D

Deleted member 4683

Guest
Ludzie tacy jak ty są niecierpliwi i uważają, że przy pomocy autorytarnej władzy są w stanie osiągnąć szybciej swoje cele.

Chłopak z jednej strony boi zmiany klimatu ale z drugiej strony wierzy, że jak wszyscy się tak mocno natężymy, wysilimy i zepniemy ponad podziałami to jakoś wspólnym wysiłkiem damy radę ją zatrzymać. Oczywiście jest to zupełnie nierealne i rządzący doskonale o tym wiedzą. Jednak rzesza śmiertelnie wystraszonych Redrumów popierających nowe "ekologiczne" podatki ratujące świat to dla nich dar z nieba. Wiadomo, że te zmiany i tak będą się nasilać więc argument o potrzebie "walki z ociepleniem" będzie coraz nośniejszy. "Walka z ociepleniem" to nowy cudowny instrument polityki wewnętrznej i zagranicznej. Cel pożytecznych idiotów pokroju Redruma ( zatrzymanie zmiany klimatu ) to tylko pasza którą karmi się stado żeby łatwiej je było ogolić i nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi celami rządów.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Redrum

Active Member
702
182
Obrazek był skomentowany wystarczająco jasno.

Obrazek nie był skomentowany w ogóle - informacje na nim zawarte rozmydlają obecnie obserwowane ocieplenie klimatu i z tego powodu jest bezużyteczny. Można też wspomnieć o jednostce używanej na osi Y, ale to jest wobec pierwszego tak naprawdę szczegół.

Jestem zwolennikiem działań indywidualnych i dobrowolnych i twoje wywody niczego tu nie zmieniły.

No cóż, jeżeli odrzucasz dowody naukowe to faktycznie masz poważniejszy problem poznawczy - no ale ja Cię nie będę uszczęśliwiał na siłę - przynajmniej jesteś szczery więc mamy jasną sytuację i można się rozejść.

Chłopak z jednej strony [..]

Pozwól że podsumuję tę wypowiedź - jest problem, którego być może nie da się w 100% rozwiązać, ale ludzie sugerujący popierający działające rozwiązania są nieokreślonymi pożytecznymi idiotami bo problem ma też kontekst polityczny.

Dobrze to rozumiem? Jeżeli tak, w jaki sposób chciałeś tą wypowiedzią wzbogacić dyskusję?
 
D

Deleted member 4683

Guest
Pozwól że podsumuję tę wypowiedź - jest problem, którego być może nie da się w 100% rozwiązać, ale ludzie sugerujący popierający działające rozwiązania są nieokreślonymi pożytecznymi idiotami bo problem ma też kontekst polityczny.

Nie bardzo ci to wyszło więc wyjaśnię. Problemem jest podejmowanie realnych wyrzeczeń w niemożliwym do zrealizowania celu. Realna korzyść przypada tylko tym którzy cynicznie wskazują te cele takim zastraszonym imbecylom jak ty. O ile w przypadku religii podobna sytuacja mimo wszystko może mieć jakieś plusy to w przypadku walki ze zmianą klimatu nie widzę żadnych.

ed: przepraszam za nazwanie Cię imbecylem. Po prostu nie rozumiem jak można być tak naiwnym.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Nie bardzo ci to wyszło więc wyjaśnię. Problemem jest podejmowanie realnych wyrzeczeń w niemożliwym do zrealizowania celu. Realna korzyść przypada tylko tym którzy cynicznie wskazują te cele takim zastraszonym imbecylom jak ty. O ile w przypadku religii podobna sytuacja mimo wszystko może mieć jakieś plusy to w przypadku walki ze zmianą klimatu nie widzę żadnych.

ed: przepraszam za nazwanie Cię imbecylem. Po prostu nie rozumiem jak można być tak naiwnym.
Trzeba popostu zadać @Redrum pytanie, jak 0.7 mld eko europejczyków ma powstrzymać "ślad ekologiczny" 1.2mld afrykańczyków, 4.4mld Azjatów nie mówiąc o ludziach z obu ameryk. Najskuteczniej chyba byłoby najwydajniej produkować, bo tutaj produkuje się most eko... ale nie ujebać podatkiem węglowym by produkcje trzeba było przenieść tam gdzie można syfić :D
 

Redrum

Active Member
702
182
>Problemem jest podejmowanie realnych wyrzeczeń w niemożliwym do zrealizowania celu. Realna korzyść przypada tylko tym którzy cynicznie wskazują te cele takim zastraszonym imbecylom jak ty.

Ustalenie idealnej sprawiedliwości oraz zwalczanie przestępczości też jest niemożliwe ale nikt nie nazywa zwolenników istnienia sądownictwa i policji pożytecznym idiotami lub imbecylami.

Imecylami nazwałbym ludzi którzy stoją za zasłoną ideologii by usprawiedliwić swoją apatię/pasywność/socjopatię i świadomą ignorancję.

>O ile w przypadku religii podobna sytuacja mimo wszystko może mieć jakieś plusy to w przypadku walki ze zmianą klimatu nie widzę żadnych

Jednak negacjonizm jest w Tobie silny.
Skoro paręnaście stron dyskusji tego nie zmieniło, to jesteś przypadkiem tragicznym - przykro mi.

Sent from my SM-G960F using Tapatalk
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
audit of global warming data finds it riddled with errors
  • Almost no quality control checks have been done: outliers that are obvious mistakes have not been corrected – one town in Columbia spent three months in 1978 at an average daily temperature of over 80 degrees C. One town in Romania stepped out from summer in 1953 straight into a month of Spring at minus 46°C. These are supposedly “average” temperatures for a full month at a time. St Kitts, a Caribbean island, was recorded at 0°C for a whole month, and twice!
  • Sea surface temperatures represent 70% of the Earth’s surface, but some measurements come from ships which are logged at locations 100km inland. Others are in harbors which are hardly representative of the open ocean.
  • The dataset starts in 1850 but for just over two years at the start of the record the only land-based data for the entire Southern Hemisphere came from a single observation station in Indonesia. At the end of five years just three stations reported data in that hemisphere. Global averages are calculated from the averages for each of the two hemispheres, so these few stations have a large influence on what’s supposedly “global”.
  • According to the method of calculating coverage for the dataset, 50% global coverage wasn’t reached until 1906 and 50% of the Southern Hemisphere wasn’t reached until about 1950.
  • In May 1861 global coverage was a mere 12% – that’s less than one-eighth. In much of the 1860s and 1870s most of the supposedly global coverage was from Europe and its trade sea routes and ports, covering only about 13% of the Earth’s surface. To calculate averages from this data and refer to them as “global averages” is stretching credulity.
  • When a thermometer is relocated to a new site, the adjustment assumes that the old site was always built up and “heated” by concrete and buildings. In reality, the artificial warming probably crept in slowly. By correcting for buildings that likely didn’t exist in 1880, old records are artificially cooled. Adjustments for a few site changes can create a whole century of artificial warming trends.
  • Data prior to 1950 suffers from poor coverage and very likely multiple incorrect adjustments of station data. Data since that year has better coverage but still has the problem of data adjustments and a host of other issues mentioned in the audit.
  • Another implication is that the proposal that the Paris Climate Agreement adopt 1850-1899 averages as “indicative” of pre-industrial temperatures is fatally flawed. During that period global coverage is low – it averages 30% across that time – and many land-based temperatures are very likely to be excessively adjusted and therefore incorrect.

A participant in the IPCC, who resigned, atmospheric physicist Richard Lindzen:
  • Misrepresentation, exaggeration, cherry picking, or outright lying pretty much covers all the so-called evidence.
 
D

Deleted member 4683

Guest
Ustalenie idealnej sprawiedliwości oraz zwalczanie przestępczości też jest niemożliwe ale nikt nie nazywa zwolenników istnienia sądownictwa i policji pożytecznym idiotami lub imbecylami. Imecylami nazwałbym ludzi którzy stoją za zasłoną ideologii by usprawiedliwić swoją (...).

W przypadku sądownictwa lub policji czasem widać jakiś pożyteczny efekt ich działania. Natomiast efektem walki ze zmianą klimatu są co najwyżej podatki, ceny prądu i te chujowe energooszczędne żarówki których boją się nawet obrońcy środowiska. I dałbym sobie uciąć rękę, że dziesięć-piętnaście lat temu jakaś ówczesna wersja Ciebie również szalała w internecie zachwalając prawny przymus kupowania tego gówna i wyzywając od psychopatów każdego kto to kwestionował :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Może ktoś tu przypomnieć czy przypadkiem Polska nie zgodziła się na limity CO2 odpowiadające konsumpcji w roku X (gdzieś na początku lat 90)? I ogólniej - czy w ogóle limity są ustalone równo po państwach, np. wg. liczby mieszkańców czy już z góry ustalono, że jedni mogą więcej a inni mniej?
 

Redrum

Active Member
702
182
W przypadku sądownictwa lub policji czasem widać jakiś pożyteczny efekt ich działania.

Czasem? Ciekawe spostrzeżenie, ale chyba za grube na tą dyskusję/temat w którym już jest dość OT.

Natomiast efektem walki ze zmianą klimatu są co najwyżej ceny prądu

....zapobiegnięcie rozpierdoleniu dziury ozonowej, zmiana udziału energii odnawialnej w światowym miksie energetycznym a w wyniku chociażby ograniczenie śmiertelności związanej z produkcją energii przy pomocy węgla i ropy i inne lewackie wymysły godne oszołomów i pożytecznych idiotów.

I dałbym sobie uciąć rękę, że dziesięć-piętnaście lat temu jakaś ówczesna wersja Ciebie również szalała w internecie zachwalając prawny przymus kupowania tego gówna i wyzywając od psychopatów każdego kto to kwestionował

Rozwiń proszę temat.
 
D

Deleted member 4683

Guest
....zapobiegnięcie rozpierdoleniu dziury ozonowej,

Teraz chyba strzeliłeś sobie w kolano. Przyczyną zmniejszenia dziury ozonowej jest właśnie postępujące ocieplenie klimatu. Wyższe temperatury ograniczają powstawanie polarnych chmur stratosferycznych stanowiących warunek uruchomienia reakcji niszczenia ozonu. Tym samym zanikanie dziury ozonowej nie stanowi przykładu wygranej walki ze zjawiskiem jej powstawania tylko przegranej walki ze zmianą klimatu :D
 
D

Deleted member 4683

Guest
Ponownie - z ubolewaniem - nie sondze.

Nie wiem jak ci to powiedzieć ale wpływ warunków klimatycznych na proces niszczenia ozonu jest powszechnie znany i to od lat :D Mechanizm niszczenia ozonu ( w tym również przez freon ) wygląda mniej więcej tak:

"Gdy temperatura w stratosferze spada poniżej wartości progowej, -78°C, para wodna może kondensować na aerozolach siarkowych i rosną krople tworzące tzw. polarne chmury stratosferyczne ( PSC typu I). Gdy temperatura spada poniżej -85°C mogą powstawać PSC typu II złożone z kryształków lodu. Na powierzchniach PSC zachodzą reakcje heterogeniczne - na granicy faz ( gazowej i ciekłej lub stałej) - między rezerwuarowymi postaciami chloru ( HCl, ClONO2 ). Wynikiem tych reakcji jest wzrost koncentracji aktywnych rodników chloru ( ClO, Cl2O2 ). Podstawowe znaczenie w procesie niszczenia ozonu ma grawitacyjne osiadanie dużych cząstek PSC zawierających kwas azotowy ( HNO3 ). To osiadanie powoduje usuwanie NO2 ze stratosfery, tzw. proces denitryfikacji. Proces ten zapobiega odtwarzaniu rezerwuaru ClONO2 , co znacznie zwiększa ilość aktywnych rodników chloru. Nagromadzony chlor rozpoczyna katalityczny rozpad ozonu natychmiast po pojawieniu się Słońca nad horyzontem. Dopóki temperatury pozostają poniżej progu formowania PSC wraz ze wzrostem wysokości Słońca wzrasta tempo niszczenia ozonu. Proces niszczenia jest przerywany po wzroście temperatury powyżej wartości progowej PSC; wtedy reaktywny chlor ponownie przechodzi do związków rezerwuarowych, które nie niszczą ozonu. Jedna cząsteczka ClO przed ponownym połączeniem z cząsteczką NO2 jest w stanie zniszczyć tysiące cząsteczek ozonu. Potencjał niszczenia ozonu na półkuli północnej w sezonie zimowo-wiosennym 2014/2015 był ograniczony ponieważ nie doszło do utworzenia PSC złożonych z kryształków lodu." (Monitoring rozkładu pionowego ozonu, całkowitej zawartości ozonu nad Polską i Europą Środkową oraz promieniowania UV-B w Polsce w latach 2013 – 2016 str. 17 ).

W Wersji TL;TR wystarczy przeczytać ostatnie zdanie.

Więc powtarzam - ewentualne ustabilizowanie rozmiarów dziury ozonowej w ostatnich latach jest wynikiem głównie zmiany klimatu wpływającej na formowanie stratosferycznych chmur polarnych PSC typu II niezbędnych do rozpoczęcia niszczycielskiego procesu - zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, ze freon jest tylko jednym z wielu zabójczych dla ozonu związków oraz długą "żywotność" większości tych związków.

Mam nadzieję, że wyjaśniłem czemu rozbawiło mnie to, że stabilizację dziury ozonowej przypisałeś akurat waszej zwycięskiej walce z globalnym ociepleniem.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Redrum

Active Member
702
182
Niewypełnianie postanowień Protokołu Montrealskiego może opóźnić, a nawet uniemożliwić regenerację warstwy ozonowej. W ostatnich, ponad 30 latach obserwowane są wyraźne zmiany ilości i rozkładu przestrzennego ozonu w atmosferze.

Przeprowadzone w ostatnich latach badania kluczowych dla procesu niszczenia ozonu reakcji chemicznych nie pozostawią wątpliwości, iż niszczące ozon antropogeniczne substancje (chemiczne związki chloru i bromu) są główną przyczyną niedoborów ozonu w minionych kilku dekadach

Tam gdzie to znalazles (?).
Sekcja 5.2.4.

EOT.
Wiecej sie prosze nie kompromituj.
 
D

Deleted member 4683

Guest
Cytaty które wrzuciłeś dowodzą, że wszystko ci się pomieszało w tej skołatanej łepetynce :D
Ja nie kwestionuję niszczącego wpływ antropogeniczncyh gazów na warstwe ozonową. Przecież wskazałem ci nawet obowiązujący w nauce i udowodniony pogląd dotyczący mechanizmu tego zjawiska. Wymaga on wystąpienia specyficznych zjawisk atmosferycznych które ostatnio doznają zaburzeń związanych ze zmianą klimatu. To z kolei przekłada się na "sukces" w postaci ustabilizowania dziury oznowej. A ty zamiast merytorycznego kontr-argumentu fundujesz mi kolejny post o tym, że freon niszczy ozon ? Tak kurwa freon niszczy ozon !! Jeszcze jeden taki bezwartościowy post i lądujesz w ignorze ty mały trolu. Nie za styl tylko za głupotę.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Redrum

Active Member
702
182
A ostrzegałem....

Wymaga on wystąpienia specyficznych zjawisk atmosferycznych które ostatnio doznają zaburzeń związanych ze zmianą klimatu. To z kolei przekłada się na "sukces" w postaci ustabilizowania dziury oznowej.

I wszystko by się zgadzało, gdyby nie lewackie fakty - temperatura stratosfery SPADA co najmniej od lat sześćdziesiątych - gazy cieplarniane w troposferze zatrzymują ciepło, które normalnie byłoby wyemitowane z atmosfery aż do stratosfery - stąd w tej nieszczęsnej stratosferze mamy do czynienia z coraz lepszymi warunkami dla osłabiania osłabiania warstwy ozonowej.

temperature_stratosphere.jpg

Szczegółowiej tutaj.
 
D

Deleted member 4683

Guest
Czołem. To rozumiem :)

Sytuacja z chmurami PSC jest trochę bardziej skomplikowana i ( niestety ) nie sprowadza się do prostego podgrzania lub ochłodzenia dolnej stratosfery o jeden czy nawet dziesięć stopni.

Wiemy, że aby para wodna zaczęła kondensować na aerozolach dając początek niebezpiecznym dla warstwy ozonowej arktycznym chmurom stratosferycznym temperatura w stratosferze musi spaść poniżej wartości progowej, -78°C. Jednak normalna temperatura na wysokości formowania się polarnych chmur stratosferycznych ( 15-25 km ) nie spada poniżej -45 stopni. Skąd więc biorą się te chmury ? Otóż za ich powstanie odpowiadają tzw. „wiry polarne”. Temperatura wewnątrz wiru polarnego spada nawet do 80 stopni tworząc dogodne warunki do kondensacji pary i powstania chmur stratosferycznych. Ale skąd bierze się ten wir ? Otóż za jego powstanie odpowiadają wiejące właśnie w stratosferze tzw. „prądy strumieniowe” ( północny i południowy ) obiegające kulę ziemską z zachodu na wschód. Odcinają one powietrze nad biegunem nie pozwalając na jego wymianę z cieplejszymi masami powietrza. Temperatura spada aż do progowej dla powstania chmur o których mówimy. Zmiany klimatu obserwowane ostatnio dotyczą niestety również przebiegu właśnie tych prądów strumieniowych. ( Z tego co pamiętam to 2-3 lata doszło nawet do ich chwilowego połączenia ). Przesunięcie przebiegu prądu strumieniowego wpływa na powstawanie wirów polarnych i ich intensywność a w konsekwencji powstaje mniej szkodliwych dla ozonu chmur stratosferycznych.

p.s. Masz może jakieś dane dotyczące średniorocznych wielkości południowej i północnej dziury na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat ?
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
https://www.tvp.info/39498835/naukowcy-alarmuja-przez-globalne-ocieplenie-wzrosnie-cena-piwa

Tak to pisowska TV (ta niby patrio-nacjo-katolo obcym siłom nie kłaniająca się) osładza odbiorcom podwyżki cen prądu. Wszak widz postraszony kataklizmem zrozumie podwyżki lepiej niż widz niepostraszony. Przejdźmy zatem do technik straszenia:

Niedobór jęczmienia pociągnie za sobą z kolei horrendalny wzrost cen piwa...

Jeśli uprawy jęczmienia zmaleją o kilka procent, to o ile wzrośnie cena? Nie sądzę aby zależność była liniowa, ale chyba nie aż kilkukrotnie. Ale załóżmy, że o 500%. A co! Jeśli cena jęczmienia stanowi 90% ceny piwa, to 6 krotny wzrost cen jęczmienia podbije cenę piwa holen...horen, hole... znacząco. Ale przecież tak nie jest!!!!
To wyżej, to typowa retoryka propagandy: wyolbrzymić i pohisteryzować podając czarny scenariusz bez cienia szans (np. płynne przeniesienie upraw na północ). Jakiś czas temu na podupadającym portalu komputerowym czytałem, że przez ocieplenie podniesie się poziom oceanów, a masa ważnej infrastruktury leży przy samym brzegu i szlag ją jasny trafi. Zabrać to i przesunąć niepodobna. Oczyma wyobrażni widzimy, że budynki w których są serwerownie i rutery już stoją w wodzie, fale przyboju uderzają w okna, bryzgi padają na kable, lecą iskry. W tym przypadku odbiorca jest idealnie stargetowany. On jest tłuczkiem przeglądającym newsy komputerowe na WP, a tu czyta, że nie będzie internetu!
Nie będzie sieci, nie będzie piwa, ziemniaka też nie będzie. Tylko halucynacje z niedożywienia.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
http://www.bibula.com/?p=104835
Naukowiec zajmujący się klimatem, prof. Richard Lindzen, fizyk atmosfery i profesor meteorologii MIT, znany z prac o dynamice atmosfery i falach atmosferycznych, członek National Academy of Sciences nie pozostawił suchej nitki na ostatnim, alarmistycznym raporcie oenzetowskiej IPCC. Powiedział, że raport jest „nonsensowny” i głównym jego celem jest obalenie cywilizacji przemysłowej.
To, co pozostawimy naszym wnukom, to … krajobraz zdegradowany przez rdzewiejące farmy wiatrowe i rozkładające się panele słoneczne – ostrzegał.
 
Do góry Bottom