Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Czy wy nie widzicie do jakich gigantycznych przesunięć ludności doprowadzi wysuszenie regionów podzwrotnikowych i podtopienie nisko położonych krajów typu Egipt i Bangladesz? Dziesiątki MILIONÓW, a nie jak teraz tylko setki tysięcy islamistów ruszy do Europy. Chcecie żeby wepchali się wam na chatę?
Chwila, przecież oficjalne stanowisko jest chyba takie, że w Europie będzie zlodowacenie. Być może te miliony i miliardy uciekinierów chociaż w części pojadą na Grenlandię jak będą tak bardzo potrzebowały się schłodzić.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
#tawiadomośćzostanieprzemilczanawmediach
Lód antarktyczny zwiększa się o 135 miliardów ton rocznie, twierdzi NASA. Nowe badania NASA nad Antarktyką prowadzone z kosmosu namieszały w argumentacji na rzecz zmiany klimatu po tym, jak odkryto, że więcej zupełnie nowego lodu uformowało się na Antarktyce, niż jej lodowce straciły w wyniku topnienia.
http://www.mpolska24.pl/post/10019/jakie-globalne-ocieplenie
http://www.zerohedge.com/news/2015-...h-new-nasa-study-finds-antarctica-gaining-ice
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
#tawiadomośćzostanieprzemilczanawmediach
Lód antarktyczny zwiększa się o 135 miliardów ton rocznie, twierdzi NASA. Nowe badania NASA nad Antarktyką prowadzone z kosmosu namieszały w argumentacji na rzecz zmiany klimatu po tym, jak odkryto, że więcej zupełnie nowego lodu uformowało się na Antarktyce, niż jej lodowce straciły w wyniku topnienia.
http://www.mpolska24.pl/post/10019/jakie-globalne-ocieplenie
http://www.zerohedge.com/news/2015-...h-new-nasa-study-finds-antarctica-gaining-ice

Popatrz na to:

https://www.washingtonpost.com/news...ning-ice-heres-why-you-should-stay-skeptical/

A controversial NASA study says Antarctica is gaining ice. Here’s why you should be skeptical

Nasa już jest be.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
Jeśli ta najnowsza analiza jest poprawna to dotychczasowe szacunki i przedział niepewności były całkowicie błędne.
537ca8f0167ef_skumulowany-ubytek-lodu.png

http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-na-antarktydzie-przybywa-lodu-23
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
"Coraz więcej dotychczasowych rzekomych libertarian ujawnia swoje lewactwo, uznając globalne ocieplenie za fakt, nad którym należy się pochylić"
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 206
USA: Konieczna jest prawna ochrona przed próbami pociągania do odpowiedzialności karnej oraz dyskryminację ze względu na kwestionowanie globalnego ocieplenia.
Opublikowano: sobota, 25, marzec 2017 08:40
portal-klimat-i-czlowiek.jpg

W legislaturze stanu Maine złożony został projekt ustawy zakazujący ścigania karnego oraz dyskryminacji ze względu na poglądy w sprawie globalnego ocieplenia. Jest to pierwsza inicjatywa ustawodawcza tego typu w USA.


Kwestionowanie nadchodzącej katastrofy klimatycznej spowodowanej przez emisje CO2 naraża osoby wyrażające takie poglądy coraz częściej na praktyki dyskryminacyjne w postaci odmowy zatrudnienia lub zwolnienia z pracy [1], czy niemożności uzyskania finansowania publicznego, np. dla projektu badawczego. Dotyka to w szczególności pracowników naukowych, dziennikarzy i urzędników publicznych. W ostatnich latach szereg ważnych decydentów opowiedziało się za uznaniem tzw. „kłamstwa klimatycznego” za przestępstwo karne, ścigane także na podstawie przepisów antymafijnych (jak w USA).

Wspomniany projekt legislacyjny, zwany ustawą na rzecz ochrony wypowiedzi polityczną (ang. political speech) i zakazu stosowania kategorii przestępstw przeciwko polityce w dziedzinie zmiany klimatu (ang. climate change policy profiling), [2] został zgłoszony w odpowiedzi na inicjatywy podejmowane przez grupę amerykańskich naczelnych prokuratorów stanowych, w tym prokurator stanu Maine, przekonanych, że sprzeciwianie się „polityce klimatycznej”, takiej jaką realizował prezydent Obama, jest wynikiem „zmowy”, którą należy traktować jak przestępstwo kryminalne.

Bezpośrednim obiektem ataku „klimatycznych prokuratorów stanowych” jest koncern ExxonMobil, przy czym prokuratorzy w istocie kwestionują, czy korporacje mają prawo do formułowania własnych poglądów w kwestiach środowiskowych. Chodzi jednak tutaj o najszersze, fundamentalne kwestie z zakresu wolności słowa dotyczące ogółu obywateli (tzw. swoboda political speech, czyli wypowiedzi politycznej, jest jednym z najważniejszych praw obywatelskich chronionych konstytucyjnie w USA), a także o swobodę badań naukowych.

Projekt ustawy (zgodnie z jego streszczeniem):

„zabrania w szczególności prokuratorowi stanowemu (stanu Maine) prowadzenia dochodzenia wobec jakiejkolwiek osoby w związku z chronionymi prawnie wypowiedziami politycznymi tej osoby, przystępowania do dochodzenia wszczętego przez inny stan lub rząd federalny, bądź ścigania kogokolwiek na powyższej podstawie. Zakazuje się także prokuratorowi stanowemu wykorzystywać uprawnienia prokuratorskie do faworyzowania prawnie chronionych wypowiedzi politycznych lub dyskryminowania przeciwko nim.

Projekt ustawy zakazuje także organom stanowym faworyzowania lub dyskryminowania jakiejkolwiek osoby ze względu na jej nastawienie wobec polityki w dziedzinie zmian klimatycznych w odniesieniu do dotacji, zamówień publicznych lub zatrudnienia.”

Ponieważ „polityka klimatyczna” nie ma być produktem „opartej na wierze ideologicznej histerii w kwestii zmian klimatu” (według słów jednej z osób cytowanych w amerykańskiej gazecie), lecz rezultatem dociekań naukowych, w efekcie działań prokuratorów stanowych, realizowanych przy użyciu wszystkich narzędzi dostępnych prokuratorowi, angażowanie się w spory naukowe stanie się dużo bardziej ryzykowne, kosztowne, a może nawet prowadzić do zakończenia kariery naukowej. Jak to napisał rok temu pewien profesor prawa z Kalifornii, „gdyby przeciwnicy Newtona dysponowali takimi narzędziami, to dalej uczylibyśmy się fizyki od Arystotelesa (…) O tym, co jest prawdą, a co fałszem powinien decydować rynek idei, a nie władza prokuratorska.”

Zwolennicy ścigania sądowego krytyków tezy o katastrofie klimatycznej powodowanej przez człowieka twierdzą, że „kłamstwo klimatyczne” jest wynikiem zmowy między wielkim biznesem naftowym i węglowym a niektórymi naukowcami. Według szeroko propagowanej wersji, w centrum tej konspiracji mają stać osławieni miliarderzy-nafciarze bracia Koch – jak można się było dowiedzieć także z publikacji zamieszczanych w polskim tygodniku „Polityka”. W tym obrazie pewną komplikację stanowi fakt, że w trakcie niedawnej kampanii wyborczej w USA bracia Koch, którzy są zwolennikami nieograniczonego napływu taniej siły roboczej do USA, należeli – obok George’a Sorosa oczywiście -- do najpotężniejszych przeciwników kandydata Trumpa („kłamcy klimatycznego”) z kręgów wielkiego biznesu. Tak czy inaczej, szereg wielkich organizacji ekologicznych prowadziło przez ostatnie lata prawdziwe śledztwa, których celem było wykrycie powiązań finansowych między „brudnym” biznesem naftowo-łupkowo-węglowym a badaczami wyrażającymi opinie niezgodne z wizją nadchodzącej katastrofy klimatycznej.

Aby stać się przedmiotem takich działań i medialnych kampanii zniesławiających nie trzeba wcale twierdzić, że człowiek, czy też emisje CO2, które produkuje, nie mają żadnego związku ze stanem klimatu. Kryterium jest to, na ile poglądy danej osoby są zgodne z wizją katastrofy klimatycznej i czy dana osoba głosi takie poglądy publicznie. Niedawno z kierowania Wydziałem Nauk o Ziemi i Atmosferze w Georgia Institute of Technology zrezygnowała prof. Judith Curry, autorka 180 artykułów naukowych z dziedziny klimatu i zjawisk pogodowych. Prof. Curry wyjaśniła, że zdecydowała się porzucić karierę akademicką ze względu na ataki na jej dorobek naukowy i „obłędny charakter” debaty na temat klimatu [3].

curry.jpg

Prof. Curry występuje przed komisją Kongresu USA

Przyczyną „trudności”, jakich Curry doświadczała w środowisku akademickim było to że, z badań jej wynika, iż emisje CO2 przez ludzkość mają wpływ na klimat, lecz przyniosą wzrost temperatur jedynie o 1-2 stopnia, czyli w dolnej granicy prognoz wynikających z modeli klimatycznych stosowanych przez panel klimatyczny ONZ. Zawinienie prof. Curry polega na tym, że taki wzrost temperatur nie prowadzi do katastrofy klimatycznej, której wizja jest fundamentem obecnej polityki klimatycznej.

Niezależnie od tego, że prokurator rozstrzygający spory naukowe kojarzy się raczej ze stalinowskim ZSRR, a nie z amerykańską demokracją, zarówno wiedza naukowa, jak i świadomość społeczeństwa na temat związków między działalnością człowieka a stanem klimatu i środowiska z pewnością mogą jedynie skorzystać na tym, że w krajach takich jak USA poglądy naukowców, dziennikarzy i urzędników publicznych w tej sprawie objęte zostaną ochroną przed dyskryminacją, z jakiej korzystają już liczne inne atrybuty człowieka jak „wiek, płeć, rasa, religia, niepełnosprawność, orientacja seksualna i tożsamość genderowa”, według słów członka parlamentu stanowego w Maine.

Opracował Scriba

Redakcja stopwiatrakom.eu
 

Redrum

Active Member
705
183
Połączony temat "Globalne ocieplenie, Q&A"

Siema.

Zainspirowany okazjonalnymi dyskusjami w temacie globalnego ocieplenia w towarzystwie wolnościowców, chciałbym założyć temat gdzie będziemy wyjaśniać sobie wszelkie wątpliwości dotyczące tego tematu - pytajcie a (najprawdopdobniej) będzie wam dane!

Oczywiście zachęcam inne osoby temat zainteresowane do udzielania odpowiedzi.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry Bottom