Gry komputerowe

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 410
kapitan pazur z 1997
142615989265-0.jpg


adaś i pirat barnaba z 2001
7659951cb690bd26a4d084c7ee956665.jpg

comandos 2 z 2001
1458136144265.jpg

w to grałe na MS DOS
142309166450447073.jpg

a w to już na windows
hotel-giant-2-1.jpg
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 793
CD Projekt wrzucił kolejnego trailera Cyberpunku 2077. Oczywiście główną osią krytyki jest to, że gra toczy się również w dzień (bo w cyberpunku może być tylko noc) i nie pada. Ech. Wypisz, wymaluj kazus nowego Blade Runnera.



Inna sprawa, że taka dychotomia może pasować narracyjnie do opowieści o ludziach z marginesu społecznego, którzy za nudnego dnia kiblują przy podrzędnych fuchach albo innych melinach, natomiast ich "prawdziwe życie" rozpoczyna się dopiero po zmroku, kiedy chcą sobie na nielegalu powetować z nawiązką brak odpowiedniej dla siebie stymulacji.

Ludziom nie dogodzisz...
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
I słusznie, bo mnie też nie dogodziło. Gibson też nie docenił:



I nie chodzi o noc, czy pogodę, ale ogólnie stylówę.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 793
Jeszcze sporo może się zmienić...
DfaCu66WkAEET9x.jpg

... ale nie spodziewałbym się hardkoru jak z "Neuromancera". Tym bardziej nie po ugłaskanej Apple-izacji estetycznej świata technologii. Raczej czegoś w tym stylu:
https://en.wikipedia.org/wiki/Cyberpunk_derivatives#Postcyberpunk

Trudno byłoby pokazać procesy, które od futuryzmu bazującego na dniu dzisiejszym, potrafiłyby uzasadnić całkowite przejście z powrotem w obskurantyzm retrofuturyzmu ejtisowego. Częściowo może to być zrealizowane przez kontrkulturę i jakiś świadomy turpizm, ale i tak nie w dawnym wymiarze, bo nikt tego dziś już nie kupi.

Cyberpunk jako gatunek i tak ma poważne problemy tożsamościowe z samym sobą i trudno w nim o stateczne utrzymanie zawieszenia niewiary.

Na tym zresztą polega główna przewaga fantasy nad sci-fi i pochodnymi - przez większą mitologiczność nie starzeje się tak bardzo jak ostrzeżenia przed dystopijnymi przyszłościami.

Na książkach sci-fi powinni umieszać informację:
Najlepiej spożyć przed x
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 793
Mnie się podobała bardziej ta taksóweczka z przedziałem na broń palną z przodu.
screen-expendable-en.jpg


Z innej beczki - zapowiada się cameo Ciri w tej grze. ;) Redzi tworzą wzorem Marvela jakichś growy pierdolnik, znaczy cross-over?


Cyberpunk 2077 trailer remix has Witcher fans hyped for a crossover
Ciri, tell me about Night City...
By Michael McWhertor@MikeMcWhertor Jun 13, 2018, 2:13pm EDTCyberpunk 2077 E3 trailer, which debuted at Microsoft’s Xbox press conference, is hyping up fans of The Witcher for a cameo that many hope will tie the two franchises together.

Fans who played The Witcher 3: Wild Hunt may remember a conversation between Geralt and Ciri, in which the latter character talks about one of the worlds she visited while attempting to outrun Eredin Bréacc Glas. In the game, Ciri speaks of other worlds and time periods she’d traveled to.

“I traveled,” she tells Geralt, “through time, space, different worlds. I saw houses of glass, ran with unicorns at the world’s end, even lived in an undersea kingdom for a time.” In another exchange, Ciri tells tales of worlds with futuristic technology, which was widely interpreted by fans to be a reference to the Cyberpunk franchise. Here’s her dialogue:


Geralt: The world where Eredin couldn’t find you, what was it like?

Ciri: You wouldn’t believe me if I told you.

Geralt: Try me.

Ciri: People there had metal in their heads, waged war from a distance, using things similar to megascopes. And there were no horses, everyone had their own flying ship instead.

Geralt: Ciri, stop fooling around.

Ciri: Told you you wouldn’t believe me. Ah, we should’ve stayed there...
YouTube user Tolkfan spliced Ciri’s dialogue together in the video above (which also includes Hi-Finesse’s “Dystopia,” which you might have heard in a Doctor Strange trailer) in a way that cements the connection between The Witcher and Cyberpunk. And, as Tolkfan rightly points out, “If she doesn’t have a cameo, there will be riots.”

Ciri appearing in Cyberpunk 2077 is something fans have speculated about and hoped for for years, even in the form of fan art and cosplay.

ciri_in_cyberpunk_2077_by_outstarwalker-dar4yrt.png

 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Co do Ciri, to mierzi mnie widok wszelkich wojowniczek noszących buty na wysokim obcasie. Patrzę na taką i tylko myślę jak ona biega :). To jest podobna klasa głupoty jak laski noszące pancerze w kształcie bikini.

Natomiast zajawka Cyberpunk 2077 pokazuje niestety brak klimatu i nie chodzi mi o brak "mroczności", ale:
- stulejarza narratora który w drętwy sposób opowiada o swoim mieście "przestępczości" i wyznaje, że jest marzycielem. Jeśli ten szajs reklamuje grę, to już sobie wyobrażam dialogi w gfze, intrygi, zadania dla gracza...
- scenograficznie sztampa pt. GTA w przyszłości.
- chaotyczne scenki nieukładające się w całość. Nudna praca kamery, co często widać w gamedev. i tak widzę postęp, bo w latach 90 często kręcili kamerą wokół centrum sceny, czego w kinie nikt nie robi i co po prostu wygląda głupio.
- muzyka nie wpada w ucho, nie ma linii melodycznej.

Na marginesie dodam, że nie podoba mi się obecna pseudo realistyczna animacja postaci. Ten realizm jest na tyle dobry, że wzbudza w mózgu oczekiwania, ale efekt niweczą drobne niedoskonałości. W Wiedźminie 3 na przykład twarze wyglądają jak ożywione trupy. Przypuszczam, że to przez brak skoków gałki ocznej i generalnie niewiele ruchu oczami.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 793
Natomiast zajawka Cyberpunk 2077 pokazuje niestety brak klimatu i nie chodzi mi o brak "mroczności", ale:
- stulejarza narratora który w drętwy sposób opowiada o swoim mieście "przestępczości" i wyznaje, że jest marzycielem. Jeśli ten szajs reklamuje grę, to już sobie wyobrażam dialogi w gfze, intrygi, zadania dla gracza...
Większy potencjał miałoby obsadzenie w roli narratora totalnej ofiary losu, zgnojonej przez przestępczość w swojej okolicy. Od razu nawiązałaby się nić porozumienia z nerdowymi ofiarami szkolnych prześladowań, którzy mieliby się z kim identyfikować.

Może jeśli Tosia pogadałby ze swoją dawną firmą, w linii fabularnej znalazłby się jakiś libnetowicz wychodzący z przegrywu, chociaż to nie byłoby zbyt realistyczne, a poza tym nikt by w to nie grał.
- muzyka nie wpada w ucho, nie ma linii melodycznej.
Taki mamy Zeitgeist. Weź kredyt, zmień pracę - zostań kompozytorem.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Nudna praca kamery, co często widać w gamedev. i tak widzę postęp, bo w latach 90 często kręcili kamerą wokół centrum sceny, czego w kinie nikt nie robi i co po prostu wygląda głupio.

Akurat jest wysoce prawdopodobne, że trailer robiła firma od filmów, nie od gier.
 

Hitch

3 220
4 877
scenograficznie sztampa pt. GTA w przyszłości

Ale od kiedy związek z GTA to minus? Pokaż mi żywszy, lepiej zaprogramowany, ciekawszy, fajniejszy, lepiej zrealizowany otwarty świat niż ten zaserwowany przez Rockstara w GTA V. Jeśli już to Cyberpunk próbuje celować w podobny poziom, ale sromotnie przepierdolą ten aspekt gry, bo no sorry, ale Rockstarem to nie będą jeszcze całe dekady. Szczególnie, gdy popatrzeć na świat w W3. No śliczna to dekoracja. Szkoda, że z NPCami odgrywającymi non stop te same scenki, w lokacjach, do których są przyklejeni. Za to śledzenie przypadkowego przechodnia wypatrzonego w centrum Los Santos może być fascynującą przygodą samą w sobie :)
 

Sorasil

Well-Known Member
160
488
Na marginesie dodam, że nie podoba mi się obecna pseudo realistyczna animacja postaci. Ten realizm jest na tyle dobry, że wzbudza w mózgu oczekiwania, ale efekt niweczą drobne niedoskonałości. W Wiedźminie 3 na przykład twarze wyglądają jak ożywione trupy. Przypuszczam, że to przez brak skoków gałki ocznej i generalnie niewiele ruchu oczami.

Świetne animacje twarzy były już w 2004 roku w Bloodlines, wręcz rewelacyjne. Nawet porównywano te animacje swego czasu z tymi z Mass Effect Andromeda:



Jednak takie porównanie nie jest do końca fair. Przede wszystkim Bloodlines nie jest grą open-world, a w takich trzeba zrobić animacje dla wielu, wielu postaci, przez co często wygląda to po prostu nie najlepiej i to bez względu na budżet. Tak było w Andromedzie, Horizon: Zero Dawn, Elex i wielu innych. Akurat Wiedźmin 3 nie wygląda aż tak źle w porównaniu z tymi tytułami. Z drugiej strony kto każe im robić za wszelką cenę gry z otwartym światem, zwykle wychodzi z tego nudna papka, no ale cóż.

Kolejna sprawa jest taka, że Bloodlines robiła Troika, czyli ludzie z pasją, pełni pomysłów i ambicji. Doprowadziło to do zguby studia, ale ich gry są fantastyczne. Wiecie, że do Bloodlines wciąż powstają mody, prawie 15 lat po premierze gry? Sami zobaczcie: https://www.moddb.com/mods/vtmb-clan-quest-mod

Co do Cyberpunka 2077 to zgadzam się z Tosiabunio - zabrakło w trailerze takiego "pierdolnięcia", takiego mocnego akcentu, że po zaledwie kilku sekundach zanurzamy się w klimat gry. Takie coś czułem właśnie w Bloodlines, które miało nie tylko ciekawy świat, czy świetny art-style, ale też kapitalną muzykę. Muzyka zresztą jest w grach bardzo ważna do wczucia się w ich klimat. GTA: Vice City miało kapitalną muzykę, walnie przyczyniła się do budowy klimatu lat 80. w tej grze i rzesze fanów uwielbia tę część. Jak odpala się Arcanum czy Tormenta, to muzyka MOMENTALNIE wprowadza nas w klimat gry. Pierwszy teaser do Cyberpunka 2077 miał super dobraną nutę, która wraz z ciężkim klimatem sci-fi i ciekawą sceną przyciągnęła uwagę.

Właśnie - scena z najnowszego trailera w ogóle nie jest ciekawa. Widać trochę miasta, ludzie robią se swoje rzeczy, narrator coś gada totalnie sztampowo, w tle leci Typowa Muzyka Z Trailerów(tm). To nie robiło wrażenia, przynajmniej na mnie nie zrobiło.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 793
CD Projekt chyba teraz wynajmuje sobie tumbleriny do nietypowej promocji nowej produkcji...

 
D

Deleted member 427

Guest
Potwierdzone info - ciała ludzi i zwierząt w RDR2 nie będą znikać. Zamiast tego będą rozkładać się wraz z upływem czasu i zwabiać do siebie padlinożerców:



Zapowiada się gra roku.

Którego roku?

KAŻDEGO!
 

Hitch

3 220
4 877
To akurat dwójka,zdecydowanie lepsza grafika, po za tym to screen z pierwszej misji (o ile się nie mylę).

Mylisz się jak sam skurwysyn. Tu masz garść screenów z dwójki:
https://www.gry-online.pl/S055.asp?ID=3410

Jeśli ktoś cierpi na postępującą ślepotę to może odróżnić te tytuły chociażby za pomocą interfejsu, który w każdej części jest inny. I na zapodanym oraz skrytykowanym przeze mnie wcześniej jest oczywiście ten z jedynki i dodatku.

Uwielbiam, gdy ktoś, kto ma bardzo mgliste wspomnienie o danym tytule, który z kolei ja znam na pamięć, się ze mną, kurwa, sprzecza. Kiedyś jakiś debil próbował wmówić mi, że rośliny w Fallout 2 mogą się poruszać. Co za przegryw.
 
Ostatnia edycja:

tolep

five miles out
8 585
15 482
Do góry Bottom