiej.

Jedynym konkretnym rozwiązaniem, które uprościłoby system VAT, byłoby wprowadzenie do rozliczeń między firmami zasady reverse charge - czyli rozliczania VAT przez kupującego (zapłata VAT bądź nie) i opodatkowania transakcji stawką 0%.

Żeby jednak taki system nie był nadużywany, musielibyśmy całkowicie zinternetyzować rozliczenia podatkowe - wprowadzić internetowy system księgowy, który pośredniczyłby przy rozliczeniach fakturowych.

A więc może by to wyglądać tak:

1. Sprzedawca wystawia fakture za pomocą systemu ewidencji.
2. Na koncie kupującego w systemie, pojawia się prośba o akceptację faktury.
3. Kupujący akceptuje fakture i dokonuje wyboru opcji, czy zakup jest związany z DG bądź nie.
4. Jeśli związany z DG, nie płaci VAT, jeśli nie związany płaci, za pomocą karty lub płatności internetowych, co miesiąc lub co trzy miesiące.

Po wprowadzeniu systemu likwidujemy możliwość zwrotu VAT, z wyjątkiem możliwości zwrotu w przypadku rozpoczęcia działalności przez przedsiębiorcę, który nie był wcześniej podatnikiem VAT, a zakupił jakieś towary na fakturę i w przypadku reklamacji.

Przy czym, przed zwrotem VAT, urzędnik , pod karą pozbawienia wolności do lat 5. , byłby zobowiązany sprawdzić, czy wystawca faktury zapłacił VAT (tzn. wklepać numer faktury do wyszukiwarki).

Proste? To nie wszystko. Taki system może służyć do rozliczania WSZYSTKICH transakcji , wrzucania zapisów z kas fiskalnych, wnoszenia aportów , składania szybkich zeznań , rozliczeń celnych , rejestracji firm, a nawet rozliczania pracowników przy pomocy jednej płatności (w tym celu MF mogłoyby dogadać się z bankami o stworzenie API).

Wprowadzenie tego systemu skutkowałoby likwidacją ogromnej liczby etatów w administracji skarbowej i ZUS. Przy czym to drugie powinniśmy raczej zlikwidować i połączyć ZUS i US w jedną Agencję Skarbową, w której departament pobierania podatków , przejąłby pobieranie podatków, ceł i składek od płatników, a departament ubezpieczeń społecznych, zajmowałby się tylko administracją i wypłatą składek pozyskiwanych przez ten pierwszy.

Jak już wprowadzamy system, to likwidujemy obowiązki prowadzenia KPiR , a obowiązek dodatkowego prowadzenia Ksiąg Handlowych, przenosimy na firmy giełdowe i te, osiągające powyżej 50 000 000 PLN obrotu. Dla przedsiębiorców internetowych lub prowadzących sprzedaż wysyłkową , wprowadzamy możliwość wystawienia paragonu przez system ("e-paragon") i znosimy obowiązek kas fiskalnych.

Jednocześnie moglibyśmy zreformować sposób naliczania składek dla przedsiębiorców - zamiast zryczałtowanego "haraczu" , przedsiębiorca płaciłby dodatkowy podatek (stawka 5% od dochodu), którego maksymalna stawka nie mogłaby przekroczyć w miesiącu więcej niż 800 zł. Oczywiście nie widzę przeszkód, aby przedsiębiorca mógł płacić więcej, jeśli tak sobie zażyczy.

Obok tego, przydałoby się zreformować okresy zapłaty podatków od działalności gospodarczej , z miesięcznego na roczny lub półroczny (wedle wyboru podatnika) i zmienić stawki podatkowe dla osób fizycznych (okradające dzisiaj ludzi biednych), na poniższe:

do 15 000 PLN - 0 żł
od 15 001 PLN do 50 000 PLN - 10%
od 50 001 PLN do 120 000 PLN - 15 %
od 120 001 PLN do 500 000 PLN - 18%
od 500 001 PLN do 1 500 000 PLN - 20%
powyżej 1 500 000 PLN - 25%

Dla przedsiębiorców, moglibyśmy pozostawić trzy pierwsze , bądź co najwyżej cztery pierwsze stawki.

Dla osób prawnych, CIT powinno się obniżyć do 10%, ponieważ większość firm wyprowadza dzisiaj zyski na Cypr i do innych rajów podatkowych, przenosząc tam własność do posiadanych przez nie praw majątkowych , albo przez wysokooprocentowane pożyczki.

Ewentualnie, można wprowadzić progresywny podatek obrotowy o takich stawkach:

do 10 000 000 PLN - 1%
powyżej - 1,5%

Gdybyśmy wprowadzili takie zmiany, Polska mogłaby zaliczyć ogromny skok w rankingach wolności gospodarczej i w tempie rozwoju gospodarczego i konkurencji rynkowej.


Niestety dla Najlepszego Ministra Finansów w Europie , jak i Pierwszego i Drugiego Historyka Kraju, dzielnie wspieranymi przez Najwybitniejszego Ekonomistę z praktyką w PZPR, jedynymi sposobami na poprawę sytuacji naszej gospodarki jest podwyższanie VATu , masowa prywatyzacja , walka z hazardem internetowym (trzeba przecież zapewnić monopol Rychom , Mirkom i Zbychom) i przypominanie w reklamach na CNN, o naszej niedorobionej dekomunizacji - z pewnością reklamy sierpnia 80 i roku 89 masowo przyciągną inwestorów na naszą giełdę!

Nie mówię już, o kwestii "zielonej wypy" - nasi wspaniali "łopocyzjoniści" , w swoim samouwielbieńczym nieróbstwie najwyraźniej nie dostrzegli , że banki typu Goldman Sachs najnormalniej w świecie nie zainteresowały się specjalnie, wciskaniem kredytów, biednym obywatelom zacofanego kraju.
 
OP
OP
A

Anonymous

Guest
Świetny post, masz plusa.

Hmm co mnie irytuje w UPR i Korwinie, mają swój program ideowy ale nie mają planu naprawy Rzeczpospolitej. Mam na myśli poddanie analizie okres po 1989 r. i pokazanie dokładnych obliczeń, o ile zredukują etaty w urzędach, o ile obniżą podatki, jakie ustawy skasują a jakie wprowadzą - już wcześniej napisane przed wyborami, etc. Albo biorą sobie budżet państwa za 2010 r. i dokładnie rozpisują na co oni by to wydali. By wiedzieć jakie ich działania będą mieć konsekwencje. Przecież są w Polsce think tanki w postaci Instytutu Misesa i Centrum Adama Smitha. Bo tak to wszyscy od prawa do lewa pieprzą głupoty, a nikt nie ma dokładnego planu.

Założę się, że nawet jakby mieli większość w parlamencie to nic by nie zrobili, zajmowali by się obyczajówką :/. Jestem też przekonany, że taka wygrana byłaby dla nich szokiem, oni nie mają ekspertów( publicystów nie zaliczam do grona ekspertów), struktur, etc. I załamali by się pod ogromem wyzwań.

Czy nie ma w Polsce żadnego studenta, czy doktoranta który napisałby naukową pracę O Naprawie Rzeczypospolitej?
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Pierwsze co jest do zrobienia to likwidacja bzdurnych ustaw, koncesji itd. Samo to nawet bez cięć i zwolnień urzędasów da kopa gospodarce. Druga faza to wprowadzenie w budżetówce pensji maksymalnej na normalnym poziomie, albo przynajmniej ich zamrożenie, po tym gdy zniknie sens dawania łapówek.
To powinno zapewnić spokój ze strony ludu, ale na pewno nie spodoba się trzymającym władzę
 
M

MichalD

Guest
Hmm co mnie irytuje w UPR i Korwinie, mają swój program ideowy ale nie mają planu naprawy Rzeczpospolitej. Mam na myśli poddanie analizie okres po 1989 r. i pokazanie dokładnych obliczeń, o ile zredukują etaty w urzędach, o ile obniżą podatki, jakie ustawy skasują a jakie wprowadzą - już wcześniej napisane przed wyborami, etc. Albo biorą sobie budżet państwa za 2010 r. i dokładnie rozpisują na co oni by to wydali. By wiedzieć jakie ich działania będą mieć konsekwencje.

Dokładnie. Korwin Mikke, mówi coś o podatku pogłownym, a realne obliczenia pokazują, że nie wystarczyłby on na utrzymanie naszej zacofanej armii, nie mówiąc już o spłacie długów, czy naprawie systemu emerytalnego.

Mikke proponuje likwidację ZUS i NFZ i powierzenie ich zadań prywatnym firmom, działającym na wolnym rynku, a ludziom dotąd ubezpieczonym oddanie pieniędzy z podatków. Osobiście jestem za, ale kwota wypłacana przez ZUS obecnie to 100 miliardów złotych rocznie, więc jeśli chcemy pokryć takie zobowiązanie, nie możemy pozbawiać państwa najważniejszych źródeł dochodu - podatków dochodowych , VAT i akcyzy, ale uczynić ich ściąganie efektywnymi.


Przecież są w Polsce think tanki w postaci Instytutu Misesa i Centrum Adama Smitha
Niestety znaczna większość "doradców" i "ekspertów" rządowych, to socjaliści, i osoby "przyjazne platformie", którzy mają inne priorytety niż naprawa kraju.

Pomysł reformy CAS jest interesujący, ale uważam że jest za dużym ryzykiem wprowadzanie go od razu na terenie całego kraju. Dlatego ja bym utworzył Specjalną Strefę Ekonomiczną, w jakimś mało rozwiniętym regionie polski i pozwolił Panom z CAS swobodnie wdrażać swoje pomysły.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
MichalD napisał:
Osobiście jestem za, ale kwota wypłacana przez ZUS obecnie to 100 miliardów złotych rocznie, więc jeśli chcemy pokryć takie zobowiązanie, nie możemy pozbawiać państwa najważniejszych źródeł dochodu - podatków dochodowych , VAT i akcyzy, ale uczynić ich ściąganie efektywnymi.

Hmm, przede wszystkim, my nie chcemy pokrywać zobowiązań, których nie zaciągnęliśmy. I ostatnią rzeczą, która nas interesuje to zwiększenie efektywności ściągania podatków.

Ale, oczywiście, możemy sobie podyskutować, jak te podatki znacząco zmniejszać. Przede wszystkim, poprzez pozbywanie się zobowiązań.
 
M

MichalD

Guest
Hmm, przede wszystkim, my nie chcemy pokrywać zobowiązań, których nie zaciągnęliśmy. I ostatnią rzeczą, która nas interesuje to zwiększenie efektywności ściągania podatków.

Planujecie pozbawić wszystkich obecnych emerytów pieniędzy? Chcecie zostać pierwszym rządem III RP, który został obalony przez obywateli?

Kasa ZUS (poza Funduszem Rezerwy Demograficznej) obecnie jest wyczyszczona i trzeba go dokapitalizowywać z budżetu państwa, na co potrzeba ogromnych pieniędzy.

Dlatego myślę, że ulepszenie obecnego systemu podatkowego i pozbawienie go zbędnej biurokracji (zachęcenie ludzi do płacenia podatków), byłoby istotnym krokiem pozwalającym na naprawę finansów publicznych i zmniejszenie długu emerytalnego.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
MichalD napisał:
Planujecie pozbawić wszystkich obecnych emerytów pieniędzy? Chcecie zostać pierwszym rządem III RP, który został obalony przez obywateli?

Rządzić innymi nie chcę, ale chętnię pomogę emerytom obalać III RP.

MichalD napisał:
Kasa ZUS (poza Funduszem Rezerwy Demograficznej) obecnie jest wyczyszczona i trzeba go dokapitalizowywać z budżetu państwa.

Pisząc wprost - trzeba więcej nakraść bo nas emeryci rozniosą. Może i rozniosą, ale polityków a nie swoje dzieci i wnuki.
Ja się nie zobowiązywałem, że będę cokolwiek płacił obcym starym ludziom. Składki są na mnie wymuszane przez zbrojny gang.
Moralne zobowiązanie mam tylko wobec własnej rodziny.
Niech się martwi przyszły właściciel ZUS (może niech przerobi "pałace zusu" na hotele)...
 
D

Deleted member 427

Guest
MichalID, ale po co reformować coś takiego jak ZUS? Czy nie lepiej by było, żeby we wtorek sąd ogłosił bankructwo ZUSu i nakazał Skarbowi Państwa spłacanie jego długów w ratach przez następne 25 lat? Zobowiązania można by ustalić np. tak, że dzisiejsi emeryci dostają równą emeryturę w wysokości, dajmy na to, 1500PLN, a reszcie oddaje się 25% wpłaconych środków. Czy jakoś inaczej. Oczywiście każdy kolejny obywatel, "wchodzący do systemu" i podejmujący tzw. legalną pracę, oszczędza na własną rękę. W konsekwencji takiego manewru w środę mamy już w zasadzie wolny rynek w zakresie emerytur.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
MichalD napisał:
Dla urzędów czy dla firm? Dla firm VAT w Polsce (w innych krajach Europy nie) oznacza zamrożenie 23% środków własnych...

Nie jest to prawda. Taki system jest w całej Unii Europejskiej.

Od kiedy jest w całej hujni? Z jakiej dupy wytrzasnąłeś te informacje? Co dezinformujesz ludzi! Prowadziłeś kiedyś jakieś operacje handlowe w krajach zachodnich hujni europejskiej?

Wytłumacz w takim razie dlaczego, w niektórych krajach się niszczy faktury a w innych podrabia?

MichalD napisał:
Jedynym konkretnym rozwiązaniem, które uprościłoby system VAT, byłoby wprowadzenie do rozliczeń między firmami zasady reverse charge
...
Żeby jednak taki system nie był nadużywany, musielibyśmy całkowicie zinternetyzować rozliczenia podatkowe - wprowadzić internetowy system księgowy, który pośredniczyłby przy rozliczeniach fakturowych.

Te idiotyczne pomysły to sobie wygłaszaj na posiedzeniach młodzieżówki dupków z PO.

MichalD napisał:
Przy czym, przed zwrotem VAT, urzędnik , pod karą pozbawienia wolności do lat 5. , byłby zobowiązany sprawdzić, czy wystawca faktury zapłacił VAT (tzn. wklepać numer faktury do wyszukiwarki).

A jak to jest cały łańcuch faktur, to co?
Poza tym znajdzie się sporo chętnych, by za np. 10 milionów dolców/euro odgibać 5 lat.

MichalD napisał:
Dla osób prawnych, CIT powinno się obniżyć do 10%, ponieważ większość firm wyprowadza dzisiaj zyski na Cypr i do innych rajów podatkowych, przenosząc tam własność do posiadanych przez nie praw majątkowych , albo przez wysokooprocentowane pożyczki.

Tak naprawdę to osoby prawne mogą nie istnieć. Te byty są wręcz szkodliwe dla gospodarki. Czy CIT wynosi 5% czy 15% nie ma znaczenia ani dla gospodarki ani dla jakości życia. Większość dóbr wytwarzają małe prywatne firmy.




Premislaus napisał:
Hmm co mnie irytuje w UPR i Korwinie, mają swój program ideowy ale nie mają planu naprawy Rzeczpospolitej. Mam na myśli poddanie analizie okres po 1989 r. i pokazanie dokładnych obliczeń, o ile zredukują etaty w urzędach, o ile obniżą podatki, jakie ustawy skasują a jakie wprowadzą...

To zrób jakikolwiek plan przy obecnych zmianach przepisów i ogólnych warunków.
Każda zmiana przepisów wymagałaby korekty planu. Każda zmiana sytuacji politycznej również.
Po kiego mają to robić?
 
Do góry Bottom